Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Granat - komentarze


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

EE... nie tak szybko, nam w marcu minie trzy latka jak mieszkamy...:yes:..i dopiero zamówiłam komodę jedną, za chwilę zamówię drugą a mąż właśnie dzisiaj zaczął robić garderobę w jednym z pokoi.

Jak wiesz, nie mam też jeszcze mebli w kuchni - tych docelowych - a prowizorki nie chciałam mieć, bo wtedy pewnie zostałaby na dłużej. Mam za to stół, który słuzy za blat roboczy i wszystkie potrzebne sprzety czyli zmywarka, kuchenka, okap docelowy ale stoi to sobie jako wolnostojące urządzenia, chociaż są do zabudowy :D i tylko troszkę to mi przeszkadza bo mam pomieszczenie gospodarcze, gdzie mam kuchnię zastepczą z długim blatem roboczym, zlewem itp.....:yes:

Widzisz kobieto, cierpliwości zatem....a wszystko się zrobi.....:yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Witaj :)

Ze śniegiem problem mam podobny tyle, że mi spada taka góra wielka na schody. Już w tym roku odśnieżałam :) Wszak nie az taaaką wielką ilość ale jednak.

Mi w tym roku zima odpuściła, na szczęście. Chociaż to jeszcze nie koniec....

Piękną masz garderobę :) Pochwal męża!

I komoda też mi się podoba, lubię taki styl. Mojemu mężowi się nie podoba więc u nas wszystko po "nowoczesnemu" będzie.

Mówisz, że Wy już 3 lata? Czas zleciał. W ogóle jakoś tak szybko przemija wszystko...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wasiu piękna komoda.Pasuje do drzwi,ościeżnic.

O mężu,że złota rączka już pisać nie będę bo wiadomo:)-garderoba mówi sama za siebie.

Śnieg....szkoda,że Twoja skarpa jest pod spadem dachu...niestety chyba niewiele będziesz mogła tam posadzić,bo jak widać ilość śniegu spadająca z dachu jest ogromna...Ale moze z pomocą FM coś wymyślisz...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ninko, zima u Ciebie piękna, ale niestety takie są jej uroki.

Wiem, że są na dach takie wsporniki, które zatrzymują spadający śnieg, ale nie wiem na ile to pomaga.

U mnie też śnieg zsuwa się z dachu, tylko, że u mnie nie jest on taki stromy i ja nie mam pod nim żadnych roślinek, które mogłyby się połamać.

Po prostu nie możesz tam wsadzać żadnych delikatnych drzewek, a innym roślinkom chyba nic się nie stanie?

Ech, zawsze są jakieś zmartwienia.

Uściski dla Ciebie na pocieszenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aga, dzięki :p męża chwalę cały czas, bo to mój najlepszy i nieoceniony number 1...:wiggle:.. tak się złożyło, że nam taki styl mebli odpowiada w takim samym stopniu... czyli oboje dobrze czujemy się w takich klimatach i jest ok.:p

Czas....niestety, płynie nie ubłagalnie do przodu a my jesteśmy coraz starsi....ale cały czas młodzi duchem :p...i pniemy do przodu..jak widać po 3 latach kończymy się meblować...:p:p:p

Huragan, witam u mnie :bye: i dziekuję za gratulacje... drzwi do garderoby osadzone są na 3 zawiasach o kącie otwarcia 160 stopni i na takich prostych zawiasach domykaczach w miejscu łamania się drzwi ale te zawiasy nie mają specjalnej nazwy. Powodują domykanie się drzwi w trakcie zamknięcia. Mąż zastosował takie zawiasy o dużym kącie otwarcia, żeby jak najszerzej otworzyć drzwi. Przy zawiasach o kącie rozwarcia 90 stopni - standardowych -byłoby ciemno w garderobie no i niewygodnie korzystać z niej......:no: Garderoba po drugiej stronie półek ma jeszcze rurkę na wieszaki i dwie półki odpowiednio dociete do skosów...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bogusia, komoda była robiona specjalnie przez tego samego stolarza co robił nam drzwi i całą resztę....no i kuchnię też on będzie nam robił, tak żeby wszystko do siebie pasowało bo w końcu to jedna otwarta przestrzeń....salon, jadalnia i kuchnia...więc wszystko musi grać...:p

Poza tym meble jego wyrobu są przez nas już sprawdzone...szafki z drewna iroko w łazience stoja juz 3 lata i nic ale kompletnie nic sie z nimi nie dzieje a kapiemy sie tam codziennie i na dodatek nie mamy szyby pod prysznicem ....ale.....mamy rekuperator więc para po kąpieli jest od razu wyciagana.... drzwi to samo..proste jak drut..bez jakichkolwiek wypaczeń.

Z tą moją skarpą to jeszcze sama nie wiem co tam posadze...pewnie tylko jakieś płożące i byliny wychodzące co roku z ziemii....

No cóż pożyjemy, zobaczymy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Iwonka, takie płotki przeciwśniegowe to mielismy założone jak tylko dach był nowy..:no:.. co z nich zostało po pierwszej zimie..jest gdzieś pokazane na zdjęciach na początku dziennika...ma-sa-kra....:o

dzieki za uściski...:p... jutro juz do pracy...:o

Nadal z przyjemnością patrze na swoją nową komodę i nie moge się nacieszyć, że juz jest i że niedługo bedzie druga...:wiggle::wiggle::wiggle:...no i jak idę na górę to muszę zajrzeć do nowej garderoby....:p... czy Wy tez tak macie jak coś nowego pojawia się w domku?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Iwonka, takie płotki przeciwśniegowe to mielismy założone jak tylko dach był nowy..:no:.. co z nich zostało po pierwszej zimie..jest gdzieś pokazane na zdjęciach na początku dziennika...ma-sa-kra....:o

dzieki za uściski...:p... jutro juz do pracy...:o

Nadal z przyjemnością patrze na swoją nową komodę i nie moge się nacieszyć, że juz jest i że niedługo bedzie druga...:wiggle::wiggle::wiggle:...no i jak idę na górę to muszę zajrzeć do nowej garderoby....:p... czy Wy tez tak macie jak coś nowego pojawia się w domku?

 

Tak.. tak..

Też tak mam.

Chodzę i oglądam bez przerwy i oczu nie mogę nacieszyć.

U nas wprawdzie dawno nic nadzwyczaj nowego się nie pojawiło ( wiadomo - kasa), ale nowe rzeczy cieszą niesamowicie.

Tyle tych naszych radości na starość. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Wasiu..martwimy się o dzieci,mężów,rodziców...i o nasze zwierzaczki:)

Pamiętam jak zaginął na Bruno....A teraz jak Zuźka wraca później niż zwykle to już chodzę zaglądam wołam.Na szczęscie teraz więcej siedzi w domu, i przyzwyczaiła się że na dwór to tak z rana,później koło południa a później to już "odpoczywa":)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej

No właśnie, każde zwierze to masa obowiązków. Miałam psa i teraz powiedziałam, że jak sie przeprowadzimy to nie chce za nic. Za duży obowiązek, a znając życie wszystkie spadłyby na mnie. Kot. Będzie kot podwórkowy :)

Wyobrażam sobie Wasz strach, bo sama pewnie bym miała w głowie najgorsze wizje.

Dobrze, że psina przyszła. Ciekawe tylko czy przestanie już tak uciekać czy tylko tak późno wracać do domu ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z uciekinierem naszym ciąg dalszy niestety, był dzisiaj...:eek:....Mąż wyszedł z nim i z Axą na spacer i w pewnym momencie Harry wypiął się ze smyczy....i pobiegł a raczej wystrzelił jak z procy i znowu na ulicę. Mąż zaczął za nim biec ale po chwili usłyszał pisk opon i jak wyszedł na ulicę to niedaleko stał samochód......i Harry siedzący na poboczu skomlący. Mąż podszedł a kierowca zaczął przepraszać go, że nie chciał potrącić psa ale on wybiegł mu na drogę....powiedział też, że mocno go nie uderzył bo jechał wolno i zdążył wyhamować ale niestety, lekko uderzył go w cztery litery. Harry na całe szczęście jak zobaczył męża to podszedł do niego cały drżący. Mąż zaraz go obmacał czy jest cały i na szczęście nic złego mu się nie stało. Jest obity, bo jak mąż dotykał go z tyłu to zapiszczał ale lekko. Chodzi normalnie i najważniejsze, że nie ma nic złamanego. Córka zabrała go dzisiaj do siebie i rano podjedzie z nim do weterynarza, żeby dobrze go obejrzał. Podjęliśmy decyzję, że Harry do końca zimy zostanie w mieście u córki. Tam przynajmniej nie bedzie uciekał na ulicę a i dzieci sie cieszą.

Zobaczymy też jak jutro bedzie się czuł i może w końcu ta sytuacja jakoś odbije się na nim i więcej nie będzie uciekał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...