Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze U GAGATY


Recommended Posts

Na szczęście Tymek to spokojny, stateczny pies (2 lata ale te duże rasy tak mają)

Moja ma prawie 8 lat, jest duża... i tyle by się zgadzało. Ani spokojna, ani stateczna! ADHD w czystej postaci!

 

Emi kiedyś zapraszała usilnie do zabawy yorka, ale on, biedaczek, prawie się posikał ze strachu. Jednak ja nie pozwoliłabym na swobodną ich zabawę, bo właśnie ta różnica gabarytów mogłaby się źle skończyć. Przecież wystarczyło by, żeby Emi wpadła na niego z rozpędu, żeby zaplątał jej się między łapami, kiedy biegnie, żeby nadepnęła na niego albo naskoczyła. I było by po yorku...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Moja ma prawie 8 lat, jest duża... i tyle by się zgadzało. Ani spokojna, ani stateczna! ADHD w czystej postaci!

 

Emi kiedyś zapraszała usilnie do zabawy yorka, ale on, biedaczek, prawie się posikał ze strachu. Jednak ja nie pozwoliłabym na swobodną ich zabawę, bo właśnie ta różnica gabarytów mogłaby się źle skończyć. Przecież wystarczyło by, żeby Emi wpadła na niego z rozpędu, żeby zaplątał jej się między łapami, kiedy biegnie, żeby nadepnęła na niego albo naskoczyła. I było by po yorku...

 

To prawda i dlatego też ja uważam, mając dużego psa, na jego kontakty także z małymi dziećmi. Może być piesio łagodny jak baranek,ale co może NIECHCĄCY taki łagodny baranek w rozmiarze XXL to lepiej nie myśleć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DSC_0060.JPG: Założenie grupy nie powiodło się. Naciśnij 'wstecz' by powrócić do formularza.

 

Dokładnie taki komunikat się pojawia. A robię wszystko normalnie. Wybieram "z komputera", "przeglądaj", klikam dwa razy zdjęcie i "dodaj plik".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Musisz chyba, Osiu, z inicjatywą wychodzić, czyli... zaczepiać tych z małymi psami, czy Hrabia może się pobawić...

Też nie podeszłabym z Karusiem do dużego psa, a jakby właściciel zagadał i zapewnił, że pupil lubi i w ogóle, fajnie będzie - pewnie wyzbyłabym się obaw. :yes:

Się wstydzę...;) nie... no żarty ale jak widzę, że ktoś usilnie swoje psisko ciągnie w innym kierunku to się nie narzucam i tyle...:rolleyes:

 

powiem ci coś a autopsji - duży pies, przyjazny (najgorzej ja pełen energii) bawiąc się nie raz przyjaźnie kładzie łapkę na kłębie kolegi czy koleżanki do zabawy. W przypadku silnego pieska, czy też zbliżonego gabarytami zabawa jest przednia, natomiast łapa wielkogabarytowego czworonoga położona na karku yorka czy innej kruszyny może skończyć się urazem - przynajmniej psychicznym do wszystkich dużych psów :( A w okolicy miałam i znacznie smutniej skończoną taką zabawę. Zdarzają się jednak i takie małe spryciule, które nie dadzą się wielkiemu dogonić ani łapu położyć - wtedy zabawa bywa super :yes:

Wiem Gosiu i też uważam, że jeśli się psy mają bawić to nie może być to york czy też inny gabarytowo zbliżony... ale świetnie się bawił z sunią na wyjeździe,,, sunia miała jakieś 25-30 cm i najpierw z respektem pewnym do niego podeszła a potem tak nim kręciła, że padł po 20 minutach a ona go zaczepiała... ubaw mieliśmy nieziemski :lol2:

 

Chyba będą musieli coś zrobić bo zginą w tej sierści Tymoteuszowej..

Ja k ogarną priorytety to i Tymka ostrzygą :)

 

Noo.. Trzymamy za nich kciuki. Na szczęście Tymek to spokojny, stateczny pies (2 lata ale te duże rasy tak mają), więc powinni dać radę. A potem może będzie lepiej - musi.

Gagatko powtórz to raz jeszcze bo bardzo chciałabym w te słowa uwierzyć...:rolleyes:

Greyusiowi do 2 lat brak 2 miechów a głupota uszami się wylewa...;)

 

Moja ma prawie 8 lat, jest duża... i tyle by się zgadzało. Ani spokojna, ani stateczna! ADHD w czystej postaci!

 

Emi kiedyś zapraszała usilnie do zabawy yorka, ale on, biedaczek, prawie się posikał ze strachu. Jednak ja nie pozwoliłabym na swobodną ich zabawę, bo właśnie ta różnica gabarytów mogłaby się źle skończyć. Przecież wystarczyło by, żeby Emi wpadła na niego z rozpędu, żeby zaplątał jej się między łapami, kiedy biegnie, żeby nadepnęła na niego albo naskoczyła. I było by po yorku...

Dlatego uważam, że yorki są poza zasięgiem mojego stwora, chociaż osobiście widziałam, jak york go zaczepiał do zabawy a on się dziwił... jakby chciał powiedzieć... CO TO????:jawdrop:

 

Ano będzie brazostadko .... oby. Dzisiaj lub jutro mają przyjść na świat pierwsze szczeniaczki, w kwietniu następne. Już się nie mogę doczekać .... ciągle widzę uśmiechnięty pysk Katuni .....

Katunię zawsze będziesz pamiętać... :bye:

A nowe zwierza też pokochasz :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, czy ja wiem? Emi chwilowo zmądrzała po trzecich urodzinach. A teraz dziecinnieje na starość. Może to przypadłość leosiów, które są na swój sposób inteligentne niewątpliwie, ale wśród priorytetów nie mają zaspokojenia ambicji właścicieli pragnących się pochwalić doskonale ułożonym pieskiem. One kalkulują, co się opłaca. Kochać właściciela - owszem, ale po swojemu, wielką, kudłatą i żywiołową miłością. Posłuszeństwo? Czemu nie? Zwłaszcza, kiedy właściciel trzyma w ręce coś dobrego. A kiedy nie trzyma? Z kalkulacji wynika, że poskakanie sobie z czterech w górę jest przyjemniejsze niż pochwała, a swoją porcję miziania i tak się dostanie, jeżeli się ma wystarczająco słodkie spojrzenie i miziste kudły.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...