Moose 07.03.2013 21:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2013 Gagatko, zdróweczka dla Bazylki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gagata 08.03.2013 10:31 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2013 A dziękujemy dziękujemy... :yes: Dziewczyna w świetnej formie i wciąż nie może pojąć DLACZEGO nie wolno hasać...... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 08.03.2013 22:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2013 Jak w świetnej to się cieszyć jeno należy i czekać na wygojenie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 10.03.2013 18:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2013 TAR-ci chłopaczek zlądował ze schodów, a dzisiaj nasza starsza kocica zaliczyła glebę ... Jak to sie stało nie mam pojęcia, prawdopodobnie spała gdzieś na samym brzegu, kolibnęła się i ... matko, jaki był huk!!!! Wystraszyłam się setnie, ale kocio czmychnęło na górę jakby się nic nie stało! Minę, nie powiem, miała trochę dziwną ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gagata 10.03.2013 19:07 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2013 Pewnie wylizała się i tyle, po sprawie . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 10.03.2013 19:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2013 a mój to artysta, ze spalonego teatru, jak nikt nie widzi to bryka sam po schodach, albo za ciasteczkiem. a jak ktores z nas siedzi to bardzo strachliwego przed schodami udaje i ta minka z serii "no wezcie mnie zanieście no, bo ja taki biedniutki jestem":lol2: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 10.03.2013 19:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2013 Z naszych to Miśka najczęściej ze schodów ląduje. Siada na poręczy, na górze, Rudy ją atakuje, a ona zaczyna walczyć i spada na sam dół. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 10.03.2013 19:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2013 kurcze, 7 zyc ma? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 10.03.2013 20:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2013 Chyba więcej. Jak to kot. A właściwie kocica.Kurczę, właśnie koleżanka ledwie odratowała swoją psukę - ropomacicza dostała po trzecim zastrzyku antykoncepcyjnym!A inna znajoma ratowała psunię, która na jezioro wylazła, bo nie połapała się, że lód już cienki. Skończyło się dobrze, ale lekko nie było. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 10.03.2013 20:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2013 no racja 9, cos mi się pomerdało, może dlatego ze 7 to moja ulubiona cyferka:cool: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 10.03.2013 20:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2013 dobrze ze z psicami i wlascicielka "lodolamaczki" w porzadku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 10.03.2013 21:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2013 Właścicielka sama w lodołamacz się bawiła na dziurawym pontonie pożyczonym od sąsiada. Wniosek - trzeba kupić ponton. A może psuka do jakiegoś konstruktywnego wniosku dojdzie i więcej na lód nie wlezie? Kto ją wie? Właścicielka dłużej przeżywała przygodę niż jej bohaterka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 10.03.2013 21:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2013 Zawsze tak jest! Psuka tylko w danym momencie czuła jakiś dyskomfort i zapomniała natychmiast po "zejściu na ląd"! A ja sobie właśnie czytam, jak odzwyczaić szczyla od gryzienia wszędzie gdzie popadnie swoich najukochańszych opiekunów!!! Matko, jakie on ma ostre zęby!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 10.03.2013 21:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2013 Agdus, cos napisze ale proszę Ty się ze mnie nie smiej, my mamy ponton w domu:rotfl: Wlascicielce wspolczuje, bo sama przezywam jak dzieje się cos zlego mojemu psiakowi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 10.03.2013 21:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2013 Zawsze tak jest! Psuka tylko w danym momencie czuła jakiś dyskomfort i zapomniała natychmiast po "zejściu na ląd"! A ja sobie właśnie czytam, jak odzwyczaić szczyla od gryzienia wszędzie gdzie popadnie swoich najukochańszych opiekunów!!! Matko, jakie on ma ostre zęby!!!!! Brazunia jutro ci na maila cos wysle apropo's. od naszej psiej bechawiorystki, tez mielismy ten problem z białym a zabki szczyli sa mocno ostre, jak się przyda to fajnie, jak nie będziesz chciała skorzystać to tez dobrze. maila jakby co posiadam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 10.03.2013 21:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2013 A co jest śmiesznego w posiadaniu pontonu? My mamy składany kajak - mniej przydatny w ratowaniu lodołamaczy, ale też i jeziora w pobliżu nie ma. Jak się odzwyczaja psie szczyle? My tylko czasem musimy królika resetować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 10.03.2013 21:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2013 aaa mam caly elaborat, nie dawaliśmy sobie rady z bialasem, teraz jest o niebo lepiej choć czasem idzie jeszcze na karnego jezyka ale po jednym razie capiszczy. z królikami nie mam doswiadczen Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 10.03.2013 21:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2013 Królika się po prostu resetuje. Trzeba zakryć mu łepek, coby nic nie widział, lekko przyciskając do podłoża. Zresetowany królik zapomina, że był zdenerwowany. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 10.03.2013 21:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2013 mój się uspokaja po chwilowym odseparowaniu, teraz wystarczy jedno, ale na początku to kilkanaście razy ladowal na wygnaniu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 11.03.2013 06:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2013 ale mam zaległości na gryzienie dobrze robi piszczenie - gryziony ma piszczeć - aj, oj - tak w stadzie szczeniaki komunikują się, że już za mocno jeden drugiego dziabnął - piękna jest mina skonsternowanego zawodnika a spadające koty to jakoś skojarzyły mi się z fastfoodami https://virusovo.wordpress.com/2013/02/26/jak-wygladalyby-dzikie-zwierzeta-gdyby-odzywialy-sie-w-fast-foodach/ https://www.facebook.com/RollinWild Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.