Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze U GAGATY


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 4,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

To by się miał z czego spowiadać?

na inne żarty (???) sobie jednak nie pozwolę (choć kusi).

 

A fafelki to różne są, a kokardki to jej się robią jak gania albo jak jej pańcia "do zdjęcia" ubierze :D

A może jak byś księżniczce której zrobiła fotę tak od przodu, z dołu to też paszcza by się sfaflowała bardziej...

 

Arctica, Ciebie by CC nie przestraszył, nie ma szans, Ty WIESZ.

Ale jak Bazyl wybiegał zza rogu, oczy czerwone, morda otwarta szeroko (coś jak pies Baskervillów) to ..... widziałam autentyczne przerażenie na niektórych twarzach.. Dziwne, co?

 

Tu w kompie pod ręką mam tylko taką fotkę Bazylego:

 

Bazyli las.jpg

Edytowane przez Gagata
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Boshe... piękny!!! Pewnie, że dziwne! Toż to tylko kochać, pistulać, miziać i całować:hug:

 

Ale BYŁ groźny czy tylko tak wyglądał??? Miał zdecydowanie inny charakter niż pannica???:rolleyes:

 

od spodu to mam takie

 

3da4317980044b40gen.jpg

 

no niby trochę ma:rolleyes:... trochę:p

 

U nas pies Baskervillów to Hannah... już mi wiele osób mówiło:D. Czarna jak smoła ze złotymi oczami, zresztą zobacz

 

P1000075.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

CC naprawdę groźnie wyglądają, i chociaż je znam, tak jak kilka Amstafów znajomych, to i tak mimo wszystko na obce reagowałabym chyba lekką niepewnością. Zresztą, każdy duży pies wygląda groźnie .... a zazwyczaj groźny nie jest. Bardziej obawiam się tych małych ras (przepraszam wszystkich posiadaczy małych piesków, to nie osobista wycieczka).

 

Agduś, wiele bym dała za zobaczenie miny kościelnego ... w obu przypadkach:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że na każdego obcego psa trzeba uważać, mały czy duży.

Tyle, że małe zazwyczaj bardziej jazgoczące i bardziej wredne - bo małe. :lol2:

Chyba, że mają takich państwa jak np. u Amberci. :yes:

 

Arctisia - Bazyl miał zdecydowanie inny charakter niż Bazyśka, on to był samiec alfa, dominant nie znoszący sprzeciwu na swoim terenie.

Ale uwielbiał też mizianie, wiem na pewno. :cool:

Potrafił napraszać się jak szczeniak... :lol2:

 

Hannah na tej fotce rzeczywiście budzi respekt.

A piękna - jak marzenie. :yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pewno CC bez ucholców wygląda groźniej.

Hannah piękna i budząca respekt!:cool:

Nie usuwaj!!!

 

Bazyl, jak DPSia pisze, to był dominant, innych psów nie uznawał.

I wyglądał też groźniej, w sytuacji opisanej powyżej, pokażzę fotkę jak znajdę.

A do głasków i wszelkiego dotyku był pierwszy i nie miaaaało to końcaaaa.......

A to łapa a to paszcza, a to ....cokolwiek.....

:hug:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Małe pieski są najczęściej po prostu niewychowane. Jazgoczą, potrafią za nogawkę chwycić, skaczą, brudzą łapami, bo właściciele zakładają, ze takiego małego pieska nie ma po co szkolić. Takie małe, słodkie, niegroźne... a że sobie czasem poszczeka, że na kogoś skoczy? Jaki problem? Kto by się bał małych piesków? Histerycy tylko.

Niestety w drugą stronę to już nie działa, bo nie każdy właściciel dużego pieska nad swoim zwierzem panuje. I nie da się ukryć, że o ile ugryzienie przez małego pieska, choć przykre, kończy się awanturą, podartymi spodniami, rzadziej obrażeniami ciała wymagającymi spotkania z lekarzem, o tyle pogryzienie przez dużego psa... no wiadomo. Dlatego też, kiedy widzę psa tzw. "groźnej rasy", to po pierwsze patrzę na właściciela. Jeżeli to jest ABS o czole nieskalanym myśleniem, albo wyraźnie przestraszony człowiek na drugim końcu napiętej do granic możliwości smyczy, to omijam ich szerokim łukiem starając się nie wykonywać podejrzanych ruchów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Agduś, wódki Ci dać, tak dobrze prawisz!!!!

 

 

Tyrionek mnie przewiózł ostatnio po podwórku ..... z radości i chęci przywitania się. Osoby będące punktem jego zainteresowania niekoniecznie były tym zainteresowaniem zachwycone - do czasu, gdy bliżej go poznały. Ot, życie:rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ale prawda jest taka, że najczęściej te wredne małe jazgoty wymagają najwięcej wychowywania.

Choć to prawda, że jest podejście takie "przecież to mały piesek, nic nie zrobi!"

A g...o prawda!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ze strachu.

Wie, że jest mały, wszyscy wokół niego więksi, więc uznaje atak za najlepszą formę obrony.

U ludzi często działa to trochę podobnie (bardzo przepraszam wszystkich niewysokich!).

Na poziomie podświadomości mają skrypt, że są niżsi, a więc mniej silni, a więc muszą głośniej walczyć o swoje.

I często są pyskaci i nie dają sobie w kaszę napluć.

W świecie psów działa to tak samo.

Jestem mały, każdy może mnie ugryźć lub kopnąć.

Jak będę szczekał i pyskował, to może uda się ich nastraszyć i pokazać, że powinni się mnie tak samo bać.

Często to ich gryzienie po portkach to agresja lękowa.

Edytowane przez DPS
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ze strachu.

Wie, że jest mały, wszyscy wokół niego więksi, więc uznaje atak za najlepszą formę obrony.

U ludzi często działa to trochę podobnie (bardzo przepraszam wszystkich niewysokich!).

.....

 

a nie ma za co :) Diagnoza pasuje i do Azorka sąsiadów i do Jarosława K. :yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...