Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze U GAGATY


Recommended Posts

DPSia- zawsze zapraszam do takich "wklejek"!

 

Crosiaki nie są trudne w ułożeniu (vide - Bazyli, który był psem idealnie z nami skomunikowanym - te długie R O Z M O W Y widać swoje zrobiły ;-)), tylko bardzo warto je ułożyć, żeby potem nie musieć "kopac się z koniem" tylko miec przyjaciela.

 

Pamietajcie, że one nie są (jak niektorzy myslą) wpisane do żadnych groźnych ras itp.

To sa klasyczne burki - Włoski Pies Podwórzowy (jedna z nazw :-))

 

Rzecz w tym, że (jak zresztą w każdym przypadku wychowawczym) podstawą jest konsekwencja. Pozornie łatwe, czasem bywa niemozliwie trudne...

Te słodkie pyszczydło wpatrzone smiesznymi, lekko wyłupiastymi, smutnymi (taka uroda) oczkami w Ciebie, kompletna niewinność ..! JAK MOZNA COKOLWIEK EGZEKWOWAĆ?? Trzeba by serca nie mieć....

No i takie tam - wszyscy psiarze znają.. ;-)

 

Ale corsiak jest ..... raczej silny jak wyrosnie i teraz chodzi o to, żebym miała na niego wpływ WERBALNY, bo żadnego innego mieć nie mam szans.

On mnie ma posłuchać jak go grzecznie proszę, bo przecie nie będę się z nim bić ani szarpać.

Ale one chętnie słuchają i nie ma z tym problemu, jeśli jest owa konsekwencja, czyli od początku na to samo zachowanie jest ta sama reakcja, a te same słowa znaczą to samo.

Tylko tyle i aż tyle.

 

Zresztą to własnie spodobało nam się w tej rasie i dlatego zdecydowalismy się no kolejnego cc.

Edytowane przez Gagata
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Bazylka daje czadu, coraz lepiej się w domu czuje, więc i absorbuje coraz mocniej..

 

Agduś - mielismy przy Bazylu 3 koty. Jeden mieszkał z nami zanim się Bazyli pojawił, dwa przyszły po nim.

Bardzo się przyjaźnili. Koty zawsze witały się z bazylim, z nami niekoniecznie. Ocierały mu się o paszczę (raczej to znosił cierpliwie niz się zachwycał..), w dzieciństwie (jego i któw, tych drugich), bawili sia razem rozsmieszając nas do łez.. :-)

 

Ale co do OBCYCH kotów....uuuuu...tu żartów nie było.

I nie było więc też obcych kotów na naszym terenie ;-)

 

A co do ustalania hierachii dyskusją itp .. to zaraz zwizualizuję...

Edytowane przez Gagata
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Emi do domowych kotów podchodzi ze stoickim spokojem i każdego nowego przyjmuje bez emocji. Kiedy spotyka kota poza domem, to wszystko zależy od kota - uciekającego goni, siedzącego najwyżej obwącha (sprawdza, czy swój). Tyle, że obce nie wytrzymują nerwowo i zaczynają uciekać z reguły, a to dla Emi zachęta do zabawy w ganianego. Nasze z zasady nie uciekają, więc zabawy nie ma.

A pytałam, bo bywają właściciele psów o "silnych charakterach", którzy twierdzą, że ich pies "ma w genach" mordowanie kotów. Zastanawiam się, czy są rasy, które bez względu na wychowanie rzucają się na koty z zamiarem mordu, czy to wroga propaganda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eee - to jakas bajka z tym mordowaniem kotów.

Raczej podejrzewałabym niektórych właścicieli, że celowo uczą tego swojego pupila a potem zwalają na "charakter rasy"..

Zreszta podobnie jak z agresją u psów, która jest bezpośrednim przełożeniem agresji (czyt. tchórzostwa i kompleksów) właściciela.

 

Cane corso łatwo się układa, są bardzo pojętne i chętne do nauki.

A poza tym mają w sobie dużo spokoju (jak juz podrosną, nie mówię o naszej Bazylice.. ;-))

Najtrudniejsze do ułożenia są np. jamniki (to raczej niemożliwe - tak by należało to ująć) i np. labradory, które w swej radosnej wszechdynamiczności nie są nawet w stanie skupić się na szkoleniu :-) To psy z ADHD i trzeba mieć zdrowie do tego, albo ze dwójkę kilkuletnich dzieci, żeby sobie nawzajem atrakcje ciągle zapewniali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem przekonana, że to wroga propaganda, co różne psy udowodniły już nieraz.

Kot po prostu ucieka, więc fajnie jest go gonić, jak wszystko inne co ucieka (wg nich zapewne chce się bawić).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja koleżanka ma goldenkę, która potwierdza Twoją teorię (to prawie to samo, co labrador przecież), a jednak to właśnie labradory i goldeny są psami-przewodnikami, ratownikami itp. Czyli jednak się da. Jamniki mają charakterki - to fakt! I mimo wzrostu dominują w stadzie. Jednak mają swój urok i chociaż wolę duże psy, to jamniki właśnie charakterkiem nadrabiają wzrost. Najgorsze są dla mnie yorki i wszelkie inne miniaturki - pomijając fakt subiektywny, że wolę duże psy - tych małych z reguły (są wyjątki - wiem) nikt nie szkoli, bo po co takie maleństwo szkolić? W efekcie są przekonane o swoim przywództwie w stadzie, jazgotliwe, niewychowane, nie reagują na żadne polecenia... No i mimo całej mojej miłości do leonków, to nie są łatwe do ułożenia psy. Już myślałam, że to ja sobie nie radzę (Emi kupiliśmy kiedy miała 9 miesięcy, i swoje nawyki), to pocieszyła mnie sąsiadka. Zakochawszy się w Emi, kupiła leonkę. Kiedy Hera zaczęła wyraźnie dawać do zrozumienia, że niekoniecznie chce kogokolwiek słuchać, sąsiadka zadzwoniła do trenera. Początkowo podszedł entuzjastycznie do pomysłu szkolenia kolejnego psa. Kiedy usłyszał, jaka to rasa, zamilkł na chwilę i po namyśle wyjąkał "lekko nie będzie...". Bo leonki są łagodne i kochane, oddane i kochające, inteligentne bez wątpienia, ale na swój leonkowy sposób. Ich inteligencja służy głównie do zastanawiania się, czy im się opłaca słuchać polecenia. Kiedy mam w ręce coś dobrego, Emi wykonuje moje polecenia zanim je wypowiem. "Na sucho" ociąga się, widać, jak się zastanawia, dlaczego właściwie ma siadać albo się kłaść... Ot, leonkowy charakterek...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak .. ja już się własnie zaczynam obawiać, że nasze bydlątko również nie da się przekonać, że się nie mieści, jak się przestanie mieścić..

Juz teraz, po tygodniu, jest wieksza niż była. Juz na kolankach nie jest tak poręczna i kompaktowa ale KOCHA TO.

Najwyżej będzie zwisać na dwie strony czy jakoś tak.. zobaczymy już niebawem.

 

Juz ja sobie wybrażam Ferdynanda Wspaniałego na kolankach!.. Ale ale - jemu się WYDAJE że on się mieści a nie SIĘ MIEŚCI... to RÓŻNICA :-)

Znam to :-) :-)

 

Tak Agduś, ja myślę że goldeny i labradory są przewodnikami itp głównie ze względu na łagodność do WSZYSTKICH ludzi i WSZYSTKICH psów.

A głupie (ponoć ;-)) przecież nie sa tylko .. nieco szalone :-)

Ale przypuszczam, że z wiekiem nabieraja nieco równowagi ;-)

No i na pewno DA SIĘ je wyszkolić, tylko wymaga to pewnie większej cierpliwości ;-)

U jamników żadna ilośc cierpliwości nic nie da.

 

Tez nie lubię małych szczekadeł. Taki mnie własnie kiedys ugryzł (traumy nie mam).

Jamnika miałam i wszystko było OK, jesli było po jego mysli.

A zawsze umiał się tak ustawić żeby BYŁO.

Nie wolno na łóżko? Dobra..poczekajmy aż zasną ci frajerzy...spędzi się nockę pod kołderką a ZANIM SIĘ ZBUDZĄ położy się na na swoim fotelu z miną - ja się stąd w ogóle, wcale, absolutnie nie ruszałem..

A jak coś przeskrobał - właził pod wersalkę (klasyczną komunistyczną) i warczał stamtąd wrednie, reką się go wyjąć nie dało bo gryzł paskuda a jak się sięgało miotłą to wczepiał się w nią i - też się wyjąć nie dał. Ano - charakterek!

 

I znani mi własciciele jamników wszyscy maja podobne lub identyczne wspomnienia :-)

Edytowane przez Gagata
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to faktycznie charakterek!

Jazgoczących małych tez nie lubię - zresztą, kto je lubi?

Ale da się je wyszkolić jak najbardziej, koncertowo da się!

Ambercia ma dwa takie psiaki - wyszkolone i wytrenowane tak, że mucha nie siada, we filmach występywują nawet.

York Maja to w dobrych kilku odcinkach ważną rolę miała, kurde, już zapomniałam jak się ten serial nazywał, taki kryminalny, co to wszyscy oglądali...

 

Gorzej ze szkoleniem kota - to jest dopiero sztuka! :yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znajomi mieli jamniczkę, oczywiście bardzo charakterną. Byłam niezmiernie dumna, bo kiedyś wsiadłam do ich samochodu, kiedy jamniczka w nim już była i ujrzałam ich zdumione spojrzenia. Normalnie musieli najpierw wyjąć jamniczkę, a potem wsadzać gościa do samochodu, bo inaczej nie pozwalała, a mnie wpuściła! Myszka uwielbiała spać z kimś w śpiworze i, trzeba przyznać, była świetnie dopasowana do tego. Rano znajomi wpuszczali ją do naszego namiotu - radośnie oblatywała wszystkie śpiwory po kolei i lizała nas po twarzach - to zamiast budzika było. Największą bolączką jamników jest zapasienie, bo podobnie jak goldeny są wszystkożerne. Myszka była chlubnym wyjątkiem.

 

Leosie, jak goldeny, przez pierwsze trzy lata są szalone i mają ADHD, później dojrzewają i można się z nimi dogadać. No ale skoro mogą żyć 9-10 lat, to dla mnie za krótko tej radości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Agdus - zyczę Wam, żeby Wasza Emi była z Wami jak najdłużej w dobrej (najlepszej) kondycji i zdrowiu!

To najwazniejsze.

 

Wiadomo od początku, że pies (na ogół..) odchodzi przed panem, wiemy o tym ale ...........................

 

Nam Bazyl nidy nie chorował i to było super. Do końca wyglądał i zachowywał się jak młody pies.

Ale jak go pod 10-kę trafiło to wszystko na raz i - koniec :-(

Moglibysmy walczyc, operować, bóg wie co, ale jak psu przetłumaczyć dlaczego i PO CO cierpi?

A "zyskailibysmy" około 2 tygodnie dłuższego bycia razem....

Tego nie mogłam (jemu) zrobić..

 

Aaa - już nie będę smucić.

 

Ale brak nam go ciągle, choć Bazylia mocno się stara zapełnić te pustkę :-)

I na ogół jej sie udaje, tylko jeszcze czasem mnie najdzie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...