Moose 02.04.2012 17:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Kwietnia 2012 No ale on chyba zjada swoja porcję, co? Bo trochę się zaczęłam martwic o Ferdynia. Może mu ta akurat karma po prostu nie leży, tak bywa. Spróbuj może innej (na jakiejś próbce od weta), też dedykowanej dla Wyższych Sfer ... Cholera, już trzecią karmę testuję i żadna mu nie pasi... ale on i smakołyki ma w arystokratycznym zadku... czasem skubnie kiełbaskę... szyneczka w ząbki kole... serdelka zjadł ostatnio od dziadka... to w szoku byliśmy... ale jak kupiłam to jużz nie za bardzo mu podchodziło... No właśnie, próbuj, aż trafisz. Przecie nie może być, że taki duzy, a taki niejadek! No pierwszy raz mi się taki piechol trafił... Jadł joserę lamb&rice, potem purine z indykiem, teraz josere festival... Gagatka, a co Twoja Bazysia je???? Osia, nie za dużo tego żółtka?? Ja wiem, że on młody, ale mnie wet przestrzegał przez zbyt dużą ilością jajek !!! Ponoc 1 w tygodniu zupełnie wystarczy. Kazali codziennie żółtko to daję... Całe jajko pozwolili 1 raz w tygodniu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gagata 02.04.2012 19:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Kwietnia 2012 (edytowane) Baśka je Royala dla dużych (teraz jeszcze dla szczyli). Dokładnie to:http://www.royal-canin.pl/produkty,18/dla-psow,20/vcn-pediatric-junior-large-dog,5663.html Ale, (a może Ty to już robiłaś?), ja jej polewam trochę olejem każdorazowo porcyjkę, konkretnie słonecznikowym (Bartkiem) i psu to bardziej smakuje.Wety też zalecają bo to przy okazji dobrze na sierść robi.A psu zdecydowanie to pasi - spróbuj! Ja bym jeszcze popytała na forumie Molosów(trudno), zresztą mówiłyśmy, że wiedzy mozna tam sporo znaleźć.A pewnie, tak jak na cc, jest dział -żywienie- i o tym tam się gada. Edytowane 2 Kwietnia 2012 przez Gagata Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 02.04.2012 19:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Kwietnia 2012 Spróbuj Brita. Moja Emi na Acanę się obraziła, a Brita wsuwała z apetytem. Jest też w wersji dla dużych młodych i dużych dorosłych. Ponoć jakość lepsza od Acany (inni twierdzą, że porównywalna), a cena przystępna.Josery psuce nie kupowałam, ale koty popluwająco jadły kocią. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 02.04.2012 20:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Kwietnia 2012 Baśka je Royala dla dużych (teraz jeszcze dla szczyli). Dokładnie to: http://www.royal-canin.pl/produkty,18/dla-psow,20/vcn-pediatric-junior-large-dog,5663.html Ale, (a może Ty to już robiłaś?), ja jej polewam trochę olejem każdorazowo porcyjkę, konkretnie słonecznikowym (Bartkiem) i psu to bardziej smakuje. Wety też zalecają bo to przy okazji dobrze na sierść robi. A psu zdecydowanie to pasi - spróbuj! Ja bym jeszcze popytała na forumie Molosów(trudno), zresztą mówiłyśmy, że wiedzy mozna tam sporo znaleźć. A pewnie, tak jak na cc, jest dział -żywienie- i o tym tam się gada. Czytałam i zmieniam zgodnie z wiedzą pobraną stamtąd... bez efektów na razie... Olej dodaję każdorazowo... Księciunia nic nie nęci... Spróbuj Brita. Moja Emi na Acanę się obraziła, a Brita wsuwała z apetytem. Jest też w wersji dla dużych młodych i dużych dorosłych. Ponoć jakość lepsza od Acany (inni twierdzą, że porównywalna), a cena przystępna. Josery psuce nie kupowałam, ale koty popluwająco jadły kocią. Znaczy kotkom nie podchodziła??? A inne ze smakiem jedzą??? Może Brita spróbuję... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 02.04.2012 20:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Kwietnia 2012 Moje koty kociego Brita lubią. W sumie to nie są bardzo wybredne, ale zdarzyło się, że coś jadły opornie, wolniej ubywało z miseczki, a pogłowie myszek w ogrodzie zmniejszało się wtedy zapewne szybciej. Josera na ten przykład i jeszcze jakaś karma litewska na "A". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gagata 03.04.2012 07:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2012 U nas piesio je Royala, bo kiedyś wet polecił i tyle. Ale jak tak teraz Was czytam to zaczyna mi sie włączać myślenie czy to dobra decyzja? A może powinna jeśc co innego??? Tym bardziej że z myślą o JasniePanu zerknęłam na zywienie na molosach i ... teraz juz nie wiem nic. Co jest naprawę dobre a co po prostu dobrze "dotowane" przez producentów??? Jak miałam wielorasowca to jadł co chciał. A taki molosiak naprawde wymaga specjalnego traktowania. :eek: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 03.04.2012 08:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2012 A nie lepiej po prostu mięsko z ryżem...? Na cholerę im jadać te sztuczne karmy...? Ja wiem, że one czasem mają w sobie więcej mięsa niż mielone w markecie, ale różnego innego też mają. A tak - samo naturalne i zdrowe. Tyle, że trzeba nad garami stać... A one mało nie mogą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gagata 03.04.2012 10:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2012 No można DPSia,pewnie. Ja swego czasu nawet Bazylkowi gotowalam (ryż + mięcho + warzywka). Ale problem z tymi rasowcami jest taki, że oprócz gara z ryżem trzeba by im sporo dodatków serwować, co by zbilansowac pod kątem potencjalnych przypadłości dla danej rasy... i tu się zaczyna cyrk.... Ja to generalnie myślę tak: te wszystkie specjalne karmy są do siebie w sensie składu podobne i trzeba znaleźć wśród tych odpowiednich dla zwierza tę, która mu smakuje... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 03.04.2012 14:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2012 No właśnie... zawsze jakiś niedobór może powstać... no i na gary to czas trzeba mieć a jak sie w dwóch miejscach jednocześnie pracuje to w domu raczej się ogranicza nadczynność ruchową Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 03.04.2012 17:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2012 Nie, żeby sucha to coś złego, absolutnie, tylko - trochę się nie dziwię Grejdule, że nie teges... Też bym nie żarła... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gagata 03.04.2012 18:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2012 A Baśka te suszki wcina jak gupia.Jak schabowego z kapustką co najmniej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 03.04.2012 20:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2012 Nie, żeby sucha to coś złego, absolutnie, tylko - trochę się nie dziwię Grejdule, że nie teges... Też bym nie żarła... Ale ja mu się nawet nie dziwię, gdyż aliboż moje odczucia są podobne... Ale, że on smakołyków jeść też nie chce, to przyznasz, że normalne nie jest... A Baśka te suszki wcina jak gupia. Jak schabowego z kapustką co najmniej. Widocznie Ci się JADEK trafił... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 03.04.2012 22:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2012 Emi też nie wybrzydza na suche. A gotowanie? Czy mi by się chciało? I czy miałabym pewność, że proporcje właściwe zachowuję? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 04.04.2012 05:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Kwietnia 2012 Pies to pies, nie kryształowy kieliszek. Jesli dla dzieci potrafisz zachować proporcje, to i dla psa nie będzie to wielka sztuka. Nie namawiam, nie twierdzę, że wyrodni ci, którzy suchym karmią, po prostu przyszło mi do głowy i już, że może niektóre psy wolą gotowane niż suche. Kurde, Gagata - czy u Was też tak leje??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gagata 04.04.2012 07:22 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Kwietnia 2012 No cóż, u nas nie leje. A w każdym razie na razie. Ale coś tam polewało w nocy.. Ale się teraz cieeemno zrobilo za oknem... Ja Ci powiem DPSia, dopóki miałam wielorasia to absolutnie nie przyszło mi do głowy karmić go suszkami.Ale teraz, te molosiaki (a tak się składa, że my wszystkie trzy mamy molosy) moga mieć (wynikające z budowy) takie paskudne przypadłości, że jesli odpowiednia karma może pomóc - daję mu po prostu tę karmę. Jak już bierzesz rasowego piesa to się musisz liczyć z tym wszystkim. Ja myślę, że gdyby psom naszym dac wybór to wszystkie wolałaby garnek ryżu z mięchem i marchewką. Wiesz Łosia - wcale nie wiem czy lepszy taki jadek, bo trudno toto upilnować żeby nie zaszkodziło sobie...Bazyska kocha też marchewkę i jabłko. A co na to Czarny Książe? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arctica 04.04.2012 12:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Kwietnia 2012 Jak to dobrze, że moje papierów nie mają... wtranżalają Chappi i są zdrowe;). Kiedyś im gotowałam, właśnie ryż z mięchem i warzywami. Jak zdarzyło się, że nie było ryżu to i makaron zjadły, tylko koniecznie al'dente. Jak mi się raz ciut rozgotował to w ząbki kuł. Później coraz częściej im nie wchodziło i kupiłam suche... niedobre suche pewnie:yes:, wiem:yes:... Ale one kundle przecież to mogą... Poza tym wszystko co pani da z ręki to dobre, w misce to samo be. Bardzo lubią surowe marchewki, po jabłka i gruszki same do sadu chodzą w sezonie... a w zeszłe lato na własne nieszczęście pokazałam im gdzie maliny rosną i jak się je fajosko z krzaczka podskubuje:D... sama zapomnieć musiałam ich smaku. Truskawki też lubią... i kapustę kwaszoną... i ogórki... Najbardziej świeże kajzerki, ale za dużo nie mogą bo mają później po nich wiatry:sick: dobrze mieć kundle... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 04.04.2012 13:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Kwietnia 2012 Wiesz Łosia - wcale nie wiem czy lepszy taki jadek, bo trudno toto upilnować żeby nie zaszkodziło sobie... Bazyska kocha też marchewkę i jabłko. A co na to Czarny Książe? Ma to pod ogonem.. Wypluwa wszystko... Jak to dobrze, że moje papierów nie mają... wtranżalają Chappi i są zdrowe;). dobrze mieć kundle... Przeca to nie o papir chodzi, ino o to, że moja zaraza nie żre... nic nie lubi... no dobra czasem z łaski serdelek wtrząchnie... Ale nie ma nic albo ja jeszcze na to coś nie wpadłam, coby lubił i zjadał ze smakiem... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gagata 04.04.2012 13:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Kwietnia 2012 No Bazyś też był "bezpapierowym kundlem" ale karmę jadł od weta. Przyjęłam, że to dobra opcja (tendencje molosów, jako psów dużych niejako "samych dla siebie", do pewnych przypadłości) i dalej to realizuję.Ale uwielbiał oprócz tego wsuwać marchewki, jabłuszka, winogronka prosto z krzaczka (przekomiczny widok!) i arbuzy - ale tu ostrożnie, bo rzyganko było po większej ilości... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arctica 04.04.2012 13:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Kwietnia 2012 Ale nie ma nic albo ja jeszcze na to coś nie wpadłam, coby lubił i zjadał ze smakiem... i nawet jak Wy jecie nie lubi asystować???? Może to o to chodzi, że Tobie tak bardzo zależy żeby COŚ zjadł??? Albo mu towarzysza kup i dla towarzystwa będzie jadł... albo z zazdrości, że tamto coś mu michę opróżni;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gagata 04.04.2012 15:40 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Kwietnia 2012 No tak, Arctica dobrze mówi, nie ma to jak zdrowa konkurencja No ale, jak się domyślam, to nierealne.... Ale u ludzi tez tak jest przeciez że niektóre to niejadki... ja np. w dzieciństwie (cóż, już mi przeszło..). I to faktycznie przechodzi z wiekiem. Więc teraz aby tylko zjadł to "niezbędne minimum" a z wiekiem będzie się to zmieniać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.