Komentarze U GAGATY

[braza]

Gagata, dzięki!!! Uśmiałąm się jak norka, uwielbiam ten skecz!!!!

 

A Ameryka (Północna) zawsze była popaprana pod różnymi względami, nic na to nie poradzimy!

 

Do "Nietykalnych" przymierzam się od pewnego czasu, mam od kolegi ale po niemiecku ... no niestety, za cholerę u mnie to nie przejedzie! Słyszałam, że cudowny film!!!!

[DPS]

Właśnie dzisiaj Tola u siebie też gorąco polecałą.

Zaczynam być ciekawa.

[Gagata]

Jeszcze raz napisze, że Nietykalnych P O L E C A M.

Rzadko zdarzają się filmy jednocześnie naprawdę (!) śmieszne i jednocześnie mówiące o rzeczach ważnych.

(..bo albo śmieszne a głupie, albo mądre a nudne....)

 

 

Tak, DPSia - zgadzam się - dziś już takich kabaretów nie ma.

[Agduś]

Kabarety się skończyły, kiedy przestały się zwracać do ludzi inteligentnych. Dawniej trzeba było myśleć, żeby zrozumieć, z czego się śmiać. Cenzura miała bardzo pozytywny wpływ na poziom intelektualny społeczeństwa. A teraz? Kabaret hołduje najniższym instynktom. Jeszcze trochę, a zaczną podkładać śmiech jak w sitkomach, żeby publiczność wiedziała, kiedy jest śmiesznie. Bo ja zupełnie nie wiem.

[braza]

Oooooo, ja też nie zawsze wiem, kiedy jest śmiesznie, chyba mam zupełnie inne pojęcie o dowcipie niż nasi satyrycy. Przyznaję jednak, że przy choćby słynnej "Mariolce" kwiczę ze śmiechu!

[DPS]

Mój hicior to :Chińska restauracja" i monologi Macieja Stuhra.

[Moose]

Kabarety się skończyły, kiedy przestały się zwracać do ludzi inteligentnych. Dawniej trzeba było myśleć, żeby zrozumieć, z czego się śmiać. Cenzura miała bardzo pozytywny wpływ na poziom intelektualny społeczeństwa.

I tu się z Tobą zgodzę...

 

Oooooo, ja też nie zawsze wiem, kiedy jest śmiesznie, chyba mam zupełnie inne pojęcie o dowcipie niż nasi satyrycy. Przyznaję jednak, że przy choćby słynnej "Mariolce" kwiczę ze śmiechu!

Ty też???

 

Mój hicior to :Chińska restauracja" i monologi Macieja Stuhra.

Akuratnie te mnie tyż odpowiadają...

[braza]

Łosia, Ty normalnie zaginiona siostra jesteś!!!!!

[Gagata]

Chciałam tylko napisać, że dzisiejszą noc spędziałam co 20 minut wychodząc z nasza Gwiazda na spacer a sciślej mówiąc na .... ssssssrrr...ńsko.

Cos bydlątko zeżarło (co to za potwór odkurzaczowy jest to brak słów!). Kolacja wrócona z powrotem w tzw. międzyczasie.. Nie było sensu kłaść się spać na górę skoro panna co chwilę do toalety..

Martwiłam się o tą kretynkę.

Kiedy zajaśniało , tak koło 5-ej, połozyła się spać na dłużej więc i ja skorzystalam.

 

Dziś mieliśmy (i tak wczesniej zaplanowaną) wizytę u weta. Rano było lepiej, tzn żadnego sr.ń.ska a za to wyraźny głód.

Nie dostała żreć, rzecz jasna.

 

Acha - no i nażarła się też z rana trawy (baaardzooo dobrze!) i ładnie wyczyściła sobie chyba (mam nadzieję) resztki świństwa ze środka.

 

Wet stwierdził, że się panna czymś struła ale powinno już być dobrze. Tylko głodówka do jutra.

 

Powyższe oznacza, że na spacerze wciągane jest do paszczy wszystko co lezy przy drodze i co się do niej zmieści.... A w każdym razie czynione są próby..

 

 

WNIOSEK - Łośka - no mówię Ci - masz super fajnego psa! Kochany Niejadek....

[braza]

Bazyśka jest młoda, więc wszystko może okazać się niebezpieczne, ja wiem. Powiem jednak dla uspokojenia: tyle ile ja się naganiałam z naszą psuką co 2 godziny z 4 piętra i z powrotem mieszkając w bloku, bo tej psiakrew arystokratce coś zaszkodziło, to już moje!!! Odkąd mieszkamy tutaj też się zdarzało. I powiem szczerze: gdy na dworze jest ciepło (czyli tak mniej więcej od II połowy maja do końca września) to przy drugiej pobudce zostawiam psukę na dworze! Trudno i darmo, ale ja się muszę wyspać!!! Gorzej jest niestety zimą ....

 

Pomiziaj frędzelka od nas i szepnij jej na uszko, że nie wszystko co pachnie zachęcająco jest zjadliwe!!!

[DPS]

No i masz, smarkata coś znalazła i mając paszczę słusznych rozmiarów zmieściła w niej znalezisko...

Braza ma rację, pomiziaj i przetłumacz, tylko nie krzycz, żeby się nie zamknęła w sobie!

[Agduś]

Braza, ja też. Kiedy jest ciepło, zostawiam Emi na polu. Nie ma zmiłuj! Zimą znacznie gorzej jest.

[braza]

No jak tam królewna??? Nasza arystokratka od 2 tygodni jest na antybiotyku .... migdałki ma powiększone, anginowa jej mać!!!!

[Gagata]

No już dobrze, dziękujemy bardzo za wsparcie i mizianka (zawsze wskazane)..

 

Dziś już normalne szaleństwa i żarcie jak zwykle

 

Jak podrośnie i będą się zdarzac takie historie to też chyba przejmę patent z nocą na dworze.

[DPS]

Karuś permanentnie na dworze, poza okresem silnych mrozów.

Zdrowy jak byk!

Czasem nadmiar troski bywa nazbyt wydelikacający.

[Gagata]

"Czasem nadmiar troski bywa nazbyt wydelikacający.."

 

No z całą pewnością!

Zgadzam się z przedmówczynią.

 

Ale pamiętajmy jednak, że pies rasowy swoje prawa ma:cool:.

Co służy wielorasowcom nie posłuży takie hrabiemu czy królewnie...echchch.... (czy ehhh ??? Agduś?)

[Gagata]

Odnośnie niedawnego WYDARZENIA - wstawiam fotkę z Sesji w Stodole

Fotografował kolega Państwa Młodych - Damian.

Załapała się nasza Gwiazda

.. Czyli Gwiazdy na zdjęciu są dwie .. co najmniej ..

 

[braza]

Mam wrażenie, takie jakieś nieodparte, że między jedną i drugą gwiazdą trwa bez słów rozmowa na temat zawartości kieliszka ...

[Gagata]

Sprytnie żeś to między wierszami (pikselami??) wyczytała

[DPS]

Na bank biała gwiazda obiecuje czarnej gwieździe, że się z nią podzieli.