luk__25 06.06.2007 19:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Czerwca 2007 Napiszcie o swoich rzeczach "zaginionych" bądz zniszczonych w trakcie wizyt kolejnych ekip. U nas regularnie przywłaszczane są łopaty, wiaderka, rękawice, młotki, siekierki, węże do wody....itd. Murarzy przyłapałem na wywożeniu gwoździ, śrub i wkrętów. Stwierdzili tylko "a cóż się stało"... Teraz tynkujemy i tynkarze traktują wszystko zastane na budowie nowe czy stare jako ICH własność. Czy takie postępowanie jest normą??? I może czepiam sie niepotrzebnie pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga - Żona Facia 07.06.2007 07:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2007 To niestety zaczyna być normą. Wkurzające jest to, że przywłaszczają sobie cudze mienie i nic sobie z tego nie robią. A to jest kradzież. Boli to wszytsko bo mimo że wydaliśmy na owe śrubki 30 czy 50 złotych, ale to są nasze pieniadze i nasza własność i nikt nie powinien tego ruszać. Mnie osobiście boli też fakt, że niektórzy fachowcy oszukują w inny bezczelny sposób. Umawiają się na taką cenę, a potem jest inna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ula1719501037 07.06.2007 10:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2007 Nam ukradli: telefon komórkowy łopaty, poziomice 2 szt , halogeny 2 szt , tarcze diamentowe 2 szt ,wiadra , kastry itd...zniszczylii pawilon ogrodowy i moje nerwy....regeneracja naszych organizmów potrwa rok!.... ...jak w opisie Whispera" im nie wystarczy patrzeć na ręce, im te ręce trzeba ucinać!!!!!"...............żałuję, że nie ucięłam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lagerfeld 07.06.2007 17:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2007 u mnie na szczęście takiej zarazy nie było a konkretnie nic o niej nie wiem poza tajemniczym zniknięciem jednej baterii umywalnkowej wartej coś koło 700 zł (niestety jako początkujący inwestor zwiozłem armaturę i przez kilka miesięcy tkwiła ona w pudłach czekając na montaż). choć zważywszy na całą wartość armatury był to stosunkowo niewielki uszczerbek uprzedzałem tylko ekipy pracujące żeby każda pilnowała swych gratów bo ja za nie nieodpowiadam (czasami jednocześnie pracowało na budowie 4-6 ekip od elektryków poprzez dekarzy na tynkarzach kończąc pewnie swoje frycowe (poza baterią) zapłaciłem aczkolwiek patrząc na pozostałości po budowie to materiałów było zbyt dużo - pewnie fachowcy zamawiali dla siebie nie patrząc czy może taki materiał leży sobie na budowie niewykorzystany typu gwożdzie, wkręty, taśmy itp. podczas inwestycji miałem taki przypadek porzucenia budowy w środku sezonu przez ekipę i po nich z kolei zostało mi jakieś 6 toreb pełnych pustych butelek po wódce, piwie, winie i innych używkach. torby pochowane były w różnych dziwnych miejscach i nawet zastanawiałem się czy nie zhandlować zawartości ale któregoś dnia przyjechał kontener na śmieci i wszysko poszło na śmietnik. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.