kania 08.06.2007 11:09 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2007 Ullerowa, gratuluję dzieciaczka i życzę wszystkiego najlepszego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ullerowa 08.06.2007 11:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2007 Ullerowa, gratuluję dzieciaczka i życzę wszystkiego najlepszego Wielkie dzięki. A ja życze spokojnego rozwiazywania umowy. Trzy miesiące szybko zlecą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Charlie 09.06.2007 21:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Czerwca 2007 Pracodawcy są podli i bezwzględni a polscy biznesmeni w tym przodują - dla mnie to chamy i prostaki i ludzie bez honoru. Srał ich p...s i życzę im żeby ich dzieci spłacały długi. Wyzysk i niewolnictwo - polski kapitalizm. Akurat jedną z moich funkcji zawodowych jest decyzyjność w sprawach windykacyjnych - z nieukrywaną satysfakcją wysyłam odsetki gamoniom czy wnioski do sądu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ullerowa 10.06.2007 07:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2007 Pracodawcy są podli i bezwzględni a polscy biznesmeni w tym przodują - dla mnie to chamy i prostaki i ludzie bez honoru. Wyzysk i niewolnictwo - polski kapitalizm. /quote] Coś w tym jest. A to taki straszny miał być ten zachodni kapitalizm a tu co krajowi biznesmeni przoduja w wyzyskiwaniu pracowników. Ciekawe kiedy się to zmieni. Może jak wszyscy potencjalni pracownicy wyjadą???? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kania 10.06.2007 14:00 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2007 Ale zauważyłam pewną zmianę jeżeli chodzi o stosowanie popularnego do niedawna tekstu "na pani/pana miejsce czeka dziesięciu chętnych w kolejce". Pracodawcy chyba już go nie nadużywają. Ja dowiedziałam się od szefostwa, że są trudności ze znalezieniem pracownika z odpowiednimi kwalifikacjami do naszego działu. Wg mnie są trudności ze znalezieniem pracownika z odpowiednimi kwalifikacjami, który zgodziłby się pracować za proponowane, niewielkie pieniądze, ot co. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maksiu 10.06.2007 18:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2007 jesli chodzi o uzasadnienie wypowiedzenia to nie ma takiej koniecznosci, miesiąc temu złożyłem wypowiedzenie z pracy, napisalem po prostu ze prosze o rozwiazanie umowy z dniem taki, a takim i kropka. A jak mnie szef zapytał dlaczego, to powiedzialem mu ze to moja prywatna sprawa i nie zamierzam o tym mowic. ciekawsze bylo to co usłyszałem pozniej.. ze mam znalezc kogos na swoje miejsce, podsumowałem to śmiechem wychodząc z gabinetu szefa, ciekawe ze od tego czasu gość mnie unika...formalnie zostało mi jeszcze 3 tygodnie do konca pracy.. moglbym isc na urlop, ale to zbyteczne bo i tak po trzy razy dziennie dzwonia za mna zeby zrobic to czy tamto... to była praca na pół etatu.jesli firma nie chce isc Ci na ręke to zawsze mozesz isc na zwolnienie, sposobów jest wielepozdrawiamm. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 10.06.2007 19:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2007 widze ze wątek troszke zboczył z drogi ale to i ja cos napisze.. kiedyś pracowałem u buraka po podstawce który puszczał gazy w biurze przy wszystkich uważał ze to pracownik powinien jeszcze płacic pracodawcy za to ze ten go przygarnoł i pozwala mu pracowac.... bluzgał, wrzeszczał, pił, i nie interesował sie interesem. dzis ma nastałe wykupione ogłoszenie w Łódzkim Expresie i Dzienniku..... nikt sie nie zgłasza, wszyscy odeszli Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lucia 10.06.2007 20:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2007 Ja w ciągu ostatnich 8 lat 3-krotnie składałam wypowiedzenia - za każdym razem chciałam skrócić okres wypowiedzenia i za każdym razem słyszałam od pracodawcy, że formalnie woleliby się na to nie zgadzać, bo "nie ma zastępstwa", "potrzebują czasu, żeby kogoś przeszkolić", "Pani Klienci Panią lubią i potrzebują czasu, żeby się przyzwyczaić" itp. itd., ale zawsze się zgadzali, "bo w przeciwnym razie pewnie jutro nie przyjdzie Pani do pracy". Moi poprzednicy chyba nieźle ich przećwiczyli Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tedii 10.06.2007 22:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2007 Z pracodawcą najlepiej tak się rozstać ,żeby nie palić mostów za sobą.Różnie bywa.Miałem pracownika który odszedł i wrócił po roku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Charlie 11.06.2007 20:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2007 ...powiem szczerze, że polscy biznesmeni na tle ich zachodnich kolegów po fachu nie mają tzw klasy. W moim przypadku odpowiedzią na ich sposób bycia jest adekwatna reakcja w granicach możliwości. Zawsze byłem pracobiorcą i nie będę ukrywał, że na 100 znajomych może 2-3 było zadowolonych z polskiego pracodawcy i nie chodzi tu o pieniądze bo ich zawsze jest za mało ale o tzw kulturę w pracy. Mam też kontakt z właścicielami firm, którzy są moimi Klientami ( ok 40 -tu ) i wśród nich jest tylko 2, o których mogę powiedzieć, że w miarę trzymają fason i pewien poziom kultury osobistej w kontaktach ze swoją załogą. Nie wiem co tych polskich biznesmenów opętało ale to chyba forsa ich tak zmienia czy kształtuje - jakieś chore mniemanie mają o sobie a tak na prawdę to prawie nikt ich nie darzy szacunkiem czy estymą z powodu ich przaśności i zwykłego chamstwa w działaniu i myśleniu. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ullerowa 11.06.2007 20:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2007 ...powiem szczerze, że polscy biznesmeni na tle ich zachodnich kolegów po fachu nie mają tzw klasy. W moim przypadku odpowiedzią na ich sposób bycia jest adekwatna reakcja w granicach możliwości. Zawsze byłem pracobiorcą i nie będę ukrywał, że na 100 znajomych może 2-3 było zadowolonych z polskiego pracodawcy i nie chodzi tu o pieniądze bo ich zawsze jest za mało ale o tzw kulturę w pracy. Mam też kontakt z właścicielami firm, którzy są moimi Klientami ( ok 40 -tu ) i wśród nich jest tylko 2, o których mogę powiedzieć, że w miarę trzymają fason i pewien poziom kultury osobistej w kontaktach ze swoją załogą. Nie wiem co tych polskich biznesmenów opętało ale to chyba forsa ich tak zmienia czy kształtuje - jakieś chore mniemanie mają o sobie a tak na prawdę to prawie nikt ich nie darzy szacunkiem czy estymą z powodu ich przaśności i zwykłego chamstwa w działaniu i myśleniu. Jak najbardziej sie zgadzam. Co prawda moje doświadczenie jest znacznie skromniejsze ale wsród znajomych jest podobna opinia. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kania 12.06.2007 06:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2007 Z pracodawcą najlepiej tak się rozstać ,żeby nie palić mostów za sobą. Też tak sądzę. Chociaż, prawdę powiedziawszy, wolałabym chyba już stanąć pod kościołem niż dwa razy wchodzić do tej samej rzeki, ale...sytuacje są w życiu różne. Złożyłam wypowiedzenie i muszę pracować jeszcze te 3 m-ce, szkoda. Miałam też rozmowy z szefostwem, bo były propozycje podwyżki, finansowania szkoleń i awansu. Myślę, że właśnie takie myślenie pracodawcy jest krótkowzroczne, bo kiedy jakiś czas temu mówiłam, że rozszerza mi się zakres obowiązków, to usłyszałam, że on tylko ulega modyfikacji. Kiedy znalazłam bezpłatne szkolenie w dziedzinie, którą mi dorzucono w ramach tej modyfikacji, to nie mogłam z niego skorzystać, bo odbywało się w godzinach pracy . Gdybym te propozycje usłyszała wcześniej, ucieszyłabym się, ale teraz ... czułabym się, jakbym to wszystko wymusiła odejściem. Ostatecznie, usłyszałam, że mam dać znać, gdybym chciała wrócić. Ładnie, prawda? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ullerowa 12.06.2007 07:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2007 Z pracodawcą najlepiej tak się rozstać ,żeby nie palić mostów za sobą. Też tak sądzę. Chociaż, prawdę powiedziawszy, wolałabym chyba już stanąć pod kościołem niż dwa razy wchodzić do tej samej rzeki, ale...sytuacje są w życiu różne. Złożyłam wypowiedzenie i muszę pracować jeszcze te 3 m-ce, szkoda. Miałam też rozmowy z szefostwem, bo były propozycje podwyżki, finansowania szkoleń i awansu. Myślę, że właśnie takie myślenie pracodawcy jest krótkowzroczne, bo kiedy jakiś czas temu mówiłam, że rozszerza mi się zakres obowiązków, to usłyszałam, że on tylko ulega modyfikacji. Kiedy znalazłam bezpłatne szkolenie w dziedzinie, którą mi dorzucono w ramach tej modyfikacji, to nie mogłam z niego skorzystać, bo odbywało się w godzinach pracy . Gdybym te propozycje usłyszała wcześniej, ucieszyłabym się, ale teraz ... czułabym się, jakbym to wszystko wymusiła odejściem. Ostatecznie, usłyszałam, że mam dać znać, gdybym chciała wrócić. Ładnie, prawda? To chyba dobrze o nich świadczy. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 16.06.2007 12:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Czerwca 2007 mnie jeden jak odchodziłem prezes powiedział szerze i do bólu: Będziemy musieli na pana miejsce poszukac przynajmniej 2 osoby... (a mnie dwóch pensji nie chcieli zapłacic- nawet 500zł nie dali podwyżki) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kropeczka27 11.07.2007 21:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2007 A ja jutro staję przed szefem z prośbą o rozwiązanie umowy.... Zobaczymy co usłyszę... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 11.07.2007 21:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2007 Firma może - i nie musi - zgodzić sie na wypowiedzenie za porozumieniem stron. I więcej - nie ma obowiązku udzielić urlopu. I więcej - jak jest wredna to może zrobić więcej kuku z wyrzuceniem z paragrafu włacznie. Tylko nie rozumiem dlaczego wypowiedzenie na własną prośbę ma być gorsze niż za porozumieniem stron ? Przecież taka jest prawda - pracownik chce odejsć, a nie zawsze pracodawca chce się go pozbyć. I porozumienia nie ma. I już. Nikt nikogo na siłę nie zatrzyma, bo z firmą ślubu się nie bierze. A co do świadczenia pracy ( czyli tego słynnego wypowiedzenia) to są i na to metody. Mnie sie zdażyło "załatwić sprawę" w dwa dni poprzez odpowiednią korespondnecję mailową :) Ale to działa w korporacjach, gdzie jest inwigilacja ludzi "nielojalnych" czyli tych co porzucają kierat. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 11.07.2007 21:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2007 A ja jutro staję przed szefem z prośbą o rozwiązanie umowy.... Zobaczymy co usłyszę... Kropa - będzie good :) To nie boli Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kropeczka27 11.07.2007 21:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2007 A ja jutro staję przed szefem z prośbą o rozwiązanie umowy.... Zobaczymy co usłyszę... Kropa - będzie good :) To nie boli ALe i tak się boję, bo to mój pierwszy raz Watpię czy pójdą mi na rękę, a ja mam od 1.08 nową pracę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 11.07.2007 22:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2007 A ja jutro staję przed szefem z prośbą o rozwiązanie umowy.... Zobaczymy co usłyszę... Kropa - będzie good :) To nie boli ALe i tak się boję, bo to mój pierwszy raz Watpię czy pójdą mi na rękę, a ja mam od 1.08 nową pracę Czy mi się wydaje, że troszkę późno zadziałałaś ? Najwyżej zaryzykujesz porzucenie stanowska pracy i paragraf - jak sie opłaca :) Zawsze możesz się rozchorować, ale właśnie mój kolega przeżył kontrolę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kropeczka27 12.07.2007 08:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2007 A ja jutro staję przed szefem z prośbą o rozwiązanie umowy.... Zobaczymy co usłyszę... Kropa - będzie good :) To nie boli ALe i tak się boję, bo to mój pierwszy raz Watpię czy pójdą mi na rękę, a ja mam od 1.08 nową pracę Czy mi się wydaje, że troszkę późno zadziałałaś ? Najwyżej zaryzykujesz porzucenie stanowska pracy i paragraf - jak sie opłaca :) Zawsze możesz się rozchorować, ale właśnie mój kolega przeżył kontrolę We wtorek dostałam telefon, że mam pracę. Gdybym wcześniej wiedziała, to bym wcześniej zadziałała. O 11 idę na rozmowę do dyrektora... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.