Olkalybowa 10.06.2007 07:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2007 Do założenia tego wątku skłoniła mnie wczorajsza rada szwagra. Ale może od początku. W związku z tym, że wyjeżdżamy na wakacje i bierzemy ze sobą psa, który będzie podróżował w bagażniku (opel astra hatchback) zabraknie nam miejsca na bagaże. Chcemy kupić, pożyczyć bagażnik na dach, a wujek dobra rada na to : to wypier....lcie psa . Ja wiem, że to nie jego pies i może mieć swoje zdanie, ale i tak mnie to bardzo zabolało. Boli mnie też fakt, że większość naszych znajomych, bliskich nie lubi naszego psa. Fakt, że Bezan jest trochę szalony i wylewny i nie da się przejść obok niego obojętnie. Jest jeszcze młody. Z dnia na dzień poważnieje . Za bardzo kocham zwierzęta, aby zrozumieć tych, którzy ich nie kochają. Jak jest u Was? Czy wasi przyjaciele to także zakręceni miłośnicy zwierząt? Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/80537-pupile-kontra-znajomi/ Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 10.06.2007 09:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2007 Ja na pewno bym polubiła twojego Bezana . Nie wszyscy kochaja psy i trudno ich do tego zmuszać. Moją to tylko nie lubią obcy ludzie bo i ona za nimi nie przepada. Znajomych to urzekła juz wszystkich, nawet tych ktorzy uważają ze miejsca psa jest w budzie. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/80537-pupile-kontra-znajomi/#findComment-1821491 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Olkalybowa 10.06.2007 10:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2007 verunia to jak już będziemy miały do siebie bliżej wpadnę z Bezanem na przeszkolenie Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/80537-pupile-kontra-znajomi/#findComment-1821586 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 10.06.2007 13:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2007 Chcemy kupić, pożyczyć bagażnik na dach, a wujek dobra rada na to : to wypier....lcie psa . Jeszcze mu nie powiedziałaś, żeby się nie wtrącał? To Twój samochód, Twój bagażnik i Twój pies. Ja nie mam podobnego problemy z psem, ale też nie mam znajomych, którzy udzielają mi nieproszeni tego typu rad. Mam za to w domu różne dziwne zwierzęta i jeszcze nikt mi nie zaproponował, żebym się ich pozbyła. Jeśli ktoś mnie nie akceptuje i nie akceptuje mojego hobby to po co mi taki znajomy? Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/80537-pupile-kontra-znajomi/#findComment-1821802 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 10.06.2007 15:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2007 [ Jeśli ktoś mnie nie akceptuje i nie akceptuje mojego hobby to po co mi taki znajomy? ABSOLUTNIE POPIERAMi!!!! Wyznaje zasade - moj zwierzak - moj problem. Olkalybowa - Ty sie takimi ludzmi w ogole nie przejmuj i szukaj dalej tego bagaznika (ja niestety nie mam). O poziomie czlowieczenstwa swiadczy nasz stosunek do istot slabszych - nie wiem kto to powiedzial, ale to madre slowa. Milych wakacji. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/80537-pupile-kontra-znajomi/#findComment-1821907 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Olkalybowa 11.06.2007 05:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2007 Ze wspólnego wyjazdu nigdy nie zrezygnuje bo bym chyba uschła z tęsknoty. Koniecznie muszę się rozejrzeć za psimi maniakami . Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/80537-pupile-kontra-znajomi/#findComment-1822553 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kofi 11.06.2007 08:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2007 Moja teściowa, jak miałam 1 kota i 1 psa mówiła: oddajcie tez zwierzęta i przyjedźcie do mnie na wakacje. (Poniekąd ją rozumiem - jest uczulona na sierść.) Od kiedy zna mnie lepiej juz tego nie mówi. Teraz mam 2 psy i kota i myślę, że to dopiero początek Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/80537-pupile-kontra-znajomi/#findComment-1822922 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mufka 11.06.2007 09:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2007 Eh ja mam problem, mam zupelnie "nieplanowane" zwierze w domu, znaczy kotka (szczescie, ze nie 3, bo znalazlam trojeczke w tamte wakacje...) W tym roku wyjezdzamy, ale kot zostanie w domu, nie wyobrazam sobie go zabracze soba- my caly dzien na plazy, a kot zamkniety w obcym pomieszczeniu? Nie wiem jak zniesie to roztanie. Bedzie 2 tyg siedzial sam w domu , co prawda kilka osob bedzie go odwiedzac na karmienie i mizianie, ale to nie to samo Ktos z was moze juz zostawial kota samego na tak dlugo? Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/80537-pupile-kontra-znajomi/#findComment-1823005 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Olkalybowa 11.06.2007 10:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2007 Mufka weź drugiego kotka . Bankowo nie będzie im razem smutno . Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/80537-pupile-kontra-znajomi/#findComment-1823096 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Olkalybowa 11.06.2007 10:29 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2007 Moja teściowa...: i właśnie tu jest problem bo tak jak ze znajomych można zrezygnować i poszukać innych to z rodziny się raczej nie da Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/80537-pupile-kontra-znajomi/#findComment-1823100 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jea 11.06.2007 10:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2007 Mufka weź drugiego kotka . Bankowo nie będzie im razem smutno . Najlepiej kotkę Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/80537-pupile-kontra-znajomi/#findComment-1823127 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kofi 11.06.2007 10:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2007 Ktos z was moze juz zostawial kota samego na tak dlugo? Aż na 2 tyg. to nie, ale tak z 10 dni moja kotka siedziała. Przychodził mój tata, wypuszczał ją i wpuszczał (bo ona wtedy była z tych latających), kiedyś nie przyszła i została całą noc na dworze, więc przyszedł wcześnie rano i jeszcze na nią czekał Miziania to ona za specjalnie nie potrzebuje w wielkich ilościach. Olkaybowa ja to mam dobrze z tym uczuleniem teściowej, wiem A jak do nas przyjeżdża na miesiąc , to jakoś sobie radzi... Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/80537-pupile-kontra-znajomi/#findComment-1823134 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Olkalybowa 11.06.2007 11:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2007 Olkaybowa ja to mam dobrze z tym uczuleniem teściowej, wiem A jak do nas przyjeżdża na miesiąc , to jakoś sobie radzi... widzisz jaką masz super teściową, cierpi ale synowej nie zaniedbuje Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/80537-pupile-kontra-znajomi/#findComment-1823166 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Olkalybowa 11.06.2007 11:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2007 Mufka weź drugiego kotka . Bankowo nie będzie im razem smutno . Najlepiej kotkę no a potem to już stworzą własną rodzinę i żaden człowiek nie będzie im już potrzebny Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/80537-pupile-kontra-znajomi/#findComment-1823169 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mokka 11.06.2007 11:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2007 Ja osobiście na takie rady nie zwracam uwagi Mamy dwuletnią amstaffkę, a ta rasa jak mało która jest znienawidzona przez "opinię publiczną". Terierami typu bull fascynuję się już może z 10 lat, od kiedy zobaczyłam pierwszego asta wiedziałam ,że to "moja rasa". Lubię rozmawiać merytorycznie na dany temat, poziom znajomości tematu powinien być wśród rozmówców wyrównany. Niestety często słyszę niczym nie uzasadnione " mądrości". Każdy ma prawo do swojego zdania, a ja mam prawo słuchać tego co uważam za słuszne. W dyskusje nic nie wnoszące nie daję wciągać , czytelników faktu nie mam wśród swoich znajomych .Ogólnie to większość znajomych i rodziny jest przyzwyczajona do widoku naszej suczy, i nikt nie robi z tego zagadnienia. Większość naszych znajomych ma psy, sam widok i obecność naszej suczy jest dla nich normalną sprawą, trudno im zaakceptować "tylko" rasę naszej Asty. Po bliższym poznaniu wszystkie uprzedzenia pryskają bo nasz Aścioch to straszny pieszczoch i przesympatyczna sucz Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/80537-pupile-kontra-znajomi/#findComment-1823184 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 11.06.2007 11:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2007 Moja teściowa...: i właśnie tu jest problem bo tak jak ze znajomych można zrezygnować i poszukać innych to z rodziny się raczej nie da Rodzinę można sobie wychować, przynajmniej w kwestii nie udzielania głupio-mądrych rad na temat nielubianych przez nich zwierząt. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/80537-pupile-kontra-znajomi/#findComment-1823224 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Olkalybowa 11.06.2007 11:37 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2007 Niektórym nie mieści się w głowie, że mamy małe dziecko i psa. I już sie martwią co to będzie jak mały zacznie raczkować . Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/80537-pupile-kontra-znajomi/#findComment-1823245 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mufka 11.06.2007 11:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2007 Mufka weź drugiego kotka . Bankowo nie będzie im razem smutno . Najlepiej kotkę no a potem to już stworzą własną rodzinę i żaden człowiek nie będzie im już potrzebny Myslalam nad drugim ale juz jeden to u mnie wielkie osiagniecie, bo jestem alergikiem, zreszta drugi moze nie byc az taki "wytresowany" jak ten znalezny... Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/80537-pupile-kontra-znajomi/#findComment-1823257 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Olkalybowa 11.06.2007 11:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2007 Moja teściowa...: i właśnie tu jest problem bo tak jak ze znajomych można zrezygnować i poszukać innych to z rodziny się raczej nie da Rodzinę można sobie wychować, przynajmniej w kwestii nie udzielania głupio-mądrych rad na temat nielubianych przez nich zwierząt. mój problem tkwi w tym,że wkurzają mnie nawet ich niewypowiedziane myśli a ja chce dla nich jak najlepiej, kochając zwierzęta byliby przecież tacy szczśsliwi Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/80537-pupile-kontra-znajomi/#findComment-1823259 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marek30022 11.06.2007 11:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2007 Niektórym nie mieści się w głowie, że mamy małe dziecko i psa. I już sie martwią co to będzie jak mały zacznie raczkować . Moja 4 letnia owczarzyca niemiecka najlepiej "dogaduje się" z dwuletnim synem a jak Ją za bardzo "męczy" to wstaje i odchodzi. Trzeba tylko uważać aby w zabawie nie potrącila Małego przypadkowo bo różnica w wadze jest jeszcze zbyt duża. Ale generalnie trzeba zawsze zachować trochę ostrożności w kontaktach dziecka z psem bo tak jak człowiekowi to i psu może czasami coś "odbić". Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/80537-pupile-kontra-znajomi/#findComment-1823260 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.