Pytanie dotyczące ptaków.

[adam_mk]

Ja siadam na tyłku!

One nie mogą?

Adam M.

[Barbossa]

no właśnie, może zamiast budek to takie małe sławojki dać na dach, może nawet systemowe, od porducenta?

[gogo5660]

no właśnie, może zamiast budek to takie małe sławojki dać na dach, może nawet systemowe, od porducenta?

 

chyba jeszcze nie ma w handlu

[Arbiter]

Dzięki za odpowiedzi,uśmiałem sie do łez.Ale ciekawe co wszyscy mądralińscy by zrobili w mojej sytuacji.To nie są dwie plamki gówna na dachu które zmyje poranny deszczyk,ale jest obsrane wszystko,nie moge otworzyć okna bo smród jest straszny,nie moge z dzieckiem usiąść na balkonie bo jest wszystko obsrane(dziecko ma rok).I to nie jest tupot tylko napieprzanie co sekundę w dach bo jak wiecie a na pewno wiecie,jest tu sporo miłośników przyrody ptaszki fruwają i co chile jakiś przylatuje.Myślałem że są może jakieś nadajniki na jakieś fale,może jakieś fale dzwiękowe.

[Barbossa]

skoro warszafka to stać Cię an elektroniczne/ultradźwiękowe odstraszacze

wystarczy poszukać

[wiorek]

Słyszałam, że na lpłycie lotniska puszcza się dźwięk, jaki wydają ptaki drapieżne - to podobno odstrasza niedrapieżne ptaszki. Gorzej jak u Ciebie akurat tupią te drapieżne

[37C]

(...) na dachu (...) w ptasich odchodach,wygląda to strasznie.Jak je przegonie to po chwili znów przylatują

Ty chcesz usunąć skutki zamiast przyczynę!

Podpowiem ci w takim razie.

 

Odchody, jak wiesz, pochodza z resztek przemiany materii.

Jeśli znajdziesz źródło alimentacji paskudzących stworzeń, to będziesz wiedział jak pozbyć się ich samych bez szkody dla nich.

Uprzedzam jednak. Droga, na którą wkroczysz, może być dla ciebie BARDZO trudna do przebycia.

.

[Arbiter]

Tak tylko mam takich sąsiadów którzy sie przeprowadzili do tej Warszawki nie wiadomo skąd i co chwile na straż albo po policje dzwonią.Ostatnio mój pies sobie poszczekał troche i po godzinie miałem straż miejską pod bramą,Więc sobie nie wyobrażam że co 15 minut miał by orzeł lub jakiś inne ptaszysko wydawać dzwięki.

A prawde piszesz już nie Warszawa tylko warszafka,bo jak mawiała moja babcia prawdziwi Warszawiacy to w powstaniu zgineli.

[Barbossa]

albo na psy zeszli, warty pac pałaca

miłość do bliźniego każdego dnia wszyscy sobie wyznają w trakcie dojazdu i powrotu z roboty

[adam_mk]

Po jaką cholerę one się do tego dachu tak pchają?

Muchy tam jakie nie latają?

Kup ultradżwiękową pierdółkę za 15zł , załącz i przegoń im obiad! Zobacz co zrobią.

Adam M.

[marta-mam niebieski dach]

U mnie akurat nie siadają na dachu (może kolor je odstrasza ), ale temat rewelacja, uśmiałam się do łez , dobrze że akurat jestem sama w pokoju, bo uznaliby mnie za wariatkę.

Pozdrawiam...ludzi z poczuciem chumoru

[gogo5660]

To sa powazne tematy i posty od powaznych ludzi... nic smiesznego szczegolnie dla autora... ten to ma sorki za slowo przesrane