Joasia Jasia 14.06.2004 13:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2004 JoShi - ja widziałam wczoraj u sąsiadki w szklarni - w worku z ziemią ogrodową sobie siedziała zygzakowata - długa na 80 cm. Urządziła sobie opalanie - a kobieta sięgałą po garść ziemi do wora... Mały stresik był. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 16.06.2004 09:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Czerwca 2004 JoShi - ja widziałam wczoraj u sąsiadki w szklarni - w worku z ziemią ogrodową sobie siedziała zygzakowata - długa na 80 cm. Urządziła sobie opalanie - a kobieta sięgałą po garść ziemi do wora... Mały stresik był. No stresik... A jak wygladala ta zmija ?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Joasia Jasia 16.06.2004 10:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Czerwca 2004 Piękna - szaro-ruda z gustownym zygzaczkiem na pleckach - takim duzym. U na dużo zygzakowatych - bo to otulina jez. Świdwie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 16.06.2004 10:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Czerwca 2004 Ale ze wlazla do worka ?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 25.06.2004 13:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2004 Stander najbardziej ekologiczne to:1) rozpytka u lekarza, czy samemu i jak podawać surowicę,2) jeżeli wyrazi zgodę to skombinować i w komplecie z jednorazówką trzymać w lodówie,3) jeżeli ma datę przydatności do użycia to pilnować daty.Spital:1) po pierwsze primo można nie zdążyć,2) po drugie primo mogą nie mieć, a wtedy patrz pierwsze. Joasia JasiaTo może lepiej założyć działalność leśną o nazwie zbieranie jadu dla farmacji. Co ty na to?1) dodatkowe pieniążki,2) poznacie siedliska wszystkich okolicznych żmij,3) jak je regularnie wyciskać to tyle jadu nie będą miały.Serio przemyślcie może warto.A jeszcze moralna zasługa bo ile żywotów się uratuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 28.06.2004 12:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Czerwca 2004 Spital: 1) po pierwsze primo można nie zdążyć, Bez przesady... Polskie zmije nie sa az tak toksyczne. Poza tym badania dowodza, ze broniac sie wstrzykuja mniej jadu bo ich atak ma sluzyc odstraszeniu a nie zabiciu (ewentualna ofiara i tak nie nadaje sie do zjedzenia). tak wiec nie strasz ludzi... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 28.06.2004 13:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Czerwca 2004 JoShiA robiłaś sobie badania i alergan w postaci jadu żmiji wykluczyłaś. Wiem z autopsji, że nie jestem uczulony na pszczoły i osy, moje dziecko podobnie, ale nie wiem czy w naszym chemicznym świecie nie załapałem jeszcze jakiś innych alergii os których spuchnę i gdzieś nie zdażę. Nie wiesz czy potomek nie zaśnie na trawie i gdzie go dziabnie a prawo murphiego wiecznie żywe jest. Może przesadzam, ale ja nie chciałbym się przekonać na własnym dziecku. Starego konia jak głópu to nie żal, ale dzieciaka jak musisz przeliczać na kg. Co do jedzenia to inne jadowite węże też się na mięcho z homo sapiens nie załapią, chyba, że w kawałkach.Jad w zwierzątkach zmiennocieplnych typu żmija jakosciowo zależy raczej od jego wygrzewania się na słoneczku. Jak byłem młodym szczawiem w Bułgarii to pierwsze hasło jak rodzinka jechała do przyjaciół na działkę "żmije z daleka". Z wyglądu dużo nie odbiegały od naszych, jeno słoneczka miały więcej to i mogły dużo więcej.U nas wzeszły ro wcale nie był zły pod względem słońca. Zresztą może jest ktoś z okolic Wałbrzycha, u nich rok czy 2 lata temu plagę mieli, może coś powiedzą na ten temat. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 30.06.2004 09:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2004 Może przesadzam, ale ja nie chciałbym się przekonać na własnym dziecku. No wlasnie... Przesadzasz... O ilu zgonach z powodu ukaszenia przez zmije zygzakowata slyszales ?? A o ilu ukonszeniach slyszales ?? A tak na marginesie. Jak jestes uczulony na jad to na surowice tez prawdopodobnie tez, wiec wiele Ci ona nie pomoze... Jak byłem młodym szczawiem w Bułgarii to pierwsze hasło jak rodzinka jechała do przyjaciół na działkę "żmije z daleka". Z wyglądu dużo nie odbiegały od naszych... Bo to ten sam gatunek, tylko tak jak mowisz, maja troche podwyzszony metabolizm. A to czy jest grozna czy nie to zalezy miedzy innymi od ilosci jadu jaka Ci zaaplikuje. A wiadomo, ze w przypadku objektow, ktorych nie jest w stanie zjesc a mimo to musi zaatakowac (na przyklad w obronie a nie spiace dziecko) prawie wcale nie uzywa jadu... Zresztą może jest ktoś z okolic Wałbrzycha, u nich rok czy 2 lata temu plagę mieli, może coś powiedzą na ten temat. To straszne, ze pojawienie sie wiekszej ilosci osobnikow z tak zadkiego i opjetego ochrona gatunku nazywa sie w Polsce plaga. Pewnie zgodnie z wydzwiekiem tego slowa zmijki zostaly juz w Walbrzychu wytepione... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 01.07.2004 06:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lipca 2004 Pewnie tak bo nikt się nie zgłosił więc pewnie w tamtym sezonie humanitarnie pito tylko żmijówkę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 01.07.2004 08:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lipca 2004 Pewnie tak bo nikt się nie zgłosił więc pewnie w tamtym sezonie humanitarnie pito tylko żmijówkę. Wiesz, moze to dziwne, ale dla mnie to nie zart... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Joasia Jasia 01.07.2004 10:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lipca 2004 JoShi - doczytałąm Twoje pytanie. Sąsiadka ma w szklarni worki z ziemią - takie duże - 25 kg. Jeden na wierzchu zawsze otwarty - i w nim sobie leżała ta żmija. Chyba wszystko wyjaśniłam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 01.07.2004 10:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lipca 2004 JoShi - doczytałąm Twoje pytanie. Sąsiadka ma w szklarni worki z ziemią - takie duże - 25 kg. Jeden na wierzchu zawsze otwarty - i w nim sobie leżała ta żmija. Chyba wszystko wyjaśniłam Ja to rozumiem, ztylko to dla mnie zaskakujace. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomek_J 01.07.2004 11:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lipca 2004 A to czy jest grozna czy nie to zalezy miedzy innymi od ilosci jadu jaka Ci zaaplikuje. Jak spotkam żmiję, to wezmę pod uwagę stopień nasłonecznienia, porę roku, temperaturę, region geograficzny, wpływ Jowisza oraz sytuację na Blijkim Wschodzie i na tej podstawie spróbuję ocenić, ile jadu mi zamierza zaaplikować. I w zależności od wyników analiz podejmę stosowne działania To straszne, ze pojawienie sie wiekszej ilosci osobnikow z tak zadkiego i opjetego ochrona gatunku nazywa sie w Polsce plaga. Pewnie zgodnie z wydzwiekiem tego slowa zmijki zostaly juz w Walbrzychu wytepione... Wirus ebola do niedawna też był dość rzadki. Czy obecna epidemia w Afryce powinna wzbudzać w nas radość z pojawienia się tak rzadkiego gatunku wiruska ?... Zachowajmy zdrowy rozsądek. Widząc żmiję w lesie zostawię ją w spokoju, ominę szerokim łukiem. Niech sobie żyje i spełnia swoją rolę w przyrodzie. Ale widząc żmiję w swoim ogródku pozbędę się jej w każdy możliwy sposób. Nieważne, czy jest chroniona, czy nie. Nieważne, jakie kary za to mi grożą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 01.07.2004 11:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lipca 2004 ...Ale widząc żmiję w swoim ogródku pozbędę się jej w każdy możliwy sposób. Nieważne, czy jest chroniona, czy nie. Nieważne, jakie kary za to mi grożą. Barbazynstwo... Najpierw zabieramy im terytoria a potem zabijamy jak probuja wracac. Zdaje sie, ze podobnie zrobili najezdzcy w ameryce... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 01.07.2004 12:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lipca 2004 JoShi W końcu jesteśmy gatunek dominujący , czy tego chcesz czy nie. Jak nie wierzysz to zrób przegląd lodówki . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 01.07.2004 12:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lipca 2004 JoShi W końcu jesteśmy gatunek dominujący , czy tego chcesz czy nie. Jak nie wierzysz to zrób przegląd lodówki . OK: salata ogorek, pomidor, maslo roslinne... chm... co tam jeszcze... soja, soja oooo i jeszcze soja... aaaaaa mam cie... szczypiorku... Skad mozesz wiedziec co mam w lodowce i jak to sie ma do tepienia zwierzat chronionych ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomek_J 01.07.2004 12:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lipca 2004 Barbazynstwo... Najpierw zabieramy im terytoria a potem zabijamy jak probuja wracac. Zdaje sie, ze podobnie zrobili najezdzcy w ameryce... Rozczaruję Cię: nie jestem biocentrystą, lecz antropocentrystą. A wręcz: egocentrystą. Gdyby cała ludzkość nagle jakimś cudem przekonała się do Twoich poglądów i chciała oddać przyrodzie zabrane jej terytoria, nie byłoby forum Muratora. Po prostu nie byłoby potrzebne, bo wszyscy mieszkalibyśmy na drzewach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 01.07.2004 12:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lipca 2004 Gdyby cała ludzkość nagle jakimś cudem przekonała się do Twoich poglądów i chciała oddać przyrodzie zabrane jej terytoria, nie byłoby forum Muratora. Po prostu nie byłoby potrzebne, bo wszyscy mieszkalibyśmy na drzewach. Popadasz ze skrajnosci w skrajnosc. Poza tym chyba nie do konca rozumiesz moje poglady. Ja sadze, ze skoro juz zabralismy zwierzetom ich teryroria wycinajac lasy robiac melioracje itp, to przynajmniej zacznijmy je tolerowac na tym zagrabionym terytorium. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rbit 01.07.2004 12:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lipca 2004 chyba sie przekonałem . Od jutra zaczne sprawdzac te toerie na moim kocie ,jak zaakceptuje soje ogórki pomidory itp to ja tez przechodze i wszytkie żmije z oklicy tez na wegertarian przerobie. moze zzielenieja i beda mogły mamaby zielone udawac? Jeszcze jedno mnie dreczy, co z komarami - pokochać i hołubić? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 01.07.2004 12:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lipca 2004 No tak, nie ma to jak jaja sobie robic... Szczegolnie jak sie nie ma nic szczegolnie madrego do powiedzenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.