adam_mk 25.06.2007 21:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2007 Wiem! Pomimo tego, że wody w niej sporo! Takie skany mam: http://img526.imageshack.us/img526/3416/zaprawyav7.jpg http://img516.imageshack.us/img516/2589/zaprawy1tr3.jpg http://img513.imageshack.us/img513/9642/zaprawy2bl1.jpg http://img513.imageshack.us/img513/2012/zaprawy3mr2.jpg Tylko gdzie Wy będziecie szukać krwi bydlęcej? bo o krowie gu..ano to jakoś łatwiej jest! Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 25.06.2007 21:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2007 Adamie, remontując od kilku lat "komturię" sporo musiałem kombinować. Co, jak i dlaczego zrobiono. Jak to teraz poprawić. Na przykład jak położyć tynk na scianie zrobionej z ubitej z sieczka gliny. W miękką jeszcze glinę wciskano kawałki cegieł. Tynk się trzymał, ale przy zbijaniu odpadł razem z tymi kawałkami cegieł.Dzięki za skany. Tomek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 25.06.2007 21:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2007 TomkuDlaczego nie zastosujesz siatki Rabitza?Łatwo bardzo ją umocować a pokryta taką glinianą skorupą z domieszką gipsu czy cementu będzie "nie do zdarcia!" Czytałem z zapartym tchem o komturii!Podziwiam Cię!Pozdrawiam Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 25.06.2007 22:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2007 Może zrobiłem niezgodnie ze sztuką. mechanik z wykształcenia jestem, a nie budowlaniec. "Chlapanie" tynkiem na glinianą scianę rozpocząłem dużo wcześniej niż tynkowanie. Wszystko spadało. Glina pod wpływem wody miękła i wszystko spływało. Zagruntowałem kawałek ściany gruntem, po wyschnięciu tegoż dałem siatkę którą używa się do zbrojenia ocieplenia (szklana) i dopiero na to właściwy tynk, jak wykonujący go Zdzichu nazywałł "betonówa". Twardy, mocny, a na tak przygotowanej ścianie trzyma się doskonale. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 25.06.2007 22:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2007 Szkoda, że nie przymierzyłeś się od razu do tynku glinianego. świetnie by się połączył z podkładem, ścianą. Zobacz to: http://www.perlit-polska.pl/content/budowlane.html Może Ci się przyda? Idealne do zastępowania piasku w wielu przypadkach. Poprosiłem i przysłali mi na próbę karton 125 litrów. Mam swoje (jak zwykle bardzo zwariowane) pomysły co do tego materiału. Instalacje do wykonania mi się już kończą, to zaczynam o ścianach na potęgę myśleć! Szlag mnie trafia jak widzę ceny cementu. Chyba za 100 tysięcy to się jednak nie zbuduję! O cały tysiąc budżet przekroczę!!! Jak zrobię eksperyment, to napiszę co i jak. Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
LuiLin 26.06.2007 06:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2007 Panowie, czytam z zapartym tchem i chyba zacznę uczyć się na pamięć Adam jesteś skarbnicą wiedzy jesli chcecie zobaczyć kawałek mojego domku, zapraszam tutaj: http://picasaweb.google.com/llinczewska od jutra zacznę wklejać poszczególne pomieszczenia. wiem, że to nie miejsce na wazeline i komentarz, ale czytałam dziennik mazurskiej komturii ... wzruszyłam się Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
LuiLin 26.06.2007 09:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2007 Ciepło w domu: Zimą KAŻDY dom staje się balonem na uwięzi, na ciepłe powietrze. Tym lepszym balonem im szczelniejszą powłokę posiada. A Twoja powłoka to stare dechy dołożone jedna do drugiej i przybite gwoździem. Jednym słowem - sito! siot nie sito mnie sie podoba te bale tak ciasno ułozone jeden na drugim (gospodyni sprzedająca powiedziala: tak tu sobie państwo ładnie sidingiem obłożą albo czym - ładny będzie .... - popatrzyłam na nią mrugając oczami i mówię: nie...ja te bale zostawię, tylko wyczyszczę.... - na to ona na mnie popatrzyła mrugając oczami tylko szerzej .... podoba się to pani?) w kazdym razie jeśli się da i deski pozwolą, to je wyczyszczę (jakoś) i pomaluję środkiem do ochorny drewna, wczesniej sprawdzę czy nie ma w środku robali, ale wygląda, że nie ma. własciwie boję się tylko tego, że mi robale będą właziły do domu przez te dechy najwyżej się zaprzyajźnimy w środku tez bym chciała te dechy zostawić, co najwyżej przemalować drewnochronem, ale mąż skłania się ku ścankom z k-g - zobaczymy - ja nie jestem za! To sito to jednocześnie wentylacja! Jeżeli masz zamiar zaingerować w system grzewczy, z samej natury w takim domu bardzo energożerny, to automatycznie ingerujesz w wentylację! Robiąc to bez głowy natychmiast rujnujesz samoregulację warunków wilgotnościowych. A to już rozsychanie się lub, co gorsze, grzybek i pleśnie! no własnie! a system grzewczy chciałabym zostawić jaki jest .... więc ingerencji będzie mało. Masz problem KONCEPCJI! Spójnej i ostatecznej. - o nie drogi Adamie koncepcja to ci u mnie od lat dojrzewa mam w głowie pełen obraz stanu rzeczy na koniec .... a teraz pomalutku będe do tego dochodzić, tak jak pomalutku i ostrożnie od kilku lat marzyłam o kawałku nieba dla siebie ...dla rodziny...o kawałku trawy na której bosa stopą rano z kubkiem kawy i o miejscu na ognisko z kiełbaskami... W Twoim domu zależności jest całe mnóstwo! Dobrze by było bodaj część poznać! I to zanim się coś ruszy i popsuje! i zamierzam tak zrobić .... a kubeł z wodą i ściera? - nie boję się ich przepraszam Adam, chyba cytować nie umiem, kurcze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 26.06.2007 10:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2007 To, co napisałaś jest zrozumiałe. Mnie jednak chodziło o takie koncepcyjne połączenie wyobrażeń o przyszłym wyglądzie domu, które będzie zawierało hydroizolację, termoizolację i instalacje wody, prądu, gazu...tego co w nowoczesnym domu jest potrzebne. Tu nie za bardzo da się wykonać bruzdę w ścianie i po włożeniu w nią kabla czy rury - zatynkować bez śladu. Kłaść kable na wierzchu? Rury też? W takich domach, kiedyś, każdy gram wody był WNOSZONY do wnętrza w wiadrze! Miejsce "obrotu" tą wodą było powierzchniowo ograniczone do kuchni. Typowych łazienek nie budowano, bo szkoda było na nie miejsca a i drogie były jak diabli! Hydrofor za 5 setek to teraz wszędzie można kupić. Kiedyś było tak, że co bardziej pomysłowy Dobromir miał zbiornik na poddaszu, do którego pompował wodę i grawitacyjnie zasilał coś w rodzaju dzisiejszego kranu. Tak sobie myślę, że trzeba by powiedzieć co tam ma być, jak ma działać i co trzeba zrobić, żeby nie skolidować własności wprowadzanych funkcji z właściwościami drewnianego domu. Wyobrażasz sobie w takim domu kaloryfer pod oknem? Zostawić "kurną chatę" z paleniskiem na środku? O robale bym się wtedy nie bał, bo dym pod sufitem je wydusi. Was też! SKUTECZNE zrobienie kranu i odpływu ze zlewu wymaga zastanowienia. No, chyba, że wygarniesz wszystko jak leci zostawiając gołe ściany i wymurujesz od podstaw chałupę "od środka". Kafelki, tynki akrylowe itp. Taki nowoczesny murowaniec w opakowaniu drewnianego domu. Co planujesz? Napisz jaki zakres zbytku i luksusu chcesz tam zaprowadzić. Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mark0wy 26.06.2007 10:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2007 Adamie, Pomysły masz fantastyczne, jak już skończysz budowę tego domu, to bardzo chętnie Cię odwiedzę Oto zdjęcia problemu: http://www.wynikik0lokwium.webpark.pl/1.jpg http://www.wynikik0lokwium.webpark.pl/6.jpg http://www.wynikik0lokwium.webpark.pl/66.jpg http://www.wynikik0lokwium.webpark.pl/666.jpg http://www.wynikik0lokwium.webpark.pl/6666.jpg Czy da się spróchniałem części wyciąć i zastąpić nowymi, bez podnoszenia domu, bo mówią szczerze mnie to przeraża Pozdrawiam Mark0wy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
LuiLin 26.06.2007 10:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2007 z przyjemnością napisze tym żyję ostatnio. otóz luksus o jaki mi chodzi to prysznic w kabinie, lub rura prysznicowa wychodząca ze ściany i taka łazienka nie powinna zajmować więcej niż dwa na dwa metry więc i kafelki zbędne, bo kabina zasłoni ściany, a kabinę zasłoni zasłonka he, przynajmniej na początku, zanim wprowadzę się tam jako emerytka. do tego wc, czyli szambo jakieś (ale chałupa jest w Nadburzańskim Parku Krajobrazowym) - jeszcze nie wiem, czy szambo moge wykopać - ale to też mało miejsca zajmie - całość usytuowana w sieni (widac sień w galerii). znaczy szambo usytowane na dworze pod ziemią, nie w sieni to chyba tyle z luksusu. do zrobienia zostają pustki (jedno pomieszczenie), ewentualne ocieplenie ścian (ale nie wiem jeszcze jak, szukam info, bo bale są super same w sobie, bez k-g. piec i komin do remontu. aha! woda jest doprowadzona do domu! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mark0wy 26.06.2007 10:31 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2007 Witam, Ja wody nie mam w domku, ale chciałbym doprowadzić do kuchni.Łazienka w domku odpada, bo nie ma miejsca.Ogrzewanie fajerkami.Ściany z bali, chyba bez ocieplenia, bo na razie myślę tylko o sezonie wiosna-jesień. Jak poprowadzić elektryczność, bo jest w domku (poprowadzona na zewnątrz bali), ale zastanawiam się nad jej wymianą. Pozdrawiam serdecznieMark0wy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
LuiLin 26.06.2007 10:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2007 Jak poprowadzić elektryczność, bo jest w domku (poprowadzona na zewnątrz bali), ale zastanawiam się nad jej wymianą. mamy znajomych elektryków (w tym mój mąż też kojarzy dobrze tę dziedzinę) - będą nam to robic w pierwszej kolejności. dam znać co i jak zrobione. wiem, że obecna instalacja na pewno będzie zmieniana, nie spełnia żadnych obecnych norm (tez leci po balach z zewnątrz). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 26.06.2007 13:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2007 markOwyZainwestowałbym tak: Okulary ochronne. Koniecznie!"Kątówka"Szczotka do kątówki (są takie, trochę trzeba polatać za tym)Okrągła tarcza-podkładka gąbczasta z rzepem do papieru ściernego do kątówki.Sporo krążków grubego papieru do tej tarczy.Można też szlifierkę na taśmę z papieru ściernego.Cyklinę.Jakiś przedłużacz i lampę na stojaku czy przenośną. Na początek trzeba by się rozejrzeć co jest grane.Obedrzeć "do gołej skóry" te ściany, które dałeś na zdjęciach.BARDZO UWAŻAJ przy tej robocie! Szczotka na kątówce jest wydajna i skuteczna, ale też bardzo niebezpieczna, jak się nie uważa!Można piaskować, ale to i pistolet i piach i kompresor...Może jednak lepsze od tej szczotki na kątówce? Sam oceń. Albo odsłonięte ściany będą całe i ładne - wtedy kontynuowałbym tę pracę i dążył do surowego , jasnego drewna konserwowanego woskami, albo to badziewie. Wtedy trzeba się zastanowić, czy ich nie obłożyć wełną mineralną i nie wyłożyć płytą k-g na listwach nabitych na ściany.Daj fotkę sufitu! W części kuchennej bezwzględnie zrezygnowałbym z odsłaniania drewna. kilka powodów.Po pierwsze, drugie i kolejne... - instalacje! Gdzieś je trzeba wcisnąć. Można by tak: Druciakiem (ręcznym lub na wiertarce czy na kątówce), ale bez super staranności, przeleciałbym ściany. Tak, żeby spadło to, co musi. Potem potraktowałbym je wodnym roztworem siarczanu miedzi czy jakimś innym preparatem przeciwgrzybowym do konserwacji i zabezpieczania drewna. potem ułożyłbym i umocował do ściany potrzebne instalacje. Prąd, wodę, odpływy i co potrzebne. Na to nabiłbym dobrze rozmierzone listwy pionowe i wcisnął tak z 50mm wełny mineralnej. (do wypełnienia przestrzeni pomiędzy listwami). Na wierzch przykręciłbym płyty k-g, a że to kuchnia - to wodoodporne. Potem już "z górki". Kafle lub jaki Dulux. Co ładniejsze.Byłby komplet. I wystrój i instalacje. Zostanie podłoga i sufit.Ale to osobny problem. Może być tak, że trzeba będzie zrobić coś mądrego ze zniszczonym kawałkiem i nie ruszać w miarę możliwości całej reszty. odwołałbym się do żywic. Epoksydy czy inne. Jak dopaprać do nich duuużo wypełniacza (najlepiej trociny od byle stolarza spod piły!) to powstanie świetny kompozyt do połatania wżerów w ścianach. Da się szlifować. Można zrobić i twardy i gumowaty. Jaki będzie trzeba.Te bardzo spróchniałe bale, jeżeli nie grożą wywróceniem budy, to też można nasączyć żywicami i zaszpachlować odtwarzając ich kształt. Jednocześnie utwardzając i ostatecznie impregnując. To kwestia zakresu koniecznych prac.Całe szczęście, że to nie Wawel. Nie musimy dobierać metod nieinwazyjnych, delikatnych i odwracalnych.Co o tym myślisz?Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mark0wy 26.06.2007 14:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2007 Adamie, Raz jeszcze dziękuję za rady.Po pierwsze czy zacząć od ścian czy podłogi, zdjęcia podłogi są wyżej w wątku. Co do ścian, to czy w domu drewnianym instalację elektryczną należy jakoś zabezpieczyć? Dom jest stabilny i nie chodzi, ale nie zerwałem jeszcze papy z zewnętrznej strony i nie wiem jak wyglądają bale z tej strony. Większa część wewnątrz jest solidna.Czy dobrze Cię zrozumiałem?Spróchniałe miejsca usunąć, ile się da, zabezpieczyć roztworem siarczanu miedzi. Ubytki wypełnić żywicą epoksydową połączoną z wiórami, wyszlifować, czy warto jeszcze rzucić na to przepalony olej, albo wosk?Na to drewniane "legary" płyta zielona i jakieś kafle. Sufit wygląda porządnie, jak będę na miejscu zrobię zdjęcia. Dach jest w miarę ok tylko jedna dziurka, podłogę na strychu mam nadzieję zobaczyć jak wyrzucę stamtąd śmieci. Jakie działania należy przeprowadzić z podłogą? Zaraz wrzucę najnowsze zdjęcia. Pozdrawiam serdecznieMark0wy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mark0wy 26.06.2007 14:14 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2007 Witam, Oto zdjęcia. Co zrobić z piecem? http://www.wynikik0lokwium.webpark.pl/9.jpghttp://www.wynikik0lokwium.webpark.pl/99.jpghttp://www.wynikik0lokwium.webpark.pl/999.jpghttp://www.wynikik0lokwium.webpark.pl/9999.jpg Pozdrawiam serdecznieMark0wy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 26.06.2007 18:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2007 Muszę natychmiast polecieć załatwić coś zanim mi Castoramę zamkną.Poczytaj jak znajdziesz czas:http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=92061&highlight=hypokaustum+p%EAdzone+kominkiemWrócę to podrzucę pomysł.Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 26.06.2007 23:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2007 Teraz widać zdecydowanie więcej!Mało tego! Wygląda bardzo zachęcająco.Konstrukcja sumikowo łątkowa. Piszę dość chaotycznie, ale różne pomysły mi przychodzą do głowy jak się pętam po mieście i czasem coś mi w oko wpada a czasem sobie coś przypomnę.Porządkowanie tych uwag zostawiam Tobie. Wiesz najlepiej jakie masz możliwości i finansowe i z czasem i z siłami. do niektórych posunięć trzeba się trochę przygotować, a niektóre da się zrobić "z marszu". Jeżeli masz problem tylko z jedną belką i tylko z jednej strony, to można ją poddłubać i po wypełnieniu przestrzeni w głębi wydłubanej dziury mieszaniną trocin i żywicy po prostu wkleić kawałek grubej dechy ostruganej na kształt i podobieństwo bala ponad nią. Taka "atrapa" wklejona dokładnie będzie wyglądała identycznie jak inne oskrobane czy wycyklinowane bale. Cała ściana będzie piękna. Widziałem jakiś czas temu takie narzędzie. Elektryczny strug. Heblarkę napędzaną silnikiem elektrycznym. Narzędzie ręczne. A jakby tak....A jakby tak zheblować warstewkę tej ściany? Tak z 2mm? A kto powiedział, że heblować można tylko to, co leży na warsztacie? Tu się nie odsunie. Wystarczy przycisnąć tę maszynkę i z czuciem pojeździć nią po ścianie. Oczywiście, nie wszędzie dojdziesz, ale od czego cyklina? Duże powierzchnie załatwisz szybko i estetycznie, a co najważniejsze - dokładnie i równo. Ze szczelinkami się pobawisz. Efekt może być oszałamiający! Ja bym spróbował, choćbym miał zajeździć na tym domu taką maszynkę. Może to być najskuteczniejsze podejście. Taka ściana zbyt szczelna i przesadnie ciepła nie jest, pomimo tego, że drewniana. Bal 30 x 30cm to nie jest! Z zewnątrz jest papa. Sam nie wiesz co pod nią, a mogą być różności.Dawno, dawno temu, u mojej prababci, jak byłem malutkim i grzecznym chłopczykiem to bawiłem się dookoła jej domu. Dobrze pamiętam jak wyglądał. Był drewniany i dość wiekowy. Zewnętrzne ściany miał obłożone czymś w rodzaju dachówki, sajdingu, wykonanego z normalnych desek.Spróbuję Ci to narysować.Niezależnie od tego, co znajdziesz pod tą papą przykrywającą ściany, to możesz zrobić tak, że i poprawisz znacznie izolacyjność domu i bardzo ułatwisz sobie układanie instalacji elektrycznej.Tak jak sugerowałem w sprawie kuchni, ale tym razem na zewnątrz. Weź się za wiertarkę i wywierć gdzie trzeba dziury z zewnątrz wprost do miejsca, gdzie NA ŚCIANIE mają być wyłączniki czy gniazdka elektryczne. Poprowadź instalację elektryczną po zewnętrznych ścianach domu tak, żeby na ścianach nie było żadnego łączenia przewodów. po tym etapie przybij pionowe listwy a pomiędzy nimi wstaw wełnę mineralną takiej grubości jaką uznasz za celową czy na jaką Cię stać. Na nią , od dołu, przybij poziomo dechy "sajdingu" drewnianego. Zakryjesz i instalację i nieładne ściany i wełnę tworząc piękną drewnianą ścianę, którą możesz pomazać jakimś drewnochronem bezbarwnym kilkakrotnie. Będzie drewniany dom i wewnątrz i z zewnątrz. Do tego z dobrze zrobioną instalacją elektryczną na ścianach.Pod wełnę a na samą ścianę można nabić byle papiakami izolację przeciwwiatrową. To taki rodzaj folii. Możesz nie musisz. teraz tego nie ma i dom stoi. Wszystko zależy od tego, ile chcesz czy możesz w tę chałupinę wsadzić kasy.Ta część instalacji, która jest "z sufitu" może być poprowadzona od strony strychu i na strychu łączona, żeby całość zadziałała.Dobrze by było po jednej drodze rozprowadzić kable od alarmu, jeżeli taki planujesz. Dwa razy tej ściany pruł nie będziesz. Większość i tak będzie od sufitu i na strychu, ale może niektóre odcinki tak będzie wygodniej rozprowadzić?Pomyśl o okiennicach. Ślicznie wyglądają a także mają BARDZO cenną funkcję. Dobrze zamknięte od wewnątrz świetnie bronią dom od włamania i szkód. Zdaje się, że część okien masz od strony lasu. I ładnie i niebezpiecznie. Nie widać, jak ktoś nocą podejdzie "zobaczyć" jak gospodarujesz. Koniecznie przemyśl jak poprowadzić rurki z wodą. Powinny iść tak, żeby dało się je grawitacyjnie opróżnić na zimę. Sugeruję instalację w PEXsie. Łatwo je kształtować tak, jak potrzeba. Spady itp. Pozdrawiam Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 27.06.2007 00:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2007 LuiLin Daj fotki! Tak to sobie wyobrażam: http://img220.imageshack.us/img220/9955/347cianarw4.jpg Adam M. Do rozpaczy doprowadza mnie ta klawiatura! Same literówki!!! Wywalę ją! Obiecuję! Nową kupię! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mark0wy 27.06.2007 16:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2007 Adamie, Pomysł super. Tylko co wówczas radzisz zrobić z wnętrzem? Zostawić dechy?Czy jest to bezpieczne w kuchni? Czy kable idące na zewnątrz, mają iść w jakichś osłonkach? O okiennicach myślałem, szukam jakiegoś dobrego stolarza. Mam jeszcze pytanie odnośnie podłogi. Czy robić od razu kuchnie i pokój, czy najpierw jedno, potem drugie? Pozdrawiam Mark0wy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mark0wy 27.06.2007 16:37 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2007 Jeszcze jedno, Dech na okładania domu mam aż za dużo, bo stodoła idzie do rozbiórki. http://www.wynikik0lokwium.webpark.pl/17.jpg PozdrawiamMark0wy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.