Lidka i Janusz 15.06.2007 10:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2007 Niedługo będziemy wprowadzać się do domu. Mamy dwójkę dzieciaków(8,14) i zawsze ich marzeniem było mieć psa - labradora. Obecnie mamy króliczka - Szpilkę, która jest mało kłopotliwa, która jest rozpieszczana przez ośmiolatka. Sama także lubię psy(kiedyś miałam). Ale czy czasami sama nie zrobię sobie kłopotu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 15.06.2007 10:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2007 Niedługo będziemy wprowadzać się do domu. Mamy dwójkę dzieciaków(8,14) i zawsze ich marzeniem było mieć psa - labradora. Obecnie mamy króliczka - Szpilkę, która jest mało kłopotliwa, która jest rozpieszczana przez ośmiolatka. Sama także lubię psy(kiedyś miałam). Ale czy czasami sama nie zrobię sobie kłopotu? A tam labrador.Golden retriever i to suczka. pzdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielony_listek 15.06.2007 11:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2007 Ale czy czasami sama nie zrobię sobie kłopotu? Pewnie, że zrobisz. Ale za to ile radości do tego ! Pozdrawiam zielony_listek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ganek65 15.06.2007 11:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2007 jeśli myślisz że weźmiesz psa i bedzie jak króliczek - dostanie jedzonko i czasami się posprząta to nie bierz psa. Pies potrzebuje spacerów, kontaktu z ludźmi, czesania itd itp. Więc jeśli uważasz że to kłopot - to sama wiesz. Dla mnie te "kłopoty" to przyjemność i też mam 2 dzieci i inne zwierzątka (wcale nie pająki, i takie inne co to całymi stadami wpychają się nam do tych naszych pięknych czystych nowych domków ). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mufka 15.06.2007 11:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2007 Oj nie wiem jak labrado,r husky mojej znajomej zjadl kroliczka i sie oblizal, zostaly resztki furetka... "Jak zapoznawać królika i psa Zaprzyjaźnianie królika z psem powinno wyglądać następująco (proszę jednak wziąć pod uwagę temperament psa - nie każdy pies będzie przyjacielem królika. Zaprzyjaźnianie tak naprawdę zależy od wychowania psa): 1. Pies i królik na początku nie powinny mieć ze sobą kontaktu wzrokowego. Najważniejszy jest kontakt zapachowy. Głaszczemy psa i idziemy do królika, żeby powąchał rękę i odwrotnie. Zwierzęta muszą przyzwyczaić się do swoich zapachów. Zwykle takie zapoznawanie trwa około tygodnia. 2. Wpuszczamy psa do pokoju gdzie jest królik. Królik powinien być zamknięty w klatce. Patrzymy na reakcję psa. Pies rzucający się na klatkę, szczekający, warczący nie będzie jego przyjacielem. Naturalne jest natomiast podniecenie psa - popiskiwanie, merdanie ogonem, drapanie w klatkę. Psa trzeba uspakajać, łagodnie do niego mówić. Za każdym razem wpuszczamy psa do pokoju na coraz dłużej, aż do momentu kiedy przestanie reagować na zwierzę w klatce. Obserwujemy przy tym królika - czy jego strach się zmniejsza. Jeżeli nie, to należy zaprzestać zapoznawanie. Takie zaprzyjaźnianie trwa około 3 tygodni. 3. W trzecim etapie zapoznawania potrzebna jest jeszcze jedna osoba (jedna pilnuje królika, druga kontroluje psa). Wypuszczamy królika z klatki i albo trzymamy go na rękach, albo puszczamy wolno pamiętając o tym, żeby miał możliwość bezpiecznego schowania się na wypadek atakującego psa. Psa trzymamy na lince niezbyt napiętej (napięta linka, smycz sugeruje psu atak). Obserwujemy reakcję psa: na pewno będzie wąchał i merdał ogonem, trącał nosem - UWAGA!! Pies może trącać także łapą. Do psa mówimy łagodnie. Jeżeli jest spokojny chwalimy go za to. Jeżeli szczeka, warczy próbuje atakować, to w tym miejscu powinien nastąpić koniec jakiegokolwiek zaprzyjaźniania. Biorąc pod uwagę, że pies zachowuje się dość spokojnie, kontynuujemy zapoznawanie. Z dnia na dzień linka/smycz powinna być co raz luźniejsza. Jeżeli królik przestaje reagować na psa, a pies poza obwąchiwaniem i bezpieczną zabawa nie wydaje się agresywny, możemy uznać, że zwierzaki się polubią. Pamiętajmy jednak, że psy ze swojej natury mięsożercy, mogą zrobić nieprzewidziany ruch, zachować się z naszej perspektywy nieracjonalnie. NIGDY psa i królika nie zostawiamy samych. Autor: Lucy " zrodlo: http://www.aseti.strefa.pl/towarzystwo.php#t2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marek30022 15.06.2007 11:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2007 Dodam jeszcze, że czsami nie wiadomo co zrobić z psem jak chcemy wyjechać na wakacje, np. nad ciepłe morza. Ja mam sukę owczarka niemieckiego. Jeśli już zdecydujesz się na psa to trzeba od razu podjąć decyzję, czy mieszka w domu czy na dworzu. Moja mieszka (śpi) w domu ale ma swoje miejsce pod schodami i po domu nie chodzi (na górę raz weszła i więcej nie próbowała). Musisz też mieć świadomość, że duży pies i piękny ogród nie zawsze idzie w parze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Olkalybowa 15.06.2007 12:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2007 a jeśli królik zaatakuje psa? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jea 15.06.2007 12:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2007 a jeśli królik zaatakuje psa? Ja nie atakuję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lidka i Janusz 15.06.2007 12:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2007 a jeśli królik zaatakuje psa? Ja nie atakuję Nigdy nic nie wiadomo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Olkalybowa 15.06.2007 12:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2007 a jeśli królik zaatakuje psa? Ja nie atakuję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mww 15.06.2007 14:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2007 Dodam jeszcze, że czsami nie wiadomo co zrobić z psem jak chcemy wyjechać na wakacje, np. nad ciepłe morza. Ja mam sukę owczarka niemieckiego. Jeśli już zdecydujesz się na psa to trzeba od razu podjąć decyzję, czy mieszka w domu czy na dworzu. Moja mieszka (śpi) w domu ale ma swoje miejsce pod schodami i po domu nie chodzi (na górę raz weszła i więcej nie próbowała). Musisz też mieć świadomość, że duży pies i piękny ogród nie zawsze idzie w parze. Nasz labrador jeździ z nami. Ale to powoduje konieczność wyboru samochodu jako środka transportu i tym samym zawęża trochę możliwości wyboru w którym z ciepłych mórz będziemy się pluskać. A jeżeli chodzi o decyzję czy w domu czy na dworze, to jeżeli labrador to tylko w domu. Nasz nawet nie chce być dłużej niż 10 min. sam w ogródku. To są strasznie towarzyskie psy i w samotności będzie nieszczęśliwy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
grzesiozłodzi 15.06.2007 19:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2007 No właściwie dla czego labek , Azjata jest sympatyczniejszy, mądrzejszy, wierniejszy, bezobsługowy, może mieszkać na dworze i ma jeszcze wiele, wiele innych zalet przy czym nie jada królików, no chyba że go o to poprosisz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.