Ogrzewanie elektryczne sterowane z komórki, itp.

[focus]

Czesc,

 

Czy ma ktos taki wynalazek ? Ogrzewanie elektryczne sterowane z komorki funkcja włacz/wyłacz dotyczy to zarowno: ogrzewania podłogowego jak i wiszacych grzejników elektrycznych. Szukałem w necie ale niewiele znalazłem nt. temat sa programatory ale nie do konca o to chodzi. Prosba o pomoc

Pzdr

Marcin

[tomaszekp]

Też jestem zainteresowany tym tematem - buduję dom weekendowy, który będzie ogrzewany elektrycznie (będzie też piec wolnostojący na drewno jako ogrzewanie awaryjne). Planuję dwa współpracujące systemy: ogrzewanie podłogowe akumulacyjne (grubość płyty grzewczej 8-10 cm) i grzejniki płytowe (promiennikowe lub konwekcyjne - jeszcze nie zdecydowałem). Rozmawiałem już zarówno z instalatorem systemów grzewczych jak i instalatorem systemów alarmowych. Pierwszy z nich poradził, żeby ze względu na dużą bezwładność ogrzewanie podłogowe było sterowane temperaturą płyty podłogowej a grzejniki płytowe - temperaturą powietrza. Ze względu na dużą bezwładność ogrzewanie podłogowe ma zapewnić w miarę stałą ciepłotę podłogi na poziomie np. 17 st. C (co się przełoży np. na ok. 10 st. C dla powietrza), a wymaganą temperaturę powietrza dadzą grzejniki płytowe o b. małej bezwładności (czyli dużej sterowalności). Instalator polecił mi francuskie grzejniki płytowe Airlec ze sterowaniem realizowanym przez sygnał uzyskany z sinusoidy 230V: brak sygnału oznacza "wyłącz grzejnik"; górna półsinusoida oznacza "realizuj program" czyli grzej tak, żeby uzyskać nastawioną wcześniej na termostacie temperaturę powietrza (np. 20 st. C); dolna półsinusoida oznacza "włącz temperaturę dyżurną" czyli 7 st. C (funkcja przeciwzamarzaniowa); pełna sinusoida oznacza "grzej nie oglądając się na termostat". Nie jestem pewien, czy dokładnie podałem charakterystykę sterowania tych grzejników, ale zasada jest właśnie taka (może ktoś, kto takie grzejniki montuje/posiada mnie poprawi). Teraz przechodzimy do centralki alarmowej. Należy zainstalować taką centralkę, która ma możliwość monitorowania przez telefon GSM i zarazem ma możliwość sterowania układem elektronicznym, który odpowiednio "preparuje" sinusoidę 230V. Sterowanie całym systemem polega na przesyłaniu SMS-ów z odpowienim rozkazem. Upraszczając - rozkaz "0" oznacza "preparowanie" sygnału 0V, rozkaz "1" - górna półsinusoida, "2" - dolna, "3" - cała sinusoida. Wg instalatora alarmów cały układ jest raczej banalny, większy kłopot jest ze sterownikami grzejników bo np. sterownik ogrzewania podłogowego występuje w dwóch odmianach (cały czas mam na myśli Airlec): pierwszy z nich kontroluje tylko temperaturę powietrza i działa tak samo, jak opisane wyżej sterowniki grzejników płytowych, natomiast drugi kontroluje temperaturę samej płyty (ja potrzebuję właśnie taki rodzaj sterownika - z uwagi na dużą bezwładność cieplną płyty) i ten właśnie ma tylko sterowanie typu "włącz/wyłącz". Ponieważ w moim wypadku ogrzewanie w czasie nieobecności domowników (4-5 dni w tygodniu) będzie realizowane głównie przez płytę podłogową (grzejniki płytowe będą się włączać tylko wtedy, gdyby jakimś cudem temperatura powietrza spadła poniżej 7 st.), więc to mi nie przeszkadza - płyta będzie praktycznie włączona non stop. W nocy poprzedzającej przyjazd będę SMS-em z rozkazem "1" włączał dogrzewanie przy pomocy grzejników płytowych. Tyle mniej więcej wiem na ten temat - w każdym razie centralka alarmowa z telefonem kom. jest chyba mniejszym problemem niż znalezienie grzejników z odpowiednimi sterownikami (jeszcze nie wiem np. jak podłączyć do tego programatory tygodniowe). Grzejników akumulacyjnych z rozładowaniem dynamicznym raczej nie planuję (są relatywnie drogie i bardziej skomplikowane więc także bardziej awaryjne). Sterowania pogodowego też nie przewiduję (duża bezwładność płyty podłogowej).

 

Pozdrawiam,

Tomasz P.

[kakaowy]

Wiem jak wykonać taki system, ale cena jest, delikatnie mówiąc, spora.

 

Moduł GSM + panel sterujący to (cennikowo) koszt około 9000 zł. Panel umożliwia sterowanie innymi urządzeniami, można do niego dołożyć kolejne moduły (np. stacje pogodową, czujniki otwarcia okien, czujniki obecności - ogrzewanie może być wł/wył automagicznie zależnie od obecności kogoś w pokoju, zależnie od temp. wewn/zewn, itp. a do tego także sceny świetlne i inne cuda bajery).

[focus]

No właśnie też jestem na etapie budowy domu weekendowego więc głównie chodzi mi o to by zimą ewentualnie późną jesienią puścić smsa i przyjechać do w miarę ciepłego domu lub pomieszczenia jeśli to jest tańsze rozwiązanie. Dzieki za informacje problem u mnie się pojawi za niestety ponad rok ze względu na wymuszony okres oczekiwania na ekipę więc jest trochę czasu na różne pomysły

 

Pzdr\

Marcin

[kakaowy]

Zawsze można wykonać taki system metodą "partyzancką", jeśli znasz się troche na elektronice i programowaniu mikrokontrolerów Napewno będzie taniej.

[lukol-bis]

Panowie.... odnosze wrażenie, że ktoś chce z was zrobić.... a nie już nie powiem co, ale układy programatora tygodniowego, ze sterowaniem telefonem komórkowym są na poziomie ca 800 - 900zł, do tego stycznik na sterowanie całym układem grzejnym i po temacie....

To co wypisujecie, to są technologie do promów kosmicznych, a nie domków letniskowych.

Te układy za 9000zł (a może grubo więcej) będą identycznie działały jak w /w za 900zł.

Pozdrawiam

[kakaowy]

Nie proponuje nikomu niczego, nie namawiam nikogo do niczego, po prostu piszę tyle co wiem. Wiem o tym, że można to zrobić taniej na wiele różnych sposobów. Ja podaję gotowe rozwiązanie w ramach systemu X-Comfort f-my Moeller.

 

Jeśli ktoś zamierza tylko i wyłącznie używać tego typu układów do "włącz/wyłącz całe ogrzewanie" to rzeczywiście, wydawanie 9000 zł nie ma sensu. Jeśli ktoś zamierza zrobić inteligentne zarządzanie ogrzewaniem, to nie da się tego zrobić za 900 zł tak jak piszesz!

[lukol-bis]

Niepotrzebnie odniesłes moją wypowiedz tak bardzo osobiście. Nie Ciebie miałem na mysli pisząc, że "ktoś chce was zrobić...."

Miałem raczej na myśli sytuację, w której możesz być ofiarą (znowu niezręcznie zabrzmiało) tego typu działań.

Zapewniam, że ten układ za 900zł będzie działał równie dobrze jak ten drogi (za 9000zł), z takim samych komfortem cielnym i ekonomiką. No.... moze tylko będzie robił to mniej inteligentnie.

Pozdrawiam

[kakaowy]

No.... moze tylko będzie robił to mniej inteligentnie.

I w tym rzecz. Dużo ciężej będzie taki układ zespolić z czujnikami ruchu w pokojach, kontaktronami w oknach, stacją pogodową i każdym grzejnikiem z osobna + podłogówką. O ile w ogóle będzie to możliwe...

[lukol-bis]

No nie..... To będzie niemożliwe..... Przypuszczam, że fontanny w ogrodzie też zdalnie nie uruchomi.... Chociaż jak się go odpowiednio zprogramuje, to tą funkcję może na sygnał zrealizować, w odpowiednich przedziałach czasowych....

Pozdrawiam

[ardziu]

i może jeszcze czerwonego dywanu nie rozłoży ?

 

łeee tam, lipa na maxa...

 

a tak serio to po co wodotryski ma mieć? OP pytał jedynie o włączenie ogrzewania.... czyli na maksymalnie dwa obwody - podłogówka oraz kaloryferki...

takie coś ma właśnie sprzęt za <1000 zł

[retrofood]

i może jeszcze czerwonego dywanu nie rozłoży ?

 

łeee tam, lipa na maxa...

 

a tak serio to po co wodotryski ma mieć? OP pytał jedynie o włączenie ogrzewania.... czyli na maksymalnie dwa obwody - podłogówka oraz kaloryferki...

takie coś ma właśnie sprzęt za <1000 zł

 

Też tak myślę.

[tomaszekp]

Też uważam, że można się spokojnie zmieścić w granicach 900 zł - o ile pamiętam instalator systemów alarmowych, który wskazał mi sposób rozwiązania problemu wspominał o kwocie 300-400 zł za układ elektroniczny sprzęgający centralkę alarmową ze sterownikami grzejników. Proponował jeszcze dołączenie do centralki czujnika temperatury, który automatycznie wysyłałby alarmowego sms-a gdyby temperatura spadła poniżej 5 st. C np. w wyniku długotrwałego braku prądu. Używanie do sterowania ogrzewaniem systemów domu inteligentnego (są nawet droższe niż taki za 9000 zł...) to rozwiązanie znacznie "na wyrost", chyba że chcemy jeszcze sterować innymi rzeczami np. oświetleniem, roletami, wentylacją, itd. Jeżeli ktoś z was wiedziałby jeszcze jak za te powiedzmy 900 zł zrobić układ (bądź jakie sterowniki grzejników zastosować), którym można by było "dobrać się" do programatora tygodniowego tak, aby można było zdalnie ustawiać temperaturę.

[lukol-bis]

Są takie programatory na Allegro (to znaczy teraz akurat nie ma, ale z reguły sa).

Pozdrawiam

[Bigbeat]

Panowie.... odnosze wrażenie, że ktoś chce z was zrobić.... a nie już nie powiem co, ale układy programatora tygodniowego, ze sterowaniem telefonem komórkowym są na poziomie ca 800 - 900zł, do tego stycznik na sterowanie całym układem grzejnym i po temacie....

To co wypisujecie, to są technologie do promów kosmicznych, a nie domków letniskowych.

Te układy za 9000zł (a może grubo więcej) będą identycznie działały jak w /w za 900zł.

Pozdrawiam

Sądzę, że to nie chodzi o technologie do promów kosmicznych - szkopuł w tym, że takie rozwiązanie za 9000zł będzie zrobione b. podobnie, jak takie za 900zł - mogą różnić się nie znaczącymi szczegółami technicznymi, ale technologia jest ta sama.

Dowcip w tym, że wszelki "high-tech" dla domu (w stylu automatyka lub urządzenia automatykopodobne) są wyceniane przez producentów b. drogo, jako że adresowane są zwykle do tych b. zamożnych klientów, którzy tanich rozwiązań nie kupują (bo w nie nie wierzą). Mnóstwo ludzi uważa, że jeśli coś jest b. drogie, to na pewno jest b. dobre. Oczywiście takie założenie jest całkowicie błędne.

Tak więc - jeśli ktoś zna elektronikę, umie naskrobać kawałek programu na jakiegoś Atmela czy ST, i - co ważne - umie to wszystko złożyć do kupy zgodnie ze sztuką, zachowując estetykę i stosując się do zasad bezpieczeństwa (napięcie sieci!!!) - będzie miał na pewno nie gorsze rozwiązanie, niż badziewie za 9000zł.

Niestety - niewielu elektroników umie robić ukłądy działające, a jednocześnie bezpieczne i estetyczne (sam kiedyś miałem organiczne uczulenie na porblem ładnej obudowy). Zwykle kończy się na kilku płytkach, połączonych byle jak przewodami i sklejonych taśmą samoprzylepną - no, czasami między płytki jakiś porządniejszy elektronik wsunie kawałek kartonu lub styropianu, co by się nie zwierało. To wtedy jest rzeczywiście partyzantka