braza 21.10.2019 20:42 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Października 2019 Zapaliłam, poszłam kawę zrobić - może być ciąg dalszy, póki mam wenę. Okna w salonie od dawna spędzały mi sen z powiek...(okej, przesadzam, spałam twardym bykiem) - pomysłów było sryliard. Jak wspomniałąm wyżej, olśnienie z kuchni przeszło na salon no i efekt jest taki: Przy okazji olśnieniem owym oberwało się też sypialni: a nawet azylowi jedynej, niepowtarzalnej córci I koniec zdjęć, 5 sztuk i ni diabła więcej:bash: Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/80928-lekko-pokr%C4%99cona-droga-do-uroczyska/page/18/#findComment-7728764 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 21.10.2019 21:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Października 2019 Idę za ciosem... Tak gdzieś w maju umówiłam się z naszym Panem Demolką na tynkowanie domu. Czas był najwyższy, to co oklejone i zagruntowane parę lat temu jakby termin przydatności zaczęło tracić. No i we wrześniu ruszyłam z poszukiwaniem koloru tynku, wzoru, ubarwień, wodotrysków itp. Umówiłam się też z Panem Demolką informując Go o radosnej nowinie, że oto ruszamy... Pan Demolka próbował jednak coś mi jakby nieśmiało oznajmić, że niby dużo pracy ma...,że nie wie czy się wyrobi... Spojrzałam na Niego...- "pod koniec tygodnia wchodzę" - i to chciałam właśnie usłyszeć. Wszedł: To oczywiście nie koniec. Jeszcze będą wodotryski i kolorki najpierw jednak najpiękniejszy tynk we wsi musi wyschnąć i zasymilować się ze ścianą. Gdy już to nastąpi spełnię swój kronikarski obowiązek. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/80928-lekko-pokr%C4%99cona-droga-do-uroczyska/page/18/#findComment-7728773 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 21.10.2019 21:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Października 2019 Wszystko powyżej to pikuś (nawet nie Pan Pikuś)! Prawdziwe wydarzenie, porównywalne z różnymi kataklizmami wyglądało tak: Wyglądało. W tzw. międzyczasie było uprzejme urosnąć, owinąć sobie wokół pazurków Tyriona i Taryę, wkur.ić Starszyznę i Młodą sryliard razy. A ten kataklizm nosi wdzięczne imię Beton - nie wzięło się znikąd. Beton został przez strażaków OSP Barwice wyciągnięty w stanie prawie krytycznym spod potężnych, betonowych słupów. Przeżył, ma się świetnie! To bandzior, złodziej, przestępca kategorii "S" do tego miziak, przytulas i słodziak. Obrazki: Zdarza mu się, że śpi... Uffff...kawał dobrej roboty zrobiłąm. Dobranoc Państwu. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/80928-lekko-pokr%C4%99cona-droga-do-uroczyska/page/18/#findComment-7728780 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.