braza 05.10.2011 18:53 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2011 Ha !!!!! ... i wszystko jasne ...!!!! Niebiańsko wygodna i cała rodzinka się mieści ... no kocham Allegro, bo gdyby go nie było musiałabym sama jechać do Ikea A tu nowy makijaż sypialni naszej osobistej, prywatnej Latorośli I tradycyjnie sielski widoczek Aktualnie walczymy z pokojem gościnnym - odświeżenie, przestawianie itd. Strata energii straszliwa, ale skoro już mamy na czym siedzieć, to niech Goście mają na czym spać ... Drugi pokój Latorośli też w trakcie zmiany makijażu - matko jedyna, kiedy ja odzyskam tę utraconą energię ????!!!! Aktualnie - na tyle. Idę zasiąść na nowej, cudownie wygodnej sofie z kawą i papieroskiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 13.10.2011 19:47 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Października 2011 Trzy pokoje obskoczone w stosunkowo krótkim czasie, namachaliśmy się z Szanownym wałkami do malowania jak fachowa siła remontowo-budowlana, ale efekty są. Jeden efekt widać powyżej - sypialnia Latorośli, dwa następne poniżej ... nie życzę sobie krytyki, odcierpiałam to malowanie z odświeżaniem straszliwie, więc mam prawo do takich fanaberii Pokój kici ... tzn. gościnny ... Drugą część pokażę po zrobieniu zdjęć ... bez rozwieszonego prania Drugi pokój Młodej - w założeniach, w rzeczywistości pokój ogólnego użytku i odbiorczo-nadawcze centrum wirtualne (dizajnerskie krzesło widoczne na planie pierwszym jeszcze prosperuje, ale już niedługo) W następnym poście będzie trochę widoczków ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 13.10.2011 19:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Października 2011 ... A oto i owe widoczki: - jesienne marcinki - są po prostu śliczne - dalie - moja duma, bo po pierwsze: pamiętałam, żeby je jesienią ub.roku wykopać, a po drugie: przetrwały zimowanie: - pomarańczowy wrzos, jeden z kolorowego wrzosowego kręgu - mam nadzieję, że kolory im tak zostaną I oczywiście jej drapieżna wysokość w czasie obchodu terytorium ... ... i w czasie odpoczynku po tak ciężkiej harówie ... kto zgadnie, na czym ona śpi ...?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 02.11.2011 08:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Listopada 2011 Kumulowałam energię i ... przekumulowałam Miałam jej tyle, że bardzo poważnie zaczęłam już myśleć o rozpoczęciu wybijania szyb w oknach sąsiadów, żeby jakoś ten nadmiar zniwelować i gdy już poszukiwałam jakiegoś dobrego, poręcznego i ładnego (bardzo ważne) kamienia napatoczyła mi się przed oczy sypialnia - ta sypialnia Hmmmmyyy... zastanowiłam się, co może mi się w niej nie podobać ... Nawet nie musiałam poświęcać za dużo czasu na myslenie, odpowiedź przyszła prawie od razu - kolory!!! Jakoś takie ... zimnawe z lekka... Pusto w niej, chłodno ... O zagospodarowaniu meblowym mogę w tej chwili tylko pomarzyć więc w grę wchodzi tylko zmiana kolorów. Tempo wypracowania decyzji przyniosło by chwałę każdemu przywódcy i ... efekt jest taki: Jakby widniej ... cieplej no i przemyciłam mój ukochany kolor duluxowego dzikiego wina. Dumna jestem z siebie niemożebnie!!! Takie cudo zobaczyłam rano idąc z psuką na spacerek ... natura jest jednak wielka!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 02.11.2011 08:13 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Listopada 2011 Czy ktoś jeszcze może nie wie, w jak cudownym miejscu mieszkam ... Jeśli ktoś taki jest, to właśnie ma okazję się dowiedzieć Ochy i achy mile widziane :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 07.11.2011 16:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Listopada 2011 Problem mam ....!!! I żeby mnie kto do psychologa lub psychiatry nie wysyłał od razu zapodam, że to problem natury estetycznej! To był wstęp, a teraz rozwinięcie: krótko i zwięźle: LAMPY DO KUCHNI (ten wrzask jest celowy i świadomy)!!! Mam do wyboru tego tałatajstwa mnóstwo wiele i właśnie odgrywam rolę owego słynnego osiołka nad żłobem, jeśli mi nie pomoże jakowaś dobra dusza "zdechnę" nad owym żłobem jako i on ... Kuchnię wszyscy znają .... a może nie wszyscy ... Chyba jednak nie wszyscy ... taka kuchnia: Kiedyś, w niedalekiej mam nadzieję przyszłości, ma wyglądać mniej więcej tak ... podkreślam, mniej więcej: Problem tkwi jak zwykle w szczegółach: w miejscu lampy nad stołem ma być i będzie lampa nad stołem, w miejscu tego drugiego zwisu wolałabym coś mniej rzucającego się w oczy - reflektorek lub kinkiet. No i zaczęłam poszukiwania lamp ... na ki gwizdek mi to było???!!! Znalazłam kilka i nie wiem, którą bym chciała i jak je ze sobą dopasować... Ratunku!!! Lampa pierwsza: Lampa druga: No tak, z kinkietami przenoszę się do nowego postu ... noż kto to wymyślił, jak bony dyny????!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 07.11.2011 16:41 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Listopada 2011 Kontynuuję ... Byłoby bardzo miło, na pewno, gdyby ten jakowyś kinkiet bądź reflektorek jaki zamierzam powiesić w miejscu przecudnej urody zwisu pasował jakoś lub chociaż udawał, że pasuje, do lampy i ... w tym właśnie tkwi problem, że za diabła nie wiem, jak je dopasować. Parę moich propozycji, kto wie czy trafionych Zaznaczę może, że czarna lampa z postu powyżej jest moją faworytką, ale ta czerwona siedzi jej na plecach i dyszy w kark. Zaznaczam również, że nie muszę mieć wszystkiego super dopasowanego, jak w czasopismach wnętrzarskich więc ... różne sugestie i wariacje nawet mile widziane ! Tak więc (bo od więc zdania się nie zaczyna) ... pomożecie????? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 18.11.2011 15:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2011 Jak zawsze - pomogli i jak zazwyczaj ... pomimo wyboru jednego kupiłam zupełnie co innego. A to wszystko przez znajomych, bo zabrali mnie ze sobą do Miasta (nie mylić z tym, co mam oddalone o 9 km). Osobiście mój wybór, aczkolwiek nagły i niespodziewany, podoba mi się bardzo, jeśli ktoś ma inne zdanie nie muszę o tym wiedzieć. Wybór z wyłączonym światłem wygląda tak: a z włączonym jak poniżej: Bardzo przyjemny nastrój jest w kuchni gdy ów wybór świeci, więc nie żałuję. Chyba jednak powinnam dokonać zakupu żarówki o mniejszej mocy, bo z mnie Energa z torbami puści. Zapomniałam wspomnieć o jakże ważnym wydarzeniu dotyczącym naszej sypialni !! Przestawiłam szafę i aktualnie wygląda to wszystko tak (robione telefonem, więc nie czepiać się jakości proszę) Z najnowszych doniesień to tyle, na inne doniesienia trzeba poczekać aż znowu mnie coś najdzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 06.12.2011 18:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2011 Naszło mnie ... Sąsiedzi zza miedzy (w roli której robi droga leśna) przeszli z defensywy do ofensywy i nasłali na mnie swoją armię. Armia w niedzielę o absolutnie nie chrześcijańskiej porze 8.30 rano włączyła piły spalinowe i za ich pomocą niszczyła wroga występującego w postaci drzew i krzaczorów wszelakiej maści. Całą tą rzeź skończyli kole południa ... miałam ochotę ich zagryźć, ale mieli przewagę liczebną ... Dzisiaj rzucili do boju ciężki sprzęt bojowy i w wyniku jego działania zrobiło się bardzo widno z jednej strony Uroczyska To piękne coś z jaskrawo pomalowanym czubem to nasze szambo ... na sąsiadów działce Tajemnicze ruiny .... jak sceneria powieści (prawda Agduś????) Trochę widoczków jesienno-zimowych Hmmmyyy ... a mi się ta książka podoba ..... I tym sposobem przez jakiś krótki czas dziennik znowu będzie na zaszczytnej pierwszej stronie:lol2: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 02.01.2012 15:30 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2012 Decyzja zapadła, nasze mieszkanie czas sprzedać. Powierzchnia około 48m2, 4 piętro.Dwa pokoje - ładne, ustawne, z ogromnymi oknami, - zorientowane na północ i południe, w południowym pokoju balkon. W odległości do 200 m - 3 markety, 2 szkoły, przedszkole. A co najważniejsze - do morza 10-15 minut spacerkiem! Blok ma własną ciepłownię i jest tak usytuowany, że w mieszkaniu właściwie niewiele słuchać odgłosy ruchu miejskiego. Niestety, niezbyt imponująca wielkość kuchni i łazienki. Sąsiedztwo w klatce bardzo przyjazne, spokojne i przyjemne.Cena: 185.000 zł (do negocjacji) Ewentualnych zainteresowanych proszę o kontakt na priva. Takowy post zamieściłąm w dziale ogłoszeń, ale pies z kulawą nogą się nie zainteresował. Może teraz ... Poza tym to bardzo ważny moment w historii Uroczyska dlatego pomyślałam, że powinnam o tym wspomnieć w dzienniku. ... i na co mi przyszło ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 08.05.2012 17:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Maja 2012 Pięc miesięcy przerwy to dużo, nawet jak na moją oszczędzającą energię osobę ... Wnętrza domu czekają na swoją wiosnę (i se pewnie jeszcze poczekają), za to ogród wszedł w kolejną wiosnę swojego życia już teraz. Osobiście wolałabym cieszyć się wiosennym odnowieniem wnętrz niż ogrodu, ale na bezrybiu i rak ryba ... Berberys odżył (no ileż to g...o nawet w granulkach może zdziałać ) Ma wyjątkowo duże liście w tym roku i ... będzie kwitł!!! Po raz pierwszy ... wzruszyłam się znowu ... Yetusiowy berberysik nakarmiony tym samym g...em goni starszego brata aż miło Perukowiec jakiś taki oporny ... Naciskać go nie będę, nie będę taka, ale lepiej dla niego gdyby jednak trochę bardziej się postarał ... Jeden z dereni Yetusia ... idą w górę, tak jak lubię No i holenderskie tulipany targane przez Szanownego dwoma samolotami! Nie wszystkie, bo to zdjęcia z długiego weekendu. Mi się podobają i wdzięczna im jestem, że raczyły na naszej polskiej ziemi wzejść. Szanowny może przywozić następne! O użytkowej części w następnym poście! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 08.05.2012 18:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Maja 2012 Część użytkowa też jest, a jakże, szczerze jednak powiem, że bardziej mnie cieszą roślinki ozdobne ... W tym roku nauczona doświadczeniem kupiłam mniejszą ilość cebuli dymki, ale i tak w czasie jej sadzenia wynudziłam się okropnie. Rośnie, to najważniejsze. Sąsiadka moja ukochana znowu dała mi sałatę ... posadziłam, no bo głupio tak zmarnować ...Ziółka i truskawki też czują się dobrze Mocarcikowy klonik oczy cieszy, robi się coraz większy i ładniejszy No i najważniejsze: porządki pod świerkiem, przygotowania do kącika wypoczynkowego (kolejnego:yes:) To by było na tyle. Więcej grzechów nie popełniłam ... chyba ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 13.05.2012 20:20 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Maja 2012 Żeby już porządnie ugruntować swoją dobrą pozycję ogrodnika: - tulipany z Holandii ciąg dalszy, czarne! Zakwitły ostatnie ale są imponujące: - kupiony w przypływie natchnienia orlik, chyba zakupię więcej, bo ładne skubańce są: - wgląd na część użytkową - zjadliwe roślinki rosną i to mi wystarczy. Po ziółka do zupy (magi, mięta, bazylia, listki selera) nie muszę odpalać silnika tylko wychodzę w kapciach - tawuła szara - Majowa Królowa - wygląda jak zatrzymana w ruchu morska fala - cudowna!! W ub.r. nie kwitła, pewnie dlatego, że byłam świętsza od Papieża i próbowałam jej pomóc. W tym roku zostawiłam ją w spokoju i chyba to jej się najbardziej podoba: Zgoda i harmonia między gatunkami: Kronikarski obowiązek (połączony z niemałą przyjemnością) spełniony! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 20.05.2012 19:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Maja 2012 Nasza jedyna, niepowtarzalna Latorośl wymyśliła sobie, jako jedną z trzech opcji złożenie podania do LO w mieście położonym o 30km od nas. Jednocześnie z tą radosną informacją zostałam uszczęśliwiona kolejną, a mianowicie taka, że w sobotę (wczoraj) w owym LO są "Dni otwarte" i fajnie by było obejrzeć ten przybytek wiedzy na własne oczyska. Entuzjazmem nie tryskałam, ale ... pojechałyśmy. Córcia poszła z uczennicą ze starszej klasy rozpoznać teren a ja zaczęłam rozglądać się za kawą i jakimś ustronnym miejscem do zapalenia i wtedy zobaczyłam .... i od razu kupiłam: - tawuła japońska sztuk dwie - 7zł/sztuka - wierzba Hakimoto czy tam Hakuro - w każdym razie jest w tym jaki Hak... za całe 30 złociszów/szt. Radość moja nie ma granic i chyba zaczynam lubić to LO!!! Tym bardziej, że Córcia bedzie zmuszona zamieszkać w internacie .... Azalie zakwitły - fajny widok: A teraz zagadka: gdzie jest kicia??? Jakoś tak dziwnie wena mnie ostatnio dopada ... bardzo często wpadam do dziennika. Trzeba ukrócić ten proceder, bo się ludziska znudzą .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 19.06.2012 18:49 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Czerwca 2012 Dzisiaj, w godzinach tak przedpołudniowych, oszczędzając energię, bo na dworze jakoś tak chłodno po burzy, robiąc kolejną kawę odniosłam wrażenie, że ktoś idzie drogą w stronę naszego domu.I nie myliłam się ... Szedł dostojnie, bez pośpiechu, rozglądając się uważnie na boki ... Był elegancki, z pewną dozą nonszalancji: do białej koszuli (przybrudzonej dość znacznie na końcach "rękawów") założył długie, czerwone getry...Długą, zgrabną szyję wieńczyła mała ale dość zmyślna głowa.Patrzyłam na niego jak natchniona, a on wolnym krokiem zbliżył się do zaparkowanego pod bramą auta, zatrzymał na chwilę i ... szybkim jak błyskawica ruchem pochylił głowę, zawierając w ten sposób bliższą znajomość z jakimś małym, niepozornym i niewidocznym dla mnie stworzeniem. I to była ostatnia znajomość, jaką to małe, niepozorne stworzenie w życiu zawarło ...Elegant ruszył dalej drogą przy domu tak samo powoli i dostojnie, jak dotąd. Zniknął mi z oczu, więc otrząsając się jakimś cudem z zapatrzenia, pognałam po schodach na górę, żeby mieć wgląd w jego dalsze poczynania. Ukazał się moim oczom po chwili przy ogrodzie, szedł wzdłuż ogrodzenia zatrzymując się jeszcze parę razy w celu zawarcia bliższej znajomości z kolejnymi małymi, niepozornymi stworzeniami, a po chwili rozpostarł biało-czarne skrzydła, wzbił się w powietrze i migając czerwonymi getrami odleciał w sobie tylko znanym kierunku ... pewnie mu to towarzystwo małych, niepozornych przestało odpowiadać .... Jeszcze sporą chwilę trwałam w pewnym osłupieniu, bo jak żyję z tak bliska to bociana jeszcze nie miałam okazji oglądać!!! A gdy mi się program uaktualni to zgram zdjęcia i trochę wrzucę, w ogrodzie co nieco się zmieniło... chyba że mi do tego czasu przejdzie ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 19.06.2012 19:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Czerwca 2012 Uaktualniał się długo i namiętnie, do tego Flash Pleyer'a diabli wzięli ... Ale już mogę trochę poszaleć, a skoro działalność we wnętrzach mi nie wychodzi to chociaż udowodnię, że na zewnątrz co nieco przybywa i rośnie: Funkia się rozrosła, wdzięczna jej jestem niezmiernie, w ub.r. bardzo marnie się postarała Róża zakupiona w tym roku, ma bardzo ciekawy kolor, taki liliowy. Jeden kwiat tylko, ale dam jej szansę Wszystko: tawuła japońska, powyższa róża, dalie - nawet nie pamiętam jakie kolory, trzmielina i marcinki, które w tę trzmielinę wręcz wrosły a nawet lilie. Ciekawi mnie jesienny efekt tego miszmaszu Oczywiście sztandarowy produkt - róża po poprzednich właścicielach. Zasilona g...m w granulkach i broniona jak reduta przed mszycami znowu ładnie wygląda! Paproć w towarzystwie drugiej funkii tegorocznej, z niebieskimi liśćmi. Coś marnie jej idzie przyrastanie, chociaż po zasadzeniu szła jak burza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 19.06.2012 20:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Czerwca 2012 Mój ulubiony c.d. Perukowiec ... kiedy on qurna urośnie??? Sławny tamaryszek - trochę słabo go widać w tej powodzi zieleni, ale się stara, mam nadzieję, że nie nawali Wierzba w towarzystwie nagietek i dalii, podsypaliśmy jej z Szanownym gliny, jest szansa, że się odwdzięczy za te katorgę ... Słoneczniki (to większe zielone) i czarnuszka (to mniejsze zielone) Tawułka ... jak zawsze niezawodna! W momencie gdy ona nie zakwitnie tak pięknie jak zawsze przeżyję potężny szok i może się to odbić źle na moim zdrowiu:D Okey, idę zapalić a w związku z tym, że Córcia czai się tuż za kominem mogę już nic więcej nie stworzyć, tak więc: dobranoc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 23.06.2012 18:46 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2012 Wczoraj po południu kole 16-ej przestało padać. Polazłam do ogrodu sprawdzić, czy urosło, a jeśli tak, to ile i w oczy rzucił mi się ciemnoczerwony błysk spomiędzy czereśniowych liści ... Błyszczały same czereśnie ... Zaśliniłam się po kolana oczywiście i zanim pomyślałam już byłam pod drzewem z wiaderkiem. Wlazłam nawet bez większych problemów, częste treningi tego typu wspinaczek w wieku młodzieńczym nadal procentują, i rozpoczęłam radosną twórczość zrywania czerwonych cudowności. Dodam bezwstydnie, że co druga lądowała w wiaderku. Poza tymi czerwonymi delicjami świata nie widziałam, więc nawet nie zwróciłam uwagi, że nie jestem już sama na tym drzewie ... do czasu, gdy nagle dłoń, którą chwyciłam jedną z gałęzi jak małpa, przeszył ból - taki, jak przy wbijaniu szpilek!!! Cudem nie spadłam, żałując przez ułamek sekundy, że nie posiadam ogona (byłoby się czym owinąć wokół gałęzi), dokonują niebywałych akrobacji wszystkimi kończynami, a gdy już byłam w miarę bezpieczna sprawdziłam, jaka wredna szuja mi to zrobiła???? I zatkało mnie absolutnie!!! Naprzeciwko mnie zobaczyłam wlepione we mnie czujne oczy naszej kici, szykującej się do powtórzenia haniebnego ataku!!!!Ożesztyfuterkowatwojamać!!!!! Ryknełam potężnym głosem: "Paszoł wont cholero"!!!! Wyrwała z drzewa niczym błyskawica, pięknym ślizgiem pokonując odległość do ziemi i rwała do lasu w tempie, który jej dzicy i najszybsi pobratymcy na pewno prawdziwie by docenili!!!! Nosz w mordę bulteriera, przecież to moje drzewo jest!!!!!!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 30.08.2012 18:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2012 Co się stało pod dachem ...???? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 30.08.2012 18:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2012 Następne zdjęcia już takie piękne nie będą ... Agduś wyjechała a z Nią razem wyjechał dobry aparat;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.