Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Lekko pokręcona droga do Uroczyska


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 342
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

06.06 (42) (Kopiowanie).jpg

07.06 (32) (Kopiowanie).jpg

 

Za czereśnie jestem matce Naturze niezmiernie wdzięczna, nasze w tym roku występują w ilościach całkowicie nas zadowalających ... jedynie co mnie martwi to fakt, że szpaki też juz o nich wiedzą:-x ... ciekawe kto będzie pierwszy, na razie idziemy łeb w łeb ....

06.06 (35) (Kopiowanie).jpg

Yetusiowe dzieło, efekt ciężkiej, wręcz katorżniczej pracy tegoż!!! Czy ktoś ma jeszcze ochotę zapytać, dlaczego nie sprawdziłam tej konstrukcji własnym doopskiem???

06.06 (10) (Kopiowanie).jpg

 

Taka typowo brazoczyskowa droga do cywilizacji :)

07.06 (15) (Kopiowanie).jpg

 

Dooobra, wystarczy, zmęczyłam się ... Idę zapalić i wypić kawę!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...

Rzecz wielka to nie jest, ale utrwalic to muszę, dla potomności choćby ....

 

Ściana z dużym oknem otrzymała nowy kolor. Teraz tylko jakoś muszę wykombinować środki płatnicze na rolety ...

 

01-03.07 (106) (Kopiowanie).jpg

 

01-03.07 (108) (Kopiowanie).jpg

 

01-03.07 (113) (Kopiowanie).jpg

 

A skoro ta ściana, to i kominek .... nie darowałby!!!!

 

01-03.07 (122) (Kopiowanie).jpg

 

Jak wspomniałam w komentarzach, kratka w pokoju Córci to żmudna robota, czyli czekamy ....

01-03.07 (106) (Kopiowanie).jpg

01-03.07 (108) (Kopiowanie).jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 months później...

Popiszę sobie trochę, nowy rok się zaczął trzeba Dziennik wyciągnąć z czeluści zapomnienia ....

Powyżej było o kratce no i kratka jest. Nawet udało mi się wstrzelić ze zdjęciem, gdy Córcia jako taki porządek w pokoju zrobiła :yes:

Kratka wygląda tak: .....

 

DSC_0013 (Kopiowanie).jpg

DSC_0014 (Kopiowanie).jpg

 

.... i chociaż przy dłuższym patrzeniu zdaje się lekko deliryczna to nic - Córcia ma ją za plecami, toteż za często i za długo patrzeć nie musi, znaczy się resztka normalności, jaka się w Niej jeszcze kołacze pozostanie nienaruszona .... na razie ....

 

A teraz rzecz o współdziałaniu gatunków ....

 

..... godz. 08.58 rano dnia dzisiejszego. Właśnie dopijałam kilka ostatnich łyków porannej kawy (czyt.: odzyskiwałam inteligencję ludzką) gdy doszedł mnie spory hałas z góry. W pierwszej chwili na myśl przyszły tłukące się koty, lecz zaraz potem (i tu dowód na to, że inteligencja wzrastała powoli) stwierdziłam, iż młodsza kicia przed chwilą właśnie wyszła na zewnątrz. Kolejnym wytłumaczeniem trwającego wciąż hałasu była pusta miska z jedzeniem dla kotów i subtelne, delikatne oznajmianie o tym fakcie przez starszyznę. Zwlokłam swoje członki z sofy i udałam się w jedynie słusznym kierunku - misek dla kotów - celem uzupełnienia braków; starsza kicia potrafi niezłe kongo zrobić, gdy się ignoruje jej potrzeby:yes: Wdrapałam się na schody .....Na trzecim schodku od góry zamarłam ..... Starsza kicia z błyskiem w oku biega po holu trzymając coś w pyszczku .... a to coś ma ogonek:o Mało nie zemdlałam!! "Mysz????? Skąd tu q...a mysz????" - taka oto błyskotliwa myśl przyszła mi do głowy w tym momencie.

Moje odrętwienie nie trwało długo, z obłędem w oczach i rozwianym włosem (jeszcze nie zdążyłam się uczesać) rzuciłam się po miskę na pranie - akurat wczoraj wieszałam do wysuszenia. Złapałam tę michę i ruszyłam w stronę kici. Cholera jedna zamiast przytrzymać mysz jakby przyzwoitość nakazywała puściła ją oczywiście w wiadomym celu .... dobrej zabawy!!! Nożesz qurna!!! Oczywiście zrobiła to w miejscu najbardziej zagraconym, no bo na pustej przestrzeni nie byłoby tej adrenalinki:mad: Myszka nie głupia wcisnęła się pod regały z książkami ... Każdy z nich waży co najmniej kilkadziesiąt kilogramów, ale co to dla mnie????? W tym szale to je właściwie jednym palcem poprzesuwałam żeby kicia miała łatwiejszy dostęp do myszy:bash::yes: Po kilkunastu minutach niezłej obławy udało mi się mysz nakryć miską .... Złapałam oddech (normalnie na wdechu byłam cały czas), odgarnęłam włosy z czoła (dlaczego czoło mam mokre???) i sprawdziłam ostrożnie miejsce zadekowania się myszy pod tą miską. Kicia-menda skoczyła .... a myszka zwinnym ruchem prysneła znowu pod regał:mad: Od nowa polka-galopka, na szczęście już krócej. Desperackim rzutem znowu nakryłam mysz miską, padając na nią praktycznie cała i tym razem udało mi się ją eksmitować najpierw do słoika później na dwór. Wredna kicia patrzyła mi w oczy, końcówka ogona chodziła jej jak u grzechotnika, jeszcze chwila grzechotałaby jak on, a właściwie to już warczała. W nosie z nią, może się obrażać, mam to gdzieś!!!!!

Za cholerę nie wiem, jak ta bidula tu wlazła, ale że nie siedziała w domu długo to wiem, bo jeszcze miała siły uciekać (tak, tak, adrenalina ją wspomagała). Chyba zamówię drugi odstraszacz gryzoni, tak na wszelki wypadek ....

 

bez c.d. :D (mam nadzieję...)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months później...

Leje (przynajmniej lało przed chwilą), nawet parę razy błysnęło i grzmotnęło. A skoro pogoda taka to i w domu można siedzieć bez większych wyrzutów sumienia;) A skoro już tak wyszło i natura sama stwierdziła, że nie wolno mi się przemęczać toteż postanowiłam coś skrobnąć żeby tradycyjnie pozycję dziennika w muratorowym rankingu poprawić!

Wczoraj w końcu dotarł do mnie sąsiad i zaczął rozprawiać się z zielskiem i chwastami pod ogrodowym płotem. Ja wymiękłam! Dzisiaj przerwa z wymienionych powyżej przyczyn. Udało mi się jednak do południa posadzić kilka dalii na rabatach i w donicach, o tych właśnie:

05-06 (25) (Kopiowanie).jpg

 

Donicami sie pochwaliłam to teraz mogę parę roślinek wrzucić

 

Tak pięknie co roku zakwita modrzew. Co roku też go fotografuję i pokazuje całemu światu no bo dlaczego nie :)

01-04.04 (5) (Kopiowanie).jpg

 

Yetusiowa sasanka jedna z dwóch, druga pnie się w górę!! Mam nadzieję, że zrobią mi tę przyjemność i się rozsieją, już ja bedę wiedziała co z nimi zrobić!

05-06 (22) (Kopiowanie).jpg

Oczywiście nie pamiętam co to za kwiatki, ale są ładne i lubię je :)

05-06 (8) (Kopiowanie).jpg

 

Niezawodne pierwiosnki. Razem z tym żółtym czymś (nie pamiętam, czy to jałowiec, czy tuja) wpływają na poprawę humoru

05-06 (17) (Kopiowanie).jpg

 

Zdołałam też przed deszczem i burzą dokonać zamówienia materiałów na wiatrołap ... W maju mam nadzieję w końcu zrobić z nim porządek bo szału już dostaję!!!

 

c.d.n. w następnym poście

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Następny post jest niezbędny do przedstawienia naszej czworonożnej zgrai i porozwałkowego widoku po starej drewutni

 

Najpierw obowiązek (kronikarski oczywiście), czyli widok po straszącej mnie i wprowadzającej w stan cichej furii drewutni. Dla przypomnienia, o tej ruinie mowa:

 

Zdjęcie3498.jpg

 

Szanowny się zawziął, zaczął rozwalać i .... poszedł w rejs. Dokończył nasz niezastąpiony "Pan Demolka" - zgodnie z ksywką:lol2:

 

DSC_0024 (Kopiowanie).jpg

 

Leszczynę widać, bardzo wyraźnie widać!! Kolejny horror przestał mnie straszyć :lol2:

 

Czas na czworonogi, bez nich Brazoczysko nie byłoby Brazoczyskiem ... chociaż chwilami, niech mi Swaroż wybaczy - mam ochotę to towarzystwo w kosmos bez rakiety wysłać!!!

 

05-06 (29) (Kopiowanie).jpg

05-06 (18) (Kopiowanie).jpg

DSC_0030 (Kopiowanie).jpg

 

Amen! Na dzisiaj wystarczy, chyba że jeszcze mi coś do głowy przyjdzie ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Popatrzcie na zdjęcie .... Na pierwszym planie pręży się dumnie pierś wypinając (co ja gadam, jaką pierś:o) stos desek. To smętne resztki po ruinie zwanej przez nas "drewutnią". W stosie tym większość desek jest absolutnie i totalnie spróchniała!!!

 

21.04 (3) (Kopiowanie).jpg

 

Dlaczego o tym piszę ....? Ano dlatego, że przez kilkadziesiąt minut siedziałam dzisiaj na tarasie, mając przed oczami ten pseudo radosny widok i zastanawiałam się usilnie, gdzie do cholery mogę znaleźć próchnicę na moje rabatki ....

 

No niech mnie ktoś przytuli!!!!!!

 

 

 

 

Otoczenie Brazoczyska nabiera kolorów:

 

19-20.04 (42) (Kopiowanie).jpg

19-20.04 (28) (Kopiowanie).jpg

 

19-20.04 (29) (Kopiowanie).jpg

09-18.04 (94) (Kopiowanie).jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Spać mi się chce jak diabli ale telefon wrzeszczał na mnie z dołu ... W telefonie zdjęcia były, zdjęcia uwieczniające radosny rozpi...aj wiatrołapu.

 

Otóż i on (ten rozpi...aj):

 

- od dużej dziury w przyszłości mającej byc oknem się zaczęło:

30.04.-04.05 (3) (Kopiowanie).jpg

30.04.-04.05 (29) (Kopiowanie).jpg

- a gdy dziura przestała byc tylko dziurą i stała się prawie oknem :

30.04.-04.05 (82) (Kopiowanie).jpg

30.04.-04.05 (80) (Kopiowanie).jpg

 

- przyszła kolej na następną dziurę, która w najbliższej przyszłości (może nawet już w nadchodzącym tygodniu) stanie się drzwiami:

30.04.-04.05 (76) (Kopiowanie).jpg

 

cdn, znowu mam wenę, ale najpierw pójdę zapalić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapaliłam, kolej na cd:

Ów radosny rozp...aj w przyszłości ma się zamienić w to:

w1 (Kopiowanie).jpg

w2 (Kopiowanie).jpg

w3 (Kopiowanie).jpg

 

Kiedy i w jaki sposób osiągnę zamierzony efekt .... tego to i najstarsi Górale nie wiedzą:no:

 

Gdy można poleżeć na sofie to nawet między tak odmiennymi gatunkami następuje pokój i harmonia

 

30.04.-04.05 (2) (Kopiowanie).jpg

 

A jak i czy rośnie w brazoczyskowym ogrodzie pokażę inną razą ... idę spać!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest inna raza mogę pokazać jak i co rośnie. Przybywa tego roślinnego tałatajstwa ale nic dziwnego, gdy wiosna nadchodzi to mnie jakas głupawka nachodzi - powinnam się trzymać bardzo daleko od wszelkiego rodzaju punktów sprzedaży ogrodniczej;)

 

Nowe nabytki, głupawka zwyciężyłą rozsądek:

 

01-04.05 (49) (Kopiowanie).jpg

04-11.05 (27) (Kopiowanie).jpg

01-04.05 (76) (Kopiowanie).jpg

04-11.05 (34) (Kopiowanie).jpg

04-11.05 (8) (Kopiowanie).jpg

 

To nie koniec, będzie jeszcze .... chociaż nie wiem, kiedy ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapaliłam, dołożyłam drewno do kominka, mogę kontynuować.

 

Z tym dziadostwem walczyłam prawie tydzień, kręgosłup ma ochotę nieźle mi wpier.... ale się bronię

 

04-11.05 (17) (Kopiowanie).jpg

04-11.05 (18) (Kopiowanie).jpg

 

Dla porównania, jeszcze tydzień temu wyglądało to miejsce tak:

24-25.04 (13) (Kopiowanie).jpg

 

Zdjęcie jest starsze, ale oddaje chyba ogrom wysiłku, jaki musiałam włozyć w powstanie tej nazwijmy to rabaty:rolleyes:

 

Na rabacie oczywiście nowe nabytki, jakże by inaczej oraz prezent od Jagody18 - mnóstwo okrywowych :) Dzięki Jagoda jeszcze raz!!!!

 

Pisałam w komentarzach o czołganiu się pod tawułą w najbardziej mokry dzień tygodnia. Efekty .... mało widoczne :bash:a zajęło mi to całe popołudnie!!! I do tego straszliwie zmokłam!!!!!

 

04-11.05 (24) (Kopiowanie).jpg

 

I mała brazoczyskowa panoramka na zakończenie tego postu

 

04-11.05 (11) (Kopiowanie).jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakiś medal od Redakcji dostane za tak szybki następny wpis w dzienniku ....;)

 

Kilka kolejnych wersji podłogi w wiatrołapie. Powtórzę to, co pisałam w komentarzach: kolory na podłodze muszą być dwa z jednego powodu: te dwa kolory nabyłam drogą kupna za ogromne pieniądze i zawału bym dostała, gdybym miała jedne z tych płytek wrzucić nieruszone do piwnicy. A zawału dostać nie chcę, taki kaprys mam!

 

wersja 2

w5 (Kopiowanie).jpg

w7 (Kopiowanie).jpg

 

wersja 3

w9 (Kopiowanie).jpg

w10 (Kopiowanie).jpg

i wersja 4

w13 (Kopiowanie).jpg

 

Każda ma swoje zady i walety ale w każdej wykorzystana zostałaby taka ilość płytek, która nie doprowadzi mnie do stanu ciężkiego z powodu marnotrawstwa:)

 

... ale nadal nie wiem, którą wybrać .....:bash:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Juz wiem, którą wybrać, co ma byc to będzie!!

 

Aktualności z wiatrołapu:

- ocieplony, ściana szczytowa osiatkowana i pociągnięta raz klejem, kable porozciągane czekają na tuby i włączniki a te czekają na gładzie. Jest okey!

 

18.05 (9) (Kopiowanie).jpg

18.05 (11) (Kopiowanie).jpg

18.05 (14) (Kopiowanie).jpg

 

I niespodzianka od Tyriona na przystojnej, jedynej w swoim rodzaju wiatrołapowej posadzce betonowej :D

 

18.05 (6) (Kopiowanie).jpg

 

18.05 (7) (Kopiowanie).jpg

Aż żal, że ta wspaniała twórczośc zostanie ukryta pod płytkami, nawet najładniejszymi we wsi!!

Tak sobie myślę .... niespodzianka chyba nikogo nie rozczarowała, coooooo .....????:)

 

 

 

Pragne również zwrócić uwagę na to, że w końcu mam prosty ganek ... do tej pory ściany owego ganku były radośnie pofalowane i zupełnie nieświadome faktu, że istnieje coś takiego jak poziom!

Obecnie trwa walka o zakup domku gospodarczego w Castoramie. Zakupu dokonać ma zupełnie nieznany mi Pan ... ciekawe ....:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Krótko, zwięźle i na temat, bo zaraz Gra o Tron się zaczyna!

 

Jest wiatrołap, są schody!!! Powód do radości ogromny i takoż ogromnie raduje się i dusza ma i ciało!!!!! No to mała fotorelacja:

 

29.05 (14) (Kopiowanie).jpg

01.06 (3) (Kopiowanie).jpg

01.06 (6) (Kopiowanie).jpg

 

Braki - oczywiście są: drzwi do kuchni się robią, spoty same zamocować się nie chcą o szafie nie wspomnę, bo mnie skręca; nie wiem kiedy będzie na nią stać!!!

 

Na zewnątrz .... 29.maja przed południem było tak:

 

29.05 (6) (Kopiowanie).jpg

 

tego samego, 29. maja po południu było już tak

29.05 (10) (Kopiowanie).jpg

 

Co było 30. maja pokażę inną razą .... zaraz Gra o Tron ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaka podróż w czasie mi się udała, zupełnie niezamierzenie:)

 

30 maja schody były już schodami i Gagatki mogły obejrzeć taki widok:

 

01.06 (9) (Kopiowanie).jpg

01.06 (18) (Kopiowanie).jpg

01.06 (14) (Kopiowanie).jpg

 

Jak widać remontowy bajzelek ma się świetnie, trudno, jakoś sobie z nim poradzę, to jest pikuś. Jedna rzecz spędza mi sen z oczu ... drzwi wejściowe za cholerę nie chcą pasować do reszty .... Tak sobie myślałam: może to ja się czepiam? Jednak nie, Gagatkom też zgrzytają .... No cóż, siła wyższa .... no nie ...;)

 

 

 

Odrobina natury na koniec

 

30.05 (12) (Kopiowanie).jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W kabaracie "Tey" Rudi Szubert (chyba) śpiewał o budowaniu szklarni ... Mi szklarnia niepotrzebna, za to domek ogrodowy .... oooooooo baaaardzooooo!!! A jak Brazunia mówi - to ma:D

 

03.06 (5) (Kopiowanie).jpg

03.06 (9) (Kopiowanie).jpg

 

Przywiezony przez obcego Pana, złożony przez zaprzyjaźnionego Pana Demolkę przy koncertowo minimalnej pomocy sąsiada (nie lubi się chłopina przepracowywać, oj nie lubi;)) stanął dumnie tuż przy przyszłej drewutni!!! Juz tego samego dnia po południu zapełnił się wszystkimi potrzebnymi i niepotrzebnymi (tych jest więcej) przedmiotami, które do tej pory miały swoje msd albo pod świerkiem albo pod studnią!

 

I tylko zrozumieć nie mogę, na ki diabeł ja tak długo z tym domkiem czekałam?????

 

P.S. Ma ktoś ochotę umyć w nim okienka?? Bo mi się nie chce!!!!!

 

 

 

A teraz realizuję iście diabelski plan .... ale o tym sza, to niespodzianka!!!!!;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W niebotyczne wręcz zdumienie wprawia mnie fakt, że nikogo nie zaintrygował ten mój diabelski plan .... W tak niebotyczne, że aż zastanawiam się, czy w ogóle o nim wspominać - bo prawie zrealizowany już jest ....

 

Poczekam, w końcu to popyt czyni podaż a nie odwrotnie;)

 

Ponieważ jednak wczołgałam się już na górę do tego mojego wirtualnego centrum nadawania, co jest wyczynem na miarę mistrzostwa świata po harówie, jaką sobie dzisiaj zafundowałam, to przynajmniej naturą się pochwalę.

06.06 (26) (Kopiowanie).jpg

06.06 (53) (Kopiowanie).jpg

06.06 (40) (Kopiowanie).jpg

06.06 (17) (Kopiowanie).jpg

 

I specjalnie dla Pestki, bo wiem, że lubi, łubiny na działce sąsiadów

 

 

06.06 (22) (Kopiowanie).jpg

 

 

 

Będę wdzięczna za peany na moją cześć za to jaka pracowita jestem niemożebnie, bo otóż:

- cały dzień, w upale, kontynuowałam rozpoczęte przez Gagatka spalanie smętnych resztek ruiny zwanej drewutnią;

- w tzw. "międzyczasie" pożegnałam się z chwastami na ... zaraz ... raz, dwa, trzy, cztery .... czterech rabatach;

- wykopałam nadmierną ilość marcinków, dając oddech tawule japońskiej, po czym wkopałam je w miejscu mocno oddalonym od pierwotnego - co jest bardzo ważne, bo w tym upale musiałam dygać tam z łopatą, konewką i oczywiście marcinkami - straszliwy wysiłek!!!;

- uwolniłam berberysa admirała od równie nadmiernej ilości jakiegoś zielonego zadarniającego (nie mam po jęcia co to, proszę nie pytać) a nadmiar owego zielonego zadarniającego takowoż przeniosłam w oddalone miejsce;

- wyniosłam 2 worki śmieci poremontowych, kolejne 2 jeszcze czekają, same pójść nie chcą to sobie poczekają!

- podjęłam szalony wysiłek zerwania jak największej ilości czereśni, co łatwe nie było, bo na ten sam pomysł wpadły: chyba 3 sójki (a może jedna, tylko bardzo szybka...), na pewno jeden dzięcioł, chmara mendowatych os - mendowatych, bo nadżerają owoc do połowy i gnije :mad: i jedna własna, osobista kicia, młodsza, na szczęście nie próbująca zwalić mnie z drzewa; na czereśnie raczej ochoty nie miała ...;

- nie wiem ile razy przegoniłam gnidę Tyriona a to z piłką a to z szarpakiem, bo inaczej żyć mi nie dawał i straszliwie mocno chciał pomagać!

Amen, więcej grzechów nie pamiętam, proszę o hymny pochwalne!!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 dni temu zawisły i od 5 dni zapominałam zrobić im zdjęcie. W wiatrołapie mam prawie światło, prawie, bo: 1 żarówka świeci na biało, druga na żółto a trzecia nie świeci w ogóle bo jej nie ma!! Za to same spoty prezentują się galanty!!!!

 

06.06 (65) (Kopiowanie).jpg

 

Moja niespodzianka w postaci prawie zrealizowania diabelskiego planu nadal nikogo nie obchodzi .... ciekawe ....:eek::)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...