Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Lekko pokręcona droga do Uroczyska


Recommended Posts

Na załączych powyżej obrazkach widać to cudo

18-20.08 (13) (Kopiowanie).jpg

 

Razem z tym telewizorkiem tworza najcudowniejszy duet świata ... daja mi wspólnie nie tylko wodę ... dają CIEPŁĄ WODĘ!!!

 

21.08 (2) (Kopiowanie).jpg

 

Telewizorek wisi w kuchni, wielkie cudo wisi w pralni a dogadują się, jak najlepsze małżeństwo !

 

Pan Demolka nie byłby "Demolką" gdyby czegoś nie zdemolował .... szukał, myślał i ... wymyślił. Nie wiedzieć dlaczego wybór padł na korytarz :lol2:

 

18-20.08 (16) (Kopiowanie).jpg

18-20.08 (14) (Kopiowanie).jpg

 

A żeby korytarz nie czuł się osamotniony (albo zbytnio wyróżniony; do wyboru) pod łom poszły też widoczne wyżej drzwi i taka mam oto śliczną przestrzeń życiową

 

18-20.08 (36) (Kopiowanie).jpg

 

Szklarz umówiony!

Elektrycy umówieni, żeby jeszcze mata grzewcza dotrzymała terminu randki bedzie ekstra!

Odpływ liniowy zamontowany, to nic w morde bulteriera, że musiałam nabyc drogą kupna CAŁY ZESTAW różnych syfonów!!!! Jest i nawet woda z niego odpływa!

 

Ludzieeee, jak juz ta łazienka "się zrobi" to chyba zaśpiewam z radości!!!!!!

Edytowane przez braza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
  • Odpowiedzi 342
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Do zaśpiewania jeszcze trochę zostało ... Przekroczyłam już pewna granicę i właśnie przestałam gryźć, pluć jadem i produkować ilość piany nie pozwalającej jechać samochodem z otwartym oknem, żeby nie zapluć nią innych kierowców!

Mogę już na spokojnie ... no dobra, prawie na spokojnie ... rozmawiać o łazience!

 

Umówiona na randkę dama z wpisu powyżej, mata elektryczna, dopisała i wzięła i przybyła. Kręcili, kombinowali, próbowali ... w końcu doszli do jedynie słusznej opcji i położyli

 

23-26.08 (37) (Kopiowanie).jpg

23-26.08 (34) (Kopiowanie).jpg

23-26.08 (31) (Kopiowanie).jpg

 

A gdy położyli Pan Andrzej złapał prawie w biegu kafle i ruszył do układania, jakby się bał, że znowu mu ktoś stanie na drodze ;)

 

28.08 (4) (Kopiowanie).jpg

28.08 (20) (Kopiowanie).jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Układały się te kafle całe długie półtora dnia. Od czasu do czasu dochodziły mnie słowa ciskane przez Pana Andrzeja niekoniecznie uznane za kulturalne, gdy jakis kafel pomimo delikatnego, wręcz subtelnego traktowania pod sam koniec przycinania kruszył się, na co ja udawałam głuchą, co zresztą przychodziło mi z łatwością, ale w końcu ...! Jeszcze ze wspomaganiem systemu poziomowania (śliczny, niebiesko-czerwony; Pan Andrzej wręcz zakochał się w tych kolorych plastikach :)) jest podłoga:

28.08 (28) (Kopiowanie).jpg

28.08 (32) (Kopiowanie).jpg

28.08 (43) (Kopiowanie).jpg

28.08 (35) (Kopiowanie).jpg

 

Zachlapana, poplamiona, bez fug ale jest!!!

 

W tzw. miedzyczasie pojawił się serwisant Grohe .... przycisk zrobiony, już nie doprowadza mnie do zimnej furii za to miska jak robiła prysznic, tak robi dalej.... Chyba trzeba będzie reklamować, tylko co ja zrobię, gdy każą mi ten egzemplarz odesłac i czekać na następny do rozpatrzenia reklamacji????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejnym etapem podłogowym były oczywiście fugi, Pan Demolka pogwizdując - no bo teraz to już luuuuuzik, fugi nie świnie, brzydkich numerów nie wywijają - dokonał dzieła!

Po dwóch chyba godzinach mogłam uwiecznić gotową PODŁOGĘ!!! Tak, bo teraz to już jest PODŁOGA :yes:

30.08 (25) (Kopiowanie).jpg

30.08 (26) (Kopiowanie).jpg

30.08 (18) (Kopiowanie).jpg

30.08 (15) (Kopiowanie).jpg

30.08 (29) (Kopiowanie).jpg

 

I życzę sobie docenienia jej blasku! Pół godziny na ścierce spędziłam, coby oddać jej przecudną urodę!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robienie klienta w jajo ..... ja w każdym razie czuję się zrobiona ...

 

Do rzeczy:

 

W korytarzu przy łazience leżała sobie wykładzina. Leżała, chociaż po roku wyglądała jakby przeleżała w tym miejscu lat co najniej 30! Remoncik tez się jej nie przysłużył za bardzo .... Jedynie słuszna decyzja zapadła, czas tego brudasa eksmitować i położyć panele. Ponieważ w kuchni są panele ciemne, w salonie jasne no to sobie wymyśliłam, że w korytarzu będzie i to i to. A co, fantazję miałam! W założeniach miało wyglądać to tak:

 

korytarz.jpg

 

Panele kuchenne to akacja bagienna Eggera z kolekcji Business, panele w salonie to modrzew syberyjski szary takowoż Eggera i takowoż kolekcja Business. I tu pierwsze ostrzeżenie: kolekcji Business nie ma! Cudem znalazłam jakieś resztki akacji bagiennej i radośnie zamówiłam 4 paczki ale o modrzewiu - zapomnij!!! Szukałam czegoś podobnego no i znalazłam: dąb northland zimowy (pięęęęęknaaaa nazwa) oczywiście firmy Egger ale kolekcja Classik. No okey, myslę sobie, różnicy praktycznie nie widać, biorę. I wzięłam, 2 paczki za ponad 300 zł. z przesyłką.

No i zostałam zrobiona/zrobiłam się * (niepotrzebne skreslić) w jajo. Wszystkie parametry panela takie same: długość, szerokość toczka w toczkę, jedyna różnica .... w zamkach!!! I ni huhu, nie da się połączyć tych dwóch paneli!!!

Takim oto sposobem za sprawą radosnej twórczości producenta i ... przyznaję, własnej niewiedzy takowoż, tylko pokażcie mi takiego, kto sprawdza jaki jest rodzaj zamka w panelu - moja podłoga w korytarzu wygląda tak

06.09 (4) (Kopiowanie).jpg

06.09 (6) (Kopiowanie).jpg

 

Oczywiście, to leżące kudłate nie miało żadnego wpływu na niedopasowane zamki w panelach :)

 

Akacji bagiennej wystarczyło na cały korytarz a pięęęęknie brzmiący dąb northland zimowy wypełnił podeścik do sypialni.

Teraz czekam na szkło ... i obym nie czekała w nieskończoność, bo o prysznicu nie mam nawet co marzyć dopóki ścian nie ochronię!!!!

 

P.S. Od wczoraj próbowałam tego posta napisać .... poskarżyłam się no i pozostaje mi tylko podziękować Redakcji za tak szybką reakcję bo jak widać, udało się!!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Marazm .... Zastój .... Nuuudaaaaa!!!!

 

Jedyną rzeczą, jaka okazała odrobinę przyzwoitości jest szafka pod umywalkę, która była uprzejma zawisnąć w przewidywanym dla niej miejscu. Reszta to katastrofa: co mi przyjdzie z szafki pod umywalkę skoro sama umywalka w towarzystwie baterii nadal pięknie opakowane spoczywają na podłodze w salonie?, listwy przypodłogowe nie przyklejone, bo czekają na drzwi, drzwi cudnej urody nadal koczują u sprzedawcy, bo ich zamontowanie utrudni wstawienie szyb i lustra. "Szklarz" to od jakiś 3 tygodni najczęściej powtarzane przeze mnie słowo .... w różnych odmianach i różnych konfiguracjach a także emocjach ...

 

A oto i rzeczona szafka. Mam wrażenie, że chyba przegięłam z uchwytami ale trudno ... jeśli nadal będą mi zgrzytały, to się je wymieni.

 

15-19.09 (62) (Kopiowanie).jpg

 

15-19.09 (65) (Kopiowanie).jpg

 

No i wisi sobie i czeka ....

 

Z narażeniem życia (bo gdy robiłam te zdjęcia byłam chora; już mi lepiej, nie ma się co cieszyć przedwcześnie) dałam się gnidom wyciągnąć na spacer. Zastanawiałam się, po kiego grzyba ja tam lezę ... no i dostałam odpowiedź - po tego:

 

15-19.09 (32) (Kopiowanie).jpg

 

Zimno ... coraz zimniej ...

15-19.09 (13) (Kopiowanie).jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
Jeśli jeszcze nie mam rezerwacji na jakiś psychotryku to dobrze by było ją zrobić .... Miesiąc temu szklarz był i wzion wymiary pod szkło na ściany i lustro. Obiecywał 2 do 3 tygodni czekania! W ub. tygodniu minął miesiąc, a pan zarzekał się, że już ma to na samochodzie, ale właśnie dostał informację o dostawie 180 tafli szkła i musi być, coby rozładowac. "We wtorek będę na 100%, szanowna pani"!!! - tak swołocz obiecywał!! I co?? Wtorek minął, środa mija a szklarz zapadł się pod ziemię, zszedł pod wodę albo wlazł na Mont Everest, cholera wie, w każdym razie .... MILCZY - kryształowa jego przeźroczysta mać!!!!!:mad::bash:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

Który dzisiaj?? Ano 19 października A.D. 2015! Przeźroczysta Jego Kryształowa mać był ... i chyba powinnam sie cieszyć jak cholera, co nie bardzo mi jednak wychodzi. W okazywaniu pełni radości przeszkadzają mi wypełnione po brzegi kanaliki jadowe!!!

 

Ale .... początek jest!

 

 

16-19.10 (61) (Kopiowanie).jpg

 

16-19.10 (63) (Kopiowanie).jpg

 

16-19.10 (64) (Kopiowanie).jpg

 

Jutro ma byc koniec. Dojdzie szyba zabezpieczająca i zaizolowanie szczelin. O prysznicu do czwartku moge nie mysleć, mój Pan Demolka dopiero własnie w czwartek może przyjść i zamontować baterie!!!!

I na to czekałam prawie miesiąc!!!!!!!!!!!!!

 

Coś dla ukojenia rozstrojonych nerwów:

 

16-19.10 (51) (Kopiowanie).jpg

 

16-19.10 (60) (Kopiowanie).jpg

Edytowane przez braza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze wszystko niedomyte, upaćkane ale jest!!!

 

20.10 (2) (Kopiowanie).jpg

 

20.10 (15) (Kopiowanie).jpg

 

Powyżej drzwi do pralni

 

20.10 (10) (Kopiowanie).jpg

 

Zaczątek drzwi. Jak to humorystycznie ujęła moja psiapsiółka Asiek: "Krzesła dla widzów ablucji" :lol2: Żeby nie było za radośnie to ... zapomniałam Portę poinformować, że grubość ściany uległa minimalnemu powiększeniu: miało być 12 cm jest ... 24 cm. No i muszę czekać na dodatkowy tunel. Natomiast przefajna Pani z Porty zapomniała w zamówieniu podać szyby mleczne (poza standardem) i trzeba oweż wymienić. Tak więc mamy remis ;)

 

20.10 (6) (Kopiowanie).jpg

 

Widzę światełko w tunelu ... oby nie okazało się być światłami pociągu ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu wczorajszym nastąpiła uroczysta inauguracja najwspanialszego, chyba, wynalazku ludzkości - prysznica!!! Wzięłam (nie ukradłam!) go na oczach moich gnid, które zaległy pod łazienką, a jak wiadomo drzwi niet!! Jak wspaniałym uczuciem jest wejście pod prysznic bez pakowania do plecaka wszystkich potrzebnych utensyliów i jazdy do sąsiadów po to, żeby sie porządnie umyć wie tylko ten, który sam to przeżył!!!!

 

Jeszcze wczoraj łazienka wyglądała tak:

 

22.10.2015.jpg

 

Wszystkie akcesoria do "lania wody" na miejscu!!! Lałam tę wodę do upojenia, bojler 100l mało nie wymiękł ;)

 

Dzisiaj już jest inaczej. Doszło to i owo

 

23.10 (21) (Kopiowanie).jpg

 

23.10 (27) (Kopiowanie).jpg

 

23.10 (29) (Kopiowanie).jpg

 

Doszedł grzejnik-suszarka na ręczniki (i parę przydatnych drobiazgów pod prysznicem).

 

Robi się suszarka na pranie i czekam na przycięcie szuflady w szafce pod umywalkę coby można było rzeczoną umywalkę zamontować i jednocześnie otworzyć szufladę w celu spożytkowania jej zawartości.

 

3 miesiące!!!! Tyle czekałam na wzięcie pierwszego prysznica we własnym domu! Nigdy więcej! Jeśli już strzeli mi do łba remontować kolejną łazienkę to najpierw poszukam innego lokum do zamieszkania!!!!

Edytowane przez braza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Życie bez drzwi do łazienki miało nawet swoje zabawne strony, wspólnota ... komuna ... dzieci kwiaty ... Ale skończyło się

 

28.10 (18) (Kopiowanie).JPG

 

28.10 (24) (Kopiowanie).JPG

 

Statek kosmiczny albo .... co tam kto chce

28.10 (25) (Kopiowanie).JPG

 

I kinkiety wyszły już z magazynu sklepu!!! Miłe zaskoczenie, bo miały być dopiero po 11 listopada!!!!

 

W promieniach jesiennego słońca ....

 

28.10 (8) (Kopiowanie).jpg

 

28.10 (14) (Kopiowanie).jpg

 

Czas i miejsce akcji te same :yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawisły!! Kinkiety, nie wisielcze truchła!!!

 

Prawica

04.11 (8) (Kopiowanie).jpg

 

Lewica

04.11 (7) (Kopiowanie).jpg

 

Centrum

 

04.11 (3) (Kopiowanie).jpg

 

No i miodzio! Teoretycznie remont łazienki zakończony! Teoretycznie, bo w praktyce kilku rzeczy brakuje, ale to drobiazg!!!

 

Jak rasowy paprazzi zarejestrowałam znienacka śpiące ich książęce mości !

 

 

03.11 (2) (Kopiowanie).jpg

 

03.11 (4) (Kopiowanie).jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Do łazienki wdarł się nowy element! I dobrze, że sie wdarł, bo wszelkie żele, szampony itp. wymysły cywilizacji higieny pałętały się po całej podłodze. Oto element w pełnej krasie:

 

12-13.12 (20) (Kopiowanie).jpg

 

12-13.12 (22) (Kopiowanie).jpg

 

A tak sie bawią gnidy, gdy na zewnątrz wrednie

 

12-13.12 (2) (Kopiowanie).jpg

 

...albo wpasowują się w otoczenie

 

12-13.12 (33) (Kopiowanie).jpg

 

Uroczo wypackane ściany to element stały i niezmienny :D

 

Za oknem kuchennym i na nim już święta

 

12-13.12 (28) (Kopiowanie).jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months później...

No jak ten czas popierdziela, straszne!

 

W tak zwanym między czasie pojawiły się nowe elementy wystroju wnętrz:

 

- łazienka:

19.-29.03 (55) (Kopiowanie).jpg

 

19.-29.03 (52) (Kopiowanie).jpg

 

19.-29.03 (53) (Kopiowanie).jpg

 

- i salon

 

19.-29.03 (22) (Kopiowanie).jpg

 

19.-29.03 (24) (Kopiowanie).jpg

 

To bardzo miłe uczucie, gdy kasę wydaje się na dodatki a nie na działalność burząco-odbudowującą ;)

 

Na razie tyle, na więcej dodatków mnie nie stać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...

Kronikarski obowiązek połączony z podniesieniem lokaty w rankingu.

 

Upiększanie wnętrz ma swoje pozytywne strony, to nie ulega wątpliwości ale "zewnętrza" też mają swoje prawa i nasze "zewnętrze" upominało się o nie już od dawna...W końcu tak się rozdarło, że nie sposób było nie zareagować.

Pogoda nie sprawiła nam tym razem przyjemności, nie zaczęło wiać ani padać żabami więc czy nam się chciało, czy nie (to drugie, z mojej strony, bardziej odpowiednie) ruszyliśmy zamknąć gębę zewnętrznym oburzonym rejonom domu.

Wyszło to, co widać:

 

12-16.06 (129).jpg

 

12-16.06 (50).jpg

 

11.06 (7).jpg

 

01-10.06 (141).jpg

 

 

Ściana zielonego tarasu błaga, skamle o nowy tynk ... Na razie dostała chodniczek ...

 

12-16.06 (90).jpg

 

Drzewa, krzewy i wszelkiej innej maści flora też mają się świetnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 months później...

Wszyscy mają świetnie (poza czasem oglądania informacji z Polski i ze świata) a przecież o to chodzi, żebyśmy wszyscy zdrowi byli, czyż nie?

 

Mieliłam ozorem w komentach o bramach i murkach i zostałam zobligowana do ich pokazania. Nie będę się rozpisywać o tym, jak runął mój światopogląd gdy zostałam uświadomiona (bardzo grzecznie, acz stanowczo), że to nie moja prześwietna osoba przyciąga "czytaczy i pisaczy" jeno ... dowody fotograficzne dzieł dokonanych w Brazoczysku. Z trudem podnoszę się po tym ciosie ...

 

Dobrze, skoro tak, to lecimy (oczekuję słów uznania za hart ducha, bom smętna niemożebnie):

 

Odziedziczone po poprzednich właścicielach ogrodzenie drewniane, jakby piękne nie było na początku z biegiem czasu do piękna jest mu coraz dalej za to coraz bliżej do upadku. Tak tez z naszym ogrodzeniem było i czas najwyższy był na zmianę. Wyraźnie zresztą udowodnił nam to nasz Tyrionek, gdy swoimi 40. kilogramami wskakiwał na płot ów, z dobrym rozpędem zresztą, gdy obok przechodził jego ...ekhmy... ulubiony sąsiad. Pytanie już nie brzmiało: "czy płot wytrzyma?" tylko: "jak długo jeszcze płot wytrzyma?" Z bólem serca wyłożyliśmy środki pieniężne na nowe ogrodzenie, a właściwie na jego sporą, i owszem, ale jednak część.

 

10.-21.10 (42).jpg

 

10.-21.10 (50).jpg

 

Psy bardzo niezadowolone bo skakać to się ani na to ani przez to już nie da. My odwrotnie, właśnie z tych powodów bardzo lubimy nasze nowe ogrodzenie. Widok się przez nie rozpościera bogaty bo w ogólnym rozrachunku jest ono właściwie niezauważalne.

Zdjęcia robione teraz ale gwoli formalności dodam, że samo ogrodzenie powstało w maju.

Niestety, brama i furtka nie umiały się z ogrodzeniem zaprzyjaźnić. Nie wiem, co czemu dokuczało, co przed czym się wywyższało - ogrodzenie przed bramą, czy odwrotnie - w efekcie kłótnie i docinki były na porządku dziennym. Trzeba było coś poradzić zanim i ogrodzenie i brama z furtką w parze wezmą się za łby na poważnie. Sprawa była tym pilniejsza, iż ja, osoba niezmiernie pokojowo nastawiona miałam już tych niesnasków dość, poza tym brama nie wyrażała chęci współpracy ze mną, sama otwierać się nie chciała i tym samym los swój przypieczętowała ostatecznie!

Myślałam, myślałam i wymyśliłam, zamówiłam, pojechałam, przywiozłam a Pan Demolka i elektrycy, ten pierwszy przy wydatnej pomocy Szanownego, ci drudzy pod jego czujnym okiem, pogodzili zwaśnione strony montując prawdziwe cudo techniki! Cudo oczywiście poza tym, że jest cudne, ma największą zaletę świata: otwiera się samo (dobra, nie samo - na rozkaz pilota).

 

 

02-07.10 (21).jpg

 

Furtka pyszni się posiadaniem dzwonka a gnidy szybko pojęły, że jego dźwięk w domu oznacza "ktoś idzie, trzeba drzeć pyski"!

02-07.10 (27).jpg

 

C.d. będzie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...jest c.d.

 

Jakiś czas temu (będzie ze dwa lata) Szanowny zrobił przy fundamentach coś, co ja nazwałam "drogą do nikąd" bo też i na nią to wyglądało. Odgrażał się (Szanowny), że to nie koniec....że jeszcze zobaczę ... że: ho! ho!

No i zobaczyłam, słowa dotrzymał! Z nie wiadomo czego powstała rabata! I to jaka!

 

Początek

02-07.10 (15).jpg

 

Środek

02-07.10 (20).jpg

 

Efekt końcowy

10.-21.10 (81).jpg

 

Warto było czekać na to "Ho! Ho!"

 

Obrazki obyczajowe na koniec

 

10.-21.10 (96).jpg

 

10.-21.10 (133).jpg

 

Miłego wieczoru. Idę zapalić :yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...