Komentarze do Brazowego Uroczyska

[DPS]

A u nas taka paskudna późna jesień.

Leje, wieje, zimno jak 150.

 

Sama nie wiem, co lepsze, śnieg czy ta paskudna pogoda.

To ja poproszę ciepłą złotą jesień...

[braza]

W Kaufalndzie to już święta mają co najmniej od tygodnia

 

Witanko w wietrzny i zimny dzień!

[Gość]

Braza, nie zamarzasz?

Ja siedze przy kominku z herbata z sokiem malinowym i ciesze sie ze nie jestem na zewnątrz

[braza]

Miałam demolkę, ale w kominku to się buzuje cały dzień! I pod kuchnią. Na razie nie zamarzłam

[DPS]

A foty z tej przemalowanej kuchni to będą jakieś? Ja chcę zobaczyć!!!

Namolnie domagam się fotek.

 

No.

[Gość]

coś wkleiła wdzienniku ale tak długo sie otwiera ze nie mogłam zobaczyc, cały transfer mi zeżre. Braza dawaj miniaturki, mniej litość dla nas

[DPS]

Poszłam sprawdzić w dzienniku, bo coś mnie tknęło - som foty!

 

Mnie się ten nowy kolor dużo bardziej podoba, jest jaśniejszy i cieplejszy.

I duża dziura między salonem i kuchnią też mi się bardzo podoba, przynajmniej nie trzeba się przeciskać i powietrze lepiej krąży.

Jednym słowem - gratuluję, tak trzymać!

 

No i dobrze, że ciepło masz, to podstawa w takiej porze roku...

[braza]

Ja nie wiem, czy to można ciepłem nazwać, ale coś jest

 

Dziura w salonie też mi się podoba.

 

Rany, czy u Was też tak piździ

[braza]

coś wkleiła wdzienniku ale tak długo sie otwiera ze nie mogłam zobaczyc, cały transfer mi zeżre. Braza dawaj miniaturki, mniej litość dla nas

 

Już zmniejszyłam zdjęcia, do 320 Veruńcia, ja nienawidzę miniaturek!!!!

[efilo]

brazunia u nas od rana śnieżyca i -2 st

[wu]

Brazunia mnie się kuchnia teraz baaaaaardzo podoba delikatny słoneczny kolorek a rozpizducha tyż pikna u nas wieje sypie i ogólnie masakra

[EDZIA]

Tęsknię za Wami jak diabli zawsze, gdy nie mogę poczytać, co też tu wypisujecie!! Uroczysko walczy, ale cosik słabiutko. Na serduchu ciężko, wątpliwości 100 000 do których jeszcze los księżniczki dołącza - wiecznie jest pokopana albo pogryziona. Mam ochotę z powrotem wywieźć ją do K-gu Samochpdu nie ma i kto wie kiedy będzie, jestem na łasce albo komunikacji za przeproszeniem publicznej, albo sąsiada. Doopaaaaa!!!

Ogólnie nastrój wisielczy, to co będę i Wam humor psuła...

 

Witaj Braza...mam bardzo podobnie.

Na szczęście dziś po południu samochód odpalił i nareszcie sąsiad nie musi mnie do pracy odwozić. Na komunikację publiczną nie mogę liczyć, bo do mojej wsi tylko PKP dojeżdża. Ostatnio zmienili rozkład jazdy i ni jak mi nie pasuje. Na szczęście pociąg młodej do szkoły oszczędzili i bez zmian zostawili. Niestety w piątek musi 3 godziny czekać, bo lekcje później zaczyna a od 7 do 12 pociągi mają przerwę.

U mnie nie dość, że pogoda jak u wszystkich czyli ziąb, wiatr, śnieg deszcz to jeszcze wczoraj od 16 do 1 w nocy bez prądu ( jak ja sie cieszyłam, że nie zabiłam męża kiedy nie zgodził się na turbinkę do kominka). No i ciepełko bez przeszkód hulało w przewodach rozprowadzających ciepło.

Dziś prąd mamy w kratkę raz jest raz nie.

Braza głowa do gory... pomyśl, że nigdy nie jest tak źle, żeby nie mogło być gorzej a po burzy wyjdzie słońce i jeszcze jaśniej zaświeci.

Tak jest i Ty dobrze o tym wiesz.

A zapomniałam jeszcze dodać, że nie wiem jak wytrzymam do maja z moją spanikowaną z powodu matury z matmy Młodą.

pozdrawiam cieplutko

[Agduś]

Demolkę popieram. Zresztą planowałyśmy ją już latem, ale myślałam, że Ci się odwidziała.

Przemalowanie też popieram. Jaśniej i bardziej optymistycznie. Ino jeżeli będziesz zmianiała kolory ścian w zależności od nastroju lub pory roku, to za parę lat metraż zmniejszy Ci się radykalnie

 

U nas pogoda wyglądała przez okno gorzej niż w naturze. Sypało głównie poziomo, biało się zrobiło, drzewka poprzyginane do ziemi. Na szczęście nie było bardzo zimno. Wystarczająco zimno, żeby śnieg został, ale nie tak bardzo, żeby się telepać po wyjściu.

Małgo się rozchorowało i cierpiało, że na śnieg wyjść nie może. Na moje ucho to zapalenie krtani, ale do wizyty u lekarza jeszcze nie dojrzałam - zobaczymy, jak będzie jutro.

Dzień nauczyciela, a ja działaczka w dwóch placówkach oświatowych zostałam uziemiona! Wyskoczyłam rano po kwiatki i do przedszkola, zostawiając całą trójkę w domu. Potem odwiozłam Wero do szkoły, bo sierota źle popatrzyła w rozkład i dopiero na przystanku zauważyła, że busa nie ma. Autem jechałam! Sama trzymałam kierownicę!

Na jutro i pojutrze załatwiłam Madzi transport w obie strony - jak dobrze mieć sąsiada i nie tylko.

 

A wszystkim nauczycielkom i nauczycielom składam życzenia!!!

[Agduś]

No co jest? Wszyscy zaspali??? A może zasypało Was? U mnie sypie od wczoraj (jakaś przerwa nad ranem była).

[mayland]

Ja jestem.

Decyzja o zmianie koloru własciwa Dziurę wiedze ale nei wiem skad dokąd ona jest. Nie mogę sie rozeznać przestrzennie

[jamles]

.... do mojej wsi tylko PKP dojeżdża.......

a ja myślałem, że przez Górki mam jechać a tu wychodzi, że przez Włoszczową

Cze Brazo-demolko

[DPS]

No coś Ty, Agduś, my nie śpimy!

 

U nas bez śniegu, ale późnojesiennie - leje, wieje i zimno jak jasny gwint.

A my do miasta musimy jechać.

Nie ma to-tamto, zakładam zimową kurtkę grubą.

 

Maylandzia, dziura jest między salonem a kuchnią, takie większe przejście wywaliła.

 

No to ja lecę jeszcze do siebie i chyba pojedziemy do tego miasta...

[Agduś]

A ja uziemiona jestem. Madzi załatwiłam transport do szkoły i ze szkoły, więc będę sobie siedziała spokojnie w domku.

[efilo]

ja jechałam do pracy w sznurze ciągnących się aut zwalniających co jakiś czas prawie do zera żeby dokładnie zaobserwować co to się stało jakimś nieszczęśnikom na poboczu

[braza]

Wyszłyśmy dzisiaj z córcią rano z domu, żeby do autobusu szkolnego dojść i ... czubka własnego nosa nie widziałam, tak ciemno!!! Jako tako zaczyna się rozjaśniać koło 7. Powiedzcie mi, co za debil każe dzieciom popigalać o 6.20 do autobusu????!!!! Karla zaczęła przebąkiwać o powrocie do cywilizacji .... i nawet nie mam serca Jej przekonywać, że będzie lepiej ... i tak jest cholernie dzielna!!

 

Edziu ... buziaki...

 

P.S. Dziura jest pomiędzy kuchnią i salonem, Depsia dobrze prawi.