jamles 02.03.2011 16:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2011 Yeti, w Niepołomicach to Agduś mieszka, a ja do Krk ma osiemdziesiątparę kilosów Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/80929-komentarze-do-brazowego-uroczyska/page/1287/#findComment-4584319 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 02.03.2011 16:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2011 Kochani - zajrzyjcie, pomóżcie, proszę!http://forum.muratordom.pl/showthread.php?174155-Sp%C5%82on%C4%99%C5%82o-ludzkie-%C5%BCycie-potrzebny-architekt Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/80929-komentarze-do-brazowego-uroczyska/page/1287/#findComment-4584343 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
atija 02.03.2011 19:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2011 DPS tam jest podany za krótki nr konta. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/80929-komentarze-do-brazowego-uroczyska/page/1287/#findComment-4584688 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 02.03.2011 21:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2011 Z naszych futer to teraz tylko Mały-Rudy wychodzi na cała noc. Sądzę jednak, że wcale nie ma takiego zamiaru, tylko nie zauważa, kiedy idziemy spać, a potem to już jest za późno na powrót. Parę razy zdarzyło mi się obudzić w nocy i przypomnieć sobie, że pewne głupek jest na polu,a tam mróz. I leciałam, jak ta guuupia drzwi mu otwierać i kiciać w ciemność. O dziwi, za Gieńkiem aryskotratka Carmen wyłazi na trochę. Wraca zaraz i siedzi na tarasie patrząc z wyrzutem w okno. A Miśka siedzi w domu i jest niedopieszczona. Właśnie mi przelazła po klawiaturze, uwaliła się, wywołując dziwne skutki (głupieje mi komputer na całego!!!), wymasowała mnie łapkami i pazurkami i dostała nakaz eksmisji z natychmiastową wykonalnością. Teraz Wero siedzi przy drzwiach tarasowych i kicia. Carmen wróciła, Maniuś jeszcze nie. Znów mu dupka umarznie w nocy... Depsiu, zajrzałam. Podumamy, pogadamy, może coś znajdziemy. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/80929-komentarze-do-brazowego-uroczyska/page/1287/#findComment-4584970 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sipatka 03.03.2011 08:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2011 Nasz kocio Maksik to chodzi uwiązany na smyczce wydłużonej o kilkanaście metrów sznurkiem.Złości się jak nie wiem co. A najbardziej kiedy mu się sznurek pozaczepia o kępki traw i go wyhamowuje. Jaśnie (tfuuu) pan hrabia drzeeee jape bo mu się to nie podoba a szarpać się ze sznurkiem to on nie zamierza.Wpadlismy na pomyśł, żeby sznurek odwiązać, bo przecież i tak będzie czuł smyczkę - aleeee, gdzie taaaam - od razu pooooszeeeedł.... na środku szosy go łapałam..... Ponieważ w rodzinie wszyscy zaopatrzeni w OGROMNĄ wyobraźnię i wielgachną miłość do Maksika, wolimy biegać i odsupływać kocia z kępek trawy niźli zbierać szpadlem jego resztki rozjechane przez auta.Wolność wolnością ale my też mamy prawo do niestresującego odpoczynku co nie? Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/80929-komentarze-do-brazowego-uroczyska/page/1287/#findComment-4585377 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sipatka 03.03.2011 08:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2011 Aaa jeszcze dodam, że aktualnie codziennie rano, jaśnie (tfuuuu) pan hrabia każe sobie balkon otwierać, bo musi sprawdzić jaka pogoda jest. I okno zwykłe absolutnie się do tego nie nadaje. Pół biedy, kiedy robi to jak już nie śpimy...... Ale on oczywiście ma fanaberie około 5 nad ranem. A jeśli się dostatecznie szybko nie postaramy to kocio łapką po zasłoniętych żaluzjach przejeźdża.... Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/80929-komentarze-do-brazowego-uroczyska/page/1287/#findComment-4585391 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 03.03.2011 08:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2011 My na szczęście do ruchliwych ulic mamy daleko, więc koty są względnie bezpieczne. Oczywiście wiadomo, że zawsze coś się może przydarzyć - w końcu Kiczorka zakończyła życie z nieokreślonych bliżej przyczyn właśnie tutaj, ale jest to akceptowalny poziom ryzyka. Nasze potwory mają obsesję na punkcie zakopywania swoich dzieł w kuwecie. Kiedy w środku nocy któregoś dopadnie, to budzą się we mnie mordercze myśli. A kot kopie... drapie..., zasypuje..., grzechocze peletami po plastikowym dnie kuwety jak dusza potępiona..., wychodzi z kuwety..., chwila ciszy..., przypomina sobie, że powinien dokładniej zakopać..., wraca, kopie..., drapie..., ucieka przed spadającym z góry kapciem..., odczekuje..., wraca..., kopie...Miśka i Gieniek potrafili też obudzić nas mruczeniem. Właziło takie do pokoju i z samego szczęścia, że jest tak blisko nas mruczało jak traktor. Teraz już im przeszło. Czy dorosłe koty zawsze mruczą ciszej niż młode?Że już nie wspomnę o zabawach. Kiedy weźmie je na biegi tabunowe po schodach, to się nie da spać. W dodatku prawie każdy bieg kończy się zwarciem połączonym z dzikimi wrzaskami - ot taka niewinna zabawa... Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/80929-komentarze-do-brazowego-uroczyska/page/1287/#findComment-4585442 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 03.03.2011 09:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2011 DPS tam jest podany za krótki nr konta. Atijo - napisałam na PW, konto jest OK, musiałaś się pomylić. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/80929-komentarze-do-brazowego-uroczyska/page/1287/#findComment-4585511 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sipatka 03.03.2011 11:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2011 Że już nie wspomnę o zabawach. Kiedy weźmie je na biegi tabunowe po schodach, to się nie da spać. W dodatku prawie każdy bieg kończy się zwarciem połączonym z dzikimi wrzaskami - ot taka niewinna zabawa... O tak. Nasz kocio sam (sierotka kochana) ale biegi po mieszkaniu odstawia regularnie. Są tego trzy powody: 1. ponieważ właśnie postawił klocka w kuwecie i musi sobie wywietrzyć pod ogonem (albo z radości że trafił gdzieś obok - bo świnia też tak potrafi czasem) 2. bo został otworzony balkon i sobie przewietrzył futro - więc z radości szaleje zwijając dywany albo razem z chodnikami z przedpokoju ląduje na drzwiach szafy 3. któreś z nas wróci do domu jako ostati osobnik stada - i kot z radości dostaje szaleńczego cwału - ten również zwykle kończy się na drzwiach szafy bo poślizgi dywaników na płytkach są zarąbiste. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/80929-komentarze-do-brazowego-uroczyska/page/1287/#findComment-4585850 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JAGODA 51 03.03.2011 11:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2011 Nasz kot też urządzał nocne biegi nie pomagało zamykanie drzwi, bo sobie sam otwieał skacząc na klamkę i było po przeszkodzie. Po jakimś czasie wpadłam na pomysł dawania wołowinki surowej lub rybki na kolację, suchy pokarm w miseczce miał przez cały dzień i nocne gonitwy sie skończyły. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/80929-komentarze-do-brazowego-uroczyska/page/1287/#findComment-4585922 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 03.03.2011 19:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2011 Ooooo, koty górą!!! Wczoraj przyglądałam się, jak nasza drapieżna wysokość bawi się z nornicą - chyba to była nornica, bo małe jakieś takie i cholernie sprytne!!! Ubaw po pachy - małe sprytne było już chyba z lekka zmęczone, ale gdy na chwilę przycupnęło z nadzieją, że tym razem się ukryło, kicia z anielską cierpliwością siadała tuż obok, owijała łapki ogonkiem i .... czekała. Jeśli małe sprytne jej zdaniem za długo odpoczywało przednia łapka kici z gracją się podnosiła i ... uzmysławiała małemu sprytnemu, że zaczyna być nudno .... Nie mogłam oczu oderwać normalnie. Aż w końcu małe sprytne wprysnęło pod pieniek i tam się przyczaiło ... Kicia tak długo tańczyła wokół pieńka, że nawet nasza leniwa psuka się zainteresowała i obie z kicią niuchy wsadzały pod ten pieniek, aż miło. Małemu sprytnemu zabrakło przebiegłości i cierpliwości ... za wcześnie wyszedł spod pieńka, drapieżna wysokość, w przeciwieństwie do leniwej wysokości nie pozwoliła sobie na odbój i w efekcie zewłok małego sprytnego wylądował na tarasie. Po raz pierwszy o tej porze doby mam tylko 0 stopni za oknem!!! Wiosna, wiosna, wiosna ach gdzie ty???!!!!! Chyba już blisko... Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/80929-komentarze-do-brazowego-uroczyska/page/1287/#findComment-4586603 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gwoździk 03.03.2011 19:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2011 .....małe sprytne było już chyba z lekka zmęczone, ale gdy na chwilę przycupnęło z nadzieją, że tym razem się ukryło,... ...........: pomyślałem o Wusi Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/80929-komentarze-do-brazowego-uroczyska/page/1287/#findComment-4586709 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 03.03.2011 20:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2011 Moje dzieci w takich sytuacjach interweniują, ratując małe-sprytne. A już nie zapomnę Madzi niosącej na złożonych dłoniach dorodną mysz wstrząsaną agonalnymi drgawkami "Mamo, popatrz, ona się rusza, jeszcze żyje! Mamo, popatrz, jakie ona ma śliczne oczka! I tak smutno patrzy..." Mysz wylądowała za płotem "Tam sobie odpocznie i pójdzie na łąkę."Aż mnie samej zrobiło się żal gryzonia... No ale cóż - taki ich los. Matka-Natura jest okrutna!Nasze francusie dostały właśnie żarełko z puszki. Nadzieja, że nażarte prześpią całą noc, byłaby jednak żałośnie śmieszna.Jednak najbardziej bawi mnie paniczny strach, jaki w kotach wzbudza królik - znacznie od nich mniejszy. No mówię Wam - to trzeba zobaczyć! Królik rusza w stronę kota, a kot czmycha niemal zabijając się o drzwi! Wtedy, w obecności króliczki, Pepe rzucił się na kota jak szarżujący byk, Gieniek mało drzwi ze sobą nie zabrał! A tak normalnie, to po prostu podchodzi do kotów, a te wieją aż się kurzy. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/80929-komentarze-do-brazowego-uroczyska/page/1287/#findComment-4586774 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jamles 03.03.2011 21:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2011 Ooooo, koty górą!!! skończcie z tymi kotami srają mi dookoła chałupy bardziej niż psy na osiedlu Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/80929-komentarze-do-brazowego-uroczyska/page/1287/#findComment-4586915 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 03.03.2011 21:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2011 skończcie z tymi kotami srają mi dookoła chałupy bardziej niż psy na osiedlu Coś do Ciebie czują? Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/80929-komentarze-do-brazowego-uroczyska/page/1287/#findComment-4586934 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sipatka 04.03.2011 09:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2011 skończcie z tymi kotami srają mi dookoła chałupy bardziej niż psy na osiedlu To im daj jeść. Wtedy nie będą robiły sobie z twojego terytorium kociej kuwety:lol: bo to już będzie jadalnia Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/80929-komentarze-do-brazowego-uroczyska/page/1287/#findComment-4587579 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jamles 04.03.2011 14:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2011 ..... to już będzie jadalnia dzisiaj sam se przyniósł z pola mysz, półgodziny się bawił, a potem mu ....... sp......ła Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/80929-komentarze-do-brazowego-uroczyska/page/1287/#findComment-4588174 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sipatka 04.03.2011 14:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2011 dzisiaj sam se przyniósł z pola mysz, półgodziny się bawił, a potem mu ....... sp......ła :rotfl: To jakaś kocia fujara Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/80929-komentarze-do-brazowego-uroczyska/page/1287/#findComment-4588189 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 04.03.2011 16:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2011 No co Wy, nie fujara, tylko nie chciał, żeby mu się zabawka popsuła. Koty są fascynujące i nic tego nie zmieni. Nawet nasza miłość do psów. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/80929-komentarze-do-brazowego-uroczyska/page/1287/#findComment-4588319 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sipatka 04.03.2011 20:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2011 A bo i kota i psa się kocha. Ale kota kocha się inaczej:lol: Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/80929-komentarze-do-brazowego-uroczyska/page/1287/#findComment-4588705 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.