Komentarze do Brazowego Uroczyska

[Wciornastek]

Fakt dzisiaj ciemnosci nieziemskie i dziecku sie nie dziwię. U mnie moja tez miała opory co do wstawania. Ale ja mam na nia sposób wołam psice zeby poszła i obudziła Ewe. A to bydlątko ma 40 kg i duzy zimny nochal do tego mokry jęzor więc pobudka jest natychmiastowa

 

Braza ja gdzies doczytałam że Ty nie jestes kobieto zmotoryzowana No normalnie szok toz to gożej niz srednioweiecze bez kulatka czterokołowego. Co prawda kobieta wtedy zmienia sie w srodek transportu dziecka ale hmmm...zycie to ułatwia.

[tola]

Braza, ja myślę tak jak Wciornastek.

Bez auta ani rusz. Dlatego tak ciężko i nastroje nie najlepsze.

Ponieważ u nas słońca dziś dostatek, wysyłam do Ciebie, niech ogrzeje Twój świat i naładuje akumulatory

 

http://onephoto.net/uploads/a/abdea/1218301369_gal_sun_publi.jpg

[jamles]

..... tak ciemno!!! .....

spadnie śnieg, będzie jaśniej, byle do Trzech Króli, potem dnia przybywa

w tym Czaplinku to można prawko zrobić

[mayland]

Masz czas i mozliwość dzis wieczorem? Moze bysmy sobie pogaduliły troche? Będę dostępna jakby co

[jamles]

może quad

http://www.czajka-quad.pl/upload/czajka/quad.jpg

[braza]

Wciornastku, no nie jestem zmotoryzowana. Nie tak wyszło jak chciałam, miało być inaczej.

 

 

 

Maylandzia, będę. Tak koło 20 pogadamy, okey.

 

Tolunia - dzięki za słoneczko

 

Jamles - łądny ten quad!!!! Prawko to pikuś, trzeba mieć jeszcze kasę na auto.

[Wciornastek]

Prawko to pikuś, trzeba mieć jeszcze kasę na auto.

 

Nie przesadzaj, w końcu mozesz kupic uzywane kulatko za kilka k. Wcale nie musi się psuc bo sa marki niezniszczalne typu ople. Takie autko starej daty jak co naprawią w kazdym warsztacie bo nie ma w nim kompów itp. Sama teraz sprzedaje astrę , bo mam dosc auta budowlanego i powiem Tobie że jeszcze pewnie posłuzy komuś przez kilka lat jako całkiem niezłe auto transportowo-terenowe.

[braza]

Wiem, wiem, za nieduże pieniądze można coś kupić, źle się wyraziłam ... tylko że .... ja w ogóle w tej chwili nie mam kasy

[Żelka]

Przyszlam tylko przytulic. Na wiecej mnie nie stac.

[braza]

Żeleczko, kochana jesteś!!! Mam nadzieję, że u Ciebie wszystko w porządku???

[Żelka]

Sama wiesz, patataj, patataj... Ja zawsze mowie, jak nie jest gorzej, jest dobrze. Czasami mysle, za brak mi abicji, po prostu.

[EDZIA]

Z dowożeniem dzieci do szkoły to rzeczywiście tragedia, codziennie mijamy przed siódmą autobus dowożący gimnazjalistów do szkoły i się wkurzam, bo we wsi z której o świcie dowożone są dzieci jest piękna, nowowybudowana szkoła, która jak podejrzewam wykorzystana jest w 50% przez podstawówkę. - ręce opadają!!!

 

Pożaliłam się wczoraj trochę na swój los, ale czasem trzeba obuchem dostać.

Rano dzwoni mąż z prośbą o ostrożną jazdę, bo moje autko już na chodzie.

Wczoraj jego pracownik miał wypadek, ktoś zajechał mu drogę szczegółów tak dokładnie nie znam, kto zawinił), znajomy wyszedł z tego bez obrażeń fizycznych tylko nowe autko do kasacji, ale niestety psychicznie okaleczony do końca życia, bo kierowca drugiego auta zginął.

Jak pomyślę, że we wtorek miałam tyle szczęścia aż z 30 cm.

We wtorek wieczorem lało tak mocno, że wycieraczki nie nadążały wyjeżdżałam z podporządkowanej i nie zauważyłam skręcającego w tę ulicę samochodu. Zahamowałam jakieś 30 cm przed nim. Strach się bać jak mogło sie to skończyć.

Dziś cały czas o tym myślę....z przerażeniem

[Wciornastek]

Braza głowa do góry. Kasa to w końcu nie wszystko. A jak jej nie ma to czasem warto ruszyc głowa i wymyslic jak by tu coś zarobic dorobić etc.

[braza]

Żeleczko, nie mów o braku ambicji! Ja też nie chcę więcej, niż mogę przełknąć

Edziu ... no cholera Dobrze, że nic się nie stało ani Tobie, ani drugiemu kierowcy. Pogoda potrafi narobić niezłego bałaganu! A co do dojazdów - dla mnie to nienormalne! Jeden autobus dowożący dzieci chyba z całej gminy - chore. W takim momencie chce się po prostu powiedzieć pieprzone urzędasy, bo w końcu to oni ustalają pewne rzeczy!!!

Wciornastku, żeby zarobić też trzeba włożyć jakieś pieniądze ... aktualnie nie mam żadnych

 

Dobra, koniec narzekania...

[Agduś]

Pewnie lepiej by bylo, gdyby jeździły dwa busy zamiast jednego autobusu, ale dwa busy to dwóch kierowców, dwie pensje dla nich, więcej paliwa, części, napraw... Mam pisać dalej? A my przecież w oszczędnym państwie żyjemy!

PS Ciekawe, ile busów mogłoby jeździć za te kilogramy kawioru i małży i innych trupków, że o napojach wyskokowych z wyższej i niższej półki nie wspomnę, zamówionych dla elyt, które postanowiły żyć w oszczędnym państwie?

[Agduś]

PPS Braza, ja Ci mówię - Ty zostań burmistrzem, czy kogo tam macie, tego Czaplinka - tam duuuużo trzeba zrobić!

Samochód służbowy będziesz miała z kierowcą! A może nawet wzorem naszych elyt od razu każesz kupić wymarzoną ravkę?

[Amtla]

braza,

 

jesteście niesamowicie dzielne

 

tylko ta zima i te ciemności...autka Ci trzeba....pieniędzy trzeba...ech życie...jakoś tak prozaicznie wyszło a pocieszyć chciałam...ale Ty stoisz mocno nogami na ziemi, to nie będę banałów prawiła

[Amtla]

A może faktycznie - BRAZA NA BURMISTRZA ...

[AmberWind]

braza, kurna dla mnie to Ty jestes taki damski Pudzian i Silaczka w jednym Bardzo, bardzo Cie podziwiam, ale ja nie o tym.

Jestem tu w mniejszosci, ale powiem Ci ze ja to badz co badz piekne odludzie i zimnice w cholere bym zostawila ... Wiem, wiem ... inni napisza, ze nie ma to jak wlasnymi recami cos zbudowac, obrobic, powalczyc z przeciwnosciami, a potem rozsiasc sie w fotelu przed kominkiem i puchnac z dumy i satysfakcji, ze rade sie dalo ..

Pewnie racja, ale tylko wtedy gdyby przecietny ludz mial siedem zyc jak kot, to jedno moze poswiecic na mocowanie sie z zyciem i zywiolem. Tak dobrze nie ma, zycie jest jedno i troche kiepsko tak szamotac sie na wlasne zyczenie ... Ale to moje zdanie, bo ja wygodnicka jestem, mam teraz 24 st. w gabinecie, cieplego psa na kolanach i aromatyczne espresso w filizance

 

Brazunia, trzymam kciuki za kazda Twoja decyzje, ale dodam ze Core masz dzielna ... a Jej dzielnosc to tez tesknota za cywilizacja

[Agduś]

Ja tam się przyznam bez bicia - nie zamieniłabym się na domy z Brazą. Tym bardziej podziwiam odważną decyzję i wytrwałość i dlatego wspieram dobrym słowem, bo inaczej nie mogę. Też nienawidzę porannych ciemności egipskich, ale o tej porze, kiedy Wy już idziecie przez las, to ja się dopiero budzę. Ciemno, zimno... Z jednym już chyba z górki - Szanowny niedługo zjedzie, zacznie w piecu palić i drwa nosić, że o innych sposobach ogrzewania się nie wspomnę... I od razu Uroczysko uroku nabierze, problemy zmaleją... Byle do listopada!