jamles 03.11.2009 08:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Listopada 2009 dopiero co napisałem na PW Akumulator na cito nie jest Tobie potrzebny prostownik od sąsiada, naładować i będzie OK. Akumulatory tak mają, że się rozładowują jak się zostawi na dłużej na światłach, albo nawet jak się radio zostawi załączone Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 03.11.2009 08:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Listopada 2009 dzień dobry Brazula Jamles dobrze mówi doładować akumulator, przeczyścić klemy i zobaczyć jak sie buja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 03.11.2009 11:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Listopada 2009 Masz samochód Ale fajnie . To kiedy do mnie przyjeżdżasz? Siedzę teraz 2 tygodnie na zwolnieniu i pewnie będzie mi się nuuuudzić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wciornastek 03.11.2009 13:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Listopada 2009 Gratulacje tiko-tako jako tako ale za to turkusowe. No normalnie błekitny szerszeń Wiesz Braza w warsztatach to na te marke mówia dajewo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monikach 03.11.2009 14:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Listopada 2009 tych wszystkich tygodni to ja w 15 min. nie nadrobię ale chociaż pogratuluję nabycia Wozu i pozdrowionka zostwię Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 03.11.2009 19:05 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Listopada 2009 Myślałam, myślałam i wymyśliłam. Ponieważ Ticus Koreanus stać będzie pod chmurką dokonałam zakupu nowego akumulatora wraz z klemami. Sąsiad prostownika też nie ma, ale się zrehabilitował i wymienił akumulator. No i jest ok, działa, w lesie sprawdziłam - uprzedzam wszystkie komentarze: drzewa jak stały, tak stoją, dziczyzny na kolację jeść też nie będę Wieczór dobry Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 03.11.2009 20:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Listopada 2009 Jak zaczęłaś od chmurki, to od razu pomyślałam, że plandekę nabyłaś, bo nie kojarzę, jaki związek ma chmurka z akumulatorem. Jeżeli ten stary akumulator jeszcze sprawny jest, to go nie wyrzucaj (i tak nie wolno wywalać byle gdzie) - może się przydać do awaryjnego oświetlenia na chwilę.Ale skoro masz nowy akumulator, to po co prostownik? Ón się powinien ładować sam. Chyba... Moja wiedza jest skromna... Tak nasze auta robiły... Z wyjątkiem krótkiego okresu po tym, jak nam się akumulator zagotował, bo cóś tam nie działało i się przeładowywał. Potem już się dla odmiany rozładowywał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 03.11.2009 20:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Listopada 2009 A czemu właściwie nie doładowałaś starego? Wierm, sąsiad nie miał prostownika... To teraz będziesz królowa leśnych tras chyba... Pozdrówka wieczorne zostawiam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 03.11.2009 20:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Listopada 2009 To teraz masz dwa akumulatory, jeden prostownik i jeden samochód. Nie drażni Cię ta dysproporcja? Może samochód dokup do akumulatora... Co się będzie marnował? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 03.11.2009 21:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Listopada 2009 Nie mam starego akumulatora, zostałam wyrolowana ... nie przypuszczałam, że może mi się jeszcze na coś przydać a sąsiad to we mnie utwierdził i ... zabrał. Ejjjj, szkoda gadać. Czyli wszystko w normie ..."Królowa leśnych dróg"... ale to brzmi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zochna 03.11.2009 21:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Listopada 2009 Braza - to Ty masz sąsiada Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 03.11.2009 21:27 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Listopada 2009 Ogólnie dobry człowiek... ale z lekka upierdliwy. Niech Mu tam, nie będę Mu żałować głupiego akumulatora Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 03.11.2009 22:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Listopada 2009 A nie wydało Ci się podejrzane, że tak ochoczo zabrał ten nieprzydatny do niczego przedmiot, w dodatku odpad niebezpieczny??? Powiedz jeszcze, że to on Cie utwierdził w przekonaniu, że MUSISZ akumulator wymienić!No bo samo wyłudzenie to już nieładny postępek, ale namawianie do zakupu w celu późniejszego wyłudzenia to już kryminał (pewnie Andrzej rzekłby coś o niekorzystnym rozporządzeniu mieniem). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 04.11.2009 07:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2009 dzień dobry Agduś hmmmmmm czyżby Twój małżon pokrewna dusza był Brazula fakt trochu dziwnie się sąsiad zachował Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jamles 04.11.2009 08:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2009 po co sąsiadowi stary, rozładowany akumulator jak nie ma prostownika Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 04.11.2009 08:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2009 i to własnie Jamlesiku dziwne jest Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 04.11.2009 08:46 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2009 Witanko. Wiecie ... nie wydało mi się to dziwne, bo ja się na pewnych rzeczach g... znam. Do głowy mi nie przyszło, że stary, wyładowany akumulator może się do czegoś przydać A sąsiad miał odwieźć do do sklepu jako odpad ... ciekawe. Zapytam dzisiaj czy ma jeszcze ten akumulator i jeśli tak, to chętnie go odbiorę. Czy u Was też tak wieje???? Aaaa - ile czasu mam na zgłoszenie w US kupna samochodu i zapłacenie podatku?? A może się orientujecie, ile może kosztować przerejestrowanie tego mojego cuda??? Chcę go zarejestrować na Szanownego, mogę to zrobić za Niego, czy lepiej poczekać aż wróci?? Ło matko, ale się pytań nazbierało... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 04.11.2009 08:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2009 w skarbowym chyba 30 dni tak samo jak na przerejestrowanie przy czym do przerejestrowania musisz mieć załatwiony skarbowy przerejestrowanie to chyba maks kole 180 zł bo to zależy czy ten sam powiat czy inny co do zarejestrowania na Szanownego to wszystko zalezy kto jest w umowie kupna - sprzedaży jeśli jesteście oboje rejestracja na Was, jak Ty to na Ciebie jak na Szanownego to tylko na Niego zrobić za Niego równa się podpisać za Niego a to z kolei kosztuje jak coś 5 lat uffff nagadałam się Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 04.11.2009 08:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2009 Psia krew, to muszę zarejestrować na siebie, a to mi nie pasuje. Cholera, pospieszyłam się i deklarację podatkową wypełniłam na Szanownego. No nic, się zmieni. Powiat inny, ale województwo to samo 5 lat gdzie??? Na Wyspach Kanaryjskich??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 04.11.2009 09:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2009 Sąsiad NA PEWNO już tego akumulatora nie ma. W trymiga pojechał, żeby go oddać do utylizacji, bo on taki usłużny jest. Akumulator może być zepsuty, wtedy np. bardzo szybko się rozładowuje. Może jednak być zepsute coś w aucie (u nas tak było - za pierwszym razem się przeładowywał i gotował, co go uszkodziło bezpowrotnie, za drugim było zwarcie, które powodowało, że prąd z niego wyciekał szybciej, niż się ładował w czasie jazdy), a akumulator dobry. Jeżeli był uszkodzony, to rzeczywiście nic z niego. Może jakieś surowce wtórne da się odzyskać. Jeżeli był sprawny, to można wykorzystywać do różnych rzeczy. - Tyle mojej skromnej wiedzy na ten temat. U nas nie wieje TAK, ale zapowiadali, że będzie. Na razie świeci słoneczko! Co do czasu, to nie wiem, mogę zapytać Andrzeja po południu. Na kogo jest umowa kupna? Jeżeli na Ciebie, to chyba musisz zarejestrować na siebie. Myśmy mieli umowę na nas dwoje i tak też renia jest zarejestrowana (ponieważ to ja jeździłam do Wieliczki z tym, to widnieję jako właścicielka, a Andrzej jako współwłaściciel). Czemu chcesz rejestrować tylko na Szanownego? Bądźcie współwłaścicielami. Mnie kazali przywieźć upoważnienie od małża i jego dowód. Andrzej stwierdził, że nie mieli prawa, bo żona może reprezentować męża bez upoważnienia w jakichśtam czynnościach prawnych, ale napisał - odbił sobie tworząc epistołę na pół kartki językiem mocnoprawniczym. Jeżeli masz umowę kupna tylko na siebie, to zarejestruj jako współwłasność podając Szanownego. Nie wiem, czy możesz bez upoważnienia (logicznie rozumując - tak, bo to Ty nabyłaś samochód, więc Ty decydujesz, jak rejestrować) - zadzwoń najpierw, żebyś nie jechała na darmo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.