Komentarze do Brazowego Uroczyska

[kaśka maciej]

Coś mi tu nie gra

[jamles]

Teraz słodko śpi,

o tej porze, a to ja mam przecież nockę

[Agduś]

Coś mi tu nie gra

Co Ci nie gra? Czyżbyś podejrzewała, że Braza nierozpoznana przez Szanownego została poszczuta psami i uciekła do lasu? I bytuje tam teraz w jakimś wykrocie żywiąc się korzonkami, jagodami i ostatnimi zmrożonymi grzybkami? Bez dostępu do netu... Albo z nieznanych przyczyn zaciukał ją szpadlem i zakopał w świeżo przekopanym ogródku? A Szanowny usiłuje to jakoś ukryć przed dociekliwymi forumowiczami?

 

Nieeee, Szanowny jest człowiekiem łagodnego usposobienia i Brazy psami nie poszczuł ani szpadlem nie zaciukał. Raczej ona przezyła szok cywilizacyjny i musi to jakoś odreagować. Albo hibernuje... teraz może, skoro ma się kto zająć Młodą.

[19501719500414]

Agduś, a może oni pobłądzili na bagnach Uroczyska,

trzeba to może sprawdzić

poszperaj no w rękopisach,

może akurat,

[compadre]

To chyba jest bardziej skomplikowane niż się na pozór wydaje. Nic tu chyba nie da wirtualne zagrzewanie Brazy "do boju". To musi się w niej samej rozstrzygnąć. Poniekąd: być albo nie być - oto jest pytanie. Mówię o miejscu, które obrała, umownie zwanym uroczyskiem. Rzeczywistość skrzeczy w postaci wrednego kominka, komina, myszy i długich ciemnych zimowych dni i nocy. Wiem, że ten skrzek potrafi zabić najwznioślejsze uniesienie. Inaczej to wygląda wiosną i latem gdy można oszaleć ze szczęścia nurzając się w zieleni i czerpiąc z natury garściami. Sądząc po pewnych anonsach netowych Brazy już jakiś czas temu wybrała. Byłaby wielka szkoda gdyby tak było. Piszę to jako wielbiciel natury i sposobu z nią koegzystencji, do jakiego Braza dążyła.

[braza]

Ło matko Compadre, pięknie napisane .... nic jednak nie rozumiem

 

Nooooo czeeeeee

Żyję!!! Całe szczęście do lasu uciekać nie musiałam - za cholerę nie rozpoznam zimowych grzybów jadalnych to pewnie uświerkłabym z głodu

[Zochna]

Braza to Ty ?

[Gwoździk]

no wreszcie

[braza]

Też się cieszę

Z lekka się dzisiaj Szanowny napracował a ja zmęczyłam się straszliwie doglądaniem ... palec mnie boli wskazujący ...

[braza]

Braza to Ty ?

 

We własnej, prywatnej, osobistej osobie

[wu]

a pokazać zmiany to co

[braza]

Się pokaże, ale już za ciemno na zdjęcia było. Jutro porobimy. Nawet fajnie jest!

[wu]

no nie mów że Wam światło odcięli i Szanowy Ci fotki strzelić nie może

[braza]

Mi To nie mnie przesadzamy

[wu]

ale to Ty byłas u upiększaczy

[braza]

Ieetaaaam takie upiększanie. Włosy lekko podcięłam i wszystko Najwyższy czas, bo wyglądałam jak - nie przymierzając - Yeti

[wu]

pokazuj i tela

[Yeti]

...ups... no normalnie pójdę jutro i swoje kudły pod kosiarkę wsadzę. Już dłuższy czas mi to po wyliniałym łbie chodzi, ale nie sądziłem, że jest aż tak źle...

[DPS]

Dzień doberek!

 

No ja tam nie wiem, co ona za wakacje miała, ta Braza, w Koobrzegu w listopadzie.

Ale, jak mówią, jakaś odmiana zawsze dobra jest.

[wu]

dzień dobry

Braza no pokaż się nie wstydź