Komentarze do Brazowego Uroczyska

[19501719500414]

chyba cza to reaktywować, bo nowe pacjenty się wpraszają Edytowane 23 Kwietnia 2010 przez 1950

[AgaJeżyk]

Aga - po cholerę stare kotlety odgrzewać ... zróbmy nowy jajcarski wątek ..

 

Dobra ! Zrobimy taki tytuł

 

"Jaja z dwoma pałami"

 

Może być ?

[19501719500414]

dobry wieczór

no tak jak Dochtór psychiatra to ja rozumiem tą sukienkę

 

oj, chyba nie rozumiesz

to przechodzi możliwości pojmowania

Edytowane 23 Kwietnia 2010 przez 1950

[AgaJeżyk]

Wuśka jak facet chodzi w sukience to nie psychiatra tylko drak queen ...

 

Uwaga ... zaraz dostnę po kolcach

[Sloneczko]

Dobra ! Zrobimy taki tytuł

 

"Jaja z dwoma pałami"

 

Może być ?

 

No może, bo na odwyrtkę to raczej nie przejdzie http://smileys.sur-la-toile.com/repository/Divers/mmmmh-naaaaan.gif

[Agduś]

A mnie się podoba "Oddział zamknięty" Kojarzy mi się z dawnymi latami...

[wu]

oj, chyba nie rozumiesz

to przechodzi możliwości pojmowania

 

dzień dobry

Dochtór spoko ja mam pojemne pojmowanie no i żaden psychiatra normalny nie jest

[braza]

To zaraz ... czy to jest jeszcze Uroczysko, czy już Oddział???? Gubię się!!!

 

Dochtór, Twoja druga kiecka się znalazła, ta żółta w czerwone różyczki!!!!!

[Agduś]

To zaraz ... czy to jest jeszcze Uroczysko, czy już Oddział???? Gubię się!!!

 

Dochtór, Twoja druga kiecka się znalazła, ta żółta w czerwone różyczki!!!!!

No, ja to bym wolała wiedzieć, bo nie jestem pewna, czy chcę przyjeżdżać... A kiecki to strój obowiązkowy?

[braza]

No też bym chciałą wiedzieć, bo nie wiem w jakim kierunku atrakcje szykować: normalnym, czy normalnym inaczej...

 

Kiecki nie są obowiązkowe, jeno Dochtór lubi czasami poparadować szykowniehttp://www.emotka.pl/emotikony/emocje/116.gif

[Gwoździk]

To zaraz ... czy to jest jeszcze Uroczysko, czy już Oddział???? Gubię się!!!

 

 

Oddział zarezerwowany jest dla mnie ... no to se pogadalim

 

 

cześć ... masz już stałe łącze czy znów odpowiesz za tydzień ?

[braza]

Gwoździk, jaki tydzień, ja to od razu odpowiadam, nie moja wina że moje odpowiedzi żółwie po kablach niosą http://www.emotka.pl/emotikony/emocje/116.gif

To ja mam rozumieć, że u mnie nadal Uroczysko, jakbym na Oddział chciała to do Ciebie, czy tak???

 

Depsia, jak ja się byłam za latryną schowałam, to Ty wzienaś mnie stamtąd wyciągłaś, czego następstwem było zeżarcie mi stringów przez kozę!!!

 

Odpowiadam Agdusi w kwestii kolorów: stringi posiadam w kolorach skóry o każdej porze roku!!!

[DPS]

No bo czego tam miałas siedzieć i sama konsumować to, co schowane!

A poza tym koza dojenia się domagała.

Nie moja wina, że apetyczne stringi nosiłaś, trza było ubrać sie po wizycie u Dochtora i apelu!

[Gwoździk]

To ja mam rozumieć, że u mnie nadal Uroczysko, jakbym na Oddział chciała to do Ciebie, czy tak???

 

...

 

Na razie tak ... jak w podpisie

[wu]

o matko:lol:

[wu]

dobry wieczór:)

[19501719500414]

No bo czego tam miałas siedzieć i sama konsumować to, co schowane!

A poza tym koza dojenia się domagała.

Nie moja wina, że apetyczne stringi nosiłaś, trza było ubrać sie po wizycie u Dochtora i apelu!

 

Ty się rzeczywiście doczekasz mojej wizyty,

musisz o wszystkim donosić,:evil:

 

a za latryną to i tak jeszcze jest zakopane:rolleyes:

 

http://www.stekbzdur.pl/wp-content/uploads/2007/12/koza.jpg

a to zdjęcie dzisiaj zrobiłem:cool:

nie wiem tylko czy to nasza koza:confused:

Edytowane 24 Kwietnia 2010 przez 1950

[AgaJeżyk]

A nie mówiłam że sudomia i gomoria ?

[Yeti]

Żadna tam sado-gomoria.

Ot, po prostu Natura - wiosna przyszła: koty już się marcowały, ptaszki na jajcach siadają, to i kozy obskakiwać zaczęly

Nawet Jeżom rogate myśli w kolczaste łebki wpadają:

Yeeeeti bandyto ! Pierwszy raz się cieszę na widok tego co ciągasz między nogami ...

znaczy na twój widok ... ma sie rozumieć

 

Hmm... chociaż chyba jednak nie - po namyśle stwierdzam, że w przypadku Jeży sezonowość w tym temacie nie obowiązuje

Edytowane 25 Kwietnia 2010 przez Yeti

[Agduś]

Nooo, u mnie też wiosna. Wreszcie. Bociany po łące za domem łażą. Na szczęście mam zapas tabletek, więc się bocianów nie boję (tfu, tfu!)