Komentarze do Brazowego Uroczyska

[AGP]

śniegu nasuło

 

a po jakiemu to??

[AGP]

A ja tylko 13!!! Od razu mi lepiej! (Tych dwóch na strychu i wyłazu na dach nie liczę, bo jakoś tak się złożyło, że jeszcze ich nie myłam:oops:)

 

No jak pałace sie pobudowało, to teraz trzeba służbę zatrudnić

[jamles]

śniegu nasuło

 

a po jakiemu to??

po naszymu

[Yeti]

Noż qrza twarz! Wpadłem na chwilę z gościnnego komputera korzystając, żeby za przytulanie przy kominku i za ciepłą kołderkę w przerwie w podróży podziękować i co widzę?

...tutaj też Jeże po Yetim jeżdżą!

Oj doigra się wreszcie zaraza!

Chyba zamiast lejka, to teraz ze szczotką drucianą do niej się wybiorę, co by odrobinę te igiełki przyczesać:cool:

 

Komputer mi się na niskie temperatury obraził, dysk mam na wykończeniu i latem jakoś jeszcze działał, a teraz w sen zimowy zapadł - już w tamtym roku śpiączka go brała.

Tak więc, bezbronny jestem i mnie jeż zagdacze...

Nie pozostaje nic innego jak do TOWWiJ swój akces zgłosić... tylko "J" na "Y" koniecznie zmienić proszę

 

Brazula trza było o oknach mówić - przetarło by się futrem.

Ale tak w ogóle, to nie narzekaj - i tak masz łatwiej, bo u ciebie tylko górną połowę myć trzeba, dołu i tak nie warto;)

[Agduś]

TOWWJiY - ciekawe, jak długi skrót powstanie... Póki co, mogę należeć.

"Nasuło" to też po góralsku. Jak w tej pastorałce:

 

Wsyndy śniega nasuło

A śnieg taki bielućki

Coby cysto dokoła

Mioł Jezusek malućki.

 

Wiater zaduł zadymkom

Syćkie drózki, chodnicki

Ino jednom ostawił

Do Jezusa kaplicki.

 

Smreki w cuchy wystroił

Gynśle włożył im w ręce

Coby piyknie zagrały

Malućkiemu w stajence.

 

Na polanak jedlicki

Z warkocami do ziemie

Cysto piyknie umoił

W białe przywdzioł odzienie.

 

W tom noc świyntom cichućko

Było w leśnyj dziedzinie

Gwiozdki błyskami w górze

Kłaniały się Dziecinie.

[Szanowny Pan]

Witam wieczorową porą.Nadrabiam zaległości.

Braza opuściła Uroczysko udając się do Uzdrowiska Kołobrzegiem zwanym.

 

 

Jamles - ofiar w limitach brak, śniegiem GMINA się zajęła.Jesteśmy odkopani!!!

Agduś następne foty za tydzień, ale już w zimowej szacie

Agduś wierszyk zapiera dech w piersiach

 

 

Miłego wieczoru

Edytowane 10 Grudnia 2010 przez Szanowny Pan

[Szanowny Pan]

Yeti z rozpędu zapomniałem powiedzieć" bry wieczór"

Futro masz szlachetnego rodzaju, szkoda je na okna.

[Gwoździk]

Pozdrawiam Szanownego i ...........Szefową ... moją i Szanownego ;)

[DPS]

Oooo, gwoździk!

Dostałeś?

[Agduś]

http://www.bandyci.org/img/bry.gif

 

Znów szyfrują!

 

http://www.bandyci.org/img/dobranoc.gif

[Gwoździk]

Oooo, gwoździk!

Dostałeś?

 

nie dostałem ...

[AGP]

po naszymu

 

i syćka jasne

[Szanowny Pan]

Witam serdecznie z rana.

 

Nieźle sypie w lesie,ale droga odgarnięta.

Na publicznej lód i ciężko się jedzie.

 

Gwoździk witam Ciebie i całą Gwoździkową rodzinę.

Scena pod modrzewiem trochę zasypana, ale latem pewnie będziesz mógł przy niej pograć.

[Agduś]

Gratuluję odgarniętej drogi. Po naszej rano przejechał pług. I dobrze, bo byśmy brnęły do szkoły po kolana. Też ciągle sypie pięknymi grubymi płatkami. Pewnie zaraz nie będzie widać efektów mojej porannej gimnastyki z łopatą, którą przy okazji połamałam.

 

Podczas wczorajszej rozmowy z mamą usłyszałam "Ale wy nie macie zamiaru jechać do tego Czaplinka na Sylwestra?! " Może być trudno.

[Szanowny Pan]

Rozumiem rozterki Twojej mamy, ale mam nadzieję, że pogoda trochę odpuści i drogi będą przejezdne i bezpieczne.

Nasz droga na pewno będzie odśnieżona na Wasz przyjazd nawet gdybym miał to zrobić łopatą!

[Agduś]

Mamie chyba nie o ten odcinek chodzi... Mam nadzieję, że da się przekonać. Na razie zagroziła, że jakby trzeba było, to ona wyjedzie od nas przed Sylwestrem, żebyśmy nie mogli jechać. Ot, taki mały szantażyk! Boję się, że źle sprawę rozegrałam usiłując ją uspokoić, że bezpiecznie doejdziemy. Teraz to może w ogóle nie przyjechać od nas na święta. Tak na wszelki wypadek, żebyśmy nie mogli jechać.

[DPS]

No masz ci los, zakwas nie doszedł do Gwoździka!

Tak coś czułam, bo nic nie gadał...

Szlag mnie trafia, bo już drugi raz tak mam, poprzednio do Amber nie mogło dojść.

Gwoździku, dzisiaj też będę robić chleb, wyślę jeszcze raz!

 

My, niestety, już wiemy, że nie damy rady dojechać, z przyczyn, o których Braza wie.

Żal mi doopę ściska, ale nie damy rady, naprawdę.

Braza - może jednak przyjedziecie do nas, co?

Agdusiom też łatwiej byłoby dojechać, autostradą prawie pod sam dom.

Przemyślcie, jest jeszcze czas...

[Szanowny Pan]

Agduś no tak,trudna sprawa

 

Depsia Braza odpowie jak wróci...

[Agduś]

A gdzież się Braza szlaja? Czyżby do Perły Bałtyku w taką pogodę?

 

Depsiu, wielka szkoda! Drugi raz się umawiamy i nie wychodzi spotkanie trójstronne. No ale do trzech razy sztuka...

[Szanowny Pan]

Kolejny śnieżny poranek.

Nie chciałbym przechwalić naszych służb drogowych, ale dzisiaj o poranku droga do Uroczyska była już odśnieżona!!

 

Agduś Braza na wywczasach w Perle Bałtyku.