Komentarze do Brazowego Uroczyska

[braza]

Niczego!!! Jestem przeszczęśliwa, że je w ogóle mam!!!!

[wu]

Agduś no jadłaś u mnie sałatkę prawda:lol:

 

no i w niej były uszka ale jest duże prawdopodobieństwo że z grzybami bo z szynką tylko raz robiłam;)

[Agduś]

Sałatki nie pamiętam. Ciastka tak. Zresztą ja do sałatek ostrożnie podchodzę, bo często są z kurczakiem. Do wszelkich uszek i pierogów też.

 

Braza, i tak trzymaj!

[braza]

Sałatek nie umiem robić, a jeśli już się do nich zabieram to czyimiś rencami najchętniej ...

 

Tak trzymam!!

[Agduś]

To tak, jak ja. Ale jeść lubię. Shell robi przepyszne!

[wu]

następnym razem na luzie będziesz mogła u mnie konsumować wszystko bo uprzedzony ubezpieczony;)

[braza]

Daleko ode mnie do Shell??

[Agduś]

Niedaleko. Koło Opola mieszka. Jakbyś się wybierała, daj znać, to się spotkamy.

[braza]

Kurde, Tikus Koreanus ni dojedzie ...

[braza]

Zgłodniałam ...

[Agduś]

Pociągiem dotrzesz. Pewnie przez Berlin będzie najbliżej.

[braza]

A nie przez Paryż??

[Agduś]

Tak to chyba nie, ale od Depsi do Ciebie najbliżej przez Berlin. Przynajmniej internetowy rozkład jazdy PKP tak twierdzi.

[braza]

W internetowe rozkłady jazdy przestaję powoli wierzyć ... Przez przypadek "odkryliśmy", że jest drugi autobus z tego zadupia do Perły, w rozkłądzie nie raczyli go ując!

[Agduś]

A nie! W rozkłady jazdy PKS to ja w ogóle nie wierzę. A w internetowe to już zupełnie! Dawniej był jeden PKS i jedna chamska wredna baba w informacji, z której usług korzystałam, robiła łaskę udzielają skąpo swej wiedzy, która jednakowoż była aktualna. Teraz jest tysiąc pekaesów, każdy ma swoje autobusy i swoje rozkłady, a rzeczywistość się zachowuje, jakby o tych rozkładach w życiu nie słyszała.

[braza]

Rzekłaś! Nic dodać, nic ująć !

 

Zbieram się, oczy zaczynają mi się same zamykać.

[Agduś]

To samo miałam zapodać. Jutro... dzisiaj muszę zakupy zrobić w Selgrosie: 1. w imieniu klas pierwszych na stoły oficjalne, 2. w imieniu naszej klasy, na stół dla naszych dzieci, 3. w imieniu klasy Weroniki na ognisko klasowe, 4. w naszym imieniu, jeżeli coś mi się przypomni. Umówiłam się z koleżanką na 10 rano...

[DPS]

No, ciekawam, czy już skończyłas zakupy.

Siedzę dzisiaj pod kocykiem, w kózce się pali, dogrzewam się i próbuję nie dać się przeziębieniu.

W sypialni czosnkiem jedzie jak u ortodoksyjnych Żydów!

Może małe przeziębionko da się pokonać w jeden dzień...?

[wu]

ło matko DPS-ia u siebie jakbym napaliła to bym chyba musiała do studni wodomierzowej wleźć upał u nas wspaniałe słońce no żyć nie umierać

 

kuruj się bidoku w jeden dzień to wątpię

[Agduś]

Depsia, przecież na wsi zdrowie samo w powietrzu lata, to skąd Ty przeziębienie wzięłaś?

Zakupy skończone dawno. Rodzina na Polach Chwały, a ja się byczę i napawam samotnością.

Dziwne, bo niby mam to samo codziennie do południa, ale jakoś czasu na napawanie się nie ma.