braza 22.10.2011 20:20 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2011 Noża qurna, a tak namawiali ... Ja pracuję z FireFox'em, ale córcia lubiła tego Chroma ... Lubiła, bo teraz musi polubić coś innego, hłe ... hłe ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 22.10.2011 20:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2011 ja mam chroma ale jak pisało czy doinstalować coś tam coś tam to odznaczyłam i mam golutkiego chroma i bałdzo go lubię Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 22.10.2011 20:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2011 Ja tez mam gołego chroma i też bardzo sobie go cenię. Szybki, niezawodny, cwany. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 22.10.2011 22:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2011 (edytowane) Za radą Brazy przesiadłam się na Firefoxa, jakoś Chrom mi nie podszedł. Edytowane 22 Października 2011 przez Agduś Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 23.10.2011 19:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Października 2011 Ło matko, gołego Chroma jeszcze nie widziałam... ciekawe, dużo tracę ...??? Wywaliłam ten pie.... babylon, ale nie chce mi się teraz IncrediMail otwierać, noż przyjdzie mi Maksiowi głowę zawracać ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 24.10.2011 08:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2011 Mi Chrome podeszło, bo [przypomina w wielu momentach dawniejsze wersje opery, którą bardzo lubiłam, przede wszystkim ma "z przodu" takie miniatury często otwieranych stron, jak miała opera. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 24.10.2011 17:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2011 No, tych miniatur mi brakuje. Ale któraś kolejna wersja Opery była tak przedobrzona, że nijak się dogadać z nią nie mogłam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 24.10.2011 17:20 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2011 Siemanko, ja z FireFoxa jestem zadowolona i nie mam zamiaru zmieniać, a Chrom mi nie podszedł ... no cóż ... Zakupiłam przed chwilą dla córci buty za ... 191 złociszów:jawdrop: Fajne są, ale ... nawet ja za taką cenę butów nie mam ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 24.10.2011 17:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2011 Przez internet buty kupujesz??? Zazdraszczam. Ja nie mam tyle odwagi. W moim wypadku skończyłoby się to gangreną.Co do ceny się nie wypowiadam. Ja wprawdzie mam buty za tyle, ale będę w nich chodziła z dziesięć lat. Za to Młodej kupiłam kurtkę za takie pieniądze, że gdybym szukała kurtki dla siebie, to nawet bym na nią nie spojrzała. O swetrze już nie wspomnę, bo to była kompletna głupota. A sobie też kupiłam sweter! Za całe 28 zł na targu. I śliczny jest, i dobrej jakości... To po cholerę spoglądać w stronę tych po 150 zł? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 24.10.2011 18:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2011 Ja bym nie spojrzała na te buty nawet gdyby nie miały tej jedynki z przodu... Raz, w zeszłym roku, kupiłam byty za prawie 100 zł. Do dzisiaj boję się je nosić... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 24.10.2011 20:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2011 o, macie tak jak ja - dla siebie to szkoda, a dla córki to kupię. A potem wala się po podłodze bo z szafy 'wypełzło" ech, za miękkie serce mam. A buty za taką kasę to jednak sobie czasem kupuję. Ale tylko dlatego, że ja mam takie nogi, ze jak but pasuje i nigdzie mnie nie uwiera, to lecę do kasy niezależnie od ceny. Najdrożej zapłaciłam cos ponad 400 a i to zauważył dopiero mąż w domu. Nie miałam wyrzutów... Za to noszę potem po 10 lat z prozaicznego powodu - nie mogę nigdzie ustrzelić innych Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 24.10.2011 21:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2011 I tu Cię Ewa rozumiem! Mam tak samo (oprócz tych 4 stówek i braku wyrzutów sumienia)! I też noszę, póki z nóg nie spadną. A takich z targu za 50 zł nie da się nosić 10 lat. Tanio znaczy drogo - te sandałki, które kupiłam w czasie pobytu u Ciebie Depsiu, założyłam raz. Chyba więcej się nie da... Były tanie, ale nie aż tak, żeby się to opłacało. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 25.10.2011 09:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2011 A czemu tylko raz? Rozwaliły się czy obcierały? Ja jakoś (na szczęście) jeszcze nigdy nie miałam problemów z butami, żeby się nie nadawały. Ale trudno mi też kupić buty, bo mam szerokie stopy, a do tego i podudzia. Nijak nie mogę znaleźć estetycznych butów zimowych, których cholewka byłaby wystarczająco szeroka, żeby zapiąć się na mojej łydce. Same wiecie, nie mam jakichś monstrualnych nóg, po prostu szerokie, ale nie bardzo szerokie. A buty, które są w sklepach są chyba szyte na nogi Wero wszystkie! Tak, jakby normalna baba nie miała prawa mieć estetycznego obuwia, na mój rozmiar są tylko bezkształtne babcine, szerokie, obowiązkowo czarne półkozaki bez żadnego obcasa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 25.10.2011 19:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2011 Nie rozwaliły się i nie obcierały. Za to wkładka (no jak to nazwać w sandałach? w normalnych butach jest wkładka, którą sie wklada, a w sandałach co? wklejka? - w każdym bądź razie to, na czym stoi stopa) pod piętą była cieniutka i natychmiast się wygniotła ukazując kształt plastikowego odlewu podeszwy, któren to jest w takie jakby komórki odlany. Żeberka między onymi komórkami wcisnęły mi się w piętę i... przez kilka dni znów chodziłam na palcach, bo miałam poodgniatane pięty. I nie wiem, co z tym zrobić. Gdyby to były półbuty, to bym włożyła po prostu podpiętki i po sprawie. A w sandałach? Andrzej może coś wyduma. Tak, masz rację, to jest dyskryminacja! Tak jak dyskryminacją jest fakt, że prawie wszystkie sieciowe sklepy z ubraniami szyją na Wero i Jej podobne szparagi. W takim Carry rozmiar XXL to chyba normalna czterdziestka, żeby każdą ciut większą babę wbić w kompleksy, że jest kaszalotem niemieszczącym się w XXL! Jeszcze w H&M i C&A można coś kupić bez wpadania w czarną rozpacz. Tak sie zastanawiam, po co to robią. Przecież widzę baby łażące po centrach handlowych. Wcale nie są to same anorektyczne modelki. Ba, nawet na ich tle nie wypadam rażąco grubo. Czy nie mieliby więcej klientek, gdyby zaproponowali im coś ładnego? Niedawno pierwszy raz zauważyłam w galerii "sklep dla puszystych"! Na wystawie eleganckie czarne i szare kostiumy dla poważnej pani dyrektor. A normalne ciuchy? Coś kolorowego?I tak samo z tymi butami. Szersza stopa? A, znaczy babcia - czarne albo brązowe kościółkowe półbutki na niedzielę, na zimę gumofilce, coby babci stopy nie zmarzły i nobliwe sandałki na lato (żadnych wydumanych - trzy paski z przodu, jeden z tyłu wokół kostki). Żadnych obcasów, bo babcia nogę złamie. Zostaje zamawianie butów u szewca na wymiar. Może jest jakiś pełnomocnik do spraw dyskryminacji niewymiarowych? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 25.10.2011 19:48 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2011 Na szczęście nie mam problemów z samym dopasowaniem butów, za to problemy z "podobaniem" się ich ... Marzą mi się oficerki - takie prawdziwe, chociaż niekoniecznie ze skóry naturalnej - takie wojskowe, no, oficerskie ;)Całe stulecia temu miałam takie ... matko, jaka ja byłam wściekła, gdy w końcu się rozpadły ... widziałam 3 lata temu mój ideał kozaków ... koształy 2.500 zł. Umarłam ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 25.10.2011 20:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2011 W Bonarce i w Galerii Krakowskiej są sklepy sieci bodajże Street, a w nich oficerki widziałam. Takie proste, normalne. W ogóle bardzo ładne buty mają. I ceny w granicach normy - nie mówię, że tanio, ale 200 zł za takie zimowe nad kostkę. Pewnie oficerki droższe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 25.10.2011 20:28 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2011 Na pewno droższe, ale niedługo zima się kończy to i przeceny będą Właśnie wynalazłam na allegro kozaki dla siebie - z przesyłką 102 zł. i podobają mi się, jedyny szkopuł - wciągane, chyba nie mają zamka (ja nie widzę na zdjęciu, a sprzedawca o nim nie pisze) ale chyba nabędę drogą kupna, najwyżej będę klęła przy zakładaniu. Nie boje się kupować butów na allegro bo ja mam normalny rozmiar stopy, gorzej z łydką, ale oficerki i tak na spodnie się zakłada, więc mi rybka. A dobra, popatrz krytycznym okiem http://allegro.pl/kozaki-oficerki-grey-g9961-r-38-i1894910609.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 25.10.2011 22:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2011 Fajne, ale dla mnie ino skórzaste a nie ekoskórzaste... jakosik tak przekonanie ni mom... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 25.10.2011 22:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2011 Mają zamki! Widać je wyraźnie! Czas na okulary?Ładne, ale jakoś tak zamszowato dla mnie wyglądają. Jestem zbyt praktyczna na zamszowe buty zimą. No i myślałam, że szukasz bardziej klasycznych, takich z gładką, prostą cholewką. Do "eko-skóry" nie mam zastrzeżeń. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 26.10.2011 17:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2011 Nie rozwaliły się i nie obcierały. Za to wkładka (no jak to nazwać w sandałach? w normalnych butach jest wkładka, którą sie wklada, a w sandałach co? wklejka? - w każdym bądź razie to, na czym stoi stopa) pod piętą była cieniutka i natychmiast się wygniotła ukazując kształt plastikowego odlewu podeszwy, któren to jest w takie jakby komórki odlany. Żeberka między onymi komórkami wcisnęły mi się w piętę i... przez kilka dni znów chodziłam na palcach, bo miałam poodgniatane pięty. I nie wiem, co z tym zrobić. Gdyby to były półbuty, to bym włożyła po prostu podpiętki i po sprawie. A w sandałach? Andrzej może coś wyduma. Tak, masz rację, to jest dyskryminacja! Tak jak dyskryminacją jest fakt, że prawie wszystkie sieciowe sklepy z ubraniami szyją na Wero i Jej podobne szparagi. W takim Carry rozmiar XXL to chyba normalna czterdziestka, żeby każdą ciut większą babę wbić w kompleksy, że jest kaszalotem niemieszczącym się w XXL! Jeszcze w H&M i C&A można coś kupić bez wpadania w czarną rozpacz. Tak sie zastanawiam, po co to robią. Przecież widzę baby łażące po centrach handlowych. Wcale nie są to same anorektyczne modelki. Ba, nawet na ich tle nie wypadam rażąco grubo. Czy nie mieliby więcej klientek, gdyby zaproponowali im coś ładnego? Niedawno pierwszy raz zauważyłam w galerii "sklep dla puszystych"! Na wystawie eleganckie czarne i szare kostiumy dla poważnej pani dyrektor. A normalne ciuchy? Coś kolorowego? I tak samo z tymi butami. Szersza stopa? A, znaczy babcia - czarne albo brązowe kościółkowe półbutki na niedzielę, na zimę gumofilce, coby babci stopy nie zmarzły i nobliwe sandałki na lato (żadnych wydumanych - trzy paski z przodu, jeden z tyłu wokół kostki). Żadnych obcasów, bo babcia nogę złamie. Zostaje zamawianie butów u szewca na wymiar. Może jest jakiś pełnomocnik do spraw dyskryminacji niewymiarowych? KURWA!!! My nie jesteśmy niewymiarowe!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.