Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do Brazowego Uroczyska


braza

Recommended Posts

Buty ładne ale z oficerkami niewiele mają wspólnego, poza chęciami sprzedającego.

Z sieciówkami to jest efekt mylnych wyobrażeń speców od marketingu albo może właśnie badań rynku?

No bo tak - asortyment w takim M&S w Polsce i Londynie to niebo a ziemia. W Londynie kupowałam dużo w H&M i były to rzeczy dla mnie, a u nas dla mnie nic nie ma - ledwie kilka wieszaków takich elegantszych, reszta dla małolatów. Może zrobili badania, że matka córce kupi a sobie niekoniecznie? W końcu w przeliczeniu na złotówki to taki H&M jest dość drogim sklepem, a w Anglii traktowałam go jako tanią niższą półkę... W stosunku do zarobków mieli ceny niskie.

A rozmiarówka - to oddzielny temat. Polki mogą kupować w Niemczech, tam 42 to jest solidne 42. Za to we Francji to nasze 38. Podobnie, jak w Meksyku czy Hong-kongu. O ile Hong-Kong rozumiem, chinki są malutkie i drobne, o tyle Myksyku wcale. Ale tak sobie myślę - tam jest dużo grubych kobiet... biednych. Najwyraźniej szczupła sylwetka łączy się z pieniędzmi (jak w GB!) więc nie opłaca się szyć dużych rozmiarów dla droższych sklepów. W Zarze omal na zawał nie zeszłam - ceny OK ale rozmiaru dla mnie nie było WCALE!

A, w Londynie w tych drogich butikach też nie było nic ponad 42. Po prostu osoba, którą jest stać tam na zakupy nie będzie grubsza :(

Edytowane przez EZS
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 44k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • braza

    10541

  • Agduś

    4690

  • DPS

    3621

  • wu

    2676

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

No co?!

Niewymiarowy jest może ktoś, kto waży ponad 120 kg, cała reszta jest jak najbardziej wymiarowa!

Jak idę ulicą i patrzę na ludzi, to nie wyglądam jak dziwoląg, mnóstwo babek jest podobnych do mojej sylwetki, Agduś czy Ewy!!!

Jeszcze kilkanaście lat temu osoba o figurze Wero byłaby uznana za niewymiarową. :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do tych allegrowych "oficerek" to ja wiem, że one takie oficerki jak ja oficer marynarki wojennej ;), ale tak jakoś rzuciły mi się w oczy. Do codziennego biegania chyba się nadadzą (narazie tylko o nich myślę), ale kiedyś na pewno sobie kupię takie wypasione!!!

Zamki dojrzałam później, gdy mi się do końca zdjęcia otworzyły ... limit poszedł się paść :rolleyes:

Ja jestem niewymiarowa, mam problem ze spodniami, psia krew!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No z tymi rozmiarami to granda jest, ale chyba Ewa ma rację. Gruba = biedna, więc nie stać jej na zakupy u nas = nie będziemy dla niej szyć. Jeno w Polsce to tak nie działa i znam wiele osób, które stać na zakupy w Zarze, Carry, H&M itp, jeno tam niczego na siebie nie znajdą. Znaczy w H&M to jeszcze, bo sama widziałam tam bluzki koszulowe w rozmiarze 44, a nawet chyba i 46. Nie potrzebuję jakichś szczególnie eleganckich ciuchów, więc widzę tam często rzeczy, które by mi odpowiadały. No ale tanio też nie jest.

Racja też, że Matka-Polka prędzej córce kupi coś odlotowego niż sobie (chyba, że stać ją na kupienie dla obu).

A Wero jest też niewymiarowa - ma długie ręce i trudno kupić dla niej kurtkę. Spodnie też często bywają za krótkie. Że o butach nie wspomnę.

Trzeba mieć 170 cm wzrostu, rozmiar S, buty 37 - 39. W sumie tylko rozmiar mi się nie zgadza... A Wero tylko rozmiar się zgadza...

Edytowane przez Agduś
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A krawcowe wyginęły......

Moja koleżanka szyje kostiumy na miarę, bo ma za dużą róznicę biodra/pas. A jest szczupła i wysoka więc wszystko powinno być OK. Niestety, jest przy tym kobietą a nie chłopczycą. No i ta koleżanka ma krawcową, 70 lat, i twierdzi, że o zdrowie własnej babci nie dba tak bardzo, jak o tą krawcową. Bo jak ona przestanie szyć, to mogiła.

Owszem, jest wiele punktów przeróbek, ale oni tylko biorą rzeczy proste i szybkie a kasują wcale nie mało. ja chciałam sobie wymienić podszewkę w futrze, to "nie opłaca się" bo pracy za dużo, nawet jak zgodziłam się na cenę 350 zł! No futro warte jest znacznie więcej i używam go na okazje, ale że na okazje to z brudną podszewką nie da rady. Wyprać też nie. A wymienić to za duża praca :confused:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brazunia, wpadam zapytac o mail ktory mialas wyslac i jakos nic jeszcze nie doszlo :( Wrzuc na skrzynke, to popchne dalej :rolleyes:

 

No własnie - mam dokładnie tak samo! Nawet przekraczam normę wzrostu o 2 cm! :lol2:

 

Depsia, to mamy te same 172 cm, no i mnie jakos udaje sie byc w normie S i z butem 38/39 :p Gdzie pojde, tam wieszaki pelne ciuchow i kazdy wrzeszczy "kup mnie, kup mnie" :wiggle:

Kobietki, ja wiem ze Wy jestescie jak najbardziej w normie wagowej, ale zartow nie ma. Prawie 60% Polakow ma nadwage i sprawa pogarsza sie z kazdym rokiem. Nie trzeba miec sokolego wzroku, aby dostrzec ze juz male dzieci sa za pulchne i za malo ruchliwe, ale za to ZAWSZE ze slodkim batonikiem lub soczkiem w tlustych lapkach :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Noooo, co do dzieci to ja mam sumienie BARDZO czyste.

Batonik to widziały może raz w miesiącu, chipsów w ogóle, a jakiekolwiek słodycze były taką rzadkością, jak w PRL-u pomarańcze czy banany.

Rarytasem i nagrodą był sok marchwiowo-bananowy. Kubuś jakiś czy coś takiego.

I tak rzadko, jakoś nie było fajerwerków.

Nie znali tego pożądania, bo nie byli nauczeni, od początku słodycze były uważane i pokazywane jako szkodliwe i niezdrowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ech, u nas mąż nie może żyć bez słodyczy. A nie tyje!!! no, przynajmniej nie wiele. To samo bylo z jego mamą.

ja młodą ograniczam, ale co z tego... Przychodzimy do domu a tam pół słoika miodu i pół majonezu brak. Kłódkę na szafkę założyłam. Serio!

No i po tej capoeirze jakby młodej troszkę ubywa. Zobaczymy..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam pojęcia, o co kaman, ale chyba wczoraj posta napisałam i ... go wcięło, nożesz qurna,!!

 

Nie przepadam za słodyczami, Młoda lubi, ale bardzo się stara ograniczać, twierdzi, że ma oponki ... hmmmyy ... ciekawe, w którm miejscu ...

 

Wieczorek, sypialnię znowu przemalowałam :rolleyes:

 

Amberciu, pchnęłam linka, daj znać czy dotarł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...