Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do Brazowego Uroczyska


braza

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 44k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • braza

    10541

  • Agduś

    4690

  • DPS

    3621

  • wu

    2676

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Następna możliwść Romciu ma coś ponad 7ha, stary dom i 2 budynki gospodarcze. Ma pole i łąkę w lesie i ma ładny teren - tak to przynajmniej wygląda na zdjęciach!!!

Musimy to jednak zobaczyć na własne oczyska!!!

 

Anoeiz kiciukasy są zawsze wskazane - ja cały czas wspieram Was duchowo!!!!

Mów, jak Wasze sprawy???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nooo aneks do umowy podpisujemy w poniedziałek...

i potem czekamy na ostateczną decyzję banku

czy będziemy mieć co z nimi podpisywać znaczy umowę o kredyt, czy nie :))

już ostatnia szansa więc się uspokoiłam,

przynajmniej wiem na czym stoję,

dwie możliwości czyli tak albo nie i koniec, :)

 

zobaczymy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie korzystam z fotosika.

Jak chce jakieś zdjęcie zamieścic na forum to korzystam z http://www.imageshack.us

njescze nigdy mnie nie zawiódł. Nie potrzeba żadnego logowania. Podaje ścieżke do zdjęcia i mam adres. Proste jak drut

 

Rom i dlatego nie widzę Twoich zdjęć :( Mam zablokowana tę stronę :roll: Ale w domu oglądam :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brazunia, rezygnacja z tej działki to dobra decyzja. Szukaj dalej, widzę, że wiesz czego chcesz i masz bardzo "prawidłowo" ustawione priorytety, jeśli chodzi o agroturystykę. Dasz sobie radę przy niewielkim wsparciu Szanownego Pana. :D

Nie ma pośpiechu. Ważne, że nie ma już przeszkód. 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brazuniu, tez myślę że rezygnacja z tej działki to był najlepszy wybór. Stodołę trzeba by praktycznie wyburzyć bo przerobienie jej na pokoje jest bez sensu. Obora też w opłakanym stanie - tylko rzucać w nią granatami i uciekać. To lepiej było by już kupić pustą działkę i zaczynać od zera niż wyburzać istniejącą ruinę.

Dobrze, że sobie daliście z nią spokój. Jak nie ta to będzie inna - lepsza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie korzystam z fotosika.

Jak chce jakieś zdjęcie zamieścic na forum to korzystam z http://www.imageshack.us

njescze nigdy mnie nie zawiódł. Nie potrzeba żadnego logowania. Podaje ścieżke do zdjęcia i mam adres. Proste jak drut

 

Rom i dlatego nie widzę Twoich zdjęć :( Mam zablokowana tę stronę :roll: Ale w domu oglądam :wink:

 

:cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: dlaczego Ci zablokowali tą stronę????? :o :o :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brazuniu, tez myślę że rezygnacja z tej działki to był najlepszy wybór. Stodołę trzeba by praktycznie wyburzyć bo przerobienie jej na pokoje jest bez sensu. Obora też w opłakanym stanie - tylko rzucać w nią granatami i uciekać. To lepiej było by już kupić pustą działkę i zaczynać od zera niż wyburzać istniejącą ruinę.

Dobrze, że sobie daliście z nią spokój. Jak nie ta to będzie inna - lepsza.

Ja myślę, że z tych budynków to można byłoby zrobić bardzo dużo. :D

Przy tego typu budynkach nie można myśleć "puścić buldożer i kwita" - liczy się zachowanie klimatu, dziedzictwa kulturowego, w tym tradycyjnego budownictwa danych okolic. Piękny przykład zachowania i odnowienia zrujnowanych starych budynków jest u Asi Malczewskiej, w agro są jej wypowiedzi i ma link w stopce do galerii - oczy na wierzch wyłażą co oni zrobili ze zrujnowanej starej stajni. :o

Budynki Gagaty można obejrzeć w jej dzienniku - totalna ruina to była. Teraz - bajka. :o

Ale tę działkę dyskwalifikuje położenie. Brak lasu i ewentualnego miejsca na padok dla koni, no i ta "łysość" dokoła. Lepiej mieć cos innego, np. te 7 ha albo cuś takiego. :D 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako że byliście litościwi i ilość postów oraz ich mało zróżnicowana treść mnie nie przytłoczyły, postanowiłam jeszcze dzisiaj streścić co należy, choć bogactwo pomysłów na spędzenie dzisiejszego wieczoru trochę mnie dołuje. Dla poprawy nastroju przystępuję do dzieła.

 

Streszczenie:

POmysł zakupienia dodatkowych komputerów, coby małżonkowie nie przeszkadzali nam w oddawaniu się nałogowi został przyjęty przez aklamację. Niech też sobie popadną w szpony jakiegoś forumowego nałogu. Coś im od życia się należy.

Braza komputera nie skopała, za tow wszyscy zacisnęli kciuki, a co zdolniejsi zaczęli pluć i charkać, co w efekcie spowodowało dłuższe milczenie na forum a następnie cykl bardzo krótkich postów (trudno pisać nie używając kciuków, a suszenie zaplutej klawiatury, nawet suszarką do włosów, musi chwilkę potrwać).

Z tej przerwy technicznej niewątpliwie zadowolone były rodziny, bo Braza poszła kupować spodnie nieludzko wyrośniętej córci a Rom zabrał się za mycie naczyń.

Wszyscy zastygli w oczekiwaniu na wieści z oglądania pierwszej poważnej działki Brazy. Poważnej, bo agroturystycznej!

Po wymianie japońskich ukłonów i równie japońskich podziękowań, niejako mimochodem powstał jeszcze jeden klub. Na razie dwuosobowy, ale, gdyby tak ogłosić jego powstanie w Grupach Budujących, myślę, że rozrósłby się szybko.

Wieczorkiem poszło, doszło i odeszło z powrotem. Znowu Braza i Bobowa spiskowały!

Pomysł porozumiewania się za pomocą komunikatorów został uznany za tak absurdalny, że nawet nie wywołał dłuższej dyskusji (a może to dlatego, że zaplute klawiatury jeszcze nie wyschły, a pozostali nie opanowali pisania bezkciukowego?).

I tak się zakończyła środa.

Czwartkowy poranek był pełen powitań i zapowiedzi ciekawego dnia. (Mój był też ciekawy, ale z powodów ściśle prywatnych).

Braza w końcu oderwała się ok kompiutra i wyszła z domu (swoją drogą proszę Szanownego o relację, jak to odrywanie przebiegało). Kciuki zacisnęły się ponownie i plucie ruszyło pełną parą, bo doszła kolejna "okazja" po temu - Braza z Szanownym pojechali oglądać! Działkę - oczywiście.

Dzięki przytomnemu upomnieniu Roma - tygryska, Brazie udało się tym razem wyjątkowo zrobic zdjęcia. Całe dwa!

Mimo kciuków i plucia działka okazała się niewypałem (za malo kciuków mamy - trzeba jakoś na przyszłość inaczej rozłożyć w czasie okazje do ich trzymania). Mała strata, bo Braza nie czuła do niej mięty od samego początku. Zresztą ma na oku lepszą - siedmiohektarową! Apetyt rośnie!

Po krótkiej dyskusji na temat rzucania granatami w stare stodoły i obory ustalono, że rzucać nie należy. Trzeba je remontować i wydobywać ich głęęęęboko ukryte piękno. HOWGH!

A skadinąd wiem, że trzymanie i plucie poskutkowało i Depeesia pokonawszy bohatersko krakowskie korki i dezorganizacje ruchu (tfu, "zmiany organizacji"), dostarczyła syna na egzamin. A potem zastrzeliła mnie telefonem dokładnie w chwili, gdy już zastrzelona wiadomością o ślubie (przed ponad rokiem! :o ) dwojga znajomych, oglądnąwszy stronę internetową ich końskiego biznesu właśnie weszłam na forum i przeczytałam, ze jest w Krakowie! Podwójnie zastrzelona zaproponowałam nocne Polaków rozmowy w królewskim mieście Niepołomicach. O czym z radością informuję tu obecnych i nieobecnych!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...