Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do Brazowego Uroczyska


braza

Recommended Posts

We Włoszech podobno jest tak samo jak za naszą wschodnią granicą, przynajmniej w Rzymie. Sama jednak tego nie doświadczyłam, znam z opowieści.

... hmmmmmmmmmm ... mieszkałem tam prawie rok (w Rzymie) i mam trochę inne doświadczenia :) ... może dziś jest inaczej ? ... bo było to ponad 30-ci lat temu :(

 

... tutaj gdzie mieszkam obecnie, nie ma pieszych :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 44k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • braza

    10541

  • Agduś

    4690

  • DPS

    3621

  • wu

    2676

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Nie Chef... piesi są..., tylko snują się w swoich mniejszych lub większych, szybszych czy też wolniejszych smokach.... :lol:

:)

 

... ni ma chodników dla pieszych - są za to jakieś rowerowe dróżki i ścieżki dla "biegaczy" :)

... są także "przejścia dla pieszych" - na dużych parkingach :) ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I dlatego Amerykańce grube są! :rotfl:

... szczególnie ci w dużych miastach :)

 

... chiba, że środkiem "transportu" zostanie konik na powrót :) (trochę sadła wytrzęsie -jakby nie było) :D ... benzyna drożeje jak gupia, więc takiej opcji wykluczyć nie można ;)

Edytowane przez Chef Paul
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W momencie, gdy w Hameryce środkiem transportu zostanie koń (znowu) to przeprowadzam się tam natychmiast:yes:

... przywitam Was zatem (jak rozumiem również Szanownego) :) z prawdziwą przyjemnością :) ... choć możesz mi wierzyć ... nie tylko "Kóń" musiałby (mógłby) być "motorem" ;)

 

... odmaszerowuję grzecznie do kuchni :) ... czas Pasienia Ciemiężycielki :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe, czy Terenia wie, jak Ty o niej mówisz, niewdzięczniku! :lol2:

... oczywiście, że wie :) (dlaczego jednak "niewdzięczniku" ?) ... przecież ciemięży mnie już lat prawie czterdzieści :) ;)

... no i czasami "pasienie" nazywam "futrowaniem" ;) ... tego ranka mam dylemat: czy dziś nafutrować Ją pieczenią wołową z piekarnika czy może upiec w wolnowarze (mięsko mam już zamarynowane) :) ;)

 

ps - co mnie spotkało :mad:

Edytowane przez Chef Paul
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

Chefie - a ta mikrofalówka to aż takie zło diabelskie jest??? Pytam, bo ja mam ... używam, gdy trzeba coś podgrzać "naprędce":stirthepot:

... a kysz :mad: ... i TY również Brutusie :?: :mad:

... by odgrzać danie, należy robić to takim sposobem, jakim było przygotowane :( ... "naprędce" to czasami dzieci wychodzą :cool: :eek: ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest TAK czy nie tak z nią - ja nie używam. Jakoś nie lubię tego dziadostwa.

Dziwne to jakies takie, nie budzące zaufania.....

Rózne się słyszy opcje - że trzeba minutę czy trzy zaczekac i dopiero jeść a wszystko co ZŁE się ulotni....

 

 

 

 

Nic co ZŁE nie ulatania się w trzy minuty ............................................................................................................. !

 

;-)

angryfire.gif

Edytowane przez Gagata
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

Co jest nie tak z mikrofalówką...? :o

Reakcje chemiczne zachodzące w trakcie podgrzewania (gotowania) potraw są zupełnie odmienne ...

... pod wpływem fal elektromagnetycznych o niskiej częstotliwości, następuje tarcie cząsteczek wody, wytwarzając podwyższenie poprzez to tarcie temperatury ... tak szybkie reakcje termiczne nie sprzyjają nadawaniu potrawom walorów smakowych odpowiadającym im przy tradycyjnym ich przygotowaniu ... ponadto:

Energia mikrofalowa może powodować izomeryczne zmiany w aminokwasach a poprzez ich spożycie, spadek hemoglobiny we krwi i podwyższenie złego cholesterolu (no ale niektórzy twierdzą, że to "spiskowe teorie" ) ... :) ... nikt przeca wiecznie żył nie będzie :) ;)

 

...

Nic co ZŁE nie ulatania się w trzy minuty ............................................................................................................. !

;-)

... no NIE :) ... ja się ulatniam ... jestem ZŁY do szpiku (jak mnie cóś wq.wi ... ostatnio coraz częściej się zdarza) :) :(

 

ps - może Ewa (EZS) się wypowie na ten temat ... z medycznego punktu widzenia (ja mogę tylko pod względem dietetyki i żywienia)

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=103253&stc=1&d=1330276352

Edytowane przez Chef Paul
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm... Przyzwyczaiłam się do mikrofalówki... Walory smakowe mi nie przeszkadzają, ale ja widocznie mało wymagająca jestem. Zastanawia mnie tylko gotowanie w mikrofalówce. Jakoś się nie naumiałam. No ale podgrzewać najwygodniej - nawet krupnik się nie przypala.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wypowiem się, bo nie zgłębiałam tematu. Używam raz na rok,chyba że wode na kawę czasami gotuję.

Słyszałam, że nie wolno mleka dla niemowląt podgrzewać, więcej nic :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...