DPS 28.02.2012 17:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2012 Piękny rzeźbiony segment był dzisiaj w klamociarni. Z płyty, ale naprawdę pięknie rzeźbiona góra i słupki boczne. 850 za całość za niego chcieli. Nabyłam dla dziecka serwis kawowy + 6 talerzyków śniadaniowych za 15 zł. Ja BARDZO lubię moją klamociarnię! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 28.02.2012 18:40 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2012 A ten serwis można gdzieś zobaczyć? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 28.02.2012 19:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2012 Może mu jutro fotę trzasnę, co...? Najpierw muszę go umyć i doprowadzić do należytego blasku! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 28.02.2012 20:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2012 A u Was jest jedna klamociarnia czy kilka... ?Bo może jak nie jest aż tak bardzo daleko to bym wpadła... I czy soboty i niedziele czynne mają... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 28.02.2012 20:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2012 (edytowane) np tu http://oklejaj.pl/8-na-lodowke?gclid=COqj_JeWv64CFcJN3wod5BdVMw Genialne! Dzięki! podoba mi się ta Twoja klamociarnia... U mojej ciotki są takie szroty... byłam tam ze dwa razy w życiu.. wtedy jak byłam nie było mi nic potrzebne bo kończyłam dom, a teraz rozejrzałabym się za.. komodą i barkiem względnie niską biblioteczką jako stół TV... potrzebne są mi meble do salony.. ale ja to w orzechu chciałabym... nie w dębie.. dębu mam już dość... Do Czacza jedź. Tylko weź duuuży samochód! I zarezerwuj cały dzień na szukanie. Jakie ja tam widziałam kozy za cztery stówki!!! A mebli ile! Że o zastawach i innych pierdółkach, których nie potrzebuję, nie wspomnę. Ewa, te maty fajne, ale ja na pewno takiej nie kupię ... gdyby moja lodówka zrobiła się trochę ładniejsza to by się okazało, że jeszcze można ją znieść, a ja nie mogę już na nia patrzeć Powoli ... bardzo powoli zaczynam nabierać ochoty na meble w tzw. nowoczesnej klasyce; kuchnię aktualnie chcę gładką, prostą .... ciekawe ile razy zmienią mi się preferencje, zanim znajdę taką kasę, żeby w końcu ziścić swoje plany?? Wszystko zależy od tego, o ile droższy od poprzedniego jest każdy nowy plan. Jeżeli niewiele, to może kiedyś finanse nadążą za Twoją wyobraźnią. Ja być może matę kupię na NOWĄ lodówkę. Starej już nie jestem w stanie polubić. Otwieram ją z najwyższym obrzydzeniem. Chociaż z drugiej strony dzielna jest bardzo, od piętnastu lat działa, a cichutka jest taka, że jej wcale nie słychać! Jeno potwornie szybko się brudzi w środku, ciągle jej się jakaś dziurka zatyka i mi płynie po ściankach woda, paskudztwo się zbiera w pojemnikach na warzywa... No i te uszczelki już nie uszczelniają. Edytowane 28 Lutego 2012 przez Agduś Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 28.02.2012 20:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2012 Ja bym ten serwis chętnie zobaczyła, uwielbiam takie rzeczy! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 28.02.2012 20:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2012 A ja nie - wystarczą mi koty do wycierania ich z kurzu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 28.02.2012 20:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2012 A ja nie - wystarczą mi koty do wycierania ich z kurzu. ooo, myślę to samo i sama nie wiem, dlaczego przywożę z wyjazdów różne "pamiątki". A mój mąż je ustawia ! (ja bym pochowała po szufladach ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 28.02.2012 20:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2012 Ja staram się bardzo ograniczać z pamiątkami, ale koty są wszędzie, więc najczęściej je przywożę w roli pamiątek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 28.02.2012 20:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2012 Gdzie jest Czacza?Daleko ode mnie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 28.02.2012 20:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2012 Czacz jest na zachód od Poznania. Cała miejscowość to jedna wielka graciarnia - każda stodoła, garaż, obora zostały przerobione na "sklepy". Jako że to było mało, postawili mnóstwo blaszaków i tuneli foliowych, w których też handlują wszystkim. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 28.02.2012 21:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2012 Ewa, te maty fajne, ale ja na pewno takiej nie kupię ... gdyby moja lodówka zrobiła się trochę ładniejsza to by się okazało, że jeszcze można ją znieść, a ja nie mogę już na nia patrzeć... ciekawe ile razy zmienią mi się preferencje, zanim znajdę taką kasę, żeby w końcu ziścić swoje plany?? Ale cyrk... brak kasy generuje zmianę preferencji i u mnie... Może mu jutro fotę trzasnę, co...? Najpierw muszę go umyć i doprowadzić do należytego blasku! Pokaż, pokaż... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 28.02.2012 21:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2012 Już wygooglowałam...Ale ode mnie to i tak spory kawałek... w jeden dzień to mordęga.... Nie chce mi się... za daleko... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 28.02.2012 21:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2012 Zastanów się poważnie nad wizytą u Depsi. Może masz po drodze? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 29.02.2012 06:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Lutego 2012 To nie po drodze Arnice, jesli jedzie do mnie. Klamociarni jest kilka, choć - jak to zawsze bywa w tego typu sklepach - nigdy nie ma gwarancji, że akurat dzisiaj będzie tam coś ciekawego dla nas. Ale zapraszam bardzo serdecznie, z przyjemnością pokażę Ci wszystkie nasze klamociarnie, wypijemy kawę, pogadamy i pośmiejemy się! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 29.02.2012 08:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Lutego 2012 braza wrzuc fote tego swierka, najlepiej u mnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 29.02.2012 10:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Lutego 2012 Agduś, ja taki serwis to bym użytkowała do kawy, nie robiłby tylko w roli "pamiątki". Jakoś mi się ostatnio przejadły starocie, chcę czegoś klasycznie nowoczesnego - fajny zlepek słów, no nie TAR-cia - tak jest!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 29.02.2012 15:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Lutego 2012 Ile DPSia mam km do Ciebie???????I czy w soboty i niedziele też jest otwarte? Bo u ciotki koło Dzierżoniowa jest tego typu placówek mnóstwo... i otwarte w niedzielę..Ale ja tam tylko kupiłam starą cukiernice, i do dawnego mieszkania dębowe ze skórą krzesła do kuchni... ale były porządne i wygodne... zostały z wyposażeniem kuchni.Teraz rozejrzałabym się za krzesłami dębowymi, ale jasnymi, za biblioteczką, która robiła by za szafkę TV ale taką niską biblioteczką i może jakiś kredens.. ale jak już pisałam podoba mi się orzech ale ze słojami.... Mężowi jakoś średnio... ale ... jakbym mu przetłumaczyła.... A porcelanowe filiżanki ze Śląskiej porcelany mam na co dzień... i wlekę je nawet na koniec świata... bo uwielbiam kawę z porcelany a nie jakiegoś kubka/szklanki/duraleksu... właściwe wybrać... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Chef Paul 29.02.2012 16:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Lutego 2012 (edytowane) ... A porcelanowe filiżanki ze Śląskiej porcelany mam na co dzień... i wlekę je nawet na koniec świata... bo uwielbiam kawę z porcelany a nie jakiegoś kubka/szklanki/duraleksu... właściwe wybrać... ... to z tym "wleczeniem" mamy coś wspólnego ... również "wlekę" dwa pamiątkowe zestawy porcelanowe do kawy - stoją sobie na górnej półce jednej z szaf kuchennych i używane są tylko w sytuacjach wyjątkowych, dla "bardzo znamienitych Gości" http://www.chefpaul.net/images/SdoKawy01.jpg oba zostały wyprodukowane w Chodzieży, gdzie w tamtejszej Fabryce Porcelany i Porcelitu, pracowała moja Babcia i Prababcia - ze strony mej Mamy - które były ręcznymi malarkami porcelanowych wyrobów http://www.chefpaul.net/images/SdoKawy02.jpg jeden z nich (właśnie ten złocony) ma ponad sto lat i był prezentem ślubnym dla mojej Babci od Jej Mamy (pochodzi z seri w której wyprodukowano tylko 1000 takich zestawów z nr-em 779) ... drugi to już "współczesna produkcja" - ma dopiero około 70-ciu lat i był prezentem ślubnym dla mojej Mamy od mej Babci. do Espresso - to już całkiem inna bajka http://www.chefpaul.net/images/SdoKawy03.jpg ... większa filiżaneczka do "podwójnego" - w tle dla porównania wielkości kieliszki 50ml i 40ml - ... pewnie spodobały by się Brazce ... ja to jednak jestem jakiś wieśniak z czworaków pochodzący ... z całym szacunkiem dla innych wieśniaków http://www.chefpaul.net/images/SdoKawy04.jpg ... żłopię kawę z kuba wielkości małeho wiaderka (no bo komu chciało by się co 10 minut dolewać) ... choć "mój kub" jest dla mnie najcenniejszy - prezent od mej Córeczki ... w moim kubie mieści się solidne poczwórne Espresso, z czterema łyżeczkami cukru, setą rumu Appleton i śmietanką Edytowane 29 Lutego 2012 przez Chef Paul Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 29.02.2012 17:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Lutego 2012 Pawełku - masz piekną tę porcelanę, prababcina i babcina wymiata! Lubię takie kobaltowo - złote zestawy, chociaż sama jeszcze się żadnego nie dorobiłam. Co tam, wszystko przede mną! Ja herbatę wiaderkami pijam, toteż kubek jest w sumie najwłaściwszym dla mnie naczyniem, choć na szfce nocnej stoi - a jakże - filiżanka. Zdjęcia swojego nabytku nie zrobiłam, bo w dzień nie miałam czasu, może jutro się uda! Arnisia - ja nie wiem, ile kilometrów masz do mnie, ja na samej granicy zachodniej jestem, bardzo blisko przejścia granicznego Olszyna albo Forst/Zasieki. W niedzielę klamociarnie zamkniete, w sobotę czynne, ale krótko. Wybierz się tak, żebyś mogła być w piatek albo (lepiej) w poniedziałek, wtedy świeży towar przywożą często. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.