Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do Brazowego Uroczyska


braza

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 44k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • braza

    10541

  • Agduś

    4690

  • DPS

    3621

  • wu

    2676

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Braza dobrze zrobisz! Ale nie zwlekaj :( Ten guz i tak juz swoje odczekal ... Daj znac jak bedziesz miala wyniki badan :yes:

 

Ale macie fajne kaloszki!!! Jamles niestety nie pisze o Tobie :( :lol2: No nie ... zartuje w Twoich tez mozna dostrzec - jak sie czlowiek dwa razy zastanowi i kilka razy przyjrzy - pewne fajne cechy :D

 

sezon na kaloszki przed nami i wlasnie takie sobie sprowadzilam :lol2: Moj sie pyta czy sie nie boje, ze te "kfffiotki" muchy i inne paskudztwa beda mi obsiadaly :rotfl:

 

http://www.thewellyshop.com/uploads/images_products_large/635.jpg

 

i jeszcze mam takie ... na oficjalne kaloszowe wyjscia ;) Takie nudne troche, ale nawet do malej czarnej mozna je wlozyc :rotfl:

 

http://www.thewellyshop.com/uploads/images_products/525.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tiaaa... :rotfl:

Moje to takie podobne bardziej do Jamlesowych. ;)

Ale generalnie nie znoszę kaloszy, nawet jak jest mokro to staram się nie zakładac, straszliwie mi sie stopa w nich poci, fuj!

Wolę mieć buty mokre, potem przecież wyschną.

Te w pole to i tak zawsze w masakrycznym stanie są, więc dla nich żadna różnica. :lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja jeszcze pokażę tylko, jakie mi się w oczy pierwsze rzuciły ... proszę o wyrazy podziwu, bo straszliwie mi się chciało je zamówić, ale nie uległam pokusie

 

http://mstylefahion.nazwa.pl//MStyleFashion/shoes/kalosze/3528/Beige/1.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja jeszcze pokażę tylko, jakie mi się w oczy pierwsze rzuciły ... proszę o wyrazy podziwu, bo straszliwie mi się chciało je zamówić, ale nie uległam pokusie

 

http://mstylefahion.nazwa.pl//MStyleFashion/shoes/kalosze/3528/Beige/1.JPG

 

piekne sa :wave:

A Huntery nie byly tak straszne dla portfela ... sprowadzilam je z UK i byly w bardziej znosnej cenie :-)

 

Depsia ja tez nie lubie kaloszy ... bo to nie szpilki :lol2: Ale czasami trzeba sie przez deszcz i mokre ulice jakos przetoczyc, wiec to chyba najlepsza opcja ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

widzę, że kalosze godne murzynki z Honkongu (kiedyś pisałam ;) ) Możecie już śmiało na zakupy do galerii szykownych się udać, tylko pamiętajcie, w takich kaloszach wysiada się z Lexusa wprost na dywan, bo się ubrudzą :cool:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja jeszcze pokażę tylko, jakie mi się w oczy pierwsze rzuciły ... proszę o wyrazy podziwu, bo straszliwie mi się chciało je zamówić, ale nie uległam pokusie

 

http://mstylefahion.nazwa.pl//MStyleFashion/shoes/kalosze/3528/Beige/1.JPG

 

Braza, w takich to i poczytać w przerwie od pracy byłoby co ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecudnej urody kaloszki. Ja przeżyłam ze dwa lata temu, kiedy tak strasznie lało i woda stała na łąkach, szok straszny. Wybrałam się z dziećmi po kaloszki do sklepów i... szczena mi opadła. Zawsze mi się wydawało, że kalosze to tanizna taka - buty dla plebsu. A tu ceny zobaczyłam, że mnie na kolana rzuciło! Owszem, ładne były, ale czemu tych normalnych na spacer z psem po łąkach w żadnym sklepie nie uświadczy? No bo w czarnych gumofilcach z targu to jednak nawet na ten spacer nie chcę... W końcu nabyłam sobie uśrednione (cena/uroda), dzieckom młodszym takoż, a pierworodna zaparła się, że piękne chce mieć. Dołożyła z własnej kasy i nabyła. A potem przestało padać... Nie pamiętam, czy założyłam je więcej niż trzy razy. Nie lubię chodzić po mieście w kaloszach.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zakładałam zawsze kalosze jak roztopy poi zimie były... chlapa jak diabli , wody po kostki, więc kalosze na nóżki i hej... To było jakieś kilkanaście lat temu, kiedy to paniusie męczyły skórzane kozaki... ja miałam suchą nóżkę, a one były mokre... Teraz kalosze robią naprawdę fajne... no i społeczeństwo stwierdziło, że jak leje to można i w kaloszach wystąpić...

Fakt... takich ślicznych do małej czarnej jak ma Ambercia to nie mam.... ale i te moje swoją rolę spełniają...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kalosze przecudnej urody, ale ja lubię je tylko na cudzych nogach.

Nawet jeśli pada, kaloszy nie noszę tak jak i parasola.

Ale gdyby tak ktoś wpadł na pomysł kaloszy na szpilkach...to kto wie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja te swoje kupilam w dziale dzieciecym, bo chcialam male i krotkie, maja dodatkowy wklad z ocieplacza i wiazanie u gory. a te dla doroslych to siegaly mi za kolana i strasznie wielkie i szerokie byly (wiecie, ze ja wzrostu siedzacego psa jestem ;) ) a uzywalam ich tylko w zeszla zime i wiosne kiedy zakladalismy ogrod a ziemia i bloto byly wszedzie, teraz to juz moge poruszac sie po dzialce w normalnym ogrodowym obuwiu :D

 

Braza nie wiem co to za kwiatki ale te rozowe i niebieskie byly syjamskie tj. jeden korzen dwie galazki i kazda w innym kolorze - jakies takie dziwadla

 

Słonce wyszlo tralalala :D:D:D:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... no pikna ta prezentacja "kaloszimów" ... różnych, różnistych :)

 

Najbardziej mnie podejszły te z nadrukiem :) ... nawet i Ciemiężycielce bym zaproponował, by sobie jakieś podobne sprawiła - najlepiej z wyrdukiem jakichś nieznanych mi przepisów kulinarnych ... obute w nie nóżki, na górę by zadarła (bez okularów słabo widzę, a kręgosłup już mam stary, więc nie bardzo się schylać mogę) ... to bym se poczytał :) ;) ... tylko dzie Ona by w nich łaziła ... musi by może jakieś "przewiewne", to może jeszcze :) ... albo jakaś wersja plażowa :confused: ;)

 

Dla wędkarzy może by przydatne były jakieś wodery z namalowanymi rasówkami ? ... niechybnie większa ryba by się na haczyk nadziała :) ... a może nawet i złota :cool::rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też nie lubię kaloszy i parasolek. Najbardziej mnie denerwuje, że kiedy wyjdę w kaloszach, bo pada, to po chwili przestaje i zaczyna świecić słoneczko, a ja w tych kaloszkach ja gooopia zasuwam. Takoż używałam ich tylko idąc na spacer z psuką po zalanej łące. Kiedy mieszkałam w mieście (no teraz niby też mieszkam w... miasteczku), to w ogóle nie odczuwałam potrzeby posiadania takowych.

 

Braza, a co Ty chcesz robić ze świerkiem, że inspiracji szukasz? Ostrzyżesz go na rzeźbę ogrodową?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niespodziewanie dla samej siebie... nabyłam dzisiaj kaloszki! :rotfl:

Kaloszki są czerwone jak straż pożarna i sięgają tyle, że zakrywają kostkę.

Powinny być dobre na wiosenne wyjścia w pole, potem nie będą potrzebne.

:lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...