Komentarze do Brazowego Uroczyska

[Arnika]

Posiejesz????????????

[tola]

Braza, będą kwitnąć i kwitnąć do samiuśkich mrozów.

Dokarmisz i nie będą się lenić, słowo.

[jamles]

http://www.taniutko.pl/wp-content/uploads/2010/09/pi%C5%82a-%C5%82a%C5%84cuchowa.jpg

modrzew ciąć

[Agduś]

Jamles, a zapłacisz za Brazę karę, kiedy się leśniczy zorientuje?

[Arnika]

A to nie ten sam co u DPSi sołtysem jest?????

Ten może by kary nie dał po znajomości...

Edytowane 16 Marca 2012 przez Arnika

[jamles]

Jamles, a zapłacisz za Brazę karę, kiedy się leśniczy zorientuje?

kwit się załatwi

[braza]

Jamles, a kysz z tą piłą od mojego modrzewia, miałam coś mniej drastycznego na myśli ... może jaki koperek rzucić w ziemię ... Się zobaczy ...

 

A z daliami podumam, przypuszczam jednakowoż, że występuje u mnie deficyt doniczek ...

[DPS]

A na cholerę Ciebie doniczki...?

Przecie dalie w ziemię posadzisz!

[Agduś]

Ja mam dużo doniczek. Wpadnij, to Ci dam.

[TAR]

O ile wiem, to i tak tam zajrzałaś, Tarcia...

 

hihi, zamiast na lunch do ogrodniczego wyskoczylam

[Agduś]

Braza, już za ciemno na robotę w ogrodzie! Kawusia i komputerek się należą!

[EZS]

Posiałam koperek. Braza, a jak twój?

[DPS]

Okopała się w tym ogrodzie...?

[Gagata]

Cóż - niedziela..

Patrz wyżej

[braza]

No okopałam się, jeno nie oflagowałam. Koperek posiałam, z rozpędu tuż obok dorzuciłam mu rzodkiewkę w dwóch kolorach: czerwoną i żółtą, coby się biedak nie nudził. A później to już poszło: parę grządek na nowo zrobiłam, jakieś kfiatki posiałam (pewnie znowu zapomnę co to za jedne), znaczy się spędziłam bardzo pracowity weekend, tylko na razie nie wiem, po ki gwizdek tak się męczyłam. Dopiero jak to całe tałatajstwo zakwitnie będę miała poczucie sensu tego, co robię teraz:lol2:

[TAR]

a ja oglaszam, ze wiosna prawdziwa do mnie dotarla, bo pierwszy raz w tym roku skowronka uslyszalam - to dla mnie wyznacznik wiosny

wsadzilam tez w donicy 4 cebule na szczypiorek i opryskalam to co moglam. kupilam swietny opryskiwacz 8l z lanca i 1,5 wezem wiec pryskanie o wiele latwiejsze i lepsze i reka nie wiednie przy trzymaniu pojemnika i przesadzilam chore rh do donic koryt, moze sie zregeneruja ale plecy mnie bola jak diabli, za to sie dotlenilam

[braza]

Noooo TAR-cia, toś się nieźle nazasuwała!!! Ja zresztą też, wszystko mnie boli, chociaż nic nie zlewałam bo i po co ... A teraz szukam tamaraszyków i perukowców!

[TAR]

i wyszly mi czerwone pizdryki piwonii mamowych, bedzie pieknie a krokusy wciaz nie kwitna. a moja zagrzybiona rabate zrobie tamaryszkowo-pecherznicowo-tawulowo-piwoniowa, moze bedzie ladnie, no nie?

[DPS]

Mnie to martwi jedna rzecz...

Teraz to jakos tak sie porobiło: wiooosna! Zaczynamy sezon oprysków!

A ja staram się wyłącznie środkami BIO pryskać, jeśli KONIECZNIE muszę.

Najczęściej pozostawiam rośliny z opieką, ale bez pryskania, jeśli nie przetrwają, to ich problem widać w moim ogrodzie nie powinno ich być.

Przecież nie każda roślina wszędzie urośnie.

U nas rośnie to, co potrafi sobie w naszych warunkach prawie samo poradzić.

[Agduś]

Moje krokusy całkiem zdziczały! W tej ziemi to nawet one nie chcą rosnąć! Jakieś takie małe pokurcze mi wyszły! I to kilka tylko, a sadziłam mnogo wiele! W zeszłym roku większe kwiatki miały, w tym już maleńkie, że ledwie je widać! Wymyśliłam, że wykopię te cebulki, posadzę w dobrej ziemi w doniczkach i zakopię z doniczkami na trawniku. Może coś z nich będzie, bo teraz to rozpacz czysta!.

Poza tym gdzieś mi wcięło przebiśniegi. Wszystkie! A miałam ich mnóstwo w zeszłym roku. Tulipany wyłażą powoli.