Komentarze do Brazowego Uroczyska

[TAR]

Ja to tylko jedno pytanie zadam...

 

Gdzie Ty do cholery podziałaś chwasty????

 

Aha - szacun za ogród, tam faktycznie nie ma chwastów żadnych!

 

o kim piszecie? o Toli? no pewnie, ze tam nie ma chwastow, bo to przeciez u Toli

[braza]

No nie TAR-cia, a ja już myślałam, że mnie tak chwalą

[TAR]

Verunia, super ze zdrowiejesz

 

Braza alez poszalalas, perukowiec calkiem przyzwoity daj mu czas one sie dluzej rozkrecaja ale za to pozniej liscie cie zaskocza, masz go w cieniu czy sloncu? w sloncu czerwien jest obledna i zauwazylam po swoich ze wola sloneczne stanowisko.

 

DPS-ia, Arctica - wy o Brazie, nie zajarzylam bo ja wczesniej chwastow nie widzialam

[TAR]

No nie TAR-cia, a ja już myślałam, że mnie tak chwalą

 

no nie jednak o Tobie z kontekstu sie domyslam i zdjecia widzialam, one pewnie tez:lol2:

[verunia]

No Braza szacun-ogródek wypieszczony bardzo. Grządki masz w postaci kopczyków z jakiegoś określonego powodu?

[Agduś]

A ten nowy kącik wypoczynkowy to co? Bo, jak wiesz, wypoczynek bardzo mnie interesuje w kontekście Uroczyska.

[tola]

Nowy kącik wypoczynkowy dla gości to dobry pomysł,

bo przypominam, że ten pod modrzewiem zajęty!!! O!!!

 

Braza grządki ma?...świat się kończy

[EZS]

Braza, żebyś ty mój ogródek zobaczyła chyba wkleje zdjęcie, będzie dla kontrastu. Znaczy, że ja to dopiero umiem energię oszczędzać!!

[Arnika]

Braza... i Ty nie lubisz zielonego... i uprawiać nic nie będziesz....

noo koniec świata... Ty masz zielone, i grządki... i uwielbiasz to.... znaczy pić kawę i zawsze coś skubniesz.... Ja też uwielbiam kawę... ... I jak ja piję to zawsze coś znajdę i z filiżanką latam po ogródku....

Sąsiadka już śmiała się ze mnie... no ale jak zobaczyła rabatki to zapraszała mnie do siebie... ale ja mam chwasty... a Ty poplewione na maksa....

[Arctica]

Arctika, że niby ja .. te chwasty ...??

 

Nieee... no ja pewnie...

 

Tabun krasnoludków czy nadworny ogrodnik???

 

O wiem... pewnie te Twoje to zapachu kawy nie lubią i same spierdzielają...

 

bo że nie rosną, to sorry, ale nie do mnie:no:

[jamles]

... jedną ręką, bo w drugiej najczęściej trzymam kubek z kawą ....

albo innego malborasa

[DPS]

Teraz też pewnie kawę pije w ogrodzie...

[braza]

Oj tak, piłam kawusię, ale i z lekka chwastom w dupę dałam, no za dużo ich było. A u mnie jest tak: skoro już coś tam wsadziłam to ma rosnąć i byle jakaś chwastowata jego mać nie będzie w tym rośnięciu przeszkadzała!!! Później, jak już to coś co ma urosnąć urośnie ma sobie samo dawać radę

 

Kącik wypoczynkowy (dodatkowy) robi się pod świerkiem ... z pewną dozą nieśmiałości jednakoż, bo to ciężka praca jest! Bzy, które pod nim rozszalały się na maksa co prawda roundap załatwił, ale korzenie jeszcze zostały. No i Szanowny w końcu się im do tyłków dobrał. Odnoszę jednak wrażenie - smutne - że jeszcze trochę czasu upłynie, zanim ten kącik powstanie. Jednak znając swoje i Agdusiowe upodobania do oszczędzania energii jestem dziwnie spokojna, że brak tego akurat kącika wcale nie będzie nam przeszkadzał

 

TAR-cia, perukowiec rośnie w pełnym słońcu, listki (bo "liście" to za mocne jeszcze słowo) ma absolutnie ciemnoczerwone!! Za to tamaryszek w miejscu stoi - nic, ani jednego pączka!!!!

[Agduś]

Pewnie, że brak nowego kącika w niczym nam nie przeszkodzi! Mam zamiar poprawić zeszłoroczne wyniki, a to nie będzie łatwe!

Śmiem twierdzić, że pod względem zachwastowienia mój ogródek bije Wasze na głowę. I wcale mnie to nie cieszy! A jutro nic w nim nie zrobię, bo muszę wreszcie chałupę trochę odkopać.

[Moose]

Braza, ten kącik jest obłędny...

[TAR]

Za to tamaryszek w miejscu stoi - nic, ani jednego pączka!!!!

 

 

qrcze, niedobrze, moj za chwile zakwitnie, 3 tygodnie temu wywalony z miejsca, w ktorym rosl, zostal niechcacy podzielony na 2 szt, zadolowany byle gdzie, przez chwile paczki byly suche i nagle ruszyl z kopyta, jest niezniszczalny chyba, jak zakwitnie wkleje zdjecia. moze swojego kupilas przemarznietego, bo juz powinien ruszyc. ja mam ten drobnokwiatowy, a one kwitna w maju.

 

byc moze z tych moich 2 jeszcze wyjda 2 szt. po podziale, jak mi sie uda wyhodowac to ci wysle pana niezniszczalnego

[DPS]

No i proszę - Braza popadła w jakże miłe powszechne zafascynowanie ogrodem!

[EZS]

to choroba zakażna, zaczyna się w "pewnym wieku"

[DPS]

Ha - lekarzem jesteś, na pewno najlepiej wiesz, skoro to choroba...

[braza]

Eeeee, do zafascynowania to mi jeszcze trochę brakuje, ale jak coś ładnego zobaczę to i owszem, chciałabym to mieć

 

TAR-cia, mój kompletnie nie daje znaku życia. Zostawię go, niech sobie siedzi w tej ziemi do przyszłego roku, ale ogrodnikowi przy okazji kilka słów powiem - chociaż do tej pory mnie nie zawiódł ... A jak te Twoje będą już mogły podróżować, to ja chętnie je przytulę, bardzo chętnie

 

Kosiarkę chyba szlag trafił!!!! Wczoraj chciałam trochę mleczowatych łbów poucinać, ale narzędzie mordu najpierw zakaszlało, coś tam podcięło i ... zdechło. Ani prośby, ani groźby ani słowa absolutnie nienadające się do kulturalnego towarzystwa nie pomogły: ani menda drgnęła!!!! Pan Andrzej "Złota Rączka" vel "Demolka" podejrzewa, że to świeca, ale w tym pieprzonym zadupiu jest tylko jeden sklep z częściami do kosiarek i tej akurat marki nie mają. Tłumaczą się, że to chińszczyzna .... i co mnie to q...a obchodzi, ja chcę część do kosiarki kupić a nie być politycznie poprawna!!!!

Dobrze, że Szanowny jest w cywilizacji, mam nadzieję, że tam problemów z tą świecą nie będzie.

A w związku ze zdechnięciem kosiarki dzisiaj nie robię nic ... poza oszczędzaniem energii i podziwianiem pięknych widoków! Miłego dnia!!