braza 11.01.2013 21:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2013 No tak, ale jak to się przełoży na wysokość 60 cm w kłębie to ten sik będzie większy .... .... no cóż, przeżyjemy, najważniejsze roślinki są ogrozone! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 11.01.2013 21:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2013 hehe cala dlugosc mojego to mniej niz 40 cm, wysokosc gora 20 cm wiec co on tam siknie no nie ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 11.01.2013 21:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2013 dlatego ja mam sukę a nie psa chociaż nigdy suki mieć nie chciałam:rotfl: jak pomyślałam jaki zasięg ma taki dorodny leoś "on" to by mi zostały wyłącznie drzewa liściaste do sadzenia i to jeszcze odpowiednio wysoko koronę mające:lol2: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 11.01.2013 21:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2013 A ja po prostu wolę sunie i tyle. Czarcich kręgów nie wypala, może dlatego, że wychodzimy z nią poza ogród, chociaż, przyznam bez bicia, czasem zwłaszcza zimą w wolne dni nie chce mi się rano zrywać i ubierać, więc wypuszczam ją do ogrodu na poranne... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 11.01.2013 21:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2013 to jak ja chcialam psiurka, jakos suni nie. lubie byc jedyna plcia zenska w domu i rzadzic Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 11.01.2013 21:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2013 ja zawsze wolałam psy;) no ale tym razem rozsądek wygrał z sercem;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 11.01.2013 21:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2013 licytacja - wolę sunie i silaknie nie ma nic do tego. Uczuciowe są bardziej ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 11.01.2013 21:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2013 sunie??? jakbym miala sunie i bylaby jeszcze bardziej uczuciowa od mojego to bym chyba zwiariowala , uczuciowosci mam az nadmiar , taki typ mi sie trafil Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niezapominajka 11.01.2013 22:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2013 Witaj Brazo!oj, dawno tu mnie nie było... Jestem pod ogromnym wrażeniem jak zmieniłaś to miejsce w przepiękny dom!Podziwiam Cię, że tak konsekwentnie dążyłaś do celu i tyle udało Ci się zrobić!Jestem zachwycona efektem!Pozdrawiam serdecznie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 12.01.2013 13:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2013 Iiiii, witaj Niezapominajko, faktycznie dawno Ciebie nie było, dziękuję za pochwały!! Zawsze wolałam sunie, więc teraz podjęłam nowe wyzwanie .... A sunia i tak będzie, więc co tam!! Nie wyjechałam dzisiaj z Młodą na angielski, dopiero koło południa odważyłam się wyruszyć moją leśną drogą ... Zaparłam się na wyjeździe do głównej szosy i wygrałam;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marjucha 12.01.2013 15:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2013 Popołudniowe "dzień dobry". Szczeniaczki przyszły na świat 05.stycznia i ... zmiana planów, będzie psiak, bo sunia jest tylko jedna. Od poprzedniego miotu czekają na nią inni. Co tam, grunt, że będą małe owczarkowe kulki:) Markotko, no właśnie ONki! U mnie powoli śnieg topnieje, oby tylko mróz nagły nie złapał, bo będzie balet na jezdniach:bash: Gagacia, lecę do Ciebie. Chusteczki nie zarzucałam bo .... nie mam - chyba że może być taka higieniczna .... A poważnie: kocio od jakiegoś czasu nas olał! No Braza, widzę że wierna rasie pozostajesz. Nie ma jak ON-ki:). Zazdroszczę tych szczeniąt. Bierzesz dwa psy naraz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 12.01.2013 18:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2013 Marjucha, siemanko:bye: Wyszło tak, że wierna rasie jestem, po przemyśleniach stwierdziliśmy z Szanownym, że jednak ONek to ONek. A grzdacze będą cyklicznie: na pierwszego czekamy, 23.02 minie 7 tygodni - pewnie ani dnia dłużej nie wytrzymam! Drugi, już sunia i z innej hodowli, ma się urodzić w okolicach kwietnia - oby! Psa (faceta) nie miałam od stuleci, jakby co ustawię się w kolejkę do Ciebie po rady;) Leśnej drogi nie odśnieżyli. Jeśli będzie padało to w poniedziałek Córcia zapieje z zachwytu - za diabła nie wyjadę; już dzisiaj miałam problem! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gagata 12.01.2013 18:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2013 Brazka - pisze się GŻDACZ. UWIELBIAŁAM tą książkę!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marjucha 12.01.2013 18:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2013 Marjucha, siemanko:bye: Wyszło tak, że wierna rasie jestem, po przemyśleniach stwierdziliśmy z Szanownym, że jednak ONek to ONek. A grzdacze będą cyklicznie: na pierwszego czekamy, 23.02 minie 7 tygodni - pewnie ani dnia dłużej nie wytrzymam! Drugi, już sunia i z innej hodowli, ma się urodzić w okolicach kwietnia - oby! Psa (faceta) nie miałam od stuleci, jakby co ustawię się w kolejkę do Ciebie po rady;) Leśnej drogi nie odśnieżyli. Jeśli będzie padało to w poniedziałek Córcia zapieje z zachwytu - za diabła nie wyjadę; już dzisiaj miałam problem! Ja proponowałbym suczkę wziąć mniej więcej po rocznym odstępie. Łatwiej będzie Ci je ogarnąć, gdy jedno będzie już trochę wychowane. Ale Ty chyba lubisz wyzwania:) Czekam na zdjęcia szczyla jak się pojawi:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 12.01.2013 19:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2013 O k...a!!!!! Ale wtopa!!!! Próbowałam znaleźć w słowniku ortograficznym (wielkim, 3-tomowym), w internecie, Słowniku Poprawnej Polszczyzny - nigdzie nie ma tego słowa!!!! To pewne, że tak to się pisze?????? Marjucha, lubię wyzwania (tiiiaaa, sama nie wiem, co piszę) ... a poza tym sam wiesz, jak to z maluchami, jest przy nich sporo pracy, chcę to mieć od razu za sobą. Może być i tak, że z tym wiosennym miotem nie wypali - zobaczymy! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 12.01.2013 19:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2013 Myślę, że nie tylko Młoda się ucieszy. Chyba nie tylko ona nie lubi wstawać... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marjucha 12.01.2013 20:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2013 O k...a!!!!! Ale wtopa!!!! Próbowałam znaleźć w słowniku ortograficznym (wielkim, 3-tomowym), w internecie, Słowniku Poprawnej Polszczyzny - nigdzie nie ma tego słowa!!!! To pewne, że tak to się pisze?????? Marjucha, lubię wyzwania (tiiiaaa, sama nie wiem, co piszę) ... a poza tym sam wiesz, jak to z maluchami, jest przy nich sporo pracy, chcę to mieć od razu za sobą. Może być i tak, że z tym wiosennym miotem nie wypali - zobaczymy! W sumie, nie wiem jak to z maluchami, bo Parys miał pół roku, jak go wzięliśmy:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 12.01.2013 21:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2013 Agduś, grzadcz czy gżdacz?a poza tym, co to znaczy????? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 12.01.2013 21:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2013 gżdacz przyjaciel bromby Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 12.01.2013 21:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2013 Agduś, grzadcz czy gżdacz? a poza tym, co to znaczy????? Lenistwo umysłowe mnie dopadło: Gżdacz – osoba wykonująca prace porządkowe na konwencie fantastyki w trakcie jego trwania lub bezpośrednio przed i po nim. Do typowych obowiązków gżdaczy należy: udzielanie informacji, pomoc w organizacji miejsca odbywających się konkursów i prelekcji, nadzór nad szanowaniem udostępnionych gier i sprzętów, pomoc gościom i uczestnikom, akredytowanie uczestników, doraźna pomoc organizatorom, prace biurowe (drukowanie, cięcie plakietek, rozwieszanie ogłoszeń) itp. Gżdacze zawsze są wolontariuszami. Powszechną praktyką jest udzielanie zniżek na wejściówkę za czas przeznaczony na gżdaczowanie[1][2]. Nazwa gżdacz pochodzi z widowiska Macieja Wojtyszki "Gżdacz i inni" z 1972 roku. Wieńczysław Gliński opowiada w nim dzieciom historię małego Gżdacza, który przedostał się ze swojego świata do naszego i tu spotkał chłopca, który zgubił się w lesie. Wesoły Gżdacz pomaga płaczącemu dziecku odszukać mamę i pokornie wraca do swego kosmosu, gdzie mama Gżdaczowa bardzo się o niego niepokoiła[3]. Gżdacze pojawiają się również w zbiorze opowiadań Macieja Wojtyszki "Bromba i inni" z roku 1975. Z Wikipedii, oczywiście. A ja znam Gżdacza z "Bormby i innych". "- Kto ty jesteś? - zapytali chórem uczeni. Kiedy biegam, to jestem biegaczem, kiedy fruwam, to jestem fruwaczem, kiedy się boję, to jestem baczem, a tak w ogóle to jestem Gżdaczem. Więc podziwiaj mnie i patrz:Jestem fruwający Gżdacz! - odpowiedział mały Gżdacz i zakręcił młynka w powietrzu, a potem zatrzepotał skrzydłami i poleciał w kierunku Krakowa." Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.