DPS 13.01.2013 21:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2013 Nooo, takie różne różności to czytuję, ale najbardziej lubię wszystko, co popełniła L.M. Montgomery. Lubię taka uporządkowaną wiejską mentalność. W realu też na wsi mi najlepiej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niezapominajka 13.01.2013 21:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2013 Brazo, na razie mam kwadratową głowę od wykanczania domu.... Zwłaszcza , ze czas nas goni... Ale bajki już kolekcjonuję...Możesz sobie wyobrazić, jaki to to skarb, ta moja wnusia, przecież mam dwóch synów a zawsze marzyłam o córce... To jest moja mała księżniczka i dla Niej czytać czy opowiadac baśnie, to będzie sama czysta przyjemność... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 13.01.2013 21:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2013 A ja to niby dlaczego wciąż czytam naszym młodszym, chociaż obie już od dawna czytaja sobie same? Wprawdzie ostatnio "Potop" im czytamy, ale w sumie to przecież też ksiażka z dzieciństwa. Gwoździk, piszesz książki dla dzieci? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gwoździk 13.01.2013 21:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2013 ... a czemu czytasz dzieciom???? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 13.01.2013 21:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2013 Bo lubię! Czytam sobie przy okazji książki z mojego dzieciństwa. A o "Potop" to się z Andrzejem kłóciliśmy, bo on też chciał czytać. I w sumie wygrał, ale ma dwa razy w tygodniu siatkówke wieczorem i wtedy ja czytam. Bo tak normalnie, to on jedną książkę, a ja drugą, na zmianę, czytalismy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gwoździk 13.01.2013 21:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2013 ale czytacie Potop dzieciom, czy sobie .... bo zgłupiałem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 13.01.2013 22:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2013 Oni czytają sobie a dzieci słuchają. Ale sobie sami by nie czytali, bo by nie było powodu, a tak powód jest "dla dobra dzieci" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 13.01.2013 22:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2013 Dzeciom do tej pory czytaliśmy książki dla dzieci i młodzieży. Najmłodsza mądra jest, to zawsze takie o poziom wyżej łykała, a średnia niby za stara na czytanie jej, ale słucha "przy okazji". A teraz "Potop" zaczęliśmy im czytać. Tak na próbę, czy łykną. Na razie im się podoba, ino trza język czasem tłumaczyć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 13.01.2013 22:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2013 No właśnie, Ewa, trafiłaś w sedno! A ile fajnych książek dla dzieci, takich nowych, co to nie było za naszego dzieciństwa, sobie przeczytałam przy okazji! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 14.01.2013 08:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2013 Ja uznawałam, że mają nauczyć się czytac sami, dopóki byli mali, to czytaliśmy, jak starszy poszedł do drugiej klasy to skończyło się, musiał radzić sobie sam. A ja z radosnym piskiem wróciłam do Ani z Zielonego Wzgórza, której moi chłopcy jakoś w ogóle nie chcieli słuchać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 14.01.2013 08:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2013 Nie dziwię się chłopakom, "Anię ..." przeczytałam niedawno po obejrzeniu filmu .... jak dla mnie to książka nudnawa jest trochę, ale przeczytałam ją bez obrzydzenia;) Film nawet mi podszedł. Niezapominajko, skoro Księżniczka, to trzeba się przygotować!! Gratuluję wykańczania domu! To jak dla mnie sama frajda, chociaż potrafi doprowadzić do zawrotów głowy:) Zimno, kurdebelans!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 14.01.2013 09:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2013 Anię trza było czytać dziewczęciem będąc... teraz Jasia czytam (sąsiada Ani z Nowej Anglii) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 14.01.2013 09:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2013 Bo z Ani, niestety, też już wyrosłam. Lubię, ale żeby znowu czytać, to chyba nie, za naiwna. Za to lubię czytać małą księżniczkę i resztę książek tej pani. Jak byalm mała, to nic nie można było dostać. Wszystkie Polyanny, pięcioro dzieci i coś i wiele innych czytałam jako dorosła Za to jak byłam mała to przeczytałam całego Prusa, Sienkiewicza bo były w domu i Balzaca bo był w bibliotece Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
markoto 14.01.2013 10:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2013 Agduś a polec jakieś fajne książki dla pannicy 9 letniej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 14.01.2013 10:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2013 Z klasykami to mam tak samo, za małego dzieciaka miałam przecvzytane wszystko, co było w domu.Ojciec kiedyś padł ze śmiechu - wchodzi do domu po pracy, ja byłam sama, miałam jakieś 8 lat.Czytam.Ojciec patrzy, co czytam."Obrona cywilna Warszawy we wrześniu 1939 r."To była ostatnia nieprzeczytana, umiałam biegle czytać jak miałam 5 lat... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 14.01.2013 11:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2013 markoto, teraz się czytuje inne książki... np mała księżniczka czy Polyanna mojej nie podeszła. Anię przeczytała i nawet lubiła, ale nie pasjami. Trudno powiedzieć.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 14.01.2013 11:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2013 Z klasykami to mam tak samo, za małego dzieciaka miałam przecvzytane wszystko, co było w domu. To była ostatnia nieprzeczytana, umiałam biegle czytać jak miałam 5 lat... tez tak mialam, jako 8 latka przeczytalam My z Marymontu - szalenie mi sie wtedy podobala ta ksiazka, netu nie bylo i przy kazde niezrozumialy slowie lub fakcie historycznym konieczna byla encyklopedia. niestety w moim domu tylko ojciec i ja bylismy ksiazkowi. ja do dzis lubie trylogie, ksiazki historyczne, przygodowe, chmielewska zawsze mnie rozbawi, do Ani, Emilki czasem wracam. nie lubie tylko lema i tolkiena - nie jestem w stanie tego przetrawic choc wladce pierscieni namietnie ogladalam Ostatnio przeczytalam po raz ktorys "tam gdzie spadaja anioly" terakowskiej - lubie te ksiazke Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
markoto 14.01.2013 11:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2013 No własnie mi się za dziecka podobało i Dzieci z Bullerbyn i Anie a jak teraz czytałam córce to mnie trochę znudziły ale niestety nie jestem na bieżąco z dziecięcą literatura i nawet nie wiem czego szukać . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 14.01.2013 11:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2013 Fantastyka to w ogóle raczej mi obca, klimaty fantasy nużą mnie, stąd Tolkiem to także zupełnie nie moja bajka.Film też nie "wziął" mnie jakoś specjalnie, choć udało sie obejrzeć do końca.Z Lema to lubiłam czasem coś poczytać , "Pilot Pirx" fajny jest, czytałas, Tarcia? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 14.01.2013 12:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2013 kiedys za dzieciaka. ale lemowe klimaty to nie moje klimaty, na kompie mam eboka wiec moge zapodac sobie na sprobowanie. ja generalnie lubie fantasy ale nie scifi. Po raz kolejny jestem w trakcie czytania sagi piesn lodu i ognia (gra o tron), od marca rusza nowy sezon na hbo wiec chce sobie przypomniec. ksiazke swietnie sie czyta wiec do takich naprawde z przyjemnoscia wracam. zas Tolkien pisze nuzaco, czytajac go zasypialam, potrafilam przeczytac kilka kartek i cofac sie do poczatku, bo nie wiedzialam o czym czytalam. udalo mi sie przelknac calego hobbita, i 1,5 tomu wladcy - i tak duzo jak na tego nudziarza generalnie ja lubie wszystko co nadaje sie do czytania a mnie nie nudzi i nie nuży. ostatnio kupilam sobie nowa ksiazke J.K Rowling (tej od Harrego Pottera) i tak jak HP łyknelam 1 ksiazka/1 dzien, tak do tej zabieram sie jak do jeza. przeczytalam tylko jeden rozdzial i dalej nic. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.