DPS 14.01.2013 12:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2013 Przy HP wymiekłam na czwartym tomie, znudził mnie do bólu w połowie i zostawiłam.Ale byłam już baaardzo dorosła... Kocham za to twórczość Kena Folletta - fantastycznie mi się go czyta, trzyma w napięciu i nie pozwala się oderwać ani na chwilę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 14.01.2013 13:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2013 A ja przeczytałam HP całego. Kocham magię MArkoto, czytaj dziecku to, co ciebie nie znudzi. Przynajmniej ono zaśnie a nie ty Ja czytałam młodej swego czasu pottera, młoda była, 7 lat miała.. Zaprotestowała przy dementorach mówiąc poważnie "Mama, ja w nocy spać nie mogę!" Kochana mamusia urządziła dziecko hihi... No to poszłam czytać samotnie a młodej czytał okresowo tatuś... Wróciła do Pottera po 3 latach cała zachwycona. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 14.01.2013 13:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2013 jak sie przyznam ile razy czytalam HP to mnie wysmiejecie magia to potega Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
markoto 14.01.2013 15:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2013 Mnie znudzil juz 1 tom Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gagata 14.01.2013 16:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2013 no nie wiem, nie wiem Gagatka. SJP definiuje fumy tak: fum; zwykle w liczbie mnogiej: fumy - grymasy, wybrzydzanie, fochy, dąsy np. w literaturze czesto wystepowalo sformulowanie: wielkopanskie fumy No i stąd własnie (mniej więcej) wzięły się marudne Fumy...:yes: A dla Brazy był cytat pogrubiony (o tym męczeniu się wypoczywaniem) :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gwoździk 14.01.2013 16:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2013 Cześć Wam... a pamiętacie takie książki, książeczki i podręczniki ??? przypadkowo znalazłem .... nie mogłem się oderwać, przypominały mi się pierwsze lata szkolne http://mojeksiazeczki.blox.pl/html/1310721,262146,14,15.html?7,2011 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 14.01.2013 16:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2013 ja pamietam te i wiele wiele innych, choc tytuly z glowy wywietrzaly, szukam teraz jednej takiej ksiazeczki o 2 pieskach jednym grzecznym ale placzliwym i drugim wesolym ale psotnym. i za chiny nie moge odnalezc, a nie pamietam ani tytulu ani autora Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gagata 14.01.2013 17:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2013 Jestem za SF i przeciw FANTASY. Klasyczna sf - ech! Kroki w nieznane i inne opowiadania -to jest to. Ostatnio odgrzebalam i podczytuję. Oni wszystko,co teraz się dzieje, wymyslili w latach 70. Jako fikcję, ha. A za dziecka to moją ukochaną pozycją z biblioteki rodziców (spadek po dziadku) były .."Ballady i romanse"... Sama się sobie dziwię, jak sobie to przypomniałam jakieś 20 lat temu to sama siebie zaskoczyłam.. Że też zaczytywałam się tym jako małolat... Moje ulubione - Lilie (to jeszcze można zrozumieć!). Jakież było moje zdziwienie kiedy na polskim okazało się to być lekturą ...! I koleżanki dziwnie na mnie patrzyły, że SAMA Z SIEBIE to czytałam... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 14.01.2013 17:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2013 no wlasnie tez sie czulam troche dziwnie czasem, ze ja czytalam ksiazki, ktore czesto byly lekturami takie "powazne", z prawdziwa przyjemnoscia, i to bylo niezrozumiale dla moich rowiesnikow, dziwaczka bylam? w sumie to juz nie ma znaczenia ale ksiazki byly dla mnie zawsze wazne, wazniejsze od jedzenia:D wiecie, ze Inwokacje do dzis z glowy wyrecytuje? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 14.01.2013 17:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2013 Agduś a polec jakieś fajne książki dla pannicy 9 letniej Ciężko polecać, nie wiedząc, co lubi. Moja jedenastolatka na ten przykład polubiła serię "Felix, Net i Nika". Pierwsza przeczytała jeden z tomów Weronika, potem Magda, a w końcu i Małgosia poradziła sobie z jednym tomem, chociaż dużo czasu jej to zajęło. Magda pożyczała kolejne tomy. To taka trochę fantastyka, trochę powieść detektywistyczna, przygodowa dla młodzieży. markoto, teraz się czytuje inne książki... np mała księżniczka czy Polyanna mojej nie podeszła. Anię przeczytała i nawet lubiła, ale nie pasjami. Trudno powiedzieć.. No bo to takie naiwne i to mocno. My też zdawałyśmy sobie przecież z tego sprawę, ale jakoś akceptowałyśmy tę poetykę. Ja właśnie takie książki, których moje dzieci nie przeczytają same, czytam im na głos. "Historię żółtej ciżemki", "Paziów króla Zygmunta", pewnie "Anię" też, ale dopiero, kiedy będę pewna, że nie jest lekturą (niektórzy nauczyciele ją omawiają). No własnie mi się za dziecka podobało i Dzieci z Bullerbyn i Anie a jak teraz czytałam córce to mnie trochę znudziły ale niestety nie jestem na bieżąco z dziecięcą literatura i nawet nie wiem czego szukać . To jeszcze pikuś - polonistka Magdy kazała im czytać jako lekturę "O dwóch takich, co ukradli księżyc". Magda męczyła się jak dusza potępiona i w końcu złamałam się - wbrew swoim zasadom zaczęłam jej czytać po pół rozdziału (ona czytała drugie pół sama). No myślałam, że nie zniosę tego! Nuuuuda do potęgi, dłużyzny, pretensjonalność. Najgorsze, co popełnił Makuszyński, którego poza tym lubię. No to przeczytałam później dziewczynom "Szaleństwa panny Ewy", "Szatana z siódmej klasy" jako odtrutkę. jak sie przyznam ile razy czytalam HP to mnie wysmiejecie magia to potega Przeczytałam wszystkie tomy, ale nie wrócę raczej do nich. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gagata 14.01.2013 17:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2013 A Przygody Sindbada Żeglarza?? Mówię o książce Leśmiana....To było COŚ! Nieźle mieszało w głowie (mojej)...pozytywnie.... Z tą okładką (po zgubieniu wierzchniej obwoluty...): Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gagata 14.01.2013 17:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2013 Makuszyński TAK! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 14.01.2013 17:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2013 Ja też czytałam niektóre lektury dla przyjemności. Nikt mi nie wierzy, że "Noce i dnie", "Chłopów", "Nad Niemnem". Kiedyś miałam fazę i całego Szekspira przeczytałam ciurkiem. W ogóle "fazami" czytałam. Jak fantastyka, to Lema i Zajdla ile było pod ręką, a przy okazji wszystko z półki "fantastyka" w bibliotece. Była faza na podróżnicze, przyrodnicze, Londona i Curwooda, dziki zachód z May'em oczywiście. Fantasy pojawiło się za późno dla mnie i nie zdążyło mnie wciągnąć. Owszem, Tolkiena przeczytałam ze świadomością, że to porządny kawał literatury, ale bez wzruszeń. Wiedźmina Weronika mi kazała pół roku temu przeczytać, to i przeczytałam, ale też bez zachwytu.Za to do "Mistrza i Małgorzaty" muszę od czasu do czasu wrócić. I Pata Conroy'a uwielbiam czytać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 14.01.2013 17:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2013 Miałam jeszcze napisać, że "Dzieci z Bullerbyn" nie lubiłam jako dziecko, a później polubiłam trochę. Za to Małgosia przeczytała sama i bardzo jej się podobało. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gwoździk 14.01.2013 17:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2013 Ja też czytałam niektóre lektury dla przyjemności. Nikt mi nie wierzy, że ..... "Nad Niemnem"...... NIE WIERZĘ ?!!! .... ja z trzech tomów (bo chyba były trzy, może dwa, a może jeden) to przeczytałem tylko dialogi. Machnąłem w jeden wieczór i zadowolony poszedłem spać. Pamiętam, że na klasówce o dialogi nikt nie pytał, więc dostałem pałę. Kazano mi przeczytać dokładnie, ale się nie ugiąłem. No i słusznie .... bo na maturze nie było i tym razem dostałem 5 . Później, po wielu latach byłem nad Niemnem i przyznam, że okolice były piękne .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 14.01.2013 17:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2013 Ja "Lalki" nie przebrnęłam. Dopiero przed egzaminem na studia jakoś zmogłam. A w podstawówce "Samotnego białego żagla" nie dałam rady przeczytać. Więcej grzechów nie pamiętam. Za to "Faraona" chyba w czwartej klasie pochłonęłam, bo się w Zelniku zakochałam po obejrzeniu filmu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 14.01.2013 18:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2013 Ooo, "Nad Niemnem", czytałam z przyjemnością prawdziwą, podobnie "Lalkę" i "Samotny biały żagiel".Za to nad "Chłopami" męczyłam się zdecydowanie. Tarcia - Inwokację też powiem do dziś bez zająknięcia. I w ogóle, "Pan Tadeusz" to lektura absolutnie niezwykła, uwielbiam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gagata 14.01.2013 18:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2013 Lalka - TAK. Nad Niemnem - NIE. Kiedyś, nie wiem jak by było teraz. Natomiast serial Lalka (z Braunek, Kamasem - uwielbiam! Pawlikiem) REWELACJA! Ostatnio obejrzałam kolejny raz z wielką przyjemnością. KAŻDA, najdrobniejsza rola - majstersztyk. Kiedyś, panie, to robili seriale.....................................................:yes: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 14.01.2013 19:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2013 Nie, Lalka ani w formie książki ani w formie filmu jakoś mnie nie była w stanie zainteresować. Wokulski był kretynem, a Rzecki nudziarzem. Moim zdaniem, oczywiście. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gagata 14.01.2013 19:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2013 Ale to nieważne! Chodzi o formę!! Epoka, obrazy, szczegóły, detale, miasta,zwyczaje, role.....!!! Plus ta własnie "dziwność" ludzi z dzisiejszego punktu widzenia... A Rzecki dopiero po 40ce przestał mnie nudzić. Ile masz lat Agduś?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.