Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do Brazowego Uroczyska


braza

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 44k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • braza

    10541

  • Agduś

    4690

  • DPS

    3621

  • wu

    2676

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Brzuszek juz powoli porasta, coraz bardziej przypomina klatę menów z lat 70-tych i 80-tych:D No księciunio pełna gebą jest!! Stróżuje jak najprawdziwszy ONek, chociaż chwilami jeszcze biegnie do nas żeby odwagi większej zaczerpnąć! Na treningach żywioł, uwielbia kładkę i chyba polubił tunel! Powoli i ja się go uczę, przede wszystkim jak postępować, żeby nie skakać sobie nawzajem do gardła, za kilka miesięcy w tej dyscyplinie moje szanse zmaleją do zera:yes: To również moje (i Córci) treningi!

Na ostatnim zdjęciu to ... marchewka! Tyrionek jest jej absolutnym fanem i koneserem!!

 

 

A teraz sonda na poważnie, bo mam dylemat... Jak sądzicie, czy drugiega psiaka, sunię, brac teraz, gdy Tyrion jest szczyl i chociaż jest trudny, bo jeszcze głupiutki, to jednak jeszcze nie obudziła się w nim cecha "terytorialności", czy poczekać - jak zasugerowała mi delikatrnie trenerka - tak do skończenia przez niego roku albo i półtora??? Pytam, bo naprawdę nie wiem, co robic. Chcemy mieć dwa psiaki, ale nie wiem, czy sobie poradzę. Mocart i Katma to były psy dorosłe, Mocart był właściwie pacyfistą i świetnie się zgrali, teraz mam obawy ....

W tej chwili, mając na uwadze drugiega psiaka i fakt, że metraż salonu niezbyt duży chcę, żeby oba psy spały razem, dlatego Tyrion nie ma jeszcze typowego miejsca w postaci np. materaca lub kosza. Nie chcę, żeby traktował to jak własne i ewentualnie walczył później z sunią . Poradźcie proszę!!

 

 

Plusz jest cudowny!!!! Cały czas mam jego i Majki zdjęcia w komputerze ....

Edytowane przez braza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja bym brala teraz. zaluje ze nie wzielam drugiego szczylka kiedy bialy był maly i nie rozwinal w nim się instynkt wylacznosci. teraz byłoby bardzo trudno kiedy hrabia rzadzi, maly piesek bylby wyzwaniem i chyba stresem dla wszystkich. a tak od początku dwa kurduple by się razem chowaly. byłoby latwiej każdemu. dlatego na razie zrezygnowaliśmy z wzięcia drugiego.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Braza, ja nie doradzę, bo się na piesach nie znam.

Ja to bym chciała, żebyś miała dwa...ciekawiej będzie i zdjęć więcej ;)...ale to radą żadną nie jest, wiadomo.

Ale że się ogrodowo rozwijasz jak zauważyła Depesia,

to fakt! Potwierdzam i pod wrażeniem jestem :yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz - na zdrowy chłopski rozum to mnie si wydaje, że łatwiej jest zapanować nad dwoma młodocianymi niż potem dorosłego przekonać, że to małe to nie zabawka do gryzienia.

Ale ja się też nie znam profesjonalnie, nie wiem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwa na raz to wyzwanie, jeśli nie będziesz mieć czasu i siły by zapanować nad obojgiem możesz mieć niezłą jazdę. Miałam przez pół roku dwa szczeniaki + mamuśka i totalny brak czasu. To się działo :mad: I nauczyć czegokolwiek jedno jak drugie włazi na to uczone, gryzą się, bawią. Trzeba dwóch osób do nauki równoczesnej dwóch psów :lol2: chyba, że ONki są grzeczniejsze.... ja są dwa :yes:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam dwie... razem rosły bo siostry, ale!

 

Jak je wzięliśmy to była z nami jeszcze nasza stara bokserka, Kaja... strasznie bałam się jej reakcji na małe pierdolaste gnojki... od pierwszej chwili było cudownie, wodę mogły pić z jej miski, papu już nie. Ale nie było żadnych spięć, jedno warknięcie i szczyle wiedziały. Za to bardzo dużo się nauczyły od cioci. Myślę, że właśnie dlatego są teraz takie zrównoważone i... stoickie, tak to najlepsze określenie. Jak Kajusia, która nie strzępiła japy jak nie było takiej potrzeby.

 

Nauczyła je też złych cech, chociażby mordowania drobiu, ale dla nich to była zabawa do czasu aż się kaczuszka przestawała ruszać, a nie chęć mordu. Odizolowaliśmy kuraki od psów, i teraz jak już nie ma Kai psice chodzą między kurami i nic im nie robią... byle nasze, bażanty won z działki... a i nowe kury muszą zasłużyć na akceptację.

 

Tyle mądrości mych...

Z autopsji wszystko, nie mądruje tylko się dzielę.

 

Moim zdaniem Tyrion powinien podrosnąć, a nowa sunia powinna być brana możliwie mała... żeby była absolutnie szczeniakiem bez wykształconych jeszcze cech charakteru. Jakby się T. nie spodobało to psim zwyczajem rozwali się na pleckach, jak moje przed Kają, "jak musisz to mnie zjedz"

żaden dorosły pies wtedy szczylowi nic nie zrobi:no:

Poza tym przecież onki to mądre chłopaki som:yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Braza, mysle ze wszystko zalezy od tego czy chcesz z psem/psami pracowac, szkolic, cos tam trenowac i zalezy Ci aby byly zorientowane na czlowieka, czy tez chcesz fajne psy "przy domu" i tyle.

Szkolenie psa bardziej efektywne jest jeden na jeden, bez drugiego towarzysza, ktory przeszkadza, zaczepia, a co wiecej jesli zna komende ktora uczysz drugiego i ja wykonuje, TY nie masz mozliwosci skorygowania czy jest ona wykonana precyzyjnie, czy nie, bo koncentrujesz sie na jednym psie a nie na dwoch. Dla mnie to bardzo wazne, tak wazne jak istotna jest precyzja np. w obedience, a korekta zlych nawykow bywa bardzo trudna.

Bardzo czesto psy wychowywane od poczatku w stadzie beda bardziej skoncentrowane na sobie nawzajem niz na czlowieku. Widze to bardzo dokladnie u nas w domu. Maja przez 3 lata byla zupelnie sama tylko znami. Jest maksymalnie sfokusowana na mnie, swietnie wyszkolona a czasami mam wrazenie, ze rozumiemy sie bez slow :lol2: Plusz, od poczatku w stadzie. Gdy do nas przyszedl Maja stala sie dla niego najwazniejsza istota :-) To z nia wita sie jako pierwszy gdy przychodzimy do domu :p To na jej widok najczulej i najszybciej macha ogonem i to jej przynosi aportki :o:lol2: I mimo, ze zostal nauczony prawie tyle samo co Maja, to ten proces byl o wiele trudniejszy. Musialam Majuta zamykac w drugim pokoju, albo zostawiac w domu aby jako tako te lekcje wygladaly :sick:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dorosły, dobrze ułożony pies nie powinien skrzywdzić szczeniaka, a nawet pomocny będzie w wychowaniu małolata, który potrzebuje przecież w swoim rozwoju zarówno kontaktów z człowiekiem jaki i edukacji wewnątrzgatunkowej.

Same szczeniaki też się pewnie wyedukują, ale zapanowanie nad nimi może okazać się poważnym wyzwaniem...

...ale i radość podwójna ;):lol2:.

 

 

Edit: właśnie zobaczyłem, że już wszystko zostało powiedziane - połącz dwa ostatnie wpisy (Arctici i Amberki) i wszystko jasne :yes:

Edytowane przez Yeti
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to nie masz łatwego wyboru... Chyba obie opcje mają zady i walety, a Ty musisz zdecydować, co najważniejsze - czy świetnie wyszkolony (pierwszy) pies i szczyl uczący się przy nim, czy dwa szczęśliwe szczeniaki zajęte sobą i brak stresu, ze duży może pacyfikować młodego (a młody się odgryźć, kiedy poczuje własną siłę). Myślę jednak, że i różnica płci działałaby na korzyść w takiej parze. Mówi się, że pies psuce krzywdy nie zrobi (najwyżej szczeniaki w swoim czasie). Moja Saba jako szczeniak była regularnie atakowana przez niewielką kundelkę sąsiadów. I to tak na poważnie - żadne tam "ustawianie szczeniaka" tylko normalna walka. Kiedy Saba przerosła wrogą sąsiadkę tak ze trzy razy, poczuła siłę i trzeba było baaaaardzo uważać, żeby jej nawet z daleka nie zobaczyła, bo złe w nią wstępowało na jej widok i była gotowa biec z daleka, żeby ją zagryźć. I nie zapomniała do końca życia tamtej. Takie są baby... Ale Ty nie będziesz miała tego problemu, bo Tyrion babą nie jest.

A najlepszą przyjaciółką Emi jest sąsiadka leonbergerka. I nigdy się nie gryzły - zawsze była świetna zabawa, chociaż Emi była już dorosła, kiedy Hera zamieszkała w sąsiedztwie. Jak widać nie ma reguły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ha. To jeszcze Chrzestna Matka coś dorzuci (co by skomplikować...) ale czuje się w obowiązku.

 

Kuszące jest posiadanie dwóch maluchów, bo - będą miały swoje towarzystwo i będą zajmowac sie sobą. To tez oczywiście oznaczać może ogólny dym...ale - dopóki nie podrosną - wtedy spokój. A w przypadku drugim - jeden dym się skończy, drugi zacznie. Mysle, że relacje społeczne, które powstaną między maluchami (których się nauczą dzięki byciu we dwoje) są bardzo wartościowe i nic ich nie zastąpi.

Ale - to na pewno będzie wymagac od Ciebie pracy, uwagi i da Ci zajęcie :)

Ale - może to dobrze? ;)

Czasowo składa się super - letnie miesiące, wakacje,........ moment świetny.

Ustal tylko (na powaznie) z Karlą, że obie współpracujecie i działacie przy pieskach. Wtedy we dwie dacie radę przeciwko dwom ;)

 

A w ogóle to może pogadaj jeszcze z hodowcami. Jesli traktuja temat powaznie to na powaznie poradzą. Raczej nie bałabym sie, że będę Ci wpierać teraz drugiego pieska "dla zarobku", przecież i tak do nich w końcu przyjdziesz a myślę, że moga sporo podpowiedzieć z własnego doswiadczenia.

Trenerka sugeruje odstęp czasowy ze względu na szkolenie własnie (to o czym pisze Amber).

 

Myślę jeszcze, że będąc we dwa psy nauczą się "same" wielu rzeczy, których juz Ty nie będziesz musiała ich uczyć.

 

Ale - żeby nie było za dobrze - ja oczywiście mogę się mylic....:p

Edytowane przez Gagata
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ło mamuniu ....

 

"I chciałabym i boję się ...". Dziękuję za wszystkie wypowiedzi wiedziałam, że mogę liczyć na Waszą mądrość i rozsądek! Tak się zastanawiam, czy dym z dwoma szczylami bedzie o wiele większy niż z jednym ... Wielkich wymagań w stosunku do psów nie mam - maja być zdyscyplinowane i poddawać się bez walki rozsądnemu kontrolowaniu.

Teraz moje przemyślenia:

Różnica wieku między nimi - hipotetycznie - wynosiłaby jakieś 5-6 miesięcy. Tyrion już jest trenowany, po sesji bedą to już spotkania przypominające, i oczywiście praca w domu. Zanim młoda (bo to suńka ma być) dorośnie do treningów, a skądinąd wiem, że z suczkami można póxniej zacząć, są mniej dominujące, minie jakieś 5-6 miesięcy, tak więc Tyrion bedzie już w miarę dojrzałym kawalerem umiejącym się - mam nadzieję - odpowiednio zachować. Gdyby zaszła potrzeba trenowania suni pod okiem trenerki, Tyriona można będzie zostawić samego choćby na zewnątrz. Piszę. gdyby zaszła potrzeba, bo może być też tak, że po doświadczeniach z Tyrionem będę umiała postępować z sunią. Czyli w sumie w granicach roku - półtora roku - miałabym w pewnym sensie za sobą cały ten dym z wychowaniem - w pewnym sensie, bo to przedsięwzięcie dłuuuuugooootrwałe.

Czekanie do okresu dojrzałości Tyriona z drugim psiakiem jest ponętne, ale ... za dłuższy czas bedę musiała ponownie przechodzić wszystkie niedogodności związane z obecnością szczyla w domu - czy będę miała na to jeszcze ochotę ...????

 

Cholera, mam o czym myśleć .... Jeśli nasuwają Wam się jeszcze jakieś "za" i "przeciw" to piszczcie proszę!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to powiem tak - ja bym się zdecydowała teraz.

To jest moja opinia na zasadzie "zerojedynkowej" (z cyklu pistolet do głowy i jedna odpowiedź).

 

Masz warunki dla psów i właśnie teraz, kiedy jest i długo jeszcze będzie ciepło - mogą świrować na dworze a we dwójkę znajdą sobie zajęcie.

 

Tak bym do tego podeszła, taką miała nadzieję ;) i już.

 

 

Ale oczywiście zawsze łatwo się mówi t e o r e t y c z n i e..........

 

Trzymam kciuki za dobrą decyzję :hug:!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja na ten przykład specjalnie szukałam pieska żeby był do odebrania w czerwcu żebyśmy byli już na wsi a on na dworku się uczył siusiania i kupkania. I to się sprawdziło. Oczywiście były też pieluszki na podłodze i piesek grzecznie za siusiu się tam udawał ale łatwe wychodzenie na spacer bo tylko myk przez taras zrobiło swoje. W dwa miesiące piesek już tylko na dworu się załatwiał.

Teraz więc odpowiednia pora na malego smyka psiaka.

A już u Ciebie co mieszkasz na stałe ........

No i od starszego się młodszy uczy niejako sam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...