Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do Brazowego Uroczyska


braza

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 44k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • braza

    10541

  • Agduś

    4690

  • DPS

    3621

  • wu

    2676

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

No właśnie ja też traktuję dzieci powaznie, a nawet staram się niektórym wyraźnie pokazać, że nie bardzo nam po drodze - nie lubię małych dzieci i już. Mam prawo. Z każdym psem czy kotem będe się czuła dobrze ....

 

Moje ś.p. ś.p. Mama i Babcia zawsze mi powtarzały: "Głupim, ciemnym i pijanym ludem łatwo się rządzi".

 

A tak w ogóle to Yetki są, o!!!! :):)

 

 

Wiem o!!!:p

 

 

Dziecióf nie lubię... też mam prawo...

 

i często wolę pogadać ze zwierzem niż z ludziem, o!!!

 

taki ze mnie dzik:oops::lol::p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Depsia, normalnie teraz to mam wrazenie, ze my sie jednak znamy osobiscie :o:rolleyes: Lepiej bym tego nie ujela :-) Dzieki Kochana http://psiakosc.com/emoty/emoty-1/przytulanko.gifDo dzieci mam stosunek ambiwalentny. Najbardziej gustuje w spiacych grzecznie niemowlakach, albo juz takich wyrosnietych i madralach z podstawowki, co to maja wlasne zdanie i sa sensownie rozgarnieci http://forum.muratordom.pl/images/smilies/bleh.gif Natomiast co jakis czas widuje w supermarketach takie 3 - 5 latki a nawet duzo starsze dzieciaki, teroryzujace piskiem, krzykiem, placzem i histeria swoich rodzicow o kupno batona, lalki, pilki albo innego kolorowego gadzetu. Masakra ... Wierzcie mi, to regularna wojna na emocje a dzieciak daje wtedy popalic, oj daje ... http://forum.muratordom.pl/images/smilies/bash.gif Przyznam, ze trudno lubic takie stwory :(
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieci są tylko takie, jak ich rodzice. Rodzic pozwoli sobie na główkę wejść, to mamy potem marketowe widowisko i terror.

Mnie córka nie terroryzowała, za to uległam terrorowi kociemu ;) A Tar ma chyba psi terroryzm w białej postaci :bye:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, jak czemu. Nie masz czasem wrażenia, że to Ty jesteś jego, a nie on Twój. Ja się ciągle łapię na tym, że robię co moje kociska chcą. Jestem gotowa rzucić robotę i to ważną i drapać pod bródką, masować brzuszek, bo akurat teraz któreś chce.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam wybiórczo z dziećmi, myślałam, że nie lubię, aż przyjechł nasz Dzioelny Franek i... zwariowałam... :oops:

On jest taki słodziak, taki uśmiechnięty dzieciak, że nie da się go nie lubić, cudny jest!

Reszta dzieci to nieeee... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, jak czemu. Nie masz czasem wrażenia, że to Ty jesteś jego, a nie on Twój. Ja się ciągle łapię na tym, że robię co moje kociska chcą. Jestem gotowa rzucić robotę i to ważną i drapać pod bródką, masować brzuszek, bo akurat teraz któreś chce.

 

aaa o to chodzi. ja jestem jego a on mój, nie wiem jak to będzie jak drugiego weźmiemy, bo taki mamy plan.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cze, Kjóik! :D

 

Pestko - ale czemu przestałam, dopiero co przecież wpis popełniłam w czwartek chyba...

Przestałam pisać na blogu o polu i łące, bo w sumie opisałam tam roczny cykl życia pola i łąki, nie bardzo jest co dodawać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A u mnie są zazdrosne tylko o siebie nawzajem, koty mogę miziać:D. Tylko czasami Hannah podchodzi jak sierściuch jakiś na kolanach leży i tak go "delikatnie" obwąchuje, że kocina spada:p Ta jakby zdziwiona, że miejsce się zrobiło kładzie łeb tam gdzie leżał kot "no skoro już nie miaziasz kota...":rolleyes::D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Karo też natychmiast leci, jak miziam kota - podbija nosem dłoń na siebie... :rotfl:

 

zwierza tak maja! Normalnie rak nie starcza, aby wszystkie brzuszki wymiziac :-) U nas konkuruja o pieszczoty i o ... koszyka na rowerze :o Wystarczy, ze wyprowadzam rower, a oba przepychaja sie aby to ja/jego wziac do koszyka jako pierwszego siersciucha :sick::lol2: Uwielbiaja smigac na rowerze, a potem po lesie ... ganiac dlugie kilometry za moim jednosladem :p To chyba dzieki nim codziennie pokonuje tak 30 - 40 km :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mojego miziaka już na dziś mam dosyć, od wczoraj jak ten cien za mna lazi a jak na chwilke przysiade to już sadowi się na kolana i podstawia brzuszysko, jak cos robie to wspina się i drapu drapu z serii no chodz już pomiziac mnie, jestem zmeczona tym ciaglym nadzorem
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...