DPS 02.06.2013 04:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2013 Wusia, niezłe! Amberciu - a one może o miejsce siedzące, a nie biegające tak konkurują...? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 02.06.2013 07:34 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2013 A ja myślałam, że to jakieś dziwne jest, że Tyrion za mój cień robi .... Idę na śniadanie .... Nie dziwić się proszę, pod nos podsuwają, dbaja o mnie, wstyd i grzech nie zjeść!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 02.06.2013 08:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2013 Ty pozdrów i uściskaj Jejtków ode mnie!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 02.06.2013 11:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2013 Cze, Kjóik! Pestko - ale czemu przestałam, dopiero co przecież wpis popełniłam w czwartek chyba... Przestałam pisać na blogu o polu i łące, bo w sumie opisałam tam roczny cykl życia pola i łąki, nie bardzo jest co dodawać. A ja widzę tylko do 2011 Może ja coś źle robię Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 02.06.2013 11:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2013 Dobrze, że koty przesypiają większość dnia, bo byłoby strasznie I tak zimą zawsze mam jednego na stole między mną a klawiaturą i łepek obowiązkowo na lewej ręce. Jeszcze mnie przytrzymuje pazurzastą łapeńką. Latem na szczęście przyłażą na masaże dopiero wieczorem, jak się rozsiadam przed tv, albo już z książeczką w łóżku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 02.06.2013 11:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2013 No właśnie ja też traktuję dzieci powaznie, a nawet staram się niektórym wyraźnie pokazać, że nie bardzo nam po drodze - nie lubię małych dzieci i już. Mam prawo. Z każdym psem czy kotem będe się czuła dobrze .... Siostro Wiem o!!! Dziecióf nie lubię... też mam prawo... i często wolę pogadać ze zwierzem niż z ludziem, o!!! taki ze mnie dzik:oops: I druga siostra się objawiła A ja myślałam, że to jakieś dziwne jest, że Tyrion za mój cień robi .... Greyduła też cieniowaty Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 02.06.2013 13:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2013 Pesteczka - a wejdź no w linkę w mojej stopce, u mnie wchodzi od razu na ostatni wpis, dzisiejszy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 02.06.2013 13:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2013 i powiedz Yejtkowi że wszystko co nawtykali to rośnie a najpiękniej porzeczkoagrest;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arctica 02.06.2013 14:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2013 Moje koty też cieniowate:rotfl:aż uważać muszę jak coś przy drodze dłubię bo boję się o samochody... właściwie to o kocice;) Osia:hug: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 02.06.2013 14:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2013 mój cien dziś wyszedł sobie na wycieczke poza ogrodzenie, sam:o mezu miał pilota od bramy w kieszeni i co chwila otwieral i zamykal brame. ale daleko nie odszedł, boi się skurkowaniec, zwiedzil tylko najblizsza dzialke sasiadow i poszedł obszczekać bawiące się dzieciaki. obsobaczylam go niezle za te wycieczki. znajomemu podwędzili takiego bialasa z ogrodu, tylko to suczka była, lagodna nie taki dzikus alarmiarz jak nasz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 02.06.2013 14:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2013 Nie obsobaczaj, jak wróci na zawołanie, bo zakoduje, że jak przychodzi to go opieprzają. Jak przychodzi i wraca, to pochwal - że taki dzielny i wrócił, jak proszą. A najlepiej jeszcze daj nagrodę za posłuszeństwo. Wtedy na każde zawołanie będzie leciał, jak Karo. NIGDY nie krzycz na psa, który wykonał Twoje polecenie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 02.06.2013 14:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2013 Depesie to moje obsobaczenie:lol2:, nigdy nie krzycze na bialego bardziej jak przytuleniem i ulga było, ze kurdupel wrocil, psiur skruszony i dumny był z siebie. on doskonale wie, ze mu nie wolno wylazic. nagrody nie dostal bo dzienny przydzial już mu się skonczyl on teraz na diecie dla alergikow to i ilość przysmaków ograniczona, mamy tylko jeden z hydrolizatem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 02.06.2013 17:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2013 A Gruby ma cieczkę w okolicy i jest szaleństwo na spacerach... mam dość Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 02.06.2013 17:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2013 Ucioń jajka, będzie spokój. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arctica 02.06.2013 18:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2013 Biedny Grejuś... odjajczą misiaczka:(:( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 02.06.2013 22:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2013 Pesteczka - a wejdź no w linkę w mojej stopce, u mnie wchodzi od razu na ostatni wpis, dzisiejszy... No, działa qrczę. SUPER. Nic nie rozumiem, ale grunt, że działa. Poczytałam – wspaniała historia Twojego dziadka. Zapisałam się dla pewności na subskrybcję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 02.06.2013 22:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2013 Ucioń jajka, będzie spokój. Okrutnico...ooooo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 02.06.2013 22:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2013 Rrrrany! Musieliście tyle natrzaskać, jak mnie nie było? I to na takie ciekawe tematy! Na temat różnorakich orientacji się wypowiadałam, pogląd mam mocno ugruntowany, w pełni zgodny z tym, co Ewa pisała. A na słowo "pedał" reaguję jak Ambercia. Jeżeli już ktoś nie lubi, to niech nie lubi, acz powodów racjonalnych nie widzę, ale chyba nie trzeba od razu tak z grubej rury?Na temat dzieci można długo i namiętnie. Ogólnie rzecz biorąc zgadzam się z Brazą - dzieci mnie nie interesowały, nie wzruszały i nie pociągały - poza moimi własnymi. Chyba też dlatego rozumiałam, że inni wcale nie muszą mojego zachwytu własną progeniturą podzielać i duuuży nacisk kładłam na to, by nie stała się ona zbyt uciążliwa dla otoczenia. Materiał trudny mi się dostał, nie powiem, ale stawałam na głowie i co się dało - zrobiłam. W efekcie moje dziecka w miejscach publicznych jak schroniska, hostele, pola namiotowe są moim zdaniem strawne dla otoczenia, ale niejednokrotnie otoczenie i to często całkiem dorosłe, zachowuje się nieporównywalnie gorzej. A dziecka moje patrzą na mnie jak na głupią, bo ja im półgłosem każę mówić i wrzeszczę szeptem, żeby cicho były, bo za ścianą ludzie mieszkają, a ludzie zza ściany wracają późną nocą i zaczynają ryczeć niby jelenie na rykowisku, radośnie wymieniając poglądy na różne sprawy w sposób bardziej lub mniej kulturalny. Pozwalałam sobie bezczelnie jeździć na wakacje z całkiem małymi dziećmi. Kiedy Magda miała trzy miesiące, byliśmy w Czechach. Pod koniec pobytu ludzie zza ściany przyznali, że na widok tak małego dziecka wpadli w przerażenie, że po nocach nie będą spali, a i w dzień się nasłuchają. Tymczasem Magdy nie słyszeli ani razu, bo primo ona cicha i pogodna bardzo była (w innym wypadku nie pojechalibyśmy z nią między ludzi), secundo ja pilnowałam, żeby nie miała powodu do płaczu, bo jak to tak, żeby ludziom w wakacje spać nie dawała.Takoż mogą być nieuciążliwe dzieci i uciążliwi dorośli sąsiedzi wakacyjni. Nie wiem, jak to wygląda statystycznie. Teraz pewnie chętnie bym wybrała miejsce wakacyjne bez małych dzieci, bo czasem rodzice są pop..ni i z ich dziećmi nie da się wytrzymać. No bachory czasem są tak zbestwione i wredne, a rodzice tak bezstresowi, że nie wiadomo, komu łomot chciałoby się spuścić najpierw, a komu na drugie danie. Na szczęście nasz sposób spędzania wakacji ten problem rozwiązuje - namiot, żadnych rezerwacji, nie podoba się - spadamy. Jednakowoż też uważam, że jak miejsce bez dzieci, to bez dzieci i bez wyjątków. Podobnie ze zwierzami, bo ktoś może mieć alergię albo fobię i kiedy przeczyta "bez zwierząt", a trafi mu się jakiś wyjątek, to go szlag trafi dosłownie lub w przenośni. Bez sensu jest kląć na dzieci, rodziców, właścicieli "małego" pieska-niespodzianki, a jednak wpuszczać ich, uśmiechać się do nich przez zęby zaciśnięte do bólu i bluzgać za ich plecami.Na temat tematów (zastępczych) i rządzenia ogłupiałym społeczeństwem, to ja jeszcze chwilami mam optymistyczne wrażenie, że tak całkiem dennie nie jest. Wtedy, kiedy nie mogę biletu do teatru kupić. Bo ja kiepska w planowaniu jestem, a bilety trza nabyć minimum miesiąc wcześniej, a na niektóre spektakle to i kilka miesięcy. Skąd ja mam wiedzieć, co będę robiła w sobotę wieczorem za trzy miesiące? No ale to znaczy, że do teatru chodzą! A to wymaga jednak posiadania większej ilości szarych komórek!I to by było na tyle chyba, bo o zbestwieniu własnego zwierzyńca się nie będę rozpisywała. Nie ma się czym chwalić... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 03.06.2013 16:37 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2013 Mój zwierzyniec tez zbestwiony, nie da się ukryc. Robi co chce ... chociaz w granicach nojego - podkreslam mojego - rozsadku. Bo innym z moim rozsądkiem moze byc nie pod drodze. No właśnie qurde, cieczki u suniek .... Psy wech maja taki, że w polskim lesie mieszkając sunie z cieczką w Paryżu zwęszą! Po raz pierwszy mam z własnego wyboru psa i jeśli okaże się konieczne odjajczenie go - zrobie to. Lepsze odjajczenie niż siekiera w boku psiaka od jakiegos debila wyganiajacego go z własnego podwórka!!!! A w ogóle to mi smutno jest bo Yetki pojechały ... a tak było fajnie: śniadano podane, do kawusi miłe towarzystwo (nieważne, że prawie bezkawusiowe) i pogaduchy przy kominku i kłótnie o kominek .... I nawet Cloudo sobie przypomniałam .... Za krótko byli jak na mój gust ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 03.06.2013 16:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2013 Ucioń jajka, będzie spokój. Biedny Grejuś... odjajczą misiaczka:(:( Małż broni jak własnych Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.