Komentarze do Brazowego Uroczyska

[markoto]

a wlasnie czemu ten kominek przesuniety a nie pod wylotem?? troche to skitrane, a jak juz ta rura jest to az sie prosi o wyprostowanie obudowy zeby ta rure schowac

[braza]

Pestka, jakie to szczęście, że jesteś, ja się w sumie poddaję ... niestety ...

 

Deszcz u mnie pada! Nareszcie! Oby tylko natura nie przegięła teraz w tę druga stronę ....

 

Muszę, nie wytrzymam .... w ub.r. wykopałam spod ściany tarasowej (zielony taras) jakiegoś rozgałęzionego kija, wkopałam z drugiej strony i ..... oto on:

 

 

Niektórzy (wiem to, sami się przyznali) lubia łubin, okey, proszę bardzo, panoramiczny widok zza płotu

[pestka56]

a wlasnie czemu ten kominek przesuniety a nie pod wylotem?? troche to skitrane, a jak juz ta rura jest to az sie prosi o wyprostowanie obudowy zeby ta rure schowac

 

On jest przesunięty pewnie z tego samego powodu co u Sharlot. Komin wystaje lekko ze ściany i to jest próba oszczędzania miejsca.

[TAR]

noooo kolezanka pieknego wiciokrzewa uhodowala

 

pieeekneee te lubiny czy Tty wiesz, ze widzialam wczoraj sadzonki lubinu w doniczkach? 12 zeta za doniczke, kogos pogielo i to niezle.

[DPS]

Zaraz bym sobie ukopała tych łubinów, śliczne są!

Wiciokrzew też niczego sobie, niczego, jak mawiał Pawlak.

Też taki mam!

 

A z tą rurą - ja bym pomyślała może o jakiejś sprytnej półce.

Można nawet rurę zakryć kawałkiem regipsu ze zrobionym ładnie rysunkiem lub dekupażem np. półki z kwiatami, złudzenie optyczne może być bardzo łudzące.

[pestka56]

Pestka, jakie to szczęście, że jesteś, ja się w sumie poddaję ... niestety ...

 

Deszcz u mnie pada! Nareszcie! Oby tylko natura nie przegięła teraz w tę druga stronę ....

 

Muszę, nie wytrzymam .... w ub.r. wykopałam spod ściany tarasowej (zielony taras) jakiegoś rozgałęzionego kija, wkopałam z drugiej strony i ..... oto on:

 

Niektórzy (wiem to, sami się przyznali) lubia łubin, okey, proszę bardzo, panoramiczny widok zza płotu

[ATTACH=CONFIG]195596[/ATTACH]

 

Braza, dawaj te łubiny do mnie UWIELBIAM, a za płotem mam chwastowisko sąsiada, który bryknął do Kanady i tyle go widzieli. Muszę cos z tym zrobić, bo nawet przez gęstwę mojej wierzby się przepychają do mnie. A tak z jednej strony miałabym łąkę ze stadkiem konisiów sąsiada, a z dwóch pozostałych ŁUBINY. Ładnie by było, oj

A w ogóle masz to zdjęcie duże? Jak tak to, czy mogę poprosić na maila [email protected] Jest świetne jako obraz na ścianę.

 

Cichcem uchodowałaś pięknego powojnika. Wygląda jak Lonicera 'Mandarin'

 

I czegóż Ty się tak podłamujesz?

Szczęście nie świnia, po północy się odwróci (powiedzenie brydżystów)

Napisz o co chodzi, bo się zgubiłam.

 

Szkoda, że mnie teraz nie widzisz. Właśnie przeszłam na pisanie jedną ręką. Na drugiej zaległ kot Pasqal i mruczy jak traktor. Musze dać „myszkę” czyli kilka kawałeczków mięska, to pójdzie spać i przestanie mnie molestować.

[TAR]

Cichcem uchodowałaś pięknego powojnika. Wygląda jak Lonicera 'Mandarin'

 

 

 

 

hmmm ten tego - wiciokrzewa

[pestka56]

noooo kolezanka pieknego wiciokrzewa uhodowala

 

pieeekneee te lubiny czy Tty wiesz, ze widzialam wczoraj sadzonki lubinu w doniczkach? 12 zeta za doniczke, kogos pogielo i to niezle.

 

Tar, ja swoje łubiny kupowałam jako sadzonki tu http://www.cebule.pl/product-pol-1253-Zestaw-Lubiny.html POLECAM z czystym sumieniem. Wszystko od Cebul. Tanio i bardzo dorodne. Przysyłają znakomicie zapakowane. Mam od nich funkie, malwy, jeżówki, maki wschodnie i łubiny.

Liliowce tylko stąd http://www.liliowce.cba.pl/index.html Facet to maniak liliowcowy i przysyła olbrzymie kłącza od razu do podziału.

[TAR]

ja lubiny to posialam, nie bede kupowac sadzonek. jakby co to mamy uprosze wiosna to mi swoich odsadzi, o ile te moje nie urosna.

 

liliowce chyba zaczynaja u mnie kwitnac, te ktore kupilam w ub roku nawet nie wzeszly. troche sie zrazilam.

[pestka56]

hmmm ten tego - wiciokrzewa

 

UPS, kompletnie sie na wiciokrzewach, powojnikach nie wyznaję. Wiem tylko, że guru tutaj to szkółka Marczyńskiego. Facet porąbany kompletnie, ale się zna.

 

ja lubiny to posialam, nie bede kupowac sadzonek. jakby co to mamy uprosze wiosna to mi swoich odsadzi, o ile te moje nie urosna.

 

liliowce chyba zaczynaja u mnie kwitnac, te ktore kupilam w ub roku nawet nie wzeszly. troche sie zrazilam.

 

Za kłącza od tego gościa od liliowców, do którego link Ci dałam gwarantuję. Swoje będę już 3-ci raz dzieliła i pewnie będę mieć po 4-5 z jednej sztuki. Rosną jak na drożdżach.

 

A gdzie posadziłaś swoje? Głupie pytanie, one w ogóle wymagań nie mają. Nornice ich nie ruszają też.

Musiałaś jakieś felerne kupić.

[DPS]

No dokładnie, wiciokrzewa.

Tarcia - ja Ci wiosną jeszcze raz wykopię swoje, ale WIOSNĄ, nie jesienią, jak ostatnio chciałąś.

Jak wykopię wiosną, to na poewno musi się udać!

[TAR]

liliowce dostalam od Depesi :D:D

a pare kupilam w Benexie, tulipany i czosnki od nich mi ladnie wyszly. moja nornica akurat rzadzi tam gdzie sa liliowce, narcyze i czosnki, najwyrazniej ta nie jest wybredna:rolleyes: posadzone w bardzo przytulnym slonecznym miejscu, wrecz ksiazkowym.

[TAR]

ale Pestka ja mieszkam na jakims uroczysku, u mnie rosna rosliny, ktore teoretycznie nie powinny za dobrze rosnac, wrecz nie powinno sie ich tam sadzic. a rosna i to nawet z dobrym skutkiem. a te, ktore maja idealne warunki cos sie opierniczaja

[braza]

Pestka, mam wieksze zdjęcie, nawet kilka, ale nie daję gwarancji jakości, bo to telefonem robione. Podeślę, nie ma sprawy! A załamana jestem Yetka kominkiem, co mi do głowy jakiś pomysł wpadnie, to natychmiast odrzucam, bo jakis taki nijaki mi się wydaje .... Dlatego się cieszę, że Ty też trochę myślisz nad nim, masz Kobieto wyobraźnię i umiejętności!!!

 

Łubinów wysiało się od cholery, u siebie na posesji to robię czystkę, zostawiam tylko jakieś kępki w wybranych miejscach, inaczej załubinowało by mnie totalnie!!!!

 

A z wiciokrzewa dumna jestem po zbóju i przymierzam się do nabycia jeszcze ze dwóch rodzajów - płot mi upiększą!!!

[pestka56]

Eh, przyroda. Rośliny wiedzą lepiej od nas. Niektórym wystarczy nie przeszkadzać i na kamieniu będą bujały, a inne w idealnych warunkach padają.

 

Braza, dzięki za fotkę. Zrobię z niej tryptyk na canwasie. Mam trochę swoich zimowych. Muszę dorobić pięknych jesiennych. i będzie galeryjka.

 

Kominki, schody – sporo musiałam sie nauczyć i naoglądać. Więc teraz mogę ciut podpowiadać.

[Agduś]

Łubiny z nasion rosną jak chwasty, ale przesadzania nie lubią bardzo.

Wiciokrzewów posadziłam właśnie 7 wzdłuż płotu. Muszę jeszcze ze cztery dokupić, coby dociągnąć do brzózek, a za brzozami miliny posadzę. Chyba że Andrzej winogrona rozmnoży. Na razie mamy jedną kratkę obrośniętą przy tarasie, kilka winogron pełznących po trawie, bo wciąż się kratki nie chcą dla nich zrobić (Andrzej) / nabyć (ja). Płot z tyłu też obsadzony winogronami (takimi małymi, jak to się drzewiej na wsi miewało), a mojemu małżu wciąż mało i jeszcze płot z boku chce zawinogronić. I kto to wszystko potem zutylizuje? Z dziesięć butelek zeszłorocznego wina w szafie stoi!

[Agduś]

PS Linka do liliowców wrzuciłam w zakładki. Przyda się. Dzięki Pestka!

[TAR]

mam dwa krzaczki winogronowe, gdzies rosna ale to male wypierdki, owocow raczej się nie spodziewam

[Agduś]

W zeszłym roku pierwszy raz jedliśmy własne winogrona. Niewiele ich było jeszcze, bo poobrywałam nadmiar, coby nie osłabiać młodej roślinki. W tym roku chyba będzie dużo.

[pestka56]

To macie Dziewczyny jeszcze linka do dobrych, rosnących i nieprzemarzających w Polsce winogron. Blisko siebie mieszkacie to jak razem zamówicie Każda po 7-8 krzewów to przyślą.

 

http://www.winnica.golesz.pl/sadzonki-winorosli.html

 

ewentualnie tu

http://kuniccy.pl/winorosl_uprawa.html

 

Tylko pamiętajcie chronić przed mączniakiem. Niezauważony w porę zabije krzaczki.