Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do Brazowego Uroczyska


braza

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 44k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • braza

    10541

  • Agduś

    4690

  • DPS

    3621

  • wu

    2676

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Ja tam popieram Ambercię z tym gotowaniem, kiedyś karm nie było i nasze czworonogi żyły dłuuuugo i szczęśliwie, nawet na kaszy z mięsem!

 

 

i to jak dluuugo ... 18 - 20 lat to byl standard :p Teraz na haslo "zbilansowana karma" wszystkim miekna portfele i kupuja granule. Magia slowa "zbilansowana" normalnie wymiata :lol2: Ciekawe, czy ktos zadal sobie trudu aby odszyfrowac ta przynete :p

Dla ludzi robia wedliny z MOM, to jak myslicie co siedzi miesnego w komercyjnych karmach? :o Dla ludzi sa faszerowane chemia i lekami, o terminie przydatnosci nie wspomne, to jak myslicie z czego sa robione karmy komercyjne? :sick: Odpadki, produkty poza terminem przydatnosci, skory, chrzastki, odpadki kostne ... Do tego odpadki warzywne i paszowe uzupelnione sztucznymi witaminami. A to nakleimy na to nalepke baaaardzo znanego producenta, czy niszowego to juz inna sprawa ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się za wygodna na gotowanie dla psuki zrobiłam. Poza tym ona nieco więcej je niż pieski wielkości yorka, więc musiałabym chyba w kotle na pranie gotować, gdybym chciała raz na miesiąc ugotować i zamrażarkę osobną bym miała na to. Barf do mnie przemawia, ale w upalne dni jakoś mniej. Nie łudzę się, że w karmie samo pierwszej jakości mięsko jest, ale skoro psy na niej żyją, to chyba nie szkodzi im tak bardzo. A że krócej? No nie będę porównywała mojej wielorasowej Saby z czterdziestokilową Emi - duże psy żyją krócej, niestety.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://barf.pl/

 

Mnie to pewna kociara forumowa podrzuciła. Jest zachwycona

http://www.barfnyswiat.org/index.php

 

Ale ja sobie poczytałam i doszłam do wniosku, że nie będę szalonych pieniędzy płacić za karmę, skoro i tak moje dostają żywe mięcho. Zresztą tego, co oni proponują dla kotów, moje by nie tknęły – prychają na wątróbkę :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wrzuciłam do zakładek.

Koty dostają czasem mięso albo podroby, ale taki Rudy to całkiem zdegenerowany jest i woli suche! Naprawdę, nawet drobiowego nie chce! Może wie, co w tym mięsie siedzi?

 

To też sobie zapisałaś. Moje sierściuchy lubią, ale dostają nie codziennie.

 

http://swissvital.redcart.pl/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znaczy się - umówmy się tak: nie ma, jak myslę, możliwości jednoznacznego stwierdzenia, że psom czy kotom szkodzi domowe gotowane jedzenie bądź karma przemysłowa.

NIKT nie jest łobuzem, jeśli karmi chrupkami (nawet marketowymi! :p ) bądź gotuje i daje kaszę z mięsem bądź nawet skórkami czy czym tam jeszcze.

Bo najważniejsze jest, że każdy jest szczerze przywiązany do swojego sierściucha i traktuje go najlepiej jak może.

I ja się z tego bardzo cieszę! :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorki ale ja tez nie przepadam za gotowaniem a jeszcze mialabym osobno psu gotowac, nie mam miejsca w zamrazalce na mrozenie, widac jestem za wygodna ale staram sie dawac w miare dobra karme , a taka zbilansowana karma nie moze byc zla skoro nawet weterynarz poleca.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie, co innego ugotować na miesiąc dla psiaka wielkości Yorka a co innego dla takiego ONka, Leosia, czy choćby CC. Nie ma na to warunków w większości domów. Poza tym, mięso świeże też nie wiadomo jakiego pochodzenia jest. wszyscy wiemy, na jakich paszach od wielu lat jest hodowane bydło, my też to jemy.

Jak pisze Depsia: czy ktoś gotuje, czy daje karmę gotową (tu jednak jestem lekko przeciw marketowej... przepraszam) to nie jest ważne. Sucha karma + dodatki do diety: kości z chrząstkami, twaróg, jajka, choćby raz w tygodniu kawałek surowego mięsa i do tego ogromna dawka witaminy "M" są chyba wystarczające dla naszych psiaków.

Według weterynarzy i hodowców psy szczególnie ras dużych, do okresu dojrzałości potrzebują więcej białka jako budulca dla kości. Normatywna dawka białka to 20-40% w dawce dziennej - cokolwiek by to znaczyło. Młody pies dużej rasy ma na pewno inne zapotrzebowania niż pies małej rasy w tym samym wieku, to musimy brac pod uwagę.

A poza tym ..... jaką mamy pewność, że za 5,10 lat ktoś znowu czegoś nie odkryje (być może kolejną kurę znoszącą złote jajka) i to wszystko, o czym dyskutujemy w tej chwili okazę się byc psu na budę .... :D

 

Piękną burzę miałam wczoraj i nawet z deszczem, dzisiaj jest przyjemnie (jakieś 25-27*) ... wczoraj miałam prywatną Hiszpanię - 32* w cieniu, 42* w słońcu - nawet dla mnie było za gorąco!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...