Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do Brazowego Uroczyska


braza

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 44k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • braza

    10541

  • Agduś

    4690

  • DPS

    3621

  • wu

    2676

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Własnie wymyśliłam sposób na pomidorki: dodałam ogóreczków, papryki żółtej i czerwonej, czosnku, chrzanu, kopru itp. i .... zalałam to solanką. Kto ma odwagę za czas jakiś tego spróbować?????

 

Przecieru nie chce mi się robić, za to zgłupiałam i ... zrobiłam 3 słoiczki marynowanych kurek (dla Szanownego, ja nie lubię), kilka słoiczków konserwowych ogórków, kiszoniaki w solance kołobrzeskiej i teraz ten wymysł .... Matko, chyba się nudze:jawdrop::D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proste do zrobienia. Wszystkiego po równo jabłek, gruszek i żurawin. Może być, zamiast żurawiny, borówka.

 

Składniki:

1 kg żurawin,

1 kg jabłek,

1 kg twardych gruszek,

1 szklanka wody,

0,5–0,8 kg cukru (jak kto lubi),

2-3 gożdziki,

łyżeczka skórki pomarańczowej (najlepiej suszonej, ale można też kandyzowaną)

 

  1. Żurawiny umyć, przebrać, odsączyć.
  2. Gruszki i jabłka obrać, usunąć gniazda nasienne, pokroić w ćwiartki.
  3. Jabłka rozgotować prawie jak na szarlotkę (mogą zostać nie do końca rozgotowane kawałki), ale bez cukru. Dodać skórkę pomarańczową i goździki.
  4. Zagotować wodę z cukrem i do gorącego syropu włożyć gruszki. Gotować do zeszklenia i wyjąć z syropu.
  5. Żurawinę wsypać do syropu (po wyjęciu gruszek) i gotować na małym ogniu, mieszając co jakiś czas, aż będzie miękka.
  6. Teraz dodać gruszki i jabłka. Gotować max 20 minut mieszając.
  7. GOTOWE
  8. Wkładamy do wyparzonych, gorących, suchych słoików (można wygrzać je w piekarniku). Słoiki zakręcamy i stawiamy do góry dnem do wystygnięcia.

Aha, jabłka i gruszki można przygotować wcześniej i niech czekają, aż się pojawi na targu żurawina.

SMACZNEGO opychania się :D jako dodatek do białych mięs, albo serka camemberka w panierce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie też śnieg może być, byle w czasie zimy, a nie kiedy indziej!

Ja w tym roku zbuntowałam się i prawie nie robię przetworów, bo mi Sołtys półek w piwnicy nie zrobił.

No to po co mam robić, jak nie ma gdzie postawić???

Brazunia - im dalej w las, tym więcej drzew, za czas jakiś możesz całkiem zgłupieć i zacząć regularne przetwory produkować! :lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie, właśnie, już nie pamiętam smaku kiszonej kapusty.

Takiej prawdziwej...kiszonej a nie kwaszonej.

Ogórki kiszone na szczęście robi moja mama, więc mam.

W sklepach też tylko kwaszone, fuj.

U nas po deszczach grzyby są, przyjeżdżajcie.

Takie w lesie w sensie, a nie na azaliach.

Przetworów nie robię, bo czasu nie mam, ale dżemik czekoladowy zamierzam zrobić.

Jak Maxi mówi że wyszedł mniamuśny, to muszę.

Pozdrowienia zostawiam i zmykam. Pa...i pa :bye:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiszone, dzisiaj zakonserwowałam partię z ogórkiem, cebulą czerwoną i marchewką .... matko, nigdy więcej nie posadzę pomidorka koktajlowego!!!!

 

Istnieje ogromna szansa, że Szanowny tak jak Agdus się odważy .... tylko czy cholera jasna dawać Mu do spróbowania??? Toż On jedyny żywiciel rodziny jest ...

Osia, no nie wyślę, na taki rarytas to się każdy kurier połakomi:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kiszone pomidory?

 

Kiedyś pod Toruniem była taka mała restauracja prowadzona przez Gruzinów lub kogoś z okolic pokrewnych, w której dawali np połówkę kiszonej główki kapusty, kiszone pomidory i inne dziwne kiszonki. Właściciel wyjasniał, że to ich tradycyjne, oni kisili np całe głowy kapusty w beczkach. I inne bakłażany. Bardzo to dobre było.

Ale jeżeli ktoś się wybiera do tej restauracji, to uprzedzam - kiedyś domek był malutki a porcje olbrzymie i tanie a teraz stoi tam pałac weselno-cygański a porcje są malutkie i drogie. I niewiele zostało z ich tradycyjnego smaku ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Istotne znaczenie w procesie kwaszenia ma czystość soli kuchennej (ma być jedynie biała warzona)

 

zalewę przygotowujemy co najmniej 10 godzin przed zalaniem, wtedy ewentualne zanieczyszczenia osiadają na dnie naczynia. DOdawaną do zalewy sól rozpuszczamy w gotowanej wodzie, a zalewamy warzywa cedząc roztwór przez wygotowaną flanelę :jawdrop: - tylko kto tak robi

 

kwaszenie w słoikach: pomidory różowe i czerwone można kwasić w słoikach. Zalewamy je 5% roztworem soli kuchennej i zostawiamy na 12 dni w temperaturze pokojowej. Po tym okresie należy dolać zalewy i dokręcić pokrywki. Do słoika o litrowej pojemności wkłada się 2-3 liski laurowe i 6-8ziaren ziela angielskiego.

 

zestaw przypraw do kwaszenia pomidorów:

 

koper czosnkowy nieostry (cokolwiek to znaczy) - 150

czosnek - 250

korzeń chrzanu - 50

estragon - 25

papryka ostra - 25

sól - 400

 

 

to fragmenty przepisu na kiszone pomidory z książki ,,Domowe przetwory z owoców i warzyw" J. i L. Jurczenko

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...