Arnika 23.09.2013 19:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2013 U kogo i kiedy? Tylko co by mnie ze szpitala wypuścili naprawioną... OKi? Mężuś trunki zaopatrzy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 23.09.2013 19:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2013 no to może spotkajmy się w Stodole ... Czemu nie, jak mnie tam znowu zaniesie, bo będzie coś ciekawego poza stadem starych wujów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 23.09.2013 19:57 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2013 Oj podobny ten pesel, podobny. !! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 23.09.2013 20:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2013 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 23.09.2013 20:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2013 Aż strach się bać, jak będzie wyglądało dzieciństwo naszych wnuków!Moja mama opowiadała o swoich wspaniałych zabawach w barakach po jakimś obozie pracy ("wy to się nie umiecie bawić, zabawki macie i nie umiecie, a myśmy mieli cegły i szmaciane lalki, a bawiliśmy się wspaniale"), swoich studenckich czasach, Piwnicy pod Baranami itp. Ja opowiadam dziewczynom o swoich (niektórych) zabawach (petardy z cukru i saletry, eksperymenty chemiczno-piromańskie, szlajanie się po zakazanych rewirach... długo by wymieniać), siedzeniu całymi dniami na podwórku, wpadaniu bez zapowiedzi do koleżanek, o samotnych i towarzyskich wypadach w góry, koncertach, koniach i koniarskich imprezach..., ale nie mówię "wy to się nie umiecie bawić". I tak mi zazdroszczą. I nawet wyrób czekoladopodobny, kolejki po pięć jajek i małą śmietanę, szaroburość świata, którą tak fajnie było kolorować trudny do wyobrażenia sobie brak telefonów komórkowych i komputerów, ich nie odstręczają.To skoro one mają tak źle, to jak źle będą musiały mieć ich dzieci, żeby słuchać z zapartym tchem opowieści swoich rodziców o wspaniałym dzieciństwie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rasia 23.09.2013 20:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2013 Zapisuję się do pesel-klubu ... chętnie powspominam... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 23.09.2013 21:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2013 w sumie to jeden klub: peselowcow zdrowo porąbanych Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AgaJeżyk 23.09.2013 21:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2013 w sumie to jeden klub: peselowcow zdrowo porąbanych Bo te roczniki tak mają ... Jak się miało TAKIE dzieciństwo - to się teraz człowiek potrafi cieszyć jak gupi bateryjką ... z byle czego... A jak ryczy - to w nocy ... co by nikt nie widział ... bo po co ... ? Dlatego rano wstaje i wrzeszcze do lustra : To mówiłam JA - Jeżyca Teraz pójdę grzecznie spać ... To był miły wieczór ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 23.09.2013 22:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2013 Jeszcze troszkę tu pozaglądam i zacznę pisać bloga dla potomności Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 24.09.2013 05:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2013 Zaczęłam czytać.. i na szybko wyczytałam, że zapisujecie się do pisiorów... Noo myślę sobie.. no zdrowo porąbani.. ale ja dopiero po jednej kawie... Więc zaczęłam czytać ze zrozumieniem dokładnie... To i ja do tego klubu się zapisuję... A Wy tak o tej stodole.. i tak sobie myślałam.. kto dzisiaj ma stodołę oprócz DPSi;)..Widać od razu , że do Stolicy miałam daleko i Stodoły nie znam.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jamles 24.09.2013 06:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2013 .... tak jak ja pamiętam opowieści o życiu swoich rodziców i dziadków .... to na mnie już czas żeby opowiadać .... bery i bojki ;) Pozd. http://50wgz.sh.org.pl/uploads/3/5/2/6/3526261/3088855.jpg?192 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 24.09.2013 11:29 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2013 Przydałaby mi się taka Niewidzialna Ręka 3 tygodnie temu, gdy trzeba było drewno układać w drewutni:D Mam zachwostkę typu projektanckiego, wieczorem jak da radę wrzucę fotkę i będę prosic o pomoc. Zawsze byłam Jankiem na podwórku:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 24.09.2013 11:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2013 ja bylam jankiem i marusia, bo nas malo na podworku bylo i kazdy istnial w 2 a czasem i 3 osobach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sipatka 24.09.2013 13:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2013 (edytowane) A myśmy się nie bawili w 4 pancernych tylko w podchody. Ale było zarąbiście. Ganiałam po parkach i tylko pilnowałam, żeby rodzice się nie dowiedzieli jak daleko od domu ich dziecko bywało. A chłopaki jak od nas hasło wydobywali "miziając" pokrzywami po łydkach..... echhh to były fajne czasy. Albo w taką gumę. Człowiek się naskakał jak zając w zagonach. Zadowolona, spocona, wyżyta do utraty tchu. Zaprawa do późniejszego doganiania autobusów i tramwajów jak znalazł. Edytowane 24 Września 2013 przez sipatka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 24.09.2013 13:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2013 a to tez. i w klasy starym pudelkiem po pascie do butow wypelnionym piachem, nowki byly zawsze w cenie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 24.09.2013 17:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2013 Ale się nostalgicznie zrobiło... Kto miał lepiej?My z wolnością, wolnym czasem, luzem, brakiem kontroli (no może nie całkiem, ale na pewno mniejszą niż dzisiaj), wyrobem czekoladopodobnym i żutą przez tydzień "donaldówą", czy nasze dzieci? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 24.09.2013 18:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2013 Mnie się moje czasy podobały.. Teraz jakby mniej... Ale co na to nasze dzieci.. czy im się podobają dzisiejsze czasy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 24.09.2013 19:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2013 Z całą pewnością będą je wspominały z takim samym zachwytem, jak my "nasze" czasy, bo to jest ich czas. Czas dzieciństwa, młodości. Teraz są piękni, młodzi, beztroscy.No bo co, kurde, tak obiektywnie było pięknego w czasach, kiedy na półkach sklepowych leżały przysłowiowy ocet i szmata do podłogi, a w mięsnym było jak w Japonii (nagiehaki)? Chodziliśmy w "dżinsach" Odra, szaroburych zdobytych ciuchach i plastikowych fartuszkach z tarczą, a zimą w szatni trzeba było dobrze uważać, żeby swoje Relaxy założyć, bo pół klasy miało takie same (a drugie pół w innym kolorze). Życie towarzyskie kwitło w kolejce po jajka i śmietanę. Nie przyjemniej by było tę samą młodość przeżywać w kolorowych ubraniach, życie towarzyskie prowadzić poza sklepem, a jajka kupować bez kolejki i reglamentacji? Przyjemniej pewnie. I to by była też nasza młodość i też byśmy ją wspominali z nostalgią.Tylko o czym wtedy byśmy opowiadali dzieciom? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 24.09.2013 20:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2013 Oni nas nie zrozumieją.. oni nie rozumieją... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 24.09.2013 20:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2013 A moja Córcia twierdzi, że moje pokolenie miało jakby większą wyobraźnię .... Oto projektancka zachwostka .... Kąt w salonie powstały z dwóch złączonych sof. W kącie owym stoi obecnie stolik i .... dżówno! Nie podoba mi się to, jest niewygodnie, syfi się w tym kącie od cholery a sof nikomu odsuwać się nie chce. Jedyne zadowolone to koty, bo mogą się ukryc przed wzrokiem tyrana Tyriona. Sof ruszyć się nie da, próbowałam je ustawić inaczej i kicha, wygląda okropnie. Może coś Wam przyjdzie do głowy. Osobiście pomyślałam o zabudowaniu tego kąta jednak aktualnie pomysł ledwo mi się tli. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.