Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do Brazowego Uroczyska


braza

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 44k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • braza

    10541

  • Agduś

    4690

  • DPS

    3621

  • wu

    2676

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Braza robota zrobiona. Dzisiaj małżonek odebrał i jest gotowa do wysłania. Powiedz mi tylko czy pocztą czy np. DHL-em??? :roll:

 

Pocztą Bobuniu!!! Wyślę Ci na priva adres!!

 

Fajna wiadomość :D

 

Romciu już jestem, mogę powrzeszczeć, jeśli za cicho :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale fura roboty przede mną! No, nie ma co się rozczulać, trza zakasać rękawy i brać się za...

Streszczenie

Od razu zastrzegam, że w odcinkach będzie, bo muszę po latorośl biec, coby ją z angielskiego przywieść do dom (ciemno jest).

Niestreszczona część zaczęła się od porannych powitań - jakże adekwatnie! - pytań o imaaaż i planów na nowy dzień.

Wydało się, że Braza ukrywa się przed nami na forum, bo ma po imprezie przekrwione oczka. Wprawdzie coś tam mętnie tłumaczyła, że to od budowania, ale to ją jeszcze bardziej pogrążyło w naszych nieprzekrwionych oczkach - to w końcu buduje, czy nie???

Romowi fronty obsunęły się o tydzień, do czego nie umiał podejść ze stoickim spokojem. Na tym etapie? Po całej budowie? Już powinieneś wiedzieć, że tygodniowa obsuwa to nie obsuwa!

Marjucha przyznał się do też przekrwionych oczek i stwierdził, że będzie się snuł po Kołobrzegu jak zombie. Braza się nie przestraszyła i zaproponowała kawkę (Visine byłoby bardziej na miejscu). Dłuższą chwilkę trwały umawiania się na tankowanie kawy, z których nic nie wyniknęło.

Zanim opowiem o glonach, spadam po młodą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kochani - zapraszam wszystkich do mojego dziennika budowy, opisaam tam dzisiaj zupełnie niebudowlane, ale ogromnie ważne dla nas wydarzenie. Jestem dziś tak szczęśliwa, jak nie byłam od wielu lat!!! Może nawet od dnia narodzin moich dzieci. :D :D :D :D :D :D 8) 8) 8) 8) 8) 8) 8) 8)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Streszczenia cd.:

Ze śliskiego tematu glonów gładko chlupnęliśmy w wodę. Zbiornik był mały, bo zaledwie sześćdziesieciolitrowe akwarium, więc długo się nad nim nie rozwodziliśmy. Tymczasem pojawiła się jeszcze jedna na tym forum Aga i wpadła z chlupnięciem jak śliwka w kompot. Oazało się, że ona akurat dysponuje przedmiotem moich marzeń (dużym akwarium), ale... go nie lubi. Poskarżyła się, że bezdomna, więc Braza - dobra dusza, zaprosiła ją do siebie na kawkę, ciacho i pogaduszki. Aga podskoczyła z radości, rozgościła się, pochwaliła podpiwniczonym Krabem z poprzestawianymi oknami i stuletnimi akacjami na działce (no, no!) i zaprosiła na grila. Szybko rozwiała nadzieje na pieczyste z bażanta, ale zasiała na rybkę z grila (pod warunkiem, że jej małż uwarzy w piwnicy pyszności dla rybek, a te się skuszą i wersalka w piwnicy nie zostanie wykorzystana - jak to się dziać ma w przypadku braku rybek - siallala!).

Rom przekonywał Brazę, że wędkarstwo to pasjonujące zajęcie dla miłośników piwka i kontemplacji powierzchni wody. Zdania tego nie podzieliły panie, które wolą spędzać czas kontemplując coś innego (albo plując prosto, a nie kątem). Wniosek był jeden - miłośnikami wędkarstwa zostają mężowie zbyt energicznych żon! Rom potwierdził.

Aga ubrała Brazę w gospodarstwo, kury, kaczki, pszenżyto i traktor. Braza sprostowała, że z tego wszystkiego to ona tylko... konie planuje. Żywe, nie mechaniczne. Tym nas nie zaskoczyła. Aga wyjawiła tajemnicę, że krowa nie znosi mleka w kartonie, tylko doić ją trzeba rencami, co jest ponoć ohydne! :o (Swoją drogą nie umiem, a chciałabym spróbować, tylko nigdy krowy nie miałam.) Jakoś się pozbieraliśmy z szoku. Rom chyba najbardziej się przejął wizją Brazy - rolniczki, bo zapisał ją do Samoobrony (chociaż Braza i bez brony się obroni siłom i godnościom osobistom oraz swoją suczą) i okazało się, że trafił, bo ona zakupiła już krawat.

Na to wpadła nieco zdrzaźniona Depeesia i wyjaśniła, że owszem, krowę doi się ręcami, bo nogami trudno, traktor i pszenżyto posiada i wcale nie uważa tego za ohydztwo. (To ja sobie zamawiam naukę dojenia, kiedy wpadnę. Pszenżyto widziałam, chociażem obrzydliwie i do bólu miastowa od urodzenia).

Na szczęście dziewczyny wyjaśniły sobie wszystko i chyba zapanował pokój suto podlany szampanem z okazji liczenia postów, a Braza przyznała się do mieszczuchowatości.

Wśród ogólnego pijaństwa, które zapanowało na forum, snuła się dyskusja na temat wiejskich i miejskich stereotypów. Ze względu na stan upojenia alkoholowego deklarowanego przez dyskutantów, wniosków nie należy brać na poważnie, wiec ich nie przytoczę dokładnie. Ogólnie rzecz biorąc bywa tak lub całkiem inaczej zarówno tu jak i tam. Można spotkać filozofa bez zębów i odpicowanego burakowatego półgłówka siejącego obficie słomą z butów (co chyba już nikogo nie zaskakuje). Dzięki obfotości trunków umysły dyskutantów osiągnęły stan najjaśniejszej jasności w temacie, dotato do sedna i wszyscy poszli (leczyć kaca???). Głos Depeesi okazałby się głosem wołającego na puszczy, gdyby nie kolakao. Jako że na trzeźwo rozmowa się nie kleiła, kolejny dzień się zakończył.

I na tym dzisiaj przerwę, coby uratować choć jakiś strzęp swojego wizerunku w oczach małżonka.

Dobranoc!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Agduś szacuneczek :lol: :lol: :lol: chyba trzeba wystąpić do ponurego o specjalny przydomek dla Ciebie :wink: ... i ja też chę zobaczyć nowy imaż :D

A stary widziałaś?

 

No ja to bym chciała i stary i nowy zobaczyć :roll: :oops: :lol:

Stary tylko na zdjęciach, a nowy w Niepołomicach. Zapraszam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Agduś szacuneczek :lol: :lol: :lol: chyba trzeba wystąpić do ponurego o specjalny przydomek dla Ciebie :wink: ... i ja też chę zobaczyć nowy imaż :D

A stary widziałaś?

 

No ja to bym chciała i stary i nowy zobaczyć :roll: :oops: :lol:

Stary tylko na zdjęciach, a nowy w Niepołomicach. Zapraszam.

Dzięki :lol: nie chciałam się wpraszać :oops: Powiedz tylko gdzie to bo ja z geografi to cieniutka jestem :oops: :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BB, Niepołomice to pod Krakowem. Bardzo ładna miejscowość, fajny zamek mają, i wystawę. Można zobaczyć obrazy Leonarda da Vinci, Matejki, Rembrandta, Malczewskiego, Grottgera i wielu innych. Wiem, bo byłam. 8)

Agduś, dobrze, że Ciebie mamy. :D Inaczej człowiek by nijak nie nadążył. :lol:

Dzień dobry wszystkim! :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj, przynajmniej na razie, nie będzie ciągu dalszego. Umieram. Dopadł mnie wirus, który zahaczył najpierw Madzię, potem Weronikę, a teraz nade mną się pastwi. Dzieci, na szczęście, potraktował łagodnie, ale odbija sobie teraz. Jak odżyję, to się jeszcze odezwę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...