Arnika 27.11.2013 21:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2013 Nie mam pojęcia co zrobić... mały będzie dotąd gryzł, dopóty duży mu pozwoli... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 27.11.2013 21:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2013 Wysmarować citrokapkami. Odkażają, a przy tym gorzkie są jak piołun albo chinina. U mnie Rudy się nudzi i maltretuje kocice. One się drą jak obdzierane ze skóry, a całe towarzystwo urządza biegi tabunowe po schodach. Wczoraj wieczorem (późnym) Rudy wyjechał na pole i został tam całą noc. Dzisiaj cisza. Czyżby umiał myśleć? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 27.11.2013 21:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2013 Albo myśli albo się obraził... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 28.11.2013 09:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Listopada 2013 Nie mam pojęcia co zrobić... mały będzie dotąd gryzł, dopóty duży mu pozwoli... problem w tym, ze nie pozwala. stad wojny. tylko jak ta mala pijawka sie przyssie to nie ma, ze boli. duzy ucieka z przyczepionym do ogona gnidolcem i wyglada to jak z kreskowki. szczegolnie komicznie na zakretach, po prostu maly gnidek jest wleczony. i straszno i smieszno:rolleyes: Wysmarować citrokapkami. Odkażają, a przy tym gorzkie są jak piołun albo chinina. U mnie Rudy się nudzi i maltretuje kocice. One się drą jak obdzierane ze skóry, a całe towarzystwo urządza biegi tabunowe po schodach. Wczoraj wieczorem (późnym) Rudy wyjechał na pole i został tam całą noc. Dzisiaj cisza. Czyżby umiał myśleć? ooo dzieki Agdus, polece do apteki i kupie, bo ogonek jest w tragicznym stanie. moj biedny kochany okruszek:rolleyes: co ja mu zgotowalam;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 28.11.2013 11:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Listopada 2013 Tarcia, nie wiem, czy psy mają takie poczucie gorzkiego, jak ludzie. Wydaje się, że mojemu psu gorzkie wcale nie przeszkadza - zjadła kiedyś wątróbkę niedomytą z żółcią, człowieka by skręciło a pies nic. A czuy przypadkiem nie jest tak, że wy nie reagujecie i wasz pies mysli, że reagowanie będzie źle widziane? A jakby tak skarcić małego raz czy drugi choćby gazetą, zamknąć go trochę na osobności, może okruch nauczy się, że powinien się bronić? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 28.11.2013 12:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Listopada 2013 my reagujemy na tyle ile mozemy, mlody jest karcony, idzie w odosobnienie. to sie dzieje najczesciej przy zabawie - tylko zabawne jest niestety dla jednego. a okruch jest bardzo bierny choc jak mlody za bardzo juz mu dokuczy to pokaze swoje niezadowolenie. to samo z jedzeniem,mlody pozre swoja porcje i leci do michy okrucha a ten oczywiscie odejdzie (micha nie jest dla niego synonimem czegos co trzeba bronic) - tak wiec stoimy nad oboma w trakcie jedzenia zeby mlody nie zjadal starszemu. wyjatkiem sa zabawki, ktorych okruch nie odda za nic,wtedy pokaze co potrafi. a maly oczywiscie zawsze chce to samo co ma akurat duzy w paszczy. musze popracowac nad asertywnoscia starszego i posluszenstwem mlodszego. tak jest w domu. na ogrodzie sytuacja zgola odmienna starszy rządzi ale nie krzywdzi malego. no nic w sobote jedziemy do fryzjera z nimi, bedzie tez behawiorysta to moze nam pokaze co i jak, da jakies wskazowki. generalnie widac, ze oba psy sie kochaja, akceptuja, przytulaja, razem spia, jeden za drugim popiskuje ale przy zabawie zabki mlodego zbytnio robia krzywde starszemu i to musimy zmienic. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 28.11.2013 17:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Listopada 2013 Jak w trakcie zabawy małego z ogonem Okrucha krzykniesz imię małego i dodasz ostre i krótkie: fe!!!!, brzmiące nieco jak krótkie szczeknięcie, to mały powinien załapać, że to skarcenie.Takim dźwiękiem matka suka swoje małe przywołuje do porządku, dlatego psy na to instynktownie reagują. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 28.11.2013 17:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Listopada 2013 Przetestowałam przed chwilą na moich.... wysokim głosem wołałam ajajajaj zaraz przybiegły do mnie zobaczyć co mi się stało Może takie wrzaski w zastępstwie Okruszka nauczą młodego, że to boli ... spróbować nic nie kosztuje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 28.11.2013 17:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Listopada 2013 u mnie przybiegają na haslo ratunku - tylko musze zawodzaco to powiedzieć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 28.11.2013 18:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Listopada 2013 to dobre a w zasadzie na jedno wychodzi, tyle, że ratunku to w ludziowym języku, a ajaj to bardziej psie zawołanie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 28.11.2013 18:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Listopada 2013 no i w tym problem albo i nie, nasz Okruch nie zna komend psich bo my do niego zwracaliśmy się zawsze jak do siebie i np. nie jest lezec tylko poloz się, nie ma waruj tylko zostan, nie ma do nogi tylko chodz i takie tam. tylko na jedno reaguje: siad Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 28.11.2013 18:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Listopada 2013 To i dobrze, bo to młody gnom ma zareagować a nie ukochany Okruszek - on wie, że to nie o niego chodzi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 28.11.2013 18:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Listopada 2013 dziewczyny jakbyście chciały kojce, poduchy dla psów/kotow to w zooplusie jest teraz spory wybor w mocno obniżonych cenach. ja dla swoich grzdyli zakupiłam dziś jeden kojec i 2 poduchy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 29.11.2013 17:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Listopada 2013 Nie dołaczę do dyskusji bo ledwo żyję, pół dnia zwoziliśmy resztę ziemi do ogrodu, ale w końcu wszystko juz jest na miejscu. Pozdrówka tylko zostawiam!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 29.11.2013 18:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Listopada 2013 Mam nadzieję, że zaległaś przy kominku i będziesz odpoczywać dłuuuugo i starannie! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 29.11.2013 19:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Listopada 2013 Dzisiaj pan przywiózł nam drewno kominkowe. Pierwszy raz, od kiedy mamy kominek. Najpierw paliły się wycięte pod dom brzozy i zwiezione z wynajmowanego domu, a wycięte na życzenie właścicieli drzewa owocowe. W zeszłym roku i teraz drewno, które dostaliśmy od mamy Andrzeja (kupiła przed wyprowadzką do bloku). A to kupiliśmy na przyszły rok. I trzeba będzie załadować to do drewutni. Całkiem jak w Brazoczysku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 30.11.2013 20:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2013 My też kupowaliśmy pierwszy raz w tym roku, do tej pory było własne wycięte przed budową Musieliśmy (my = mąż) porąbać 6m3 dębiny. No, trochę to trwało... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 30.11.2013 21:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2013 My jeszcze nigdy nie kupowaliśmy, zawsze wystarcza to, co wytniemy bo nieproszone na naszych łąkach wyrosło.Fajne to, choć palenie drewnem w całym domu ( a nie w jednym kominku czy kozie) zapewne pochłonęłoby nasz zapas w miesiąc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 01.12.2013 21:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2013 Dzisiaj uprawialiśmy całą rodziną autentyczny, niczym nieskalany DAL Nawet koty się dostosowały!!! Kocham takie dni!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 01.12.2013 22:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2013 A my oblecieliśmy 3 markety w poszukiwaniu prezentów i, wstyd się przyznać, zrobiliśmy najwięcej zakupów dla siebie a z prezentów na razie prawie nic. Wszystkie pomysły szklak trafił, albo w realu marnie wyglądają albo okazuje się, że potencjalni odbiorcy "już to mają". Dlaczego nie jestem milionerem? Wtedy bym zakupiła wszystkim święta w Dubaju i cała rodzina byłaby zadowolona Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.