Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do Brazowego Uroczyska


braza

Recommended Posts

Jeżysia, tak naprawde to nigdy się nie wie, czemu psiak ryje.

Może czuć coś żywego pod ziemią i chce wykopać. myszora kiedyś goniła ... i kreta bo wierzchem po działce latał ( włókninę mamy ) to możliwe

Może być z jakiegos powodu zestresowany - lajt max jak mówią młodzi, nie ma powoda do stresa

Może po prostu się nudzić.- trzy sztuki som to wariują cały dzień, podwórko zasypane zabawkami...

Może mieć nadmiar żarcia i chcieć schować sobie-aaaa to są wtedy małe norki baaardzo dokładnie zakryte

Może też po prostu mieć to w genach i żadna siła nie odwiedzie...- i to może być prawda ...

Trza byłoby pilnować, kiedy kopie i skarcić stanowczo, zmęczyć mocniej na spacerach, zająć czymś w domu, ogrodzić ogród czy ważne miejsca/rośliny.

Poszukać, co fachowcy w necie radzą...- karcić już nie mam sumienia bo ona tak doskonale wie kiedy zasłużyła , że jeszcze dziury nie znalazłam a ona już z uszami po sobie chodzi i łukiem mnie omija. A ja tylko mordę drę ... nie będę wielkiego psa bić bo się jeszcze poodzieram sama ...

Może więcej uwagi potrzebuje, zabawy z piłką czy innych zadań. :rolleyes:

Ale z tym psim nawykiem zawsze bardzo trudno jest walczyć.

 

Ano trudno ... doświadczam właśnie. Bąble mi od łopaty wychodzą :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 44k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • braza

    10541

  • Agduś

    4690

  • DPS

    3621

  • wu

    2676

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Mój pies szczyt kopania ma w okolicy cieczki. Ja już nie zasypuję, niech sobie kopie, przynajmniej w jednym miejscu jest. Zasypuję, jak jej trochę przechodzi. Podobno wilkowate to genetycznie, nie odwiedziesz od tematu. A wybieganie i długi spacer to tylko powodują, ze wytrenowana bardziej i na kopanie ma więcej siły, głębszy dół jej wychodzi :). Może tak zapaść ją, to jej się nie będzie chciało?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój mi dzisiaj tawułke japońską wykopał i tak cudownie, wesoło się nią bawił ....:bash::D Zastosowałam sposób Gagaty - tam, gdzie kopał po zasypaniu połozyłam jego dżówno pod niezbyt grubą warstwą ziemi i w tym miejscu już nie kopie. W innych i owszem, jak tak dalej pójdzie to całą działkę będę miała w jego dżównach:D ale może przeniesienie się z kopaniem do lasu ....

 

 

Szanowny na morze ruszył, tym razem do Batumi przez Turcję, ja powoli zaczynam dom przyozdabiać, chociaż sprzątać i tak mi się nie chce już tylko 10 dni do świąt i ... aż do 06.01. wolne od szkoły!!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

EZS - moja "koparka" właśnie miałaby cieczkę ... gdyby nie zastrzyk. A poprzedni maraton wykopaliskowy miała na wiosnę !

No to by to było TO !

 

Ja jej zostawiłam jedną taką jamę co by sobie rządziła do woli. Nic z tego. Jak już wyorała na taka głębokość, że włażą tam razem z Bobikiem - znalazła nowe miejsce. Może to dlatego, że miała "zwiedzającego" ... a sobie nie życzyła gościów. Siatka odpada - za duże powierzchnie i w miejscach gdzie kwiatki mam. Na wiosnę nie przekopię.

 

Braza - twoje podwórko to będzie gigantyczne pole minowe: ...:jawdrop:

Kiedyś z Jeżem wtykaliśmy w krecie i mysie nory takie kocie bomby z kuwety. Wiesz - ten zbrylony żwirek i grubsze tematy.

Nie wiem jakim cudem w to wlazłam ... Nigdy więcej !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje kopią tylko za kretem... niestety krecik nie wybiera miejsc ustronnych i mniej widocznych:mad:... cały trawnik przy domu zorany mam:bash:

 

Jeżowa??? A tymi zastrzykami nie boisz się ropomacicza suni zafundować??? Ja kocice kłuję ale też z obawą:rolleyes:

 

 

 

Batumi, ech Batumi, herbaciane pola Batumi...

 

Fajnie Mu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

AgaJeżyk, zastrzyki nie są dobre, już lepiej sterylizować. Ja się na psach nie znam za bardzo, ale mogę się domyślać na bazie ludzi, co w tym zastrzyku jest i takie dawki hormonów - nie ma bata - muszą działać rakotwórczo. To nie jest pytanie z kręgu "czy" ale "kiedy" czyli czy pies zdąży zachorować...

Ja nie sterylizowałam, najpierw chciałam żeby raz miała szczeniaki a potem już nie miało sensu. Ale u nas teren zamknięty i nie ma problemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Emi kiedyś usiłowała się podkopać pod dom i tak do niego wejść. Raz bardzo skutecznie podkopała się pod kojcem. W wynajmowanym domu był kojec, raz ją zamknęliśmy i wylazła dołem. Pod płotem nie próbuje kopać, ale chyba umie go przeskoczyć, bo nas ostatnio przywitała, kiedy wracałam samochodem z dziewczynami. Furtka była zadrutowana (bo z klamki otwiera), a psica powitała nas po zewnętrznej stronie. W dodatku koniecznie chciała się z samochodem przywitać serdecznie i usłyszałam stuknięcie w karoserię. Mało nie zeszłam, widząc oczyma wyobraźni własną psicę własnokolnie przejechaną, ale dzieci zeznały, że ona ogonem walnęła w drzwi.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moje tylko za jeżami polowania urzadzaja:lol2: a tak to luz na bani, nie kopia, kretów u nas prawie nie ma, jedynie nornice ale tych nie wylapia, tylko wesza.

 

Strach się u ciebie pokazać ... zaciukają mnie jak nic :jawdrop:

 

Ja się przymierzam do sterylki. Chcemy tylko co by się uregulowała hormonalnie bo jak ją przygarnęliśmy to młodziutka była i nikt nie wie ile miała miesięcy. Pachniała szczeniakiem z pyska. Wet kazał poczekać. Trochę się też boję ... u dużych psów to poważny zabieg ...

 

Bobikowi jak jajka urwało to się chłop nie zorientował nawet. Porzygał sobie trochę po narkozie i to wszystko.

Poprzednią sunię miałam prawie 18 lat. Tylko na szczepionkach - nic się nie działo złego. Umarło jej się na starość i słabe serduszko...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma recepty na wszystko. Moja Katunia nie była sterylizowana za młodu, zastrzyków żadnych nie dostawała a ropomacicze sie wdało, gdy miała 8 lat. Operacja na szybko, bo było źle, wyszła z tego .... Trzy lata była jeszcze z nami. Nie! Nie ma recepty. Ten nasz powaleniec odjajczony, palma mu nadal odbija, ale zwalam to na karb młodego wieku!

 

Po podwórku nie boję się chodzić, bo na nim nie kopie. Za to przypominajkę mam w telefonie .... na wiosnę będzie wrzeszczeć, żeby uważać przy nawożeniu roślin:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas sterylizację robią w jednej klinice, która ma podpisaną umowę z Urzędem Miejskim.

UM dofinansuje połowę wartości zabiegu ... ale tylko mieszkańcom miasta....

W ubiegłym roku wywinęliśmy taki myk, że wszystkie trzy koty pokroiliśmy ... podając znajomych za właścicieli :cool:

Jeden poszedł z rodzicami, drugi z siostrą Jeża ... trzeci z moją koleżanką.

Co by nie było nadużycia - spauzowaliśmy. W przyszłym roku zabieramy się za psice - też podstępnie :D

Koty były ważniejsze bo one rozmnażają się na potęgę i łażą po całej okolicy... nad psami panujemy ( siedzą w ogrodzeniu )

 

Trza se jakoś radzić nie ? :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...