braza 05.01.2014 14:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2014 Noooo, belgijski cudowny jest, ale gdzie mu do ONka, szczególnie TyriONka;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 05.01.2014 15:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2014 Kratka OK...A na bonusy to może łapki kup... z tym, że u mnie byłyby one jednorazowe;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 05.01.2014 15:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2014 fajna kratka i multum pracy. To malowane czy klejone? zabawy w kotka i myszkę nie zazdroszczę Pies jest bardziej stanowczy, jak złapie to trząchnie i po balu, a kotu tylko figle w głowie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zochna 05.01.2014 15:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2014 Braza - że ta mysza na zawał nie zeszła, to mysi cud jakiś A czemu Ty niby nie masz mieć myszy , skoro większość na wsi posiada , hę ? My czasowo miewamy na strychu. Jak one tam włażą , nie wiem. Mam nadzieję, że raczej elewacją niż po wewnętrznych schodach. Kratka sympatyczna, ale jak zaobserwowałam pęd do zmian u Ciebie, to długiego życia jej nie wróżę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arctica 05.01.2014 15:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2014 Eeee... myślałam, że Tyrion coś narozrabiał U nas jakoś myszy nie chcą do domu przychodzić... nie to żebym smutna była, nie, nie:no: za to pod domem całe tabuny mysich truposzczaków:sick:... co znajdę to wyrzucam ale wciąż "przychodzą" nowe:mad: Kratka fajna, równiutka... ale jak dla mnie zbyt oczojebna:p Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 05.01.2014 15:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2014 Taką kratkę se Córcia wymyśliła i taką ma, dla mnie z lekka też oczojebna;) Ja od 4 lat myszy w domu na oczy nie widziałam, odstraszacz (elektroniczny) swoje robi! Podejrzewam że ta bidulka jakoś przez przypadek chyba właśnie elewacją wlazła i utknęła - ku radości kici;) Wypuściłam ją ze słoika na trawę jest szansa, że jakoś doszła do siebie .... To była polna mysz, taka malutka, i jak się brzydzę nimi, tak jak i chomikami nie wspominając o szczurach, tak tej żal mi było ... Arctica, jak na mój gust to Tyrionek już i tak wyczerpał wszelkie pokłady mojej cierpliwości... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 05.01.2014 16:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2014 U nas myszy pojawiają się tylko, kiedy koty przyniosą sobie takie niedobite w celach rozrywkowych. Jakoś na szczęście od dłuższego czasu załatwiają sprawy na polu, a nam podrzucają na wycieraczki bardziej lub mniej ogryzione truchełka. Żal mi myszek, ale cóż - taki ich los. Antylopy też żal, kiedy większy kotek ją zjada. O owczarkach belgijskich właśnie to czytałam. Nie, żebym ja jakoś sama sobie takie cudo wymyśliła - dzieci się zakochały w takiej jednej suni, która na plaży w Sworach wakacje spędza z właścicielem prowadzącym szkołę windsurfingu. Sunia jest urocza, bardzo wesoła i... ufna w stosunku do wszystkich, którzy chcą się z nią bawić. Rzeczywiście energii jej nie brakuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 05.01.2014 17:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2014 Belga za żadne skarby świata bym nie kciała... miłe to i przyjacielskie ale psa a ADHD to w domu bym mieć nie mogła, bo bym oszalała Kratka wali po ślepiach ale wygląda fajnie zwłaszcza w pokoju młodzieży Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 05.01.2014 17:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2014 Ja też jeszcze nie wiem, czy chcę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gwoździk 05.01.2014 17:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2014 czyli i chciałabyś i boisz się??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 05.01.2014 17:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2014 Nawet nie wiem, czy to ja bym chciała, czy dzieci. Ładne są bestie, to fakt, a tamta z plaży przymilna, chętna do zabawy, nawet na desce z właścicielem pływa, no zmyślna taka i wesoła... Jednakowoż to, co poczytałam trochę budzi obawy. Widzę, jak Braza się z Tyrionem szarpie i chyba nie chcę tego. Pies to ma być przyjemność bardziej niż wojna w moim leniwym mniemaniu. Z drugiej strony, jeżeli problemem jest zapewnienie odpowiedniej (to znaczy jakiej?) dawki ruchu i zajęcia, a nie walka o miejsce w stadzie, to może dalibyśmy radę? Miałabym z kim biegać po puszczy. Tylko czy psuce by tego mojego biegania wystarczyło?Nic to, mam jeszcze czas. Emi wprawdzie metrykalnie wiekowa, ale czuje się świetnie, jest pełna energii i zdrowa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gagata 05.01.2014 17:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2014 CC na ten przykład też mają energię ale plusem jest to, że szybko się spalają, jedno hasanko po dworze i potem dłuugo odsypiają. Wiztyę Tyrionka Bazysia odsypiała dwa dni... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 05.01.2014 18:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2014 Boksery mają niespożytą energię i ochotę do zabawy, są niezniszczalne, ale poza tym są łagodne i wesołe, chyba nie próbują dominować ponad normę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gwoździk 05.01.2014 18:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2014 Gagatko, a czy Twoje CC (bo chyba masz też psa oprócz suki) się mocno ślinią???Odpowiedz jak kumplowi, nie jak klientowi, proszę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gagata 05.01.2014 19:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2014 (edytowane) Nijak nie możesz być moim klientem Gwoździku w kontekście CC bo Bazysia sterylkowana... Miałam psa (Bazyla) przed Bazylią. Kiedyś już gdzieś pisałam o ślinieniu w odp. na czyjes pytania, ubawilismy się wtedy, pamietam generalnie to: 1. Jak kroję owoce (albo coś kwasnego) to Bazylia siedzi obok i patrzy na mnie a z paszczy zwisają jej dwa długie (cooraz dłuuuższe w miarę krojenia..) wąsy jak u suma, tyle, że wiszą do dołu . 2. Czasem kiedy się opije wody, ale musi wypić dużo i zachłannie, odchodzi od miski z lekka spluta. Natomiast kiedy gościlismy teriera rosyjskiego to on, po napiciu się, zabierał z miski na brodzie wszystko czego nie wypił i gubił to za sobą chodząc po domu - massakra, tu trzeba było za każdy razem stac przy misce z mopem jak koleżka poszedł się napić a nie jesteśmy przesadnie porzadniccy..) Ja uważam, że nie ma z tym problemu (ślinieniem się) a najlepszy dowód to fakt, że kiedy szukalismy drugiega psa po odejściu Bazylka to znów wzięlismy CC. W każdym razie dla mnie jest to najlepszy dowód . A w ogóle to (czy to zakrawa na zboczenie?) zapluwają się te psy, które mają długie fafle (górne wargi dłuższe od dolnych) a ja już nie chcę psa ktory by nie miał takich fafelków.. Strasznie by mi brakowało tej komicznej mimiki Spytaj Arctikę jeszcze, jak się jej dwie pannice sprawują w tym temacie! Ha - może zrobię zdjęcie jak się Bazylia kiedyś uprzejmie spluje? Edytowane 5 Stycznia 2014 przez Gagata Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gwoździk 05.01.2014 19:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2014 dzięki Gagatko za taki urzekający opis ... Nie zniechęcił mnie, broń Boże. Wręcz przeciwnie. Takie same wisiory widziałem i ściągałem wielokrotnie Bobkowi (u którego fafli brak!!!) , który patrzył długo na super żarcie. ... a tak przy okazji... ...Jak kroję owoce.... przeczytałem ... Jak kroję owce ... i przez chwilę zwątpiłem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gagata 05.01.2014 19:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2014 No tak, zapomniałam napisać - CC preferuje na drugie śniadanie krojoną owcę, niedużą - raczej z tych mniejszych, ale musi być świeżutka, prosto z łąki! ...Ale .... to Cię chyba nie zniechęca....? Acha - jeszcze jedno - sumy tez maja wąsy do dołu, przecież Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gwoździk 05.01.2014 19:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2014 i ja też kiedyś miałem ... fuj .. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arctica 05.01.2014 19:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2014 Boksery mają niespożytą energię i ochotę do zabawy, są niezniszczalne, ale poza tym są łagodne i wesołe, chyba nie próbują dominować ponad normę. Boksery niezniszczalne??? No może poza tysiącem rodzajów raka to i nie:sick: Za to jako niesamowicie zakochana w CC i jako posiadaczka (kiedyś bierna - rodzice) różnistych ras... stwierdzam uroczyście, że boksery to zdecydowanie NAJMĄDRZEJSZA rasa... głównym minusem jednak jest ich chorowitość i specyficzny zapach jaki wydzielają... fetorek właściwie:sick:. Gagacia... już pytał... ale moje mają krótsze fąfle i wcale się nie ślinią a owca... hmmm... a niby po co kupuję alpaki;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 05.01.2014 21:22 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2014 Tyrion tez się ślini przy dobrym żarciu, a fafli długich nie ma. Pijąc wodę robi niezłe rozlewisko i przy samej misce i później po drodze do sofy .... w którą się wyciera... Arctica, Ty nie pisz tak wyraźnie bo Cię "Animalsy" ud...ą!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.