Komentarze do Brazowego Uroczyska

[Moose]

biorą Dostałam sterydy do nosa, właśnie je zastosowałam ... no przyjemne to nie jest, ale jakos przeżyję, oby tylko pomogły!!

 

Będziesz miała przypakowany nos...

[Arctica]

ma zapakowany będzie miała przypakowany:p...

[EZS]

Żyję, złego tak prędko nie biorą Dostałam sterydy do nosa, właśnie je zastosowałam ... no przyjemne to nie jest, ale jakos przeżyję, oby tylko pomogły!!

 

Nefercia, ano mysza, śliczna, nie powiem, tylko nie u mnie w domu:no:

czyli jednak osłuchowo nic

ok, to teraz można płukać nos (watek DPSi ) a na drożny weź steryd po razie do każdej dziurki, poczekaj ze 2 minuty i po drugim razie. 2 razy dziennie po 2 wziewy. Można zamiast płukania nosa tą parówkę sobie zrobić ale wtedy nos opróżnić i poczekać z kilka minut ze sterydem.

Olfen, jak masz ochotę, to nadal mozna.

Można też tą clarinase activ - nie będzie kataru w nosie. Byle nie długo.

Wiesz już, co masz robić??

[braza]

Teraz wiem!!! Dzięki Ewa, jesteś nieoceniona!!!!! I bezcenna!!! Gardło mam zawalone, wszystko z zatok spływa niech to szlag, więc Cleratine wezmę wieczorem, nie chciałam po niej jechać, jedna mi chyba z resztą wystarczy, fajnie działa. Olfen muszę brac, bo bez niego jeszcze mnie te plecy bolą. Matko, przez naście lat tyle razy nie byłam u lekarza co przez ostatni tydzień A w kwestii posiadanych aktualnie leków to mini aptekę mogę otworzyć

A nochał to ja mam od urodzenia lekko przypakowany złośliwe wiedźmy :lol2:

[EZS]

a tak po cichu to sama ci dała steryd czy sugerowałaś?

[braza]

Sugerowałam wedle zaleceń, Ona powiedziała, że to faktycznie bardzo dobry lek. Myślałam, że kosztuje majątek, a on tanizna jest!!!!

[Moose]

A nochał to ja mam od urodzenia lekko przypawany złośliwe wiedźmy :lol2:

A czego się po złośliwych wiedźmach mogłaś spodziewać...

[TAR]

ja dostalam buderhin na zatoki i alergie. jest mi o wiele lepiej po nich

[EZS]

Braza poprawiamy standardy leczenia

 

TARcia, na przewlekle, do ciągłego brania to Avamys lepszy

[TAR]

dobrze wiedziec, ja je dostalam ostatnio od rodzinnego zeby cokolwiek pomogly i takie cos jak milfonide i zalecenie na pilna konsultacje do alergologa. wizyte mam za tydzien.

[braza]

Ano poprawiamy, oby tylko nam to wszystko na zdrowie wyszło:lol2:

 

Osia, niczego innego spodziewać się nie mogłam, toż byłoby uwłaczenie Waszej inteligencji

[EZS]

dobrze wiedziec, ja je dostalam ostatnio od rodzinnego zeby cokolwiek pomogly i takie cos jak milfonide i zalecenie na pilna konsultacje do alergologa. wizyte mam za tydzien.

a, to ci alergolog zmieni.

"rodzinny" dał ci na wstep to co najtaniej bez refundowania (bo bez specjalisty refundować nie może )

[TAR]

a, to ci alergolog zmieni.

"rodzinny" dał ci na wstep to co najtaniej bez refundowania (bo bez specjalisty refundować nie może )

 

chyba powiedziala dokladnie cos w tym stylu, kropli kazala uzywac nawet jak bedzie mi sie wydawalo, ze kataru nie ma i ze mi ich wystarczy do wizyty u alergologa

[braza]

Czy tylko ja mam wrażenie, że cała nasza służba zdrowia do góry nogami stoi??

[Agduś]

Nie tylko Ty. Myślę, że służba zdrowia też tak sądzi, o petentach nie wspominając. A tak swoją drogą, to ciekawa jestem, w jakim kraju jest pod tym względem najlepiej i jak oni to zrobili.

[TAR]

oj stoi, ostatnio jak bylam u babci w szpitalu to w szoku prawdziwym szczena mi opadla, nowy (stary) szpital, pieknie wyremontowany, nowoczesny na miare takiej kliniki jak z filmu o bogaczach i pusty prawie calkowicie, na oddziale pusto i ciemno tylko na recepcji ze 2 pielegniarki i moze 3,4 chorych na pooperacynych. i to jest chore wydaje sie miliony na modernizacje a szpitale stoja puste, bo rzekomo nie ma kasy na leczenie chorych - to jest nienormalne.

[DPS]

Nieeeeeee... Skąd.... Przecież jest świetnie....

[Moose]

Temat rzeka... a znam go od obu stron jednocześnie więc niewiele rzeczy jest w stanie mnie zaskoczyć ale jednak się zdarzają...

[EZS]

ciekawa jestem, w jakim kraju jest pod tym względem najlepiej i jak oni to zrobili.

W Dubaju? Szejk każe to być musi....

 

Wiecie, medycyna jest w stanie przejeść każde pieniądze. Słuchamy ostatnio- komuś przeszczepili twarz, rozdzielili bliźniaków, chłopak na protezie nogi poszedł na biegun. Sztuczne serce. Wielkie badania... To kosztuje. ZANIM się coś stanie praktyką same przygotowania kosztują miliony. A my jesteśmy biedni. Nie na miarę przeszczepów ręki... I ciągle jest pytanie - czy ratować twarz jednej osobie, czy za tą samą kasę u 1000 osób zrobić USG serca. A co, jak to będzie twarz kogoś bliskiego? Od razu krzyk- przeciez umieją a nie robią, na zachodzie robią...

U nas dziewczyna zbiera na operację dziecka. Operacja droga a efekt może być wątpliwy. Nie jest prawdą, że u nas nikt nie umie. Jest prawdą, że nie ma dużego doświadczenia, bo operacja jest droga i nie daje pewności. No i co? Uczyć się i robić u nas czy zostawić rodziców samym sobie? Ja nie wiem.

[braza]

Nie chcę rozpętywać powszechnej dyskusji, bo każdy z nas wie, co się w zakresie ochrony zdrowia w naszym kraju. Po prostu tak mi przyszło do głowy ... Ja się nie znam, więc mogę się mylić, ale czy faktycznie - jak twierdzą co niektórzy - zindywidualizowanie kont pacjentów to taka porażka?? Wiem, że wielu ludzi nie płaci składek zdrowotnych, choćby osoby bezrobotne, dla takich osób trzeba by było ze wspólnego kotła odkładać, ale Ci którzy płacą ... Możecie mi to wyjaśnić?

 

A tu z innej beczki ... Mówi się, że jak wszedłeś do mafii to już z niej do końca życia nie wyjdziesz ... a tutaj słowa niejakiego ks. Józefa Klocha (kimkolwiek by w tym Kościele nie był) jakby żywcem wyjęte z kodeksu mafii